Patrzył na ich roześmiane twarze.
Nie ma możliwości abym był bardziej szczęśliwy, pomyślał.
Kątem oka. Ułamek sekundy. Zobaczył to.
A potem.
Potem nie było już nic.
Paweł kilka lat temu stracił żonę i dwie córki w wypadku samochodowym. Od tej pory dryfuje przez życie obciążony poczuciem winy. Myślami jest cały czas z tymi, które odeszły.
Natalia jest samotną matką wychowującą nastoletnią Maję. Całą uwagę koncentruje na córce, nie szuka nowych związków.
Natalia i Paweł poznają się u wspólnych znajomych, na imprezie na której, żadne z nich nie chciało być. Powoli zbliżają się do siebie. Próbują przezwyciężyć swoje traumy i dać życiu jeszcze jedną szansę. Gdy wszystko zaczyna się układać, dzieje się coś, co na nowo rozdziela tych dwoje.
Czy mężczyzna, którego duszę opanował obezwładniający smutek i kobieta, która jest pewna, że nikt poza nią nie ochroni jej dorastającej córki, mają szansę znaleźć do siebie drogę? Czy głębokie blizny, które powstały na sercu, kiedyś się zagoją? Być może pewnego dnia przyjdzie moment pożegnania przeszłości i wyruszenia w nową podróż. Być może...
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2019-04-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 400
To pierwsza z książek pana Tomasza, którą przeczytałam. Jestem pod wrazeniem wrażliwości autora. Poruszony ciekawy temat, ale czegoś mi zabrakło.
Piękna okładka, gdzieś tam zasłyszana opinia, że to polski Sparks, no i przepadłam.
Miłość, wrażliwość, ale też śmierć, tragedia.
Jak żyć jeśli straci się w jednej chwili trzy bliskie osoby? Ile czasu ma trwać żałoba? Czy można na nowo ułożyć sobie życie?
Polecam
Autor to znawca i wielbiciel muzyki i ten temat przewija się w powieści. Główny bohater Paweł również słucha wszędzie gdzie może swoich ulubionych muzyków. Muzyka koi u niego ból po stracie żony i dzieci i jest pomostem porozumienia z córką Natalii. To powieść o tym jak żyć po stracie najbliższych. Paweł nowej miłości nie szukał, ona sama go znalazła. Akcja wciąga, realia dobrze opisane.
Początek trochę przeciagniety na prawie 200 stron. Byłam niecierpliwa, nudzilo mnie. Po czym zaczęła sie akcja i koniec byl naprawdę dobry. Podoba mi sie przesłanie tej książki. Ciesz sie chwila, doceniaj co masz, bo moze zaraz zniknąć a wtedy to juz smutek, pustka i bezkresna otchłań rozpaczy.
Kiedy poukładane życie zaczyna rozmywać się we mgle, pozostaje ogromny ból. Czas w tym przypadku jest najlepszym lekiem, jednak i on sam może nie wystarczyć. Niekiedy nieunikniona jest konfrontacja z ciężkimi doświadczeniami. Warto w to wejść. Najlepiej z wartościową osobą u boku, która wysłucha oraz wesprze niekoniecznie radą. Wystarczy sama obecność.
Główny bohater drugiej powieści Tomasza Kieresa to Paweł. Jego egzystencja zawaliła się kilka lat temu. Od tego czasu mężczyzna żyje z dnia na dzień. Bez planu. Po prostu istnieje. Chociaż nie ma na to najmniejszej ochoty. Podczas przyjęcia, które organizuje jego przyjaciel, poznaje Natalię – samotnie borykającą się z trudami macierzyństwa. Kobieta, podobnie jak on, stroni od towarzystwa. Zdecydowanie bezpieczniej i swobodniej czuje się w zacisznym kącie ogrodu. Od słowa do słowa, od spojrzenia do spojrzenia...
Oboje po przejściach. Zranieni. Pozbawieni nadziei na szczęśliwą przyszłość. Aż tu nagle pojawia się w ich życiu iskierka, w postaci tej drugiej osoby. Tylko w tym miejscu pojawia się zasadnicze pytanie. Czy zawalczą o siebie?
W tej sytuacji to Natalia pierwsza pragnie wyciągnąć dłoń w stronę Pawła. Jednak od chęci do czynów daleka droga tym bardziej, kiedy na plecach dźwigamy bagaż trudnych doświadczeń i nie jesteśmy sami. Kobieta, wybierając partnera musi spojrzeć na niego nie tylko przez pryzmat czy będzie odpowiednim kandydatem na męża. Na przód wysuwa się całkiem inna kwestia. Czy ten mężczyzna sprawdzi się jako ojciec? Czy córka dostanie szansę na normalną rodzinę.
Natalia może okazać się impulsem do wyjścia do życia. Tylko czy Paweł w porę dostrzeże tę szansę?
„Zawsze będę przy tobie” to wydana przez wydawnictwo Filia powieść obyczajowa, w której znalazła miejsce duża ilość bólu, smutku i lęku. Po drugiej stronie zaś chęć podjęcia próby, ryzyka a przede wszystkim może walki o miłość, rodzinę. Jak to pogodzić? Autor odpowiedział na to pytanie. Książka została napisana lekkim stylem, który przypadnie do gustu czytelniczkom nie stroniącym od romansów. Pokazał też, że miłość przychodzi w najmniej spodziewanym momencie. Nie zawsze jesteśmy na nią gotowi. A może prawie nigdy nie jesteśmy nawet, jeśli wydaje nam się, że to jest właśnie ten czas.
Jeśli zaś chodzi o moją opinię to niestety książka nie spotkała się z moją aprobatą. Czytałam ją długo, chwilami mnie nawet nużyła. Opisy były zbyt długie. Po lekturze tej pozycji na pewno nie porównam Tomasza Kieresa do Nicholasa Sparksa. Kto wie, może kiedyś zmienię zdanie.
Za egzemplarz dziękuję Wydawnictwu Filia.
On znalazł się na życiowym rozdrożu. Pamiątka z dzieciństwa sprawia, że postanawia ruszyć w karkołomną podróż. W poszukiwaniu czegoś, co nada sens jego...
Ona, Sonia, jest dwudziestopięcioletnią absolwentką prawa. On, Łukasz, czterdziestoletnim dziennikarzem zajmującym się muzyką i filmem. Ona jest córką...
Przeczytane:2024-07-09, Ocena: 4, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Audiobook, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2024 roku, 26 książek 2024, 52 książki 2024, 12 książek 2024, Psychologiczne,
SZCZĘŚCIU NA PRZECIW
Druga powieść Tomasza Kieresa za mną. Tym razem zdecydowałam się na książkę, której nie mam w zasobach domowej biblioteczki. Wersja audio w interpretacji Szymona Bobrowskiego okazała się niezłym wyborem i sprawiła, że od samego początku zasłuchałam się w lekturze.
"Zawsze będę przy tobie" to historia Natalii i Pawła - kobiety po przejściach i mężczyzny z przeszłością. Ona jest samotną matką nastoletniej Mai, porzuconą w ciąży kobietą, która stara się przede wszystkim zadbać i dobrze wychować córkę. On stracił w wypadku swoją rodzinę i obarcza się winą o śmierć żony i dwóch córeczek. Oboje, skupieni na codzienności, nie szukają wrażeń, nie planują kolejnego związku. Los krzyżuje ich ścieżki na przyjęciu u wspólnych znajomych. Potem jedno przypadkowe spotkanie i tak krok po kroku Natalia i Paweł zbliżają się do siebie. Wydaje się, że mężczyzna mógłby być dla Mai idealnym ojcem, a dla Natalii opiekuńczym partnerem. Czy jednak los zaakceptuje ich wybory i pozwoli wyjść nieoczekiwanemu szczęściu na przeciw?...
"Zawsze będę przy tobie" to wzruszająca i mądra opowieść o odnajdywaniu siebie i rozpoczynaniu życia od początku. A wszystko na przekór trudnym doświadczeniom z przeszłości. To historia o stopniowym zrzucaniu ochronnego pancerza i nieśmiałym otwieraniu się na drugiego człowieka, przy czym toksyczne relacje z dzieciństwa nie są tu bez znaczenia.
Powieść niesie ze sobą sporo emocji - dramatyczne przeżycia wywołują ból podsycany przez nieustające poczucie winy i samooskarżanie siebie. Ale jest w niej też sporo optymizmu i pogody. Historia na pewno działa na wyobraźnię i zmusza do refleksji. Dla niektórych czytelników może być też formą książkoterapii.
W tej opowieści autor oddał głos obojgu bohaterom, chcąc w ten sposób zachować możliwie najdalej posunięty obiektywizm. Wydarzenia poznajemy zatem z punktu widzenia Pawła, którego relacja przeplata się z przekazem Natalii. Jest to oczywiście idealny zabieg w tego rodzaju książkach.
Autor bez wątpienia potrafi napisać interesującą historię o uczuciach i międzyludzkich relacjach. Jednak moim zdaniem dużo mu jeszcze brakuje do Nicholasa Sparksa, z którym tak chętnie jest porównywany. I jak dla mnie mógłby po prostu pozostać sobą, nie wzorować się zbyt mocno na amerykańskim koledze po piórze. Akcja powieści biegnie bardzo powoli, momentami dosłownie stoi w miejscu. Za to mamy całe mnóstwo wywodów, dywagacji i roztrząsania. Nie podobało mi się takie ciągłe powracanie do tych samych kwestii. Stawało się to męczące i po prostu nudne. Dialogi też pozostawiają sporo do życzenia. Są mało naturalne, słychać w nich nadmierną egzaltację i teatralność przez co mocno odbiegają od zwyczajnego, codziennego sposobu porozumiewania się.
Cały czas mam też w pamięci poprzednią powieść autora "Mamy siebie, mamy wszystko", którą wysłuchałam całkiem niedawno i niestety schemat powtarza się dokładnie ten sam. Na półce mojej biblioteczki czeka jeszcze kilka innych książek pana Tomasza i niestety mam obawy, czy nie okażą się one zbyt odtwórcze.
Jeśli szukacie romantycznej historii o ludziach ze skomplikowaną przeszłością, to "Zawsze będę przy tobie" jest właśnie taką książką. Pomimo swoich niedoskonałości można w niej odnaleźć ciekawe treści i interesującą fabułę.