Zapach Kadzidła

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Mroczne sekrety nigdy nie pozwolą o sobie zapomnieć.

W galerii sztuki w centrum Londynu spotykają się przypadkiem dwie kobiety. Mila to ambitna bizneswoman i zapalona podróżniczka, która czerpie z życia garściami. Konstancja jest Polką, matką dwójki dzieci i kobietą spełnioną zawodowo. Ktoś mógłby powiedzieć, że do szczęścia nie brakuje im absolutnie niczego – jak bardzo by się pomylił! Kobiety skrywają bowiem bolesne tajemnice związane z losami ich rodzin.
Gdy Konstancja dowiaduje się, że jej matka może mieć związek z serią niewyjaśnionych morderstw, postanawia dotrzeć do prawdy za wszelką cenę. Z pomocą Mili odkryje wkrótce, że słowo „prawda” bywa zaskakująco wieloznaczne…

Informacje dodatkowe o Zapach Kadzidła:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-09-05
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788383130415
Liczba stron: 256

więcej

Kup książkę Zapach Kadzidła

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zapach Kadzidła - opinie o książce

Avatar użytkownika - Ewelina-czyta
Ewelina-czyta
Przeczytane:2023-01-17, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

"Zapach kadzidła" o kolejny bardzo udany i intrygujący debiut, o którym mogę napisać kilka słów. Jest to niezwykła historia, pokazująca jak bardzo nasza prawda może być różna od prawdy innych, jak bardzo życie może się zmienić w zaledwie kilka sekund, jak jedna wyjawiona tajemnica potrafi uruchomić ciąg niefortunnych zdarzeń...
Mówi się, że przeciwieństwa się przyciągają, a dwie główne bohaterki są doskonałym tego przykładem. Różne jak dzień i noc jak południe i północ... przyciągają się wzajemnie, choć krążą na swoich orbitach, niczym samotne planety, za chwilę i na chwilę spotkają się na wspólnej drodze...
Jedno wydaje się, że zupełnie przypadkowe i (nie)zamierzone spotkanie przewraca do góry nogami ich dotychczasowe życie...
Nie będę się rozpisać o fabule i zdradzać co się wydarzy, bo już sam opis wydawcy wiele zdradza, a nie chciałabym odebrać Wam przyjemności z poznawania tej historii. Zdradzę tylko, że jest to opowieść o przyjaźni, trudnych wyborach, o samotności (nawet tej w przysłowiowym tłumie) o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi...

Autorka zdecydowała się na bardzo ciekawą formę narracji. Historię Konstancji poznamy dzięki niej samej, to ona jest w niej przewodnikiem, opowiada o swoim życiu ze spokojem i nostalgią, może nawet tęsknotą za minionymi czasami, opowiada o wydarzeniach trudnych, bolesnych, ale i zaskakujących- zupełnie inaczej niż jej siostra, która w pewnym momencie wyjawi jej, tragiczną w skutkach, rodzinną tajemnicę.
Historię Mili poznamy dzięki narratorowi, który pokazuje ją jako kobietę niezwykle silną i niezależną, która brnie przez życie niczym taran i nigdy nie ogląda się za siebie. Dopiero z czasem dowiadujemy się, jak wielką ranę nosi w sercu. Zrozumiemy wtedy, jak wiele masek musi codziennie założyć na twarz, by się nie poddać i nie rozsypać, jak wielkim błogosławieństwem, ale i ratunkiem było spotkanie Konstancji na swojej drodze.

Narracja jest naprzemienna, co bardzo uatrakcyjnia czytanie, bo możemy niemal równocześnie poznać dwa różne spojrzenia na jedną sprawę.
Pomysł na fabułę w moim odczuciu świetny. Połączenie dwóch tak różnych charakterów, zawsze się sprawdzi.
Akcja powieści nie goni na złamanie karku, płynie sobie spokojnie, choć potrafi momentami zaskoczyć. Emocji i wzruszeń również nie brakuje, pojawiło się wiele przemyśleń i refleksji.
Autorka cudownie oddaje klimat miejsc, w których znajdują się bohaterki, otula czytelnika niezwykłym ciepłem, zapachem orientu, pięknie pokazuje emocje bohaterek i nastroje, w jakich obecnie się znajdują.
Książkę czyta się fantastycznie, bardzo przypadł mi do gustu styl pani Małgorzaty- jest niezwykle przyjemny w odbiorze, lekki i plastyczny. Sporo dokładnych i barwnych opisów, pobudza wyobraźnię, pozwalają one przenieść się myślami do rozgrzanego Omanu czy poczuć gęstą londyńską mgłę. Rozbudzają chęć zobaczenia tego wszystkiego na własne oczy, dotknięcia, posmakowania i powąchania, poczucia ich magicznego klimatu.
Jedyny zarzut, jaki mam, to taki, że wątek kryminalny związany z rodziną Konstancji, nie został bardziej rozwinięty, został nakreślony, ale gdzieś po drodze się rozmył. Poznajemy całą historię, motywy, skutki, ale tak naprawdę trudno dopatrzyć się rozwiązania tej historii- choć tak naprawdę poznajemy jej koniec, odnoszę wrażenie, że czegoś mi tu zabrakło, dla mnie jako fanki kryminałów jest to mocno subiektywne odczucie i nie wpływa ono na odbiór całości.

"Zapach kadzidła" to bardzo udany debiut. Mam nadzieję, że pani Małgorzata zaskoczy nas jeszcze nie jedną tak ciepłą historią.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Wciągająca opowieść o sile kobiecego charakteru.

Link do opinii

„Czasami życie zabiera nas tam, gdzie nie chcemy być i podejmuje decyzje nie do końca od nas zależne.”

„Zapach kadzidła” to jedna z tych książek, których fabuła jest stonowana, spokojna, a mimo to cały czas ma się ochotę podążać przez kolejne strony. Warto zaznaczyć, że tym tytułem pani Małgorzata Trębicka debiutuje i robi to w bardzo uroczy sposób. Umieściła swoje bohaterki w londyńskich klimatach, gdyż są to rejony, które doskonale zna mieszkając w Wielkiej Brytanii od wielu lat. Nie zabrakło w niej też wrażeń turystycznych, gdyż autorka uwielbia podróżować, więc także i ten wątek zaznacza się w fabule jej książki. Od razu można zauważyć jej zauroczenie egzotycznymi urokami, gdyż już w pierwszych rozdziałach przenosi nas wraz z jedną z bohaterek do Omanu, dając poczuć aurę tego miejsca, smaki i zapachy. Ten motyw towarzyszy nam przez pierwsze kilkadziesiąt stron i jest przeplatany z przeżyciami drugiej kobiecej postaci.

Trzydziestosześcioletnia Konstancja pochodzi z Polski, ale jej życie jest związane z Londynem, w którym mieszka ze swoim mężem i dwójką dzieci. Pozornie powinna być szczęśliwa i usatysfakcjonowana tym, co osiągnęła. Ma bowiem dobrą pracę na stanowisku dyrektora regionalnego działu sprzedaży w firmie Borders. Jej mąż jest osobą wykształconą, inteligentną, dobrze zarabiającą w banku inwestycyjnym, dzieci nie sprawiają większych kłopotów, dom urządzony przytulnie spełniający oczekiwania, otoczony pięknym ogrodem. Ona uważa siebie za kobietę wyzwoloną, nie bojącą się wyrażać swoich myśli, a jednak zaczyna dostrzegać, że jej życie jest banalne i przeciętnie.

Mila jest postacią, która intryguje od początku, gdyż pozornie sprawia wrażenie osoby bardzo wyzwolonej, decydującej sama o sobie, realizująca własne marzenia i zaspokajająca dręczące ją żądze. Pracuje w tej samej firmie, co Konstancja, ale nigdy nie były ze sobą w bliskich relacjach. Zresztą, Mila z nikim nie utrzymuje koleżeńskich znajomości. Potrafi za to pilnie obserwować ludzi, prowadzić rozmowę tak, by o sobie powiedzieć jak najmniej, a jak najwięcej dowiedzieć się o danej osobie. Nie stroni od facetów, ale trzyma ich na dystans, nie dąży do dłuższych relacji, lecz wszystkich traktuje bardzo przedmiotowo, nie angażując się w nią uczuciowo. Poza tym uwiecznia swoje miłe chwile aparatem fotograficznym, uwielbia podróże i odwiedzać różne wernisaże. Właśnie na jednym z nich Mila spotyka Konstancję, która przy koleżance z pracy nie czuje się komfortowo. Po tym spotkaniu Konstancja zauważa, że w jej życiu zaczyna się coś zmieniać, a Mila skrywa jakąś tajemnicę.

„Zapach kadzidła” to bardzo udany debiut pani Małgorzaty Trębickiej, która słowem potrafi oddać nastrój chwili, zapach, odczucia, przeżycia i klimat miejsca, w którym znajdują się bohaterki. Z opisu można by wywnioskować, że będzie to historia z kryminalnym wątkiem, jednak ten element jedynie lekko się zaznacza w postaci ujawnianych rodzinnych sekretów, ale w efekcie przez całą powieść jest o tym niewiele. Autorka bardziej skupiła się na przedstawieniu osobowości obu kobiet, pokazaniu ich życia i przemyśleń, zwłaszcza w przypadku Konstancji. Zestawiła w swej powieści dwa różne kobiece światy. Jeden związany z rodzinnymi relacjami, a drugi z życiem wyzwolonej singielki. Gdy jednak zaczynamy je poznawać bliżej, dostrzegamy coraz więcej łączących ich powiązań i podobieństw. Obie panie są w zbliżonym wieku, ale prowadzą zupełnie odmienne życia.

Do ostatnich stron pozostaje tajemnicą zagadka zawarta w prologu, który wprowadza mroczny nastrój, ale kolejne po nim rozdziały przypominają bardziej fabułę obyczajową z delikatnymi elementami psychologicznymi, w który wkrada się też wątek romansu, a nawet element erotyczny. Mamy zatem tutaj mix kilku gatunków, ale też dwie różne narracje.

Punkt widzenia Konstancji został przedstawiony z pozycji pierwszoosobowej, natomiast historię Mili poznajemy w spojrzeniu trzecioosobowym. To sprawia, że doskonale wiemy, co dzieje się w umyśle tej pierwszej bohaterki, ale skrzętnie skrywane są emocje drugiej. Wraz z Konstancją próbujemy „rozgryźć” osobowość jej koleżanki i odkryć jej prawdziwą naturę. To, czego mi zabrakło, głębszego wniknięcia i rozwinięcia niektórych wątków. Niektóre z nich są potraktowane bardzo płytko, albo się urywają i nie ma do nich powrotu czy też wyjaśnienia, co takiego się stało, w chociażby relacja z Joergenem, która nagle się urywa i nie ma pociągnięcia, czy też sekret Mili w końcu ujawniony, ale zbyt pobieżnie. Z tego względu powieść pozostawiła u mnie niedosyt, więc liczę, że kolejna powieść autorki będzie bardziej rozbudowana, a może pokusi się o kontynuację tej historii?

Za możliwość przeczytania książki "Zapach kadzidła", dziękuję autorce

Link do opinii
Avatar użytkownika - kotoksiazka
kotoksiazka
Przeczytane:2022-10-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Dwie kobiety, dwa różne światy. Konstancja jest pracująca matką, mieszkająca wraz z rodziną w Anglii, natomiast Mila to podróżniczka i spełniona zawodowo kobieta. Pewnego dnia ich drogi się przecinają i okazuje się, że mimo dzielących ich różnic, mogą sobie pomóc.

ZAPACH KADZIDŁA to powieść obyczajowa o kobietach, o niezaleczonych ranach, o grze pozorów, bo nie zawsze to co nam się wydaje, takie nie musi być.

Powieść jest moim kolejnym debiutem, który wpadł w moje łapki. Czy udany?🤔 Nie powiem, pochłonęłam ją w zastraszajacym tempie, zaczęłam rano, a późnym popołudniem skończyłam 🤓. Ale to dlatego, że nie jest to zbyt obszerna książka, liczy około 260 stron, do tego jest wydana w mniejszym formacie.

Pani Małgosia napisała bardzo udany debiut, wyśmienicie operuje słowem. Fabuła mnie zainteresowała, tajemnicze śmierci to coś co lubię, dlatego byłam ciekawa jakie jest rozwiązanie tej zagadki. Motyw przygodnej znajomości Mily z inną kobietą zaintrygował mnie. Pierwszy raz spotkałam się z nim w literaturze.

Dzięki podzieleniu narracji na Konstancję i Mily mogłam bardziej wyczuć się w postacie, wgryźć się w targane nimi emocje. Niestety powieść zaliczę do tych, które na długo zostanie w mojej pamięci, ale przyjemnie spędziłam przy niej czas.

Link do opinii
Avatar użytkownika - aniabex
aniabex
Przeczytane:2022-09-20, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

„Jeśli nie zagoisz krwawiącej rany, to sprawisz, że twoja krew zaplami tych, którzy tej rany ci nie zadali”.

Pewnego dnia w galerii sztuki w centrum Londynu spotykały się dwie kobiety. Przypadek, czy przeznaczenie.. zwał jak zwał. Spotkanie to stało się kluczem otwierającym puszkę Pandory, o której istnieniu obie chyba nie wiedziały..

Konstancja jest Polską. Z pozoru kobietą spełnioną i szczęśliwą. Ma wszystko, co można by chcieć mieć. Wymarzonego, kochającego i zamożnego męża. Zdrowe, mądre i piękne dzieci. Dom z ogrodem w wysublimowanej dzielnicy Londynu. No i pracę, którą naprawdę lubi. Uważa się za kobietę wyzwoloną i do tej poty była święcie przekonana, że żyje tak, jak chce..

Mila to pełna energii bizneswoman, niezależna i ciekawa świata. Celebruje życie w pełnym wymiarze: obserwuje, czuje, słucha, wącha, dotyka i fotografuje. Jej niewidzialna aura magnetyzuje otoczenie. Swoją wolność ceni ponad wszystko, bo daje jej ona poczucie spełnienia i szczęścia. Tylko czy na pewno Mila jest taka szczęśliwa?

Z pozoru dwa zupełnie odmienne światy, inne perspektywy, różne osobowości – znajdują nić porozumienia.. Ze skrawków ich życia odartego z perfekcji, nasączonego łzami złości i bezradności, pełnego nierozplatanych kołtunów z przeszłości, ocalałego z emocjonalnych trzęsień ziemi, tornad żalu, burz tragedii, obciążonego ciężarem domysłów, zawodów i zrezygnowania, zalanego potokiem słów i ciszą pochłaniającą umysł aż do bólu - wyłania się barwny obraz z pozoru zwykły, przeciętny, płytki i płaski. Obraz kobiety bezimiennej, bezosobowej, wielotwarzowej. W pewnym momencie ukazujący się oczom widok budzi niepokój i pytanie.. Co autor miał na myśli? Dokąd to wszystko zmierza? Aż zza horyzontu wyłania się niejednoznaczne, wielowarstwowe i skomplikowane przesłanie, którego interpretacja, dzięki pozostawieniu przestrzeni osnutej jedynie pastelowym tłem, daje możliwość odkrycia odpowiedzi na pytania, których dotąd nie potrafiło się nawet sformułować..

„Zapach kadzidła” to niezwykle klimatyczna, kobieca, intrygująca i subtelna rozprawa. O pozorach, które mylą. Życiu, które zaskakuje. Ranach, których nie uleczy tylko czas. I o nadziei, która umiera ostatnia. Jedna z takich książek, gdzie to od czytelnika w dużym stopniu zależy co dostrzeże i czy TO da mu to czego oczekuje.

Polecam ten moim zdaniem udany debiut literacki.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy