Zapiski z tamtego świata to dwie częściowo równoległe relacje z Zagłady we Lwowie. Pierwsza z nich to cudem ocalały, mający ogromnie znacznie źródłowe dziennik wybitnego prawnika pochodzenia żydowskiego Maurycego Allerhanda, profesora prawa Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, członka Trybunału Stanu i Komisji Kodyfikacyjnej Rzeczypospolitej Polskiej, adwokata. Swój dziennik profesor pisał w lwowskim getcie w latach 1941-1942. Ich unikalna treść pokazuje jak prawo może zmienić się w bezprawie. Profesor został zamordowany w sierpniu 1942 r. w Obozie Janowskim we Lwowie. Autor prowadzi swoisty dialog ze swoim dziadkiem. Oprócz obszernego opisu bestialstwa Holokaustu i swoich przeżyć z tego okresu, sięga pamięcią do beztroskiego dzieciństwa w czasie II RP i wspomina również pierwszą okupację sowiecką. To co Władysław Szpilman jako dorosły mężczyzna przeżył w Warszawie mały Leszek Allerhand przeżył we Lwowie.
źródło opisu: Wydawnictwo Wysoki Zamek, 2011
źródło okładki:
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2011-03-04
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 168
Tytuł oryginału: Zapiski z tamtego świata. Zagłada we Lwowie w dzienniku profesora i wspomnieniach jego wnuka
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: polskie
Ilustracje:fotografie
Przeczytane:2018-11-06, Ocena: 6, Przeczytałam, WYZWANIE CZYTELNICZE 2018 26 książek, 26 książek 2018, Książki XXI wieku,
Po dogłębnym zapoznaniu się z książką autorstwa Maurycego Allerhanda Leszka Allerhanda pt.'' Zapiski z tamtego świata. Zagłada we Lwowie w dzienniku profesora i wspomnieniach jego wnuka'' przedstawiającą pamiętnik biograficzny ze względu na to, że jestem pełna osobistego podziwu dla profesora, mecenasa, doktora Maurycego Allerhanda.
Dla wielu z nas powinien być wzorem do naśladowania, gdyż w swoim życiu zawodowym i prywatnym dużo ryzykował, walcząc o sprawiedliwość i godne życie wśród wielu ludzi pochodzenia żydowskiego.
Autor zawarł w książce najważniejsze wspomnienia ze swojego dzieciństwa, w których również uczestniczył jego dziadek Maurycy.
Losy samego autora też nie były niepewne, gdyż każdego dnia walczył, jako 9- letni chłopak o przetrwanie wraz z jego mamą, która pomogła mu w każdej trudnej sytuacji niewiedząca, czy jest w stanie przetrwać nowy kolejny dzień.
Książka ta została w idealny sposób opisana, ponieważ otworzy wielu młodym pokoleniom nowe horyzonty historii przeżytej na faktach prawdziwych, a które chciałby, poznać jak toczyło się z punktu widzenia samego autora, który podzielił się sekretem rodzinnym związanym na czele z jego dziadkiem Maurycym.
Wnuk zapamiętał dziadka pozytywnie ze względu na to, że miał świadomość, czym, na co dzień zajmował się dziadek, oraz to, że był ważną osobą, która posiadała potężny księgozbiór oraz bogatą biblioteczkę, do której przywiązywał największą uwagę.
Czytelnik pozna autora od strony prywatnej i co stanowiło dla niego największą wartość.
Książka ta składa się z 3 części, w których to zostały na nowo zaprezentowane zapiski Profesora oraz Pamiętniki Leszka za pomocą przeprowadzonego wewnętrznego przeprowadzonego wspólnego dialogu z dziadkiem Maurycym.
Chciałam, poznać kim był, z zawodu, jaki był za życia człowiek honoru Profesor Maurycy Allerhand i ta historia opowiedziana wspomnieniami wnuka uświadamia mnie, że jest wciąż żywa.
Zaznaczył znaczną rolę w życiu rodzinnym Pana Władysława Głowika, który przyczynił się do pomocy jego rodzinie poprzez zachowanie rzeczy prywatnych należących do nich. Dzięki temu zachowały się do dzisiaj pamiątki, które były umiejscowione we lwowskim mieszkaniu.
Autor zaznaczył na samym wstępie, że nie jest pisarzem, lecz odtworzył, zarys historii z tego, co sam zdążył zapamiętać i przeżyć.
Tekst został napisany przejście, a nadawszy, przy tym światła w tunelu odnośnie do historii przedstawiającej biografię jego dziadka wielu osobom ze świata prawniczego powinno, posłużyć jako powinny podążać śladami Profesora Maurycego Allerhanda.
Elementem dodatkowym są tutaj zamieszczone zdjęcia podkreślające świetność tamtejszych lat, w których przyszło żyć obu autorom, fragmenty przedwojennego planu Lwowa, planu żydowskiej dzielnicy mieszkaniowej, a na tle oprawce został umiejscowiony Uniwersytet Jana Kazimierza sprzed 1939 roku.
Nadzór redakcyjny Pana Jacka Tokarskiego oraz posłowie autorstwa Pana Adama Redzika wzbogacają estetykę całościową tej książki, która ujrzy drogę prawdy, którą podążał sam jej autor-wnuk Profesora.
Pamięć o profesorze będzie nadal żyła w pamięci wnuka oraz osób, które miały osobisty zaszczyt poznać.
Warto jest przeczytać tę książkę.