Zapach frezji

Ocena: 5 (1 głosów)

Po prawie trzydziestu latach od brutalnego zamordowania 19-letniej Lucyny na jej grobie pojawia się bukiet świeżych frezji. Matka dziewczyny twierdzi, że ktoś zrobił to celowo, co więcej - wiedział, że to ulubione kwiaty Luśki. Kobieta jest przekonana, że morderca żyje i w ten sposób daje o sobie znać.

Sprawa trafia do sekcji ,,archiwum x", którą prowadzą Klara Majewska i Antoni Praszyński.

Czy uda się rozwikłać zagadkę sprzed lat? Co tak naprawdę stało się z Lucyną i kto położył frezje na jej grobie?

Informacje dodatkowe o Zapach frezji:

Wydawnictwo: Purple Book
Data wydania: 2024-07-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788383106649
Liczba stron: 208

Tagi: Literatura kryminalna i detektywistyczna

więcej

Kup książkę Zapach frezji

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zapach frezji - opinie o książce

Avatar użytkownika - monikaswiatek
monikaswiatek
Przeczytane:2024-07-28,

"Zapach frezji" to powieść kryminalna, która wciąga czytelnika w zawiłą sieć tajemnic, emocji i ludzkich tragedii.

Punktem wyjścia jest tajemnicze wydarzenie: na grobie brutalnie zamordowanej przed laty Lucyny pojawia się bukiet świeżych frezji. Kwiaty te nie są przypadkowe, były ulubionymi roślinami zamordowanej dziewczyny. Matka Lucyny jest przekonana, że to nie przypadek, lecz celowy sygnał od mordercy, który przypomina o swojej obecności. Ta zagadkowa sytuacja sprawia, że sprawa trafia do sekcji "archiwum X", gdzie zajmują się nią detektywi Klara Majewska i Antoni Praszyński.

W miarę jak bohaterowie zagłębiają się w przeszłość, odkrywają coraz więcej niepokojących szczegółów związanych z morderstwem Lucyny.

Styl Nataszy Sochy charakteryzuje się płynnością i dbałością o szczegóły. Autorka potrafi wciągnąć czytelnika w historię od pierwszych stron, budując napięcie i tworząc atmosferę pełną tajemniczości.

Autorka porusza tematy związane z żalem, winą i próbą zrozumienia trudnych wydarzeń, które zdefiniowały życie wielu osób.

"Zapach frezji" to książka, która zasługuje na uwagę zarówno miłośników kryminałów, jak i tych, którzy cenią sobie literaturę dotykającą głębokich, ludzkich emocji. To opowieść o zbrodni, ale również o miłości, stracie i próbie odnalezienia spokoju w obliczu tragedii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - FioletowaRoza
FioletowaRoza
Przeczytane:2025-02-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
 

To już czwarta i nie ostatnia kryminalna odsłona Nataszy Sochy. Jej cykl książkowy o nazwie DEMONY PRZESZŁOŚCI warto czytać po kolei- mam tu na myśli szczególnie parę policjantów z sekcji archiwum x-  Klarę Majewską i Antoniego Praszyńskiego. Ich zawodowe sprawy mogą początkowo wydawać się dziwne i nie warto zachodu, bo jak odnaleźć winnego na przykład po 30 latach? Konkretna historia z mordem w tle mogła się zatrzeć w pamięci świadków, a sam sprawca może już dawno nie żyć. Druga strona medalu jest jednak szalenie ważna- bliskie i kochające osoby nigdy nie spoczną, dopóki nie dowiedzą się prawdy. Bardzo cenię sobie taką postawę. Praca w sekcji archiwum x może być więc fascynująca, ale też niebezpieczna. Skusisz się, Czytelniku? Ja raczej nie...

 

 

Frezje to przepiękne kwiaty o dość intensywnym zapachu. Natasza Socha z czegoś tak pięknego w świecie natury stworzyła symbol strachu i jednej wielkiej niewiadomej. Okazuje się bowiem, że były to ulubione kwiaty Lucyny, a teraz lezą one na jej grobie. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jedna ważna kwestia. Lucyna nie żyje już od 30 lat, a zatem ktoś musiał kiedyś znać upodobania florystyczne Lusi. Kto i dlaczego zaniósł te kwiaty? Sytuacja ta bardzo dręczy Ilonę Zduńską- matkę dziewczyny. Jej córka miała tylko 19 lat, kiedy zmarła, a tyle sobie obiecywała, tyle planów zakładała na przyszłość. Kochała chemię, pragnęła studiować ten ścisły przedmiot, a na dodatek była zakochana. Dlaczego zatem ktoś automatycznie i brutalnie przekreślił to wszystko i zakończył życie dziewiętnastolatki? To naprawdę bardzo interesująca historia. Na dodatek, nie jest stuprocentową fikcją. Autorka podkreśla, że kiedyś podobna sprawa miała miejsce naprawdę, a sama Socha poczyniła tylko korekty, by jakakolwiek zbieżność imion czy miejsc była przypadkowa.

 

 

Celowo nie wspominam o osobach podejrzanych- powiem tylko, że jest ich kilka, dlatego nie będziemy mogli od razu wpaść na to, jakie będzie zakończenie. Im dalej w las, tym więcej drzew- to przysłowie perfekcyjnie tutaj pasuje. Opowieści kryminalne właśnie takie powinny być- niejednoznaczne, trudne, szokujące, mające drugie dno.  

 

 

Poza świetną treścią trzeba też docenić inne aspekty tej książki. Duży druk, mały format, a także niewielka liczba stron (213)- powieść Sochy można przeczytać wszędzie, jest w stanie zrobić to nawet najbardziej aktywna zawodowo osoba. Czas poświęcony ,,Zapachowi frezji" na pewno nie okaże się zmarnowanym. W przypadku niemal wszystkich opowieści Nataszy Sochy (nie tylko kryminalnych) nie grozi nam uczucie znużenia czy powtarzalności. Autorka doskonale wie, jak zainteresować odbiorcę i tym razem także jej się to udało.

 

 

Dziękuję autorce także za to, że znowu z zamiłowaniem wraca ona do swojego rodzinnego Poznania. Jest to i moje rodzinne miasto, tu się urodziłam, wychowałam i nadal mieszkam. Prawdziwą atrakcją było zatem dla mnie spacerowanie wokół najważniejszych miejsc miasta, a dla Nataszy Sochy jest to coś rodzaju powrotu do korzeni.

 

 

Dostrzegam też jedną istotną sprawę: w przypadku utraty najbliższej osoby często używamy słów typu: rozumiem cię, wiem, co czujesz. Myślę, że powinniśmy się ich wyzbyć z naszej psychiki. Naprawdę, tak traumatyczne wydarzenia mogą rozumieć TYLKO ci, którzy sami przeszli podobną historię. W innych przypadkach rozumienie dusz po prostu się wyklucza. Pamiętajmy o tym i nie serwujmy załamanym ludziom takich wyświechtanych frazesów.

 

 

Jedno jest pewne- policjant z zamiłowania, jeśli tylko chce, znajdzie winnego. Liczy się dosłownie każdy szczegół, nawet z pozoru banalny. Swoją drogą, stróż prawa wcale nie musi być nieskazitelny pod względem moralnym i fakt ten autorka podkreśla tu bardzo, bardzo mocno. 

 

 

,,Zapach frezji" można też potraktować jak przeplatankę gatunkową. Owszem, jest zagadka, mord w tle, ale czytelnicy dopatrzą się też wielu elementów obyczaju. Kolejne w karierze Nataszy Sochy połączenie kryminału z obyczajem uważam za bardzo udane.

 

 

 

 

Link do opinii
Inne książki autora
Zbuki, czyli jak bardzo boli nas cudzy sukces
Natasza Socha0
Okładka ksiązki - Zbuki, czyli jak bardzo boli nas cudzy sukces

Na zewnątrz wszystko wygląda doskonale. Idealna skorupka, idealny kształt.Dopiero kiedy rozbijemy jajko, wiemy co tak naprawdę jest w środku. Czasemapetyczne...

Echo
Natasza Socha0
Okładka ksiązki - Echo

Przypadkowa para spacerowiczów znajduje w poznańskim jeziorze Rusałka ciało młodego chłopaka. Szybko okazuje się, że to piętnastoletni Stanisław, uczeń...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy