Pewnego dnia ofiary dawnych zbrodni znów zapukają do drzwi...
W dworku w Pochyliszkach, który pełni rolę gospodarstwa agroturystycznego, zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Reprezentujące cztery pokolenia właścicielki dworku stają się ofiarami bardzo nieprzyjemnych zdarzeń. Najpierw jedna z kobiet zostaje dotkliwie pogryziona przez własnego psa. Dwa dni później jej córka ulega wypadkowi samochodowemu, a wnuczka zostaje aresztowana. Natomiast nestorka rodu, po przeczytaniu anonimu, dostaje ataku serca. Wydarzenia te nie są przypadkowe. Wyraźnie widać, że ktoś się uwziął na kobiety. Czy próbuje je tylko zastraszyć, czy może pragnie ich śmierci? Jaką tajemnicę skrywają ściany dworku i okoliczny las?
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2021-11-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Twórczość Magdaleny Chrzanowskiej poznałam już wcześniej. Z tym że były to powieści obyczajowe, a tym razem poznajemy autorkę debiutującą w kryminale. Muszę przyznać, że wszystko to autorce bardzo dobrze, gdyż wciągnęłam się w lekturę tej książki.
W dworku w Pochyliszkach zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Cztery pokolenia kobiet. Jedna z kobiet zostaje pogryziona przez swojego psa, inna ulega wypadkowi samochodowemu, trzecia zostaje aresztowana, a ostatnia otrzymuje anonim. Przypadek? Raczej nie. Nasze ofiary jednak nie od razu kojarzą z czym mają do czynienia. Przeszłość wraca do nich po wielu, wielu latach. Znacie powiedzenie, że karma zawsze wraca? Otóż tutaj właśnie tak się dzieje.
„- Jak ja za nią szalałem. W ogień bym wtedy dla niej skoczył, nie tylko zabił. Byłem zakochany jak wariat. Wariat – powtórzył, a jego oczy zrobiły się szkliste. Wariat – powtórzył, a jego oczy zrobiły się szkliste. – Wariat, który za swoją głupotę drogo zapłacił, chociaż nikt go wtedy nie rozliczył. Sam z siebie zapłacił. – Strumyczek łez wypłynął z kącików jego oczu i powoli spłynął na poduszkę. – Bo za grzechy i tak kiedyś przyjdzie zapłacić. – Ostrożnie łapał powietrze, patrząc w sufit, a jego oddech był bardzo płytki.”
Historia przedstawiona w tej powieści jest niezwykle wciągająca. Autorka stworzyła fabułę pełną ludzkich dramatów, poszukiwań i zagadek. Niezwykle wciągające są opisane stare czasy i wydarzenia, które miały wtedy miejsce. Wojna nie była łatwym przeżyciem, a czytając o losach naszych bohaterów, poniekąd czułam się jakby to moja babcia opowiadała mi swoją historię. Ona też musiała uciekać i się ukrywać. W naszej powieści teraźniejszość miesza się z przeszłością. Powoli z każdą kolejną przeczytaną stroną staramy się odkryć co takiego wydarzyło się w przeszłości, co ma wpływ na obecną teraźniejszość. Kto dokonał zbrodni i dlaczego? A przede wszystkim, kto pragnie dokonać zemsty po tylu latach?
Wykreowane postacie przez autorkę są jak najbardziej realne, w pełni oddają swoje charaktery. Mamy dwa czarne charaktery w postaci Krukackiej i Jadwigi, kobiet, których nie mogłam obdarzyć sympatią choćby na moment. To niezwykle przebiegłe kobiety, które dążą do celu po trupach – w dosłownym tego znaczeniu. Nie patrzą na to, że wyrządzają innym krzywdę, chcą za wszelką cenę zgarnąć wszystko dla siebie.
Jeśli czynimy w swoim życiu zło, krzywdzimy niewinne osoby, musimy pamiętać o tym, że prędzej czy później to zło powróci do nas. Karma zawsze wraca. Dlatego czasem warto się dwa razy zastanowić, zanim postanowimy kogoś skrzywdzić. Człowiek bywa zachłanny, pazerny, a to może go zgubić. Przekonały się o tym nasze bohaterki na własnej skórze. Czytając zrozumiecie.
„Starzy ludzie mają taką dziwną cechę, że przypominają sobie bardzo odległe w czasie wydarzenia, a nie pamiętają, gdzie coś przed chwilą położyli albo o czym właśnie rozmawiali.”
Akcja powieści toczy się dynamicznie, ciągle mamy nowe poszlaki i tropy, które musimy sprawdzić. Magdalena Chrzanowska posługuje się niezwykłym językiem, w którym nie brakuje staropolszczyzny. Książkę czyta się szybko, jest niezwykle wciągająca i nie brakuje w niej emocji.
"Zanim umrzesz" to powieść skrywająca wiele tajemnic dworku i otaczającego go lasu. Historia pełna intryg sięgających w daleką przeszłość, pokazująca, że zemsta za krzywdy dopadnie nas prędzej czy później. Zachęcam do przeczytania.
"Bo za grzechy i tak kiedyś trzeba zapłacić".
Wkraczanie na nowy gatunkowo literacki obszar to dla każdego autora nie lada wyzwanie. Swoisty eksperyment, którego efekty mogą ocenić wyłącznie czytelnicy. I taką przygodę zaserwowała swoim odbiorcom Magdalena Chrzanowska, która przeniosła się z półki zapełnionej literaturą obyczajową na półkę cięższego kalibru, bo z kryminałami. Czy to jednorazowy skok w bok? Mam nadzieję, że nie, gdyż autorka świetnie odnalazła się w kryminalno-obyczajowej konwencji.
Magdalena Chrzanowska to absolwentka Wydziału Historii na UMCS w Lublinie, która przez całe zawodowe życie pracowała w liceum ogólnokształcącym na Podlasiu. Obecnie, będąc na emeryturze uprawia rośliny doniczkowe, dużo czyta, zgłębia medycynę naturalną, a wielką przyjemność sprawia jej wędrowanie po dzikich łąkach. Jest matką dwóch synów. Zadebiutowała w 2020 r. powieścią pt. "I ślubuję ci...".
Dziwne wydarzenia mają miejsce w dawnym dworze w Pochyliszkach, będącym obecnie gospodarstwem agroturystycznym. Przez własnego psa zostaje bowiem pogryziona Jadwiga jedna z właścicielek, jej córka Elżbieta w wyniku wypadku samochodowego ląduje w szpitalu, a wnuczka Magda, studiująca w Lublinie, ma problemy z policją. Jakby tego było mało, Maria, czwarta z właścicielek i zarazem nestorka rodu, dostaje ataku serca. Jak się okazuje, wszystko to nie dzieje się przypadkowo, gdyż do dworu powraca celowo skrywana przeszłość.
Magdalena Chrzanowska w swoich dwóch poprzednich książkach, udowodniła polskim czytelnikom, że potrafi umiejętnie wykreować warstwę obyczajową, która stanowi podwalinę do opowiadanej przez siebie historii. Dlatego też nie dziwię się, że jej najnowsza powieść tak mocno trafiła w mój gust. Otóż "Zanim umrzesz" charakteryzuje odczuwalnie solidna płaszczyzna obyczajowa, która stanowi niejako podstawę do głównego elementu kryminału, czyli intrygi. Bez niej nie dałoby się bowiem zbudować dobrego, obyczajowego kryminału, którym ta książka niewątpliwie jest. Krótko mówiąc, podoba mi się to zupełnie nowe wcielenie literackie autorki.
Wydawałoby się, że dwór w Pochyliszkach, goszczący w sobie spragnionych spokoju mieszkańców większych aglomeracji to oaza tak poszukiwanej sielskości. Jak jednak pokazuje zręcznie uknuta fabuła to jedynie pozory, bo miejsce to ukrywa w sobie mroczną przeszłość. Przeszłość, która powraca poprzez zastosowany przez autorkę zabieg retrospekcji, zabierający czytelników do lat przedwojennych. Rozdziały ukazujące niewyobrażalne rozmiary tragedii osnutej ludzką podłością i żądzą bogactwa to niezwykle wciągające partie tekstu, prowadzące czytelnika krok po kroku do poznania całej prawdy. Muszę przyznać, że autorka zaimponowała mi pomysłem na rozwinięcie całego tego wątku, łącząc go z teraźniejszością. A dodając do tego pasujące do siebie klocki zagadki kryminalnej, stworzyła naprawdę dobrą książkę.
"Zanim umrzesz" to solidnie skrojony kryminał, w którym zgodnie z prawidłami tego gatunku, jest zbrodnia i jest kara. Obok tego pojawia się także zemsta i ciekawy pomysł na opowiedzenie o niej czytelnikom. Magdalena Chrzanowska była już uważnym obserwatorem ludzkich zachowań, a teraz okazała się także zmyślnym opowiadaczem kryminalnych historii. Dwór w Pochyliszkach zaprasza was w swoje progi i z pewnością nie będziecie się tam nudzić.
https://www.subiektywnieoksiazkach.pl/
W dworku w Pochyliszkach działa gospodarstwo agroturystyczne. Prowadzi je Elżbieta Majewska. Razem z nią w dworku mieszka jej matka i babcia.
Mówi się, że nieszczęścia chodzą parami, ale w dworku nagle nieszczęść pojawia się całe stado. Jadwiga, matka Elżbiety, zostaje pogryziona przez własnego psa. Dwa dni później Elżbieta ma wypadek samochodowy, babcia dostaje ataku serca, a córka zostaje aresztowana. Czy to możliwe, aby wszystko to było dziełem przypadku?
Okazuje się, że kobiety dostały list z groźbą "Zanim umrzesz, zapłacisz". We wsi kobiety nie są lubiane, wrogów im nie brakuje. Co takiego zrobiły, że ktoś czyha na ich życie?
Po przeczytaniu tej książki sama nie wiedziałam co mam o niej myśleć. Z jednej strony historia była ciekawa i wciągająca. Z drugiej zaś czegoś mi brakowało.
"Zanim umrzesz" przedstawia historię czterech pokoleń kobiet oraz dworku, którym mieszkają. A dworek był świadkiem wielu wydarzeń, o których niektóre z kobiet chciałyby zapomnieć.
Mocno w książce rozbudowany jest wątek obyczajowy i historyczny. Momentami to przeszłość przebija się na pierwszy plan. Brakowało mi zaznaczenia na początku rozdziałów dat bądź choćby zaznaczenia dawniej/teraz. Łatwiej byłoby się odnaleźć.
"Zanim umrzesz" to wielowątkowa fabuła. Dużo się dzieje, jest wielu bohaterów. Mieszkańcy dworku i okolic dawniej, właścicielki, pracownicy i goście obecnej agroturystyki. Momentami trzeba się bardzo skupić przy czytaniu, aby ogarnąć, kto jest kim.
Podsumowując, jest to tajemnicza i wielowątkowa lektura z wartką akcją, która potrafi wciągnąć. Polecam samodzielnie przekonać się, czy porwie Was ta opowieść.
Publikacja zawiera liczne zabawy, pobudza aktywność dzieci, które kolorując, rysując, wybierając i przylepiając naklejki, nie tylko uczą się języka obcego...
Seria Hello! nie tylko zapoznaje dzieci z podstawami języka angielskiego, słownictwem z kręgu ich najbliższego świata, codzienności. Dzięki licznym zabawom...
Przeczytane:2021-12-26,
Macie ochotę na kryminał z sekretem pewnego dworku ?
Dworek w Pochyliszkach kryje wiele tajemnic i skrywanych sekretów.
Obecnie pełni on rolę gospodarstwa agroturystycznego w którym zaczynają dziać się dziwne rzeczy.
Cztery pokolenia właścicielek dworku stają się ofiarami przykrych zdarzeń.
Właścicielkę gryzie pies, nagły wypadek samochodowy kolejnej, anonimowe pogróżki, podrzucona lalka.
Wydarzenia te nie są przypadkowe i widać, że ktoś uwziął się na kobiety.
Czy szlachcianki mają wrogów?
Czy to tylko przypadek? Czy może zemsta? Czy ktoś chce je nastraszyć czy zabić?
Czy tajemnica sprzed lat ujrzy światło dzienne?
Bardzo lubię historie w których ukryta jest jakaś tajemnica, sekrecik rodzinny sprzed lat.
Do tego dworek w lesie, mroczna historia i powieść idealna gotowa.
Autorka stworzyła kryminał z rozbudowanym wątkiem obyczajowym.
Nie jest to krwisty kryminał , lecz powolne dociekanie do prawdy, analizowanie, szukanie motywów. Aby do tego wszystkiego dotrzeć musimy cofnąć się w odległą przeszłość, kiedy to nestorka rodu była młodą kobietą. Cofamy się do czasów wojennych i powolutku odkrywamy całą tajemnicę, która rzutuje na obecne wydarzenia.
Było to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki. Książka od samego początku mnie wciągnęła. Spodobał mi się klimat, przebieg wydarzeń, postacie. Cały pomysł autorki świetny. Jestem pod ogromnym wrażeniem pomysłowości.
Czekam na kolejne tak zaskakujące i ciekawe książki autorki.