Zamierające światło

Ocena: 4.33 (9 głosów)
Zabite drzwi i okna, żadnej drogi ucieczki, sześcioro ludzi uwięzionych w płonącym domu. Sześć śmiertelnych ofiar szaleńca, który podłożył ogień. To nie jedyna zbrodnia popełniona tej nocy w Aberdeen. W dzielnicy portowej zostają znalezione zmasakrowane zwłoki prostytutki. Od czasu wydarzeń z Chłodu granitu gwiazda sierżanta Logana McRae przygasła. Przeniesiony po niefortunnej akcji do oddziału nieudaczników teraz ma szansę się zrehabilitować. Ale Granitowe Miasto zalewa nowa fala przemocy ? giną kolejne prostytutki, wybuchają kolejne pożary. A Logan musi przewidzieć następny ruch dwóch seryjnych morderców... Stuart MacBride to brytyjski autor śmiałych thrillerów odsłaniających ciemne strony pracy policji, z tym samym sarkastycznym, niejednoznacznym bohaterem. Odważna fabuła, czarny humor i obraz ponurego miasta zapewniły sukces już pierwszej jego powieści Chłód granitu nagrodzonej w 2006 roku w USA prestiżową Barry Award dla najlepszego debiutu. W Zamierającym świetle powracamy do obojętnego i zimnego Aberdeen, i do policjanta z przeszłością, który działa na granicy prawa.

Informacje dodatkowe o Zamierające światło:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: b.d
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788324128990
Liczba stron: 328

więcej

Kup książkę Zamierające światło

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zamierające światło - opinie o książce

Avatar użytkownika - IlonaAnoli
IlonaAnoli
Przeczytane:2016-07-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2016,
Trzech mężczyzn, dwie kobiety i dziewięciomiesięczne dziecko wchodzą do domu, w którym okna są zabite deskami. Drzwi zamknięte. Sprawca wszczyna pożar i przygląda się z pewnej odległości, jak wszystko się pali. Zakładnicy umierają. W tym samym czasie gnie Rosie Williams, prostytutka. Jej ciało znajdują posterunkowi Jacobs i Buchan. Muszą się sami tym zająć, ponieważ wszyscy są przy pożarze. Tymczasem posterunkowa Watson jest z sierżantem Loganem Marce, gdy do ich drzwi dzwoni Jacobs, który przyszedł do niego, aby im pomógł z zamordowaną prostytutką. Jakiś czas temu Logan dowodził akcją, która poszła źle i został w niej ranny jeden z policjantów. W związku z tym przesłuchiwał go inspektor Napier, nie zostanie wylany, ale zostanie przydzielony do zespołu Steel, którzy nazywani są Partaczami. Znajdują kolejne ciało, tym razem w walizce i okazuje się, że to był ------- (nie zdradzę kto). W związku ze śmiercią prostytutki podejrzewają jej alfonsa Jamiego McKinnona. Pojawia się również nowa bohaterka Alisa, która będzie miała ważne znaczenie w dalszej części książki. W książce dochodzi do kolejnego pożaru i znajdują również kolejne ciało prostytutki. Jest to naprawdę dobry kryminał, bo gdy już myślimy, że wiemy, kto jest mordercą, na jaw wychodzą nowe okoliczności. Mordercą jest ten, kogo w ogóle by się nie podejrzewało.
Link do opinii
Avatar użytkownika - blackolszi
blackolszi
Przeczytane:2015-06-10, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2015,
W końcu zdobyte w bibliotece, więc musiałam zrobić małą przerwę od historycznych książek :) Oczywiście warto było, bo Logan nigdy nie zawodzi. Kolejny raz trzeba pomęczyć się z wydziałem wewnętrznym, w końcu to już chyba tradycja jeśli chodzi o pechowca McRea. Relacja Logan - Steel może być poradnikiem "Jak nie powinna wyglądać relacja przełożony - podwładny" albo "Rzeczy, których należy wystrzegać się w obecności swojego przełożonego (tudzież podwładnego, w zależności od punktu widzenia)". Miło było powrócić do "lekkiego" kryminału/thrilleru bez przegadanych scen, zbędnych zdań czy opisów mdłych postaci. Wszystko ładnie, pięknie, trafione w punkt, krwawe, wręcz idealne. Chociaż dziwni mnie wielowątkowość książki, bo w zasadzie nie wiem na czym się skupić? Na piromanie, który szaleje i podpala hurtem ludzi w ich domach i czerpie z tego wręcz zboczoną przyjemność? Na morderstwach prostytutek? Czy na biednym "psiaku" (bo czy można nazwać tak Labradora?), którego ciało zostało wpakowane do porzuconej w parku/lesie walizki? I jak przystało na super glinę Logan radzi sobie ze wszystkim w każdych warunkach... prawie jak schwarzkopf, czy inny specyfik do włosów, który miał taką wdzięczną reklamę. Trochę to już nudne, jednak na tym opiera się 99% kryminałów i wątków policyjnych w książkach. I z perspektywy czasu patrząc... brakowało mi poczciwego, żarłocznego i wiecznie czerwonego ze złości grubaska, inspektora Insha! Mimo wszystko wolałam jego cukierkowo landrynkowy nawyk niż maksimum "kobiecości" inspektor Steel, która jak zawsze nie zawodzi swoim przeokropnym, męskim zachowaniem i ciętym językiem.
Link do opinii
Avatar użytkownika - kaariokaa
kaariokaa
Przeczytane:2013-05-03, Ocena: 2, Przeczytałam, 52 książki 2013,
Wycieczka do szkockiego Aberdeen w towarzystwie Stuarta MacBride'a w niczym nie przypomina tych organizowanych przez biura podróży. W mieście narodzin Annie Lennox nie przyjrzymy się starym budynkom uniwersytetu, nie zwiedzimy wczesnogotyckiej katedry St. Machar. Nie będzie czasu na przechadzanie się po alejkach zadbanych parków czy podziwianie kontrastu pomiędzy chłodem granitowej zabudowy a pięknem klombów kwiatów. Podobnie jak w swej debiutanckiej powieści "Chłód granitu", tak i w "Zamierającym świetle", kontynuacji cyklu z sierżantem Loganem McRae w roli głównej, zobaczymy raczej mroczne zaułki, ciemne lasy i tę część życia mieszkańców, o której foldery turystyczne milczą jak zaklęte. Ktoś wywołuje pożar domu, w którym ginie kilka osób, a wśród nich malutkie dziecko. W porzuconej w lesie walizce policjanci znajdują poćwiartowane zwłoki, a portowa dzielnica staje się miejscem brutalnej masakry dokonanej na jednej z pracujących tam prostytutek. Policja ma pełne ręce roboty i jak zwykle goni ją czas. Gdzieś czają się sprawcy przestępstw, którzy mogą chcieć uderzyć ponownie. I uderzą. Kolejną ofiarą jest jeszcze jedna portowa dama do towarzystwa. A to wciąż nie koniec. Logan McRae z pewnością byłby w swoim żywiole, ma jednak pewien problem. Po przeprowadzeniu nieudanej akcji, w której ciężko ranny zostaje jeden z posterunkowych, sierżant zostaje przydzielony do zespołu inspektor Steel. W wersji oficjalnej kobieta jest chwilowo mniej obłożona obowiązkami niż dotychczasowy zwierzchnik sierżanta, tym samym będzie mogła poświęcić Loganowi więcej czasu, a co za tym idzie, ukrócić jego samowolę. Prawda jest jednak taka, że Steel przewodzi zespołowi określanemu jak partacze. Trafiają tam przypadki beznadziejnych policjantów, których nie chcą przyjąć do żadnego innego zespołu. Ich okrzyk to nie jesteśmy pierdołami!, a zadania, do których są wysyłani, nie należą do  przynoszących chwałę i awanse. W szpitalu niezidentyfikowany mężczyzna pokazywał wacka wszystkim, którzy byli na tyle głupi, żeby patrzeć. W miejscowej Ann Summers mnożyły się kradzieże: ginęła seksowna bielizna i zabawki dla dorosłych. Ktoś podbierał pieniądze z kas w fast foodach. Dwóch mężczyzn dało wycisk bramkarzowi w Amadeusie, dużym nocnym klubie na plaży. Grupa partaczy rusza więc do akcji, łapiąc drobnych złodziejaszków i ekshibicjonistów. A jednak do Logana uśmiecha się szczęście, bo gdy wszyscy zostają skierowani do pozostałości po pożarze, Steel udaje się przekonać komendanta, żeby oddał jej sprawę zamordowanej prostytutki. Oboje mają więc szansę się wykazać, a dla McRae jest to być może okazja powrotu do dawnego zespołu. Morderstwa prostytutek przewijają się przez literaturę kryminalną od lat. Grupa skąpo ubranych kobiet, sprzedająca swe wdzięki w mniej lub bardziej ciemnych zaułkach, stanowi łatwy kąsek dla wszelkiej maści zwyrodnialców. Żeby ten mocno wyeksploatowany w tego typu literaturze temat czymś zaskoczył, trzeba czegoś więcej, niż można znaleźć w powieści MacBride'a. Autor dorzucił kilka innych tropów, starając się nieco zagmatwać dotarcie do rozwiązania, ale czyni to na tyle niewprawnie, że od razu wiadomo, które z nich stanowią zupełnie inną sprawą. Mamy więc kilka mniej lub bardziej luźno powiązanych wątków, na siłę wciśniętych w niewielką objętościowo powieść. Zabrakło mi napięcia i szeroko ziewając przewracałam kolejne kartki, z nadzieją na zaskakujące rozwiązanie. Pod koniec zrobiło się nieco dynamiczniej, ale w całej książce znalazły się może ze dwie przykuwające uwagę sceny, a to zdecydowanie za mało jak na powieść tego typu. 

Tym razem nawet charakterystyczne poczucie humoru autora przestało zwracać uwagę. A może po prostu było go mniej? McRae jest nadal nudnym chłopakiem z niesłusznie przypiętą łatką sarkastycznego, niepokornego typa działającego na granicy prawa. Szczerze mówiąc, jest to najmniej ciekawy główny bohater ze wszystkich kryminałów jakie do tej pory czytałam. Nawet Herkules Poirot miał w sobie więcej ikry, a idea sarkazmu bliższa jest Sheldonowi Cooperowi, bohaterowi "Teorii wielkiego podrywu", niż  niemrawemu sierżantowi. Jedyną interesującą postacią okazała się inspektor Steel. Na odprawie panował nieład, wszyscy mówili jednocześnie, a sama Steel siedziała przy otwartym oknie, drapała się pod pachą i kopciła jak lokomotywa. Miała czterdzieści parę lat, ale wyglądała znacznie starzej: ostre rysy twarzy i mnóstwo zmarszczek; szyja zwisająca z podbródka jak zmoczona skarpeta. Poza tym coś okropnego stało się z jej włosami, wszyscy jednak bali się jej o tym powiedzieć. Steel ma w sobie energię, jakiej brakuje Loganowi i choć może trudno byłoby się z nią zaprzyjaźnić, to dzięki niej "Zamierające światło" nabiera czasami rumieńców. Baba z jajami, można by rzec. Pozostałe postaci są raczej mało ciekawe. Nawet Colin Miller, dziennikarz, który sporo namieszał w poprzedniej części, w tej jest zdecydowanie niemrawy. Choć jemu akurat trudno się dziwić, zważywszy na położenie, w jakim się znalazł. 

Mam wrażenie, że druga powieść jest słabsza niż debiut, a tego wybaczyć nie mogę. Nie twierdzę, że więcej do twórczości Stuarta MacBride'a nie wrócę, ale póki co zmęczył mnie jego niemrawy styl, nagromadzenie wątków, które prawdopodobnie mają zagęścić akcję i wprowadzić mylne tropy, ale powodują jedynie chaos i znużenie. Nie potrafię darować autorowi spartaczonej postaci głównego bohatera. 
Link do opinii

Dodaj własne półki

Posiadam (257) Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020 (14) przeczytane w 2020 (14) 52 książki 2020 (8) Oddane / wymienione (1) Recenzenckie (5) szukam (47) przeczytane w 2019 (58) lista zakupów (8) ulubione (42) wymienię (13) przeczytane w 2018 (17)

Link do opinii
Avatar użytkownika - ilonar2301
ilonar2301
Przeczytane:2018-11-08, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - Sinister
Sinister
Przeczytane:2018-04-26, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytane w 2018,
Avatar użytkownika - staszekr
staszekr
Przeczytane:2016-09-26, Ocena: 5, Przeczytałem,
Inne książki autora
Dom krwi
Stuart MacBride0
Okładka ksiązki - Dom krwi

Nosi halloweenową maskę Margaret Thatcher i poplamiony krwią rzeźniczy fartuch w paski. Swoim ofiarom najpierw upuszcza krwi, a potem...Makabryczne odkrycie...

Zimny pokój
Stuart MacBride0
Okładka ksiązki - Zimny pokój

Martin Knox odsiedział swoje. Kiedyś porywał i gwałcił, ale teraz jest innym człowiekiem. Odnalazł Boga. Chce rozpocząć nowe życie. Na nieszczęście dla...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy