Zakład o miłość

Ocena: 4.71 (31 głosów)
Inne wydania:

Przyjął zakład, w którym stawką było jej uwiedzenie. Okazało się jednak, że wygrywając pieniądze, może stracić serce.

Bez miłości jesteś bankrutem, nawet jeśli masz wszystko.

Sylwia Kujawczak ma idealnie poukładane życie. Jest na ostatnim roku historii sztuki, po obronie dyplomu będzie pracowała w rodzinnej firmie. Za dwa tygodnie włoży ślubną suknię. Jej przyszły mąż pochodzi z równie bogatej i ustosunkowanej rodziny. Plan na idealną przyszłość jest dopięty prawie na ostatni guzik - jeszcze tylko wieczór panieński i ceremonia w rodzinnym dworku. Gdy Sylwia jedzie z przyjaciółkami do klubu, nie spodziewa się, że ta noc odmieni jej przyszłość.

Wzruszająca opowieść o tym, że wszyscy jesteśmy stworzeni do miłości.

Aleks ,,Cichy" Cichocki to młody mężczyzna, któremu do pełni szczęścia brakuje tylko miłości. Nie dostał jej od rodziców - matka go porzuciła, ojciec nie potrafił pokryć tego deficytu. W związkach z kobietami bierze, nie angażując się i nie dając nic z siebie.

Sylwia i Aleks poznają się na imprezie. Ona - delikatna, krucha, romantyczna. On - bywalec dyskotek, twardy i bezwzględny. Przyciągają się jak dwa przeciwieństwa. Sylwia jest zaintrygowana światem, do którego wcześniej nie miała dostępu. Aleksa pociąga jej niewinność.

Ona nagle zaczyna patrzeć na świat innym oczami. Czy zaaranżowane małżeństwo i życie zaplanowane przez rodziców to coś, czego naprawdę chce?

Jego zaczyna uwierać bycie macho, ale nie może przegrać zakładu, w którym stawką jest zdobycie zaufania Sylwii.

Informacje dodatkowe o Zakład o miłość:

Wydawnictwo: Burda Książki
Data wydania: 2019-07-17
Kategoria: Romans
ISBN: 9788380535558
Liczba stron: 300

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Zakład o miłość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zakład o miłość - opinie o książce

Avatar użytkownika - dagmaruffka
dagmaruffka
Przeczytane:2019-12-09, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2019,

Książka jest historią miłości, która nigdy nie powinna się wydarzyć. Sylwia Kujawczak ma poukładane życie. Kończy studia, ma zapewnioną pracę w rodzinnej firmie, ma prawdziwe przyjaciółki a co najważniejsze za dwa tygodnie wychodzi za mąż za miłość swojego życia. Tylko ta miłość jest jej czy może jej rodziny? Wszystko jest dopięte na ostatni guzik, zostaje tylko wybrać się na wieczór panieński. Ten wieczór odmieni jej życie raz na zawsze, lecz Sylwia nie ma o tym pojęcia. Wraz z przyjaciółkami wybiera się do klubu, by zabawić się ostatni raz przed niby najpiękniejszym dniem w jej życiu. 

W tym samym klubie imprezuje z kolegami 'Cichy'czyli Aleks Cichocki. Jest on mężczyzną pochodzącym z biednej rodziny. Matka porzuciła go, a ojciec nie potrafi dać mu tyle miłości co by chciał. Życie Aleksa nie jest kolorowe, w dodatku ma trudności z angażowaniem się w związki a co najgorsze nie potrafi nic zaoferować kobiecie. 
Aleks zauważy piękną kobietę wchodzącą do klubu. Okaże się, że jest to Sylwia. Po małym wywiadzie dowiaduje się, że przyszła zabawić się przed ślubem. Postanawia założyć się z kolegami, że sprawi iż ona odwoła swój wielki dzień. Na początku wszystko idzie świetnie. Niewinny flirt stopniowo rozwija się. Aleks cieszy się, że jest bliski wygrania zakładu. Coraz częściej spotyka się z kobietą a te spotkania zamieniają się w głębsze uczucie nie tylko ze strony Sylwii ale także i Aleksa. 
Co nasz bohater zrobi z zakładem? Czy przyzna się Sylwii, że założył się o to, że w wyznaczonym terminie ona odwoła swój ślub? 

Link do opinii
Avatar użytkownika - losar
losar
Przeczytane:2017-05-14,
Sylwia, studentka ostatniego roku histori sztuki za dwa tygodnie wychodzi za mąż.Wychowała się w arystokratwcznej rodzinie z tradycjami. Poddaje się wymaganiom rodziny i nażeczonego. Gdy koleżanki wyciągają ją na wieczór panieński do klubu, poznaje Aleksa Cichockiego i odkrywa że chce zmienić swoje życie. Orientuje się że zależy jej na męszczyźnie. Aleksa też czeka rewolucja życiowa, odkryje że potrafi kochać. Ale czy zakład o którym Aleks nie zdażył Sylwi powiedzieć nie zniszczy wszystkiego. "Nie można się uleczyć z takiej miłości. Trzeba ją przyjąć,pielęgnować i nie szukać antidotum. Takie uczucie jest na całe życie i ty o tym wiesz najlepiej..." "Najtrudniej uleczyć się z miłości, która przyszła nagle. (Jean de La Bruyere)
Link do opinii
Avatar użytkownika - takahe
takahe
Przeczytane:2017-01-04,
Jest to czwarta książka tej autorki, którą miałam okazję przeczytać. Oceniam ją najsłabiej z dotychczas przeczytanych. Nie porwała mnie ona tak jak tego oczekiwałam. Dziewczyna z dobrego domu, szlachcianka kilka tygodni przed własnym ślubem poznaje na dyskotece chłopaka ale nie jakiegoś (niestety) biedaka. I jest jak w bajce, no prawie... Dziewczyna zakochuje się w chłopaku z wzajemnością, odwołuje ślub no po prostu zaczyna żyć własnym życiem. Ale ta historia nie ma happy endu. O dalszych losach bohaterów możemy dowiedzieć się z epilogu.
Link do opinii
Avatar użytkownika - jusia
jusia
Przeczytane:2016-12-20,
Sylwia jest osobą ułożoną, dobrze wychowaną, pochodzi z tzw. dobrego domu o korzeniach arystokratycznych, gdzie panują zasady, można by powiedzieć, że nawet nakazy, ponieważ życie dziewczyny jest już z góry zaplanowane, jej kariera a nawet przyszły małżonek. Poukładane życie zmienia się kiedy na wieczorze panieńskim w jednym z klubów, Sylwia poznaje niegrzecznego i niepokornego chłopaka, który całkowicie zawładnie dziewczyną. Od tej pory Sylwia jest gotowa porzucić dotychczasowe życie, wreszcie czuje, że zaczyna sama decydować o sobie i podążać za tym co podpowiada jej serce, nie wie jednak, że los chce z niej zakpić, kiedy na jaw wychodzi iż była tylko zakładem.
Link do opinii
"Bez przebaczenia" Agnieszki Lingas - Łoniewskiej jest jedną z moich ulubionych książek i mimo kilku błędów językowych, uporczywych zdrobnień imienia głównego bohatera zawsze będę miała do niej sentyment. Bardzo spodobała mi się postać głównej bohaterki - upartej i dumnej, która przez taki właśnie charakter wiele w życiu straciła, ale i tak pozostała sobą. Nie ukrywam, że tym razem też oczekiwałam czegoś mocnego, co na stałe wryje mi się w pamięć i nie pozwoli o sobie zapomnieć. Już po tytule można było się zorientować co otrzymamy. I rzeczywiście, była sobie dziewczyna (na dodatek na dwa tygodnie przed ślubem), której życie po jednym wieczorze zmienia się diametralnie. Niespodziewanie zakochuje się w kimś nowym - cynicznym buntowniku, drwiącym z miłości i innych głębszych uczuć. Wszystko oczywiście dzieje się za sprawą perfidnego, szczenięcego zakładu. No i tu zaczynają się schody... To co miało być tylko zabawą, rozrywką szybko zmienia swe oblicze i.... Cóż niby wiedziałam czego się spodziewać, takiej trochę bajki o Kopciuszku... ale to co dostałam o wiele bardziej przypominało mi niedawno oglądany film "Trzy metry nad niebem" i tu był pierwszy zgrzyt. Drugi zgrzyt nastąpił, gdy zorientowałam się, jak bohaterka łatwo poddaje się nowej znajomości - nie byłoby wcale w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wychowana została w konserwatywnej rodzinie, na cnotliwą kobietę i zdaje się wcześniej niespecjalnie jej to przeszkadzało. Wiem, że czasem musimy powiedzieć "dość", ale jakoś reakcje dziewczyny zupełnie nie pasowały mi do jej osobowości. Kolejny zgrzyt - Sylwia wiedząc jakim człowiekiem był Aleks (chłodnym, obojętnym, bezdusznym, nieczułym), który mimo wszystko zaczął się dla niej zmieniać to zdecydowanie nie powinna zareagować tak jak zareagowała na wiadomość o zakładzie. Nie, nie kupuję tej historii, nie przekonała mnie i nie wydała się wiarygodna. A oliwy do ognia dolał fakt, że na końcu okazało się, że cała historia jest retrospekcją i to sprzed ok. 40 lat... a w czasach młodości Aleks jeździł "wypasionym", czarnym BMW. Niestety jestem szczerze rozczarowana. Nie polecam. Pewnie gdybym to od tej książki zaczęła przygodę z twórczością autorki to nie sięgnęłabym po jej kolejne książki, a przecież po lekturze "Bez przebaczenia" zamierzałam przeczytać je wszystkie. Teraz nie wiem czy warto... a Wy jak myślicie? W najbliższym czasie zamierzałam sięgnąć po serię "Szukaj mnie wśród lawendy", ale nie chcę kolejnego rozczarowania...
Link do opinii
Fajna odskocznia po mrocznym i brutalnym klimatem "Cierpliwości diabła" Chattama. Właśnie takiej książki potrzebowałam, żeby wymazać sobie z myśli obraz tragicznej śmierci. Sylwia i Aleks - spotykają się w klubie na wieczorze panieńskim dziewczyny. Ona - naiwne dziewczątko, zawsze posłuszne rodzicom i podążające w życiu po ściśle określonej ścieżce. On - rozkapryszony, bogaty chłopak, który bierze z życia tylko to, co zapewnia mu rozrywkę i przyjemność. Zakłada się z kolegami, że doprowadzi do zerwania jej zaręczyn i ją zdobędzie. Kiedy stają naprzeciw siebie, odnajdują w sobie pokrewieństwo dusz i zakochują się w sobie bez pamięci. Kiedy ona dowiaduje się, że była obiektem zakładu, odchodzi od niego i wyjeżdża do Francji. Romantyczna historia, choć polemizowałabym z tą pełnią wzruszeń. Głupiutka Sylwia to kolejny przykład typowej bohaterki literatury kobiecej: bogata, córeczka tatusia, podążająca ślepo za uczuciem, z lekką nutką buntu. Plus za umiejscowienie akcji we Wrocławiu, do Biskupina mam szczególny sentyment ze względu na długie wycieczki, które urządzałam sobie między zajęciami na uczelni. Ujmujące zakończenie i czar pierwszej miłości to niewątpliwie największe zalety książki.
Link do opinii
Istnieją rzeczy, którym nie wolno się sprzeciwiać. (s. 44) To cytat z mniej znanej książki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej ,,Zakład o miłość". Nie słyszałam o niej, nie czytałam recenzji na żadnym blogu, może dlatego, że książka została wydana kilka lat temu. Fabuła oparta jest na utartym schemacie - dwoje młodych ludzi wkrótce ma się pobrać, ale pojawia się ten trzeci i do ślubu nie dochodzi. Kwestia tego, jak ująć temat i dobrać bohaterów, a potem to odpowiednio ubrać w słowa. A pani Agnieszka potrafi to doskonale. Sylwia Kujawczak z arystokratycznego rodu z tradycjami studiuje historię sztuki, by przejąć rodzinny interes. Za 2 tygodnie ma wyjść za mąż za odpowiednią partię dla siebie, za zimnego i nieczułego Marcela Brodnickiego. W sobotni wieczór przyjaciółki Syli wyciągają ją na nieplanowany wieczór panieński do klubu ,,Cooltura". Tam Sylwia poznaje wysokiego przystojniaka z blizną na policzku. To młody biznesmen Aleksander Cichocki, ksywa Cichy. Kilka chwil temu trzech przyjaciół założyło się, że Alek poderwie hrabiankę i ją zaliczy. Ale to za niskie progi na możliwości wyrachowanego mężczyzny, więc podbija stawkę, że do ślubu nie dojdzie. Zakład przyjęty. Cena wywoławcza... dość niska moim zdaniem. Oczywiście, rozwój wydarzeń w ogólnym zarysie jest łatwy do przewidzenia, więc tu zamilknę. Bohaterowie szyci na miarę. On bogaty chłopiec o egoistycznej duszy i sercu nienauczonym miłości wiedzie życie pozbawione uczuć, a wszystko przez rodziców. Coś się wydarzyło w bardzo wczesnym dzieciństwie chłopca między jego rodzicami, że teraz jako dorosły mężczyzna jest skorupą bez uczuć, tłumi je w zarodku, a swoją matkę omija szerokim łukiem, nawet nie potrafi wymówić jej imienia czy słowa 'matka'. Życie to dla niego wieczne party, ludzie to pionki, a kobiety... zabawki. Jego szorstki urok działa na kobiety, żadnej nie przepuści, ale i żadna do tej pory nie powiedziała mu NIE. Pierwszą była Sylwia, ale ona już spowodowała zawirowanie w życiu Aleksa samym wyglądem i postawą w momencie wejścia do klubu. Klubowa zachcianka wkrótce staje się miłością Cichego. W bardzo krótkim czasie uświadamia on 24-latkę: Przecież ty żyjesz obok siebie, Sylwio! (s. 48) To prawda. Wychowanie w arystokratycznej rodzinie z tradycjami (np. dziewictwo do ślubu, nieścinanie włosów od pierwszej komunii aż do ślubu) zrobiło swoje. Do momentu poznania Aleksa tradycje rodzinne były dla Sylwii najważniejsze, tak jak posłuszeństwo wobec rodziców i narzeczonego. Młoda kobieta jest marionetką w rękach różnych osób, jej bezpieczne, przewidywalne i schematyczne życie należy do innych, jest mistyfikacją. Pod wpływem Cichego i gwałtownego uczucia do niego zaczyna robić różne rzeczy, łamać zasady, zaczyna żyć i cieszyć się jego urokami. Jednak nad szczęściem tych dwojga ludzi wisi widmo zakładu oraz demony przeszłości, czyli niewyjaśnione tajemnice z przeszłości rodziców Aleksa rzutujące na niego i jego życie. Wszystko w rękach losu, a ten zdaniem ciotki Eugenii: Nawet nie wiesz, jak los potrafi się z nas czasami naigrawać. A niekiedy... może być naszym wybawieniem. Albo receptą na coś nowego... może lepszego? (s. 74) Typowy dla pani Agnieszki jest zabieg narracyjny. Ukazuje ona losy i uczucia swych bohaterów z ich własnej perspektywy. Czytelnik naprzemiennie czyta o wydarzeniach z perspektywy Sylwii i Aleksa. Wiele z nich przedstawianych jest w dwugłosie. Oboje bohaterowie przeżywają galimatias uczuć i przechodzą metamorfozę wewnętrzną. Mówią o tym wszystkim czytelnikowi, jakby mu się zwierzali, rozgrzeszali z dotychczasowego życia i oczekiwali porady, co dalej robić. Książkę przeczytałam w niedzielne popołudnie. Niby historia stara jak świat, zwyczajna i oklepana, ale i w jakimś stopniu nowa. Autorka umie dobierać słowa, pięknie opisywać emocje, stopniować napięcie, żonglować uczuciami, by czytelnik nie mógł się na dłużej oderwać od lektury. Suspens działa. Zabrakło mi rozbudowania wątku związanego z zerwaniem zaręczyn tuż przed ślubem, no i zakończenie dla mnie takie nijakie. Gdyby nie epilog, to byłoby słabe, ale i tak fajerwerków nie ma. A i przydałoby się więcej akapitów w opisach emocji i myśli bohaterów. Może niektórym ,,Zakład o miłość" pozwoli odkryć samych siebie i wyjść ze schematów, zawalczyć o siebie i swoje marzenia, skosztować ryzyka. Nie można za kogoś przeżyć życia, nie można się ciągle bać, nie można ciągle iść prostą życiową drogą, czasami trzeba skręcić i nadepnąć na cierń. Zycie jest dane człowiekowi tylko raz. Należy więc wykorzystać je w taki sposób, by nie odczuć meczącego bólu po latach przeżytych bez celu. (s. 112)
Link do opinii
To dopiero druga książka tej autorki którą przeczytałam i muszę przyznać że pani Agnieszka do ostatniej strony trzyma nas w napięciu. Zakończenie daje nam do myślenia a wydaje się takie oczywiste. Sylwia- studentka z dobrego domu, ułożona i grzeczna daje się ponieść chwili i dwa tygodnie przed zaplanowanym ślubem idzie na całość z poznanym w dyskotece chłopakiem. Zrywa z narzeczonym i odwołuje ślub. Aleks chciał tylko udowodnić kumplom że nawet tak grzeczna panienka mu się nie oprze i zakłada się że ją zdobędzie i odciągnie od ołtarza.Udaje mu się . Lecz serce nie sługa. Zakochuje się w niej do szaleństwa i z wzajemnością. Prawda niestety burzy ich miłość, ale nawet czas i kilometry nie dają o sobie zapomnieć.Miłości się nie da oszukać nawet marzeniami :)
Link do opinii
siążki Agnieszki Lingas-Łoniewskiej- polskiej pisarki i blogerki mają w sobie jakąś magię. Ona- arystokratka, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż za ułożonego Marcelego. On- niezwykle przystojny, jednak zimny i nieczuły. Coś ich zaczyna do siebie przyciągać. Co jednak jeśli padł zakład o jej uwiedzenie? Gdy zaczęłam czytać i kartki przepływały mi przez palce pomyślałam, że tym razem autorka stworzyła takie zwykłe, lekkie czytadło. Z każdą kolejną przeczytaną stroną zaczęłam coraz więcej się zastanawiać i wyciągać dużo wniosków. Jest to książka o z pozoru prostym szukaniu szczęścia w życiu. Nie możemy się ciągle bać, wybiera te najłatwiejsze życiowe drogi. Przejście tych trudnych i ciernistych daje na koniec największą satysfakcję. Inni ludzie chcieliby żebyśmy zachowywali się tak jak oni, ale to tylko i wyłącznie nasze życie, przeżyjemy je tak jak my tego pragniemy. Niezwykle mądre słowa autorki z pewnością każdego zmuszą do jakiś refleksji. Spodobali mi się główni bohaterowie, zwłaszcza Aleks, Chyba każda kobieta lubi takich zimnych drani, a więc to kolejny plus zachęcający do przeczytania. Sylwia była trochę za mało asertywna, brakowało jej własnego zdania, ale właśnie o tym miała traktować ta książka, więc się nie czepiam. Kolejny raz przeżyłam z nią dużo emocji. Autorka wplotła subtelne opisy erotyczne, które znów pobudziły moją wyobraźnię. Książkę przeczytałam w ekspresowym tempie. Nie jest długa, a język autorki jest bardzo łatwy. Właściwie byłabym jeszcze bardziej usatysfakcjonowana gdyby autorka jeszcze bardziej tę powieść rozbudowała. Podobało mi się i tak, chociaż dlatego zabrakło fajerwerk, na które zawsze tak czekam. Okładka jest bardzo ładna i magiczna.
Link do opinii
Sylwia, arystokratka z rodziny z tradycjami, z jasno określoną przyszłością za dwa tygodnie wychodzi za mąż. Ale czasami czuje, jakby brakowało jej powietrza. Natomiast Aleks to przystojny drań, który tylko zaspokaja swoje zachcianki. Albo na takiego pozuje. Są jak ogień i woda, ale połączył ich najpierw pewien zakład, a potem uczucie... Plusem tej książki jest podwójna narracja, zarówno z jej, jak i jego strony. Na pewno wciągająca historia, ale moim zdaniem zabrakło w niej czegoż zaskakującego, świeżego, jest raczej taka zwyczajna i przewidywalna. Bohaterowie są pełni spodziewanych rozterek, więc przesłanie traci sporo swojej mocy. A przecież Sylwia zdaje sobie sprawę, że ,,żyła nieswoim życiem w nieswoim świecie i wedle nieswoich zasad." Musi sobie odpowiedzieć na pytanie: czego chce od życia, czego oczekuje. A Aleks w końcu zdobędzie się na pewną trudną rozmowę, przestanie dusić w sobie złe emocje i przykrywać je obojętnością. ,,Życie jest dane człowiekowi tylko raz". Pamiętajmy o tym. ,,Zakład o miłość" to życiowa historia miłosna dwójki bohaterów, którzy też poszukiwali i odkryli samych siebie. Warta uwagi, mimo schematycznej fabuły.
Link do opinii

Agnieszka Lingas-Łoniewska to autorka wielu ciekawych książek, która zdobyła już wielu wiernych fanów i raz po raz zaskakuje ich nową, interesującą historią. 

Bohaterką “Zakładu o miłość” jest Sylwia Kujawczak, studentka ostatniego roku historii sztuki. Pochodząca z tradycyjnej, arystokratycznej rodziny dziewczyna, wiedzie dość spokojne i przewidywalne życie. Za dwa tygodnie ma wziąć ślub z nieco starszym od niej Marcelem, doradcą finansowym. Rodzina w pełni popiera związek z jakże poukładanym i majętnym mężczyzną. Również zawodowa przyszłość córki jest już zabezpieczona - po zakończeniu studiów ma ona dołączyć do rodzinnego biznesu. Sama Sylwia przeżywa momenty zwątpienia. Czy z góry zaplanowana przyszłość to naprawdę to, czego pragnie? Jej wątpliwości nasilają się w chwili, gdy przyjaciółki, w ramach wieczoru panieńskiego, zaciągają ją do klubu, w którym poznaje Aleksa „Cichego”. Mężczyzna bardzo ją intryguje i nie da się ukryć, że i on przejawia zainteresowanie dziewczyną. Sylwia gotowa jest zaryzykować całe swoje bezpieczne i poukładane życie. Niestety nie wie jeszcze, że to, co dla niej jest nieoczekiwanym, gwałtownym uczuciem, dla Aleksa stanowi tylko wyrafinowaną grę... Czy w porę przejrzy jego plany? Czy jej ułożone życie całkowicie się rozpadnie? Tego dowiecie się już z książki. 

Nie da się ukryć, że “Zakład o miłość” to książka w dużym stopniu przewidywalna, choć wcale nie musi to być jej wadą. Podobnie jak w przypadku romantycznej komedii, choć już na początku jesteśmy w stanie powiedzieć, kto będzie z kim, i tak z przyjemnością śledzimy wszystkie perypetie. Czytając łatwo wczuć się w perypetie Sylwii, jej niechęć do jakże przewidywalnego życia, słabość do tego, co nieoczekiwane, nawet jeśli niebezpieczne. Aleks, “zły charakter”, jak to zwykle bywa, dość szybko zdobywa serca czytelniczek. W końcu wielu z nich kiedyś marzyło się sprowadzenie złego chłopca na dobrą drogę. Godnym uwagi jest również środowisko, w jakim obraca się Sylwia. Zamożni i tradycyjni rodzice oczekują od niej całkowitego oddania. Dziewczyna nauczona jest bycia całkowicie posłuszną, dlatego gwałtowny poryw serca może być dla niej aż tak zgubny. Czy pogodzenie tradycyjnych korzeni z wolną wolą jest w ogóle możliwe?

Książka napisana została barwnym, żywym językiem i czyta się ją naprawdę szybko. Pomimo swoistej przewidywalności, fabuła została skonstruowana na tyle ciekawa, by śledziło się ją z dużą przyjemnością. Bardzo cieszę się, że pomimo dość znanej tematyki, opowieść okazała się niebanalna i pełna żywych emocji. Fanów twórczości autorki książka pewnie nie rozczaruje. Będzie również dobrym początkiem dla tych, którzy książek pani Agnieszki jeszcze nie znają, a w takich klimatach gustują. Zachęcam.

Link do opinii
Pełna wzruszeń historia o miłości, zagubieniu i poszukiwaniu siebie.Sylwia, studentka ostatniego roku historii sztuki, za dwa tygodnie wychodzi za mąż. Wychowana w tradycyjnej, arystokratycznej rodzinie dziewczyna nie wie jednak do końca, jaka ma być jej życiowa droga. Gdy przyjaciółki wyciągają ją z domu na wieczór panieński, nie wie również, że ta noc zmieni jej przyszłość.Aleks ,,Cichy" to mężczyzna, który nie wierzy w miłość. Wychowywany przez ojca, nigdy nie wybaczył matce, że ich zostawiła. Ale czy Aleks zna prawdę o swoim dzieciństwie? I czy naprawdę jego serce nie potrafi kochać?Sylwia i Aleks poznają się na imprezie. Szorstki w obyciu, pewny siebie, nauczony brania i korzystania z uroków życia mężczyzna intryguje ją. Dziewczyna boi się swoich odczuć, zaczyna zastanawiać się nad swoim dotychczasowym życiem, ułożonym wedle reguł, które narzuca jej rodzina, tradycja i narzeczony. Orientuje się, że nowo poznany mężczyzna zaczyna coraz więcej dla niej znaczyć.Nie wie jednak, że padł pewien zakład...,,Zakład o miłość" to piękna historia, która wzrusza i przypomina o tym, że urodziliśmy się po to, aby kochać.
Link do opinii
Avatar użytkownika - atena
atena
Przeczytane:2014-11-06,
Kolejna książka, jak wskazuje tytuł, o miłości. Czy słowo to nic już nie oznacza w dzisiejszym świecie? Czy zakład o poderwanie panienki jest na porządku dziennym? Ale ucieczka sprzed ołtarza nie pojawia się chyba zbyt często. Życie jednak potrafi zaskakiwać. Największy cynik, jak się okazuje też potrafi odczuwać ból po stracie tej odnalezionej "połówki jabłka". Polecam
Link do opinii

Czasem trzeba zerwać krępujące więzy i dać się ponieść w nieznane. Nie wiadomo gdzie może to zaprowadzić, ale wcale nie jest powiedziane, że przyniesie zgubę, ból i łzy. Czasem jedno spojrzenie może zapaść na długo w pamięć. Jedno spotkanie może zmienić życie o sto osiemdziesiąt stopni.


Sylwia Kujawczak jest studentką ostatniego roku historii sztuki, a za dwa tygodnie stanie przed ołtarzem, by poślubić wybranka swego serca. Czy aby na pewno? Sylwia przede wszystkim jest zahukaną dziewczyną, kontrolowaną przez ojca i podporządkowaną rodzinnej tradycji. Jako jedyna dziedziczka majątku wychowywana była według  zakorzenionych w arystokracji zasad. Dlatego zgadzała się na wszystko i pozwalała kierować swoim życiem. Jedynie szalone przyjaciółki wprowadzają urozmaicenie w jej monotonną codzienność i postanawiają zabrać wyprawić jej doskonały wieczór panieński. Sylwia nie wie, że już niedługo wszystko zmieni się jak w kalejdoskopie. 


Aleks ,,Cichy" Cichocki jest typowym bogatym chłopcem przyzwyczajonym do łatwego życia, upływającego na zabawach, szybkich dziewczynach i pijackich eskapadach. Właśnie na jednej z takich imprez zauważa piękną dziewczynę i zakłada się z kolegami, że ją zdobędzie. Targany wewnętrznymi demonami z przeszłości, nie cofnie się przed niczym i okaże stanowczą bezwzględność w dążeniu do celu. Na jego drodze staje jedynie drobna blondynka, którą musi pokonać. Banalnie łatwe? Nie przewidział tylko jednego. Niegrzeczny chłopiec też może się zakochać...


Zakład o miłość jest niesamowitą historią o pięknym uczuciu, które potrafi zwalczyć wszelkie przeciwności. Poznając kolejne losy Sylwii i Aleksa nie można oderwać się od stronnicy, ciągle chcąc więcej. Oczywiście wszystko nie jest kolorowe, a nad bohaterami wciąż wisi brzemię kłamstwa i tytułowego zakładu. Czytelnik jest ciekawy jak Aleks poradzi sobie z tą sytuacją, jak z niej wybrnie.


Osobiście uważam, że Aleks jest niezwykle prawdziwy. Czytając jego części (narracja jest prowadzona z perspektywy dwóch bohaterów - Sylwii i Cichego) byłam przeświadczona, że gdzieś na świecie żyje sobie taki facet i rzeczywiście przeżywa te wszystkie emocje. Aleks jest niesamowicie autentyczny, niewyidealizowany ani przez autorkę, ani przez Sylwię. Targany demonami przeszłości staje się rozbity, a w pewnych momentach bezbronny. Łatwo można się z nim identyfikować i wręcz odczuwać jego ból. Aleksie, jesteś po prostu cudowny.


Podsumowując, szczególnie polecam Zakład o miłość wielbicielom wzruszających historii miłosnych, poruszających ważne problemy życiowe. Ta książka doskonale wpisała się w kanon powieści Pani Agnieszki Lingas-Łoniewskiej i jestem pewna, że się nie zawiedziecie sięgając po nią. Zapewniam Was, że z pewnością wzbudzi wasz śmiech, wzruszy do łez, a także zapadnie w pamięć.

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2013-12-10,
Ta książka mnie urzekła:) Świetnie napisana, akcja toczy się szybko. Ani się nie obejrzałam , a już skończyłam czytać i żałowałam, że to koniec. Sama historia nie jest może odkrywcza, ale jest tak wciągająca, że nie sposób się od niej oderwać... Prawdziwi bohaterowie, namiętna miłość od pierwszego wejrzenia, trudne i bolesne wybory, poszukiwanie i odkrywanie samego siebie to wszystko możemy znaleźć w tej książce. Polecam gorąco! Na pewno do niej wrócę!:)
Link do opinii
Avatar użytkownika - KrystynaGrabczan
KrystynaGrabczan
Przeczytane:2021-02-21, Ocena: 6, Przeczytałem, 26 książek 2021, Mam,

Książka pełna emocji. Polecam serdecznie.

Link do opinii

Agnieszka Lingas-Łoniewska jest jedną z moich ulubionych autorek. Jeszcze nie spotkałam się z książką, która wyszła spod jej pióra, której bym nie przeżywała, która by mi się nie spodobała. Każda miała w sobie coś, czym mnie oczarowała, czym mnie do siebie przyciągnęła. Nazywanie pisarki dilerką emocji jest jak strzał w dziesiątkę, gdyż taka jest prawda. Różnych emocji zawsze jest pod dostatkiem, potrafi ona poruszyć serca swych czytelników, wzniecić w nich ogień, rozgrzać do czerwoności, a także je złamać. Z całą pewnością sięgając po jej lektury należy przygotować się na całą galę przeżyć. Jednego w tych powieściach nie znalazłam nigdy, a mianowicie cukierkowości, nigdy nie jest zbyt słodko i pięknie, nawet gdy wydaje się, że przez chwilę tak jest, to wiadomo, że zaraz spadnie bomba i trzeba będzie z powrotem wszystko składać, a nie zawsze powieści autorki kończą się happy endem. A jak jest z "Zakładem o miłość"? Jak kończy się historia dwójki bohaterów?
Gdy otworzyłam paczkę, w której znajdowała się ta powieść, byłam ogromnie zaskoczona jej gabarytami. W ręku trzymałam dość cienką i z pewnością niezbyt obszerną książkę. Zastanawiałam się nad tym, cóż za historię trzymam w ręku, że tak szybko się potoczy i skończy. Domyślałam się, że będzie szybko i intensywnie. Obaw jednak nie miałam, wiedziałam że z pewnością mi się spodoba. Tak też było, od samego początku poczułam się wciągnięta w fabułę, która do samego końca wzbudzała we mnie wiele emocji. Szkoda tylko, że tak szybko się skończyła.
Można powiedzieć, że każda książka czegoś uczy, bądź otwiera oczy na pewne sprawy. W tym przypadku chodzi o zakład, "głupi" zakład, który przyniósł wiele bólu. Daje nam do zrozumienia jakie konsekwencje przynosi chwila zabawy, w której podejmujemy się jakiegoś zakładu i najgorszym jest taki, w którym mają wejść uczucia, w którym kartą przetargową ma być drugi człowiek, nieświadomy, że jest częścią kogoś gry. Lecz życie lubi być przewrotne i bardzo lubi, gdy wpadamy we własne sidła. Niby to wszystko wiemy, a w życiu codziennym i tak łatwo nam popełniać błędy, z których później ciężko jest wybrnąć. I dokładnie to pokazuje nam autorka w powieści "Zakład o miłość".

biblioteczkamoni.blogspot.co.uk

Link do opinii
Avatar użytkownika - lilianapie
lilianapie
Przeczytane:2018-06-04, Ocena: 5, Przeczytałam,

Piękna książka o miłości z pięknym zakączeniem typu "i żyli długo i szczęśliwie..." . Jak miłość może roztopić nawet najbardziej lodowate serce, jak można się zatracić bez pamięci i dla miłości zmienić swoje życie to o tym jest ta książka. Dziewczyna tuż przed ślubem poznaje chłopaka ,do ślubu nie dochodzi .Chłopak zakłada się z kolegami ,że do  ślubu nie dopuści. Typowy podrywacz i zimny drań nie podejrzewa nawet jak na niego wpłynie ta dziewczyna o którą się założył i co zdziała miłość w jego życiu.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2023-07-25, Ocena: 3, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - kamiladebowska
kamiladebowska
Przeczytane:2022-07-27, Ocena: 6, Przeczytałam,
Inne książki autora
Skazani na ból
Agnieszka Lingas-Łoniewska0
Okładka ksiązki - Skazani na ból

Będąc ze mną jesteś skazana na ból. Na cierpienie. I na niebezpieczeństwo. Aleks ma dwadzieścia lat i od szesnastego roku życia jest skinheadem...

Gdyby miało nie być jutra
Agnieszka Lingas-Łoniewska 0
Okładka ksiązki - Gdyby miało nie być jutra

Dilerka Emocji w gęstej od uczuć opowieści o ludziach, którzy nie mają nic do stracenia – poza miłością życia. Kiedy Milena odeszła bez słowa...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Z pamiętnika jeża Emeryka
Marta Wiktoria Trojanowska ;
Z pamiętnika jeża Emeryka
Obca kobieta
Katarzyna Kielecka
Obca kobieta
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Oczy Mony
Thomas Schlesser
Oczy Mony
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Rok szarańczy
Terry Hayes
Rok szarańczy
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy