Co się stanie, kiedy nasz świat nagle runie? Kiedy najbliższa osoba opuści nas na zawsze? Anna po ogromnej stracie, stara się wrócić do normalnego życia. Kiedy myśli, że jest na dobrej drodze, przekorny los daje o sobie znać. W jej życiu pojawia się mężczyzna. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okoliczności w jakich go spotka i jego intrygująca propozycja. Czy Anna zgodzi się na układ z nieznajomym?
Paweł, po śmierci ojca, próbuje wraz z młodszym bratem Piotrem, zarządzać rodzinną firmą. Niestety współpraca między braćmi nie układa się najlepiej. Ale to nie jedyny ich problem. Głównym, jest wypełnienie ostatniej woli ojca, a dokonanie tego gwarantuje przejęcie całego spadku. Czy tajemnicza i temperamentna kobieta, która niespodziewanie pojawi się w jego życiu, ułatwi mu zadanie? Czy Anna i Paweł sprostają wyzwaniom? Czy układ, który ich połączy będzie zwykłą biznesową współpracą?
„Zawsze warto” jest powieścią, która przeniesie Was w fantastyczny świat uczuć i uświadomi Wam, że zawsze warto walczyć o siebie i swoje marzenia.
Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-06-29
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 306
"Zawsze warto" jest taką książką, która wciąga ale też czasami denerwuje. I tu wcale nie chodzi o sytuacje, które działy się pomiędzy bohaterami, lecz o to jak ta książka została napisana. Uwielbiam, gdy autorzy piszą albo rozdziałami albo sytuacje ze strony każdego z bohaterów. Wtedy czyta mi się łatwiej i lepiej jest wczuć się w daną osobę. Tu niestety wydawać by się mogło, że był to błąd. Ale o tym już za chwilę. I na samym początku chcę napisać, że ta recenzja nie jest negatywna - chociaż tak może się wydawać już. Zwyczajnie znalazłam jeden minus, który czasami zniechęcał do czytania.
Anna jest młodą kobietą, która traci swojego ukochanego męża Tomka. Na skutek choroby mężczyzna umiera, zostawiając swoją ukochaną pogrążoną w żałobie. Anna się załamuje, bardzo tęskni za swoim mężem, jest przekonana, że zawsze będzie sama z miłością w sercu do ukochanego. Los jednak bywa przewrotny i czasami potrafi zaskoczyć nas wtedy, gdy tego się nie spodziewamy.
Pewnego dnia nasza bohaterka czeka na autobus, który jak na złość się spóźnia, w dodatku zaczyna mocno padać. Siedząc na przystanku dostrzega samochód. Wierzy, że jest to taksówka, dlatego szybko podejmuje decyzję, że pojedzie właśnie nią do domu. Jakie zdziwienie pojawia się na jej twarzy, gdy okazuje się, że to wcale nie taksówka, tylko dwóch mężczyzn, którzy nie pozwalają wysiąść jej z auta.
Paweł wraz ze swoim bratem prowadzą firmę. Niestety oficjalnie nie należy do nich, ponieważ w testamencie ich ojciec zostawił pewien warunek. Właścicielem rodzinnej działalności zostanie ten, który jako pierwszy znajdzie miłość i poprosi ją o rękę. A dodatek współpraca braci nie przebiega wzorowo. Ich ciągłe kłótnie, sprzeczki i całkiem inny pogląd za zarządzanie interesem sprawia, że losy firmy nie mają się za dobrze.
Przypadkowe pojawienie się Anny w życiu Pawła sprawia, że zaczyna myśleć on o niej jako o potencjalnej kandydatce na żonę. Ale czy tak się stanie? Co powie kobieta, gdy usłyszy propozycję nieznajomego?
"Zawsze warto" to książka obyczajowa, romans, erotyk i kryminał w jednym. Ogólnie mówiąc dzieje się tam bardzo dużo. Ale co najważniejsze cała historia jest opisana tak, że czyta się ją jednym tchem. Tak jak pisałam na samym początku, historia jest przedstawiona z perspektywy dwóch osób - Anny i Pawła. I to kolejny plus dla autorki, bo właśnie taki podział lubię w książkach. Ale z tym wiąże się jeden minus. Jest sytuacja przedstawiona z perspektywy Anny, zaraz później to samo jest napisane u Pawła. Bardzo często powtarzają się wątki, co mnie denerwowało strasznie. Wydaje mi się, że zamiast powtarzania ciągle tych samych sytuacji warto było skupić się na odczuciach drugiej osoby w danej sytuacji. Ja doskonale rozumiem, że autorka chciała pokazać uczucia tych dwóch osób, ale nie było potrzebne powtarzanie tych samych sytuacji, bo one nie wnosiły nic.
Historia ukazana w książce pokazuje nam, że nawet po najgorszych dniach zawsze wschodzi słońce. Możemy zauważyć, że zawsze warto mieć nadzieję na lepsze życie, na spotkanie kogoś lub doświadczenie czegoś co da nam szczęście i wiarę w lepsze jutro. Ogólnie, polecam i z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne książki tej autorki.
Los to wredny osobnik. Potrafi zakręcić i zamieszać naszym życiem niczym licencjonowana czarownica. Doświadczy nas, nałoży nam na plecy takiego bagażu, że aż się uginamy pod jego ciężarem, a on z uśmiechem rzuca nam jeszcze kłody pod nogi. Ale zawsze znajdzie ktoś, kto będzie walczył u naszego boku. Kto ma dość patrzenia na te wszystkie krzywdy. Bo wierzy, że warto.
Anna Milecka po sześciu latach szczęśliwego małżeństwa zostaje wdową. Jej ukochany Tomek umiera a ona nie może się pozbierać. Po wizycie na cmentarzu zaczyna padać a ona myli auta. Szybko okazuje się, że to nie taxi a auto Pawła Krasnego. Zamożnego mężczyzny, który szybko wykorzystuje sytuację. Poza tym ta kobieta na niego zaczyna działać. Składa jej propozycję - w końcu biznes is biznes. I jak szybko słowa opuszczają jego usta, tak jeszcze szybciej zaczyna ich przyciągać do siebie pożądanie a zło niczym komandosi szturmem wbija się do ich życia. Zadaje ciosy raz za razem i to co rusz to z innej strony. W co dobrego się Anka wplątała? Co wyniknie z tego układu? Czy jest gotowa na miłość? Czy zawsze warto walczyć o uczucia?
Po "Karuzeli życia", która dostarczyła mi masy emocji z niecierpliwością oczekiwałam na informacje o kolejnej książce autorki. I doczekałam się. Okładka spokojna niczym morze a nutka erotyzmu od razu przykuła me oko. Opis sugerował mi przypadkowe spotkanie, biznes korzystny dla obu stron a gdzieś w międzyczasie rozkwita niczym róża miłość. Czy tak było? Tak. Ale nie spodziewałam się tego, że do wydarzeń dołączy mroczna strona życia. Mroczny światek, który ocieka brutalnością i bezwzględnością. Brakiem sumienia i zazdrością. Nie przypuszczałam, że wszystko zmierzy w tym kierunku. Nie miałam nawet podstaw, by tak myśleć. Ani okładka ani opis mi nic nie podpowiadali. Istne tornado. Mafijne porachunki, porwania i pobicia. A do tego przedmiotowe traktowanie kobiet i chora miłość. Akcja ciągle rwała się do przodu niczym dziki rumak. Co do bohaterów to jestem pozytywnie nimi zaskoczona. Anna jako młoda wdowa nie ma łatwo. Bardzo zgrabnie i nie przerywane zostało jej cierpienie i podchody do akceptacji nowego rodzącego się uczucia. Czułam sobą jej dylematy. W momentach, gdy zamykała na chwilę przeszłość stawała się sobą. Dawną sobą. I to mi się podobało. Jej temperament, cięty język i pazur w łóżku. Nawet Łucja mi się podobała - tylko mogła być troszkę bardziej pociągnięta jej osoba. A z drugiej strony, gdyby było za dużo to trzeba byłoby pokusić się może o drugi tom i stworzenie serii? Ale rozumiem to, w jakim celu się znalazła w tej historii i w zupełności ją popieram. Paweł z jednej strony zły, zachłanny na gotówkę, bawidamek i pewny swego chodzący testosteron. A z drugiej wrażliwy i ciepły. Troskliwy. Wydarzenia prowadzone narracja dwutorową pomogły spojrzeć mi lepiej na jego charakter. Na to, co planował. Poznałam go z tej drugiej strony, którą chował w momencie prowadzenia biznesu. Byłam zszokowana zachowaniem Piotra i Roberta. Tych dwóch typów sama osobiście zamieniłabym w worek bokserski. Zjadłam tyle nerwów prze nich, że głowa mała.
Autorka stworzyła historię, która wciąga już od pierwszych stron. Emanuje cierpieniem i bólem po stracie najbliższej osoby. Pokazuje jak ciężko jest starać się żyć i dać sobie szansę na miłość. Wyrzuty sumienia zawsze towarzyszą. Ale jest to także swego rodzaju sprawdzian dla uczuć. Dla miłości. Co człowiek jest w stanie zrobić dla drugiej osoby. Czy warto ryzykować i walczyć? Ta książka naszpikowana jest zagadkami, zawrotnymi akcjami i mafijnymi porachunkami. A na deser mamy sceny łóżkowe, które palą. Trawią doszczętnie. Lekkość i sposób prowadzenia akcji sprawił, że nie mogłam się oderwać od lektury. Siedziałam i czytałam. Raz policzki oblewały się szkarłatem, raz prychałam pod nosem niczym rozjuszona kotka, podczas gdy za chwilę moje oczy robiły się wielkie z przerażenia a na deser zapociły mi się oczka. Ta książka pokazuje pełna paletę emocji. To moje drugie spotkanie z twórczością autorki ale na pewno nie ostatnie. Jeśli wierzycie w to, że dla tej jednej jedynej osoby jesteście w stanie zrobić wszystko, to jest to książka dla Was. Zobaczcie jakie emocje towarzyszą pokonywaniu barier, jak ciężko jest ruszyć do przodu. Dajcie się porwać w ten niebezpieczny świat, gdzie pieniądz rządzi ludźmi.
Polecam.
“ Liczyło się tylko to, że od dłuższej chwili czułam się dobrze, może nie szczęśliwie , ale po prostu zwyczajnie. Tak jakby moja dusza wracała na swoje miejsce”
Ania po stracie najbliższej osoby stara się wrócić do normalnego życia. Kiedy wydaje jej się, że jest coraz lepiej to w jej życiu pojawia się mężczyzna, którego spotyka w bardzo dziwnych okolicznościach.
Paweł po śmierci ojca razem z młodszym bratem próbuje zarządzać rodzinną firmą transportową. Niestety bracia nie dogadują się najlepiej. Ich największym problemem jest wypełnienie ostatniej woli ojca. Ten który pierwszy ożeni się z miłości przejmie cały spadek.
Ania bardzo dużo przeszła i zaczyna sobie radzić coraz lepiej, kiedy w jej życiu niespodziewanie pojawia się Paweł i proponuje jej pewną współpracę. Historia jest podzielona na rozdziały, które są napisane z perspektywy Ani i Pawła. Książka wciąga i czyta się ją bardzo szybko, bo oprócz romansu autorka zawarła tam elementy sensacji i wiele tajemnic. Jedyne co trochę mi przeszkadzało to to, że niektóre wydarzenia były opisane z perspektywy Ani i Pawła. Czyli najpierw dogadywaliśmy się co się stało (z perspektywy jednego bohatera), a później wracaliśmy do tych wydarzeń znowu (z perspektywy drugiego bohatera). “Zawsze warto” pokazuje, że trzeba dać sobie drugą szansę na nowe życie i miłość.
Co się stanie, kiedy nasz świat nagle runie? Kiedy najbliższa osoba opuści nas na zawsze? Anna po ogromnej stracie, stara się wrócić do normalnego życia. Kiedy myśli, że jest na dobrej drodze, przekorny los daje o sobie znać. W jej życiu pojawia się mężczyzna. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie okoliczności w jakich go spotka i jego intrygująca propozycja. Czy Anna zgodzi się na układ z nieznajomym?
Paweł, po śmierci ojca, próbuje wraz z młodszym bratem Piotrem, zarządzać rodzinną firmą. Niestety współpraca między braćmi nie układa się najlepiej. Ale to nie jedyny ich problem. Głównym, jest wypełnienie ostatniej woli ojca, a dokonanie tego gwarantuje przejęcie całego spadku. Czy tajemnicza i temperamentna kobieta, która niespodziewanie pojawi się w jego życiu, ułatwi mu zadanie? Czy Anna i Paweł sprostają wyzwaniom? Czy układ, który ich połączy będzie zwykłą biznesową współpracą?
"Niestety życie to nie jest bajka, nie pieprzony film romantyczny z happy endem "i żyli długo i szczęśliwie". Życie to zakręcona spirala niepowodzeń i porażek, uzmysławiające nam, że jesteśmy tylko zwykłymi marionetkami w tym całym wszechświecie."
"Zawsze warto" jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Książka łączy w sobie powieść obyczajową, romans i sensację, czyli wszystko to, co lubię.
Do gustu przypadła mi pierwszoosobowa narracja prowadzona z punktu widzenia obojga głównych bohaterów, z tym, że opisująca te same wydarzenia. Tym bardziej jestem zadowolona, gdyż uwielbiam, gdy męska postać dostaje głos i może powiedzieć czytelnikowi co czuje i myśli. Dla mnie to wielki plus, kiedy mogę porównać ich spojrzenie na daną sytuację. A nie zawsze jest takie samo.
Bohaterowie zostali ciekawie skrojeni. To w żadnym razie nie są ideały. Oni tak jak i my, mają swoje słabości i wady, dzięki czemu bez problemu wczujemy się w ich położenie. Bywały momenty, kiedy wręcz wkurzali mnie swoim zachowaniem, ale przez to dostarczyli mi nie lada emocji, napięcia i rozrywki. Autorce udało się oddać uczucia i emocje, jakie nimi targały. Ich ból, cierpienie, smutek, tęsknota, pożądanie, nadzieja - bardzo szybko w to wszystko wsiąkamy.
"Wzięłam trzy głębokie oddechy - po to, aby uspokoić swoje nerwy... a może serce? Sama już nie wiem, czy je w ogóle jeszcze mam... Chyba straciłam je wraz ze śmiercią męża. W miejscu, gdzie powinien być ten narząd, mam dziurę, totalną pustkę."
Historia ta pokazuje, że zawsze warto walczyć o to, na czym nam najbardziej zależy, dawać drugą szansę. Tylko czy każdy na to zasługuje? Moja uwaga została zwrócona na wątek rywalizacji między braćmi. Widzimy że niektórzy nie cofną się przed niczym, aby osiągnąć swój cel. Bracia powinni się kochać, wspierać, móc w każdej życiowej sytuacji na siebie liczyć. Jednak nie zawsze tak jest. Zazdrość to destrukcyjne uczucie.
"Podniosłam wzrok i zobaczyłam Pawła. Uśmiechał się do mnie.
– Jesteś moja – wyszeptał. – Nie pozwolę ci odejść. Walcz. Dla siebie, dla mnie, dla nas.
Warto, zawsze warto."
Tu nie ma chwili na nudę, cały czas coś się dzieje, co chwilę wypływa jakiś nowy wątek, sytuacja, wydarzenie, intrygi, które zaskakują i napędzają tę historię do przodu. Z kolei sceny miłosne poprowadzone są z dużym smakiem i wyczuciem. J.B. Grajda posiada lekkie pióro, dzięki czemu czyta się naprawdę przyjemnie.
"Zawsze warto" to pełna emocji i niepokoju powieść o miłości, cierpieniu, tęsknocie, zgubnemu pragnieniu zysku pieniężnego, zazdrości, chęci zemsty, dawaniu drugiej szansy, walce o siebie i swoje marzenia. Polecam gorąco, warto!
STATUS BESTSELLERA NA MIESIĄC PRZED PREMIERĄ!Niesamowity romans z nutką sensacji. Miłość, pożądanie i zdrada, to jeszcze nie wszystko co Was czeka w Karuzeli...
Jak bardzo można zmienić się dla miłości? Wejdźcie do świata pełnego namiętności, intryg, mrocznych pasji, samotności i kłamstw. Patrycja była...
Przeczytane:2021-12-12,
Dwoje obcych sobie osób, pewien układ i pieniądze. Co może pójść nie tak?
Po przeczytaniu tej powieści poczułam ogromną sympatię do autorki. Wielki szacun za umiejscowienie historii w Polsce. Czytałam nie jedną książkę, której fabuła toczy się w PL lub bohaterami są Polacy, ale dopiero "Zawsze warto" skradło moje serce. Urzekła mnie możliwość spojrzenia na sytuację nie tylko oczami Ani, ale też Pawła.
Historia Ani jest mi bardzo bliska. Z zapartym tchem śledziłam rozwój tej postaci. Śmierć bliskiej osoby nie skreśla szczęścia w naszym życiu, mimo że podniesie się po takiej stracie nie jest łatwe, ale zawsze warto. Przed Pawłem również znajdują się trudne wybory i wyzwania. I właśnie o tym opowiada ta historia, o trudnej miłości, a w tle pieniądze, władza, rywalizacja i przestępstwa.
Czy Ania pozbiera się po śmierci bliskiej osoby?
Czy pozwoli sobie na szczęście i miłość?
Czy wejdzie w układ z przystojnym nieznajomym?
Czy Paweł wyzna wszystko pięknej brunetce?
Co z tego wyniknie i czy sprawy zbyt mocno się nie skomplikują?
Odpowiedzi na wszystkie odpowiedzi znajdziecie w "Zawsze warto".
Gorąco polecam Wam tą książkę, pokochałam ją od pierwszej chwili ❤️
I pamiętajcie! Zawsze warto jest walczyć o swoje marzenia, życie i szczęście.