Dotychczasowe bezpieczne życie Joli w ciągu kilku chwil zostanie tylko wspomnieniem. Dowiaduje się, że jej zaginiony wiele lat temu pierwszy mąż najprawdopodobniej się odnalazł, i odkrywa, że obecny mąż ją zdradza. Gdy postanawia rozwieść się z Szymonem, wydarzenia nagle przyjmują nieprzewidziany bieg.
Jola będzie musiała się zmierzyć z nową, straszną rzeczywistością, w której okaże się, że nikt nie był tym, kim się wydawał.
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2018-09-11
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 336
Dotychczasowe bezpieczne życie Joli w ciągu kilku chwil zostanie tylko wspomnieniem. Dowiaduje się, że jej zaginiony wiele lat temu pierwszy mąż najprawdopodobniej się odnalazł, i odkrywa, że obecny mąż ją zdradza. Gdy postanawia rozwieść się z Szymonem, wydarzenia nagle przyjmują nieprzewidziany bieg.
Jola będzie musiała się zmierzyć z nową, straszną rzeczywistością, w której okaże się, że nikt nie był tym, kim się wydawał.
Człowiek nie rodzi się zły. Złym czynią go okoliczności.
Jestem zaskoczona tym, że autor, w dodatku mężczyzna może tak wiernie wniknąć w psychikę kobiety i ukazać jej wszystkie stany emocjonalne, uczucia, myśli i wątpliwości.
Bohaterowie, jakich wykreował autor są na wskroś wyjęci z naszej codzienności. Są do bólu prawdziwi w swoim zachowaniu i myśleniu. Drugą sprawą są bezsprzecznie realnie przedstawione sytuacje, wydarzenia i relacje międzyludzkie. Ile razy bowiem zdarza się, że żyjemy pod jednym dachem z wydawałoby się z osobą, którą doskonale znamy, możemy jej zaufać, a okazuje się kimś zupełnie innym? Jednak historia nakreślona przez autora doskonale pokazuje również odwrotną sytuację, że nie można oceniać człowieka na podstawie pozorów i domysłów. Każdy zasługuje na drugą szansę, byleby tylko wyciągnął wnioski z popełnionych błędów i potrafił się przyznać do winy.
Nie okłamujcie mnie. Kłamstwo zabija, a nie prawda. Z prawdą można żyć, a kłamstwo jest złudzeniem.
Jolanta jawi się nam jako kobieta niedojrzała emocjonalnie, choć dobiega już do pięćdziesiątki. Wciąż stara się sprostać oczekiwaniom narzuconym przez otoczenie, nie potrafi budować normalnych relacji z ludźmi, z synem, o przyjaźni czy małżeństwie już nawet nie mówiąc. Jednak nie oceniajmy jej pochopnie, gdyż to, w jaki sposób podchodzi do życia ma swoje podwaliny w przeszłości.
Ludzie boją się prawdy, ale w głębi serca czekają na nią. Tylko prawda czyni człowieka wolnym.
Piotr Podgórski doskonale uchwycił sedno ludzkiej egzystencji, relacji, zagubienia, pochopnego wchodzenia w nowe związki, znajomości i przyjaźnie. I nie mówię tu, aby nie próbować tworzyć czegoś nowego, ale warto zastanowić się kilka razy zanim wdepnie się w coś, co będzie miało dla nas zgubne konsekwencje.
Autor umiejętnie wkomponował w fabułę wątek kryminalny. Dołożył wiele pytań bez odpowiedzi, niejasności, tajemnic, sekretów, które powoli zaczynają wychodzić na światło dzienne. Dzięki temu wszystkiemu książka w odpowiednich momentach intryguje i nie pozwala czytelnikowi choćby na chwilę nudy.
Lektura obfituje w bogactwo słowne. Dawno w książkach z takim szerokim zasobem językowym się nie spotkałam. Jednocześnie całość napisana jest bardzo lekko, przez co czyta się naprawdę szybko i przyjemnie.
Zagubione życie to powieść o trudnych złożonych relacjach międzyludzkich, o pozorach, domysłach, życiu, przemijaniu. Książka ta boleśnie uświadamia czytelnika w tym, że często to on sam narzuca sobie ograniczenia, poddaje się słabościom, rozpamiętuje przeszłość. A powinien odważyć się żyć, nie bać się sięgnąć po szczęście. Polecam Wam tę lekturę, sprawdźcie jak postrzegane jest życie oczami mężczyzny.
NA ŻYCIA ZAKRĘTACH PRZEDZIWNYCH
W życiu czasem bywa tak, że to , co pozornie pewne, ustabilizowane i stałe, w krótkim czasie pęka niczym bańka mydlana. Ze szczytu, w którym czujemy się bezpiecznie i szczęśliwie , spadamy w otchłań. A otchłanie czasem mają więcej niż jedno dno.
Nakładem wydawnictwa Lucky ukazała się powieść Piotra Podgórskiego „Zagubione życie”. To opowieść o takim właśnie upadku w otchłań nieszczęść. Jolanta jest kobietą, której życie przypomina bajkę : piękny dom, dorosły syn odnoszący sukcesy na studiach i kochający mąż. Czegóż więcej potrzeba do szczęścia? Jednak na życiu Jolanty cieniem kładzie się zagadka sprzed lat. Jej pierwszy mąż i ojciec jej syna pewnego dnia po prostu zaginął .Mimo upływu czasu, kobie nie potrafi o tym zapomnieć. Jej życie wywraca się do góry nogami, gdy wynajęta niegdyś agencja detektywistyczna zdobywa nowe informacje o zaginionym kilkanaście lat temu mężczyżnie. Okazuje się jednak, że to dopiero początek. Idealny mąż okazuje się oszustem, a syn przestępcą. W ciągu zaledwie kilku dni na jej ułożony świat spada grad nieszczęść. Czy będzie w stanie sobie z tym poradzić? Czy uda jej się poskromić demony przeszłości? Jak wielką siłę będzie musiała w sobie odnależć?
Uwielbiam współczesną polską literaturę i z ogromnym zainteresowaniem sięgam po książki kolejnych autorów. „Zagubione życie „ intryguje od pierwszych stron. Ciekawy pomysł i wyśmienite wprowadzenie w opowieść. Niestety, im dalej, tym poziom powieści , moim zdaniem, się obniża. Myślę, że pisarz chciał pokazać rozpad życia rodzinnego i uczuciowego, ale nieco się zagalopował. Historia Jolanty byłaby zdecydowanie barwniejsza, gdyby... mniej się w niej wydarzyło. Kolejne nieszczęścia, które dotykają bohaterkę są coraz bardziej nieprawdopodobne. To wszystko, co stopniowo wydarza się w jej życiu zakrawa na science - fiction. Autor po prostu przedobrzył. Chciał bohaterkę unieszczęśliwić, a zabrnął w wątki, które są irracjonalne, mało prawdopodobne i jest ich po prostu za dużo, a przez to książka traci na autentyczności. Ta powieść miała ogromny potencjał, ale został on zmarnowany.
Postać Jolanty, im bliżej ją poznawałam, tym bardziej mnie drażniła. Nie mogę zaakceptować, utożsamiać się, współczuć kobiecie w średnim wieku, która jest naiwna jak dziecko i żyje w zupełnym oderwaniu od rzeczywistości, a wszystko, co udaje jej się osiągnąć jest tak naprawdę zasługą zaangażowania innych osób.
Odbieram tę książkę tak, jak gdyby była napisana do połowy, ponieważ jej pierwsza część jest całkiem udana. Podgórski kreśli ciekawy obraz, wplata tajemnicę i potrafi czytelnika zaintrygować. Niestety, później jest zdecydowanie gorzej. Chyba za dużo autor chciał w tej opowieści zmieścić, a przez to traci ona na wiarygodności. Jolanta wydawała mi się z każdą kolejną stroną coraz bardziej ograniczona, a na pewno nie taki zamysł miał pisarz. Można było zrobić to lepiej i nieco odciążyć główną postać. O ile mogę zaakceptować nieszczęścia takie jak niewierność, oszustwo, zdrada, tak inne „narzucone „ na Jolantę zdarzenia są mało autentyczne i bardziej przypominają amerykański film sensacyjny klasy B z lat osiemdziesiątych.
Podsumowując powiem tak : to generalnie nie jest zła książka i potrafi wciągnąć, jednak uważam, że pewne rozwiązania można było sobie darować i potencjał fabuły nie został należycie wykorzystany. Po prostu mogło być lepiej. Bardziej wiarygodnie, mniej sensacyjnie.
Książka nie jest zła, ale nie należy do tych, o których myśli się jeszcze długo po przeczytaniu. Piękna okładka.
Jest to książka która przede wszystkim '' cierpi '' na przesyt . Przesyt postaci, przesyt wydarzeń, przesyt domorosłej psychologii, przesyt dziwnych wypadków i nieszczęść zdarzających się jednej osobie . A już po wypadku Jolanty, autor poleciał całkowicie '' po bandzie '' i to z prędkością kolejki górskiej z wesołego miasteczka . Niestety nie podzielam pozytywnych opinii na temat tej lektury, a już na pewno nie podzielam zdania iż autor zna się na kobietach, wręcz odwrotnie .
Postacie kobiece które stworzył i słowa przez nie wypowiadane pozwalają mi stwierdzić iż autor albo na kobietach nie zna się ani trochę, albo w jego życiu występują tylko mniej lub bardziej niezrównoważone kobiety . Zresztą próbowałam znaleźć w internecie jakieś informację na temat autora . Jak się okazało bardzo to tajemnicza postać, gdyż jedyna pewna o nim informacja to '' brak danych ''.
Ale wracajmy do kobiet, postaci wykreowanych przez przez pana Podgórskiego. Weźmy Jolantę, główna bohaterka, kobieta, co tu dużo mówić, już nie w wieku nastoletnim, w posiadaniu męża i dorosłego samodzielnego syna . Jola ma też pewien bagaż złych doświadczeń, zaginięcie pierwszego męża .
I ta oto kobieta, lat 47, kiedy znowu świat zaczyna jej się walić na głowę, wypowiada zdanie :
'' Tym razem szybko się nie poddam. Mam chodzić w jakichś szmatach ? Nigdy! - Uniosła się. - Wiele zniosę, ale nie to. Jestem kobietą i niezależnie od okoliczności, zawsze muszę czuć się piękna. ''
Panie autorze, mam już swoje lata, sporo już za mną przeczytanej literatury, tudzież, sporo kobiecych znajomości i przyjaźni , z różnych, że tak to nazwę poziomów, by nie powiedzieć sfer. Poziomów wiekowych, zawodowych i światopoglądowych . Znam świetną dziewczynę pracującą tymczasowo (jak sama zaznacza) na kasie w markecie. Znam stateczną polonistkę która prowadzi swój niewielki antykwariat .Znam ekstrawagancką i dobrze sytuowaną panią mecenas z renomowanej kancelarii adwokackiej i sporo innych kobiet i niech mi pan wierzy, żadna z nich nie wypowiedziałaby podobnego zdania . Nawet gdyby (w co też wątpię) coś takiego zostało pomyślane przez którąś z nich, nigdy nie zostałoby wypowiedziane głośno. A już na pewno nie w sytuacji w jakiej czyni to Jolanta i nie do osoby, do której to czyni . Zresztą Jolanta w ogóle według mojej oceny zachowuje się dziwnie. Do faceta z którym raz rozmawiała niesie na przechowanie kota i mówi do niego KUBUNIU (do faceta, nie do kota) . Facet mieszkający po sąsiedzku, ale zupełnie jej nie znany, w dodatku dziesięć lat młodszy . Serio ? To kobiety w wieku 47 lat są takie irytująco naiwne ? Albo inne '' dziwne '' kobiety stworzone przez pana Podgórskiego jak ekscentryczna dziennikarka '' pożerająca męskie ofiary '' , czy zbzikowana Jadźka, która zupełnie nie wiem po co została wprowadzona do tej historii . Ale o nich już mi się nie chce pisać . Podsumujmy, jako że widzę że takie pisanie się niektórym czytelniczkom podoba więc czytajcie i wy, może i wam się spodoba, ja jednak chyba panu Podgórskiemu już podziękuję .
https://czytamdlaprzyjemnosci.blogspot.com/2018/10/75-zagubione-zycie.html
(...)Nikt z nas nie lubi być zaskakiwany. Dlatego jesteśmy w szoku, gdy odkrywamy się, że osoby nam najbliższe prowadzą podwójne życie. Co czuje osoba, która dowiaduje się, że małżonek ją oszukiwał? To wie tylko ten, kto tego doświadczył. Jednak wiemy również, że nie ma idealnych małżeństw. Życie w złotej klatce musi skończyć się z wielkim hukiem, gdy prawda wyjdzie na jaw, o czym przekonała się Jola - główna bohaterka. Autor pokazuje, że brak więzi między małżonkami, gdy każde żyje własnym życiem, nie prowadzi do niczego dobrego. Dopiero, gdy czara goryczy zostaje przepełniona i Jola decyduje się wystąpić o rozwód, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczyna dostrzegać, że ludzie, którymi się otaczała nie są z nią szczerzy. Całe jej życie przypomina farsę. Tajemnica goni tajemnicę. Bohaterka musi ułożyć swoje życie od nowa, jak puzzle, które nie zawsze chcą od razu stanowić jedność.
Autor znakomicie nakreślił bohaterów, którzy nie są jednoznaczni. Jola - kobieta doświadczona przez los, której pierwszy mąż zaginął w tajemniczych okolicznościach a drugi mąż okazał się przestępcą. Kobieta jest przedstawiona jako osoba uległa, którą można łatwo manipulować. Bezkrytycznie przyjmująca otaczającą rzeczywistość. Brak instynktu samozachowawczego doprowadza ją na skraj załamania nerwowego. I dopiero sięgnięcie dna zmobilizowało ją do działania i dostrzeżenia co w życiu jest najważniejsze. Nie majątek i luksusy, ale szczerość, miłość i chęć czynienia dobra powinny być wyznacznikiem naszego działania.
Mówi się, że życie jest brutalne. Coś w tym jest. Przyglądając się bohaterom z "Zagubionego życia" nie trudno się zgodzić z tym stwierdzeniem. Autor zwraca nam uwagę na ogromny problem handlu organami ludzkimi, gdzie dla chęci zysku giną niewinni ludzie, którym wycinane są nerki. Nie omieszkał też wspomnieć o handlu narkotykami.
Pan Piotr pokazuje nam również z jak wielkim problem muszą się zmierzyć osoby, które w dzieciństwie były molestowane seksualnie. Są to przeżycia, które rzutują na całe ich życie i trudno w pojedynkę poradzić sobie z traumą, której doświadczyły. Na domiar wszystkiego, często jest to sprawa, którą rodzina bagatelizuje i ofiara nie ma wsparcia od najbliższych.
Pomimo wielu złych wydarzeń dostrzegamy światełko w tunelu - bezinteresowną pomoc i miłość ze strony Jakuba wobec Joli, który pomimo przeciwności losu, pozostał człowiekiem wrażliwym na cudzą krzywdę (...)
Dziękuję wydawnictwu Lucky za książkę.
Piotr Podgórski jest w najlepszej literackiej formie. Taka myśl, przyszła mi do głowy chwilę po zakończeniu przygody z lekturą jego najnowszej powieści „Zagubione życie”. Kolejne spotkanie z twórczością tego niezwykłego autora zaowocowało niesamowicie pozytywnymi wibracjami.
Intrygujący tytuł powieści przykuł moją uwagę już od samego początku. Chwile, które spędziłam z bohaterami wykreowanymi przez autora, świetna, wciągająca i bardzo ciekawa fabuła, poprowadzona znakomicie od początku do końca, poruszone tematy i to, tak lubiane przeze mnie w powieściach tak zwane ‘drugie dno”, które odnalazłam między jej wierszami, wywołały we mnie poczucie satysfakcji ze świetnie spędzonego czasu z dobrą książką.
Autor serwuje czytelnikowi intrygujące, nieprzewidywalne wątki, czym wprawia w coraz większe niedowierzanie i zdumienie. Prowadzi akcję bardzo przemyślanie. Idealnie dawkuje napięcie, które przez cały czas utrzymuje na bardzo wysokim poziomie. Perypetie jego barwnych i wiarygodnych postaci, śledzimy z zapartym tchem. Warto dodać, że niewątpliwego kolorytu dodaje powieści wątek uczuciowy.
Muszę również wspomnieć o niezwykle lekkim, plastycznym języku autora, który pozwala czytelnikowi w realny sposób wejść w zagadkowy, tajemniczy klimat jego historii. To zdecydowany fenomen Piotra Podgórskiego. Potrafi on nadać swoim tekstom tak swoistą prawdziwość obrazu, że niemal czujemy osobiście wszystkie emocje i doświadczamy wydarzeń.
Nic, tylko siadać i napawać się tą lekturą!
Jeśli poszukujecie historii, pełnej napięcia i mnożących się sekretów, które czekają na wyjaśnienie, jeśli lubicie postaci z pozoru całkiem zwyczajne, jednak w obliczu odkrycia prawdy odnajdujące w sobie pokłady odwagi i determinacji, oto moja propozycja na dobrze spędzone godziny z intrygującą i fascynującą książką!
Zadowoli i spełni Wasze oczekiwania na pewno!
Polecam!
Trzy kobiety, trzy osobowości, trzy różne światy połącząne przez jedną nić- miłość. To wciągająca historia o losach warszawskiej dziennikarki śledczej...
Nagła śmierć męża wstrząsnęła na pozór spokojnym i szczęśliwym życiem Ewy. Tragiczne wydarzenie było dopiero początkiem kłopotów. Kobieta...
Przeczytane:2020-01-19,
Jola prowadzi z pozoru szczęśliwe życie. Wprawdzie w złotej klatce i mężem despotą, ale woli to od samotności. Jednak jej uporządkowany świat wywraca się do góry nogami. Najpierw od agencji detektywistycznej, która przez kilkanaście lat bezskutecznie poszukiwała jej zaginionego męża, dowiaduje się, że ten prawdopodobnie żyje i jest bezdomny. Niedługo później odkrywa, że aktualny mąż (ten despota) ją zdradza. Przed nią dwa trudne zadania. Rozwód z obecnym ukochanym i próba odszukania byłego. Los coraz bardziej komplikuje oba. Do czego doprowadzą zawirowania w życiu Joli? Czy odnajdzie wewnętrzny spokój?
Lektura bardzo mroczna. Wszyscy skrywają jakieś sekrety, mają dwie twarze, a czasem nawet prowadzą podwójne życie. Trudno komuś zaufać. Przygnębiający to obraz.
dr Kalina Beluch