Trzy kobiety, trzy osobowości, trzy różne światy połącząne przez jedną nić- miłość. To wciągająca historia o losach warszawskiej dziennikarki śledczej, tajemniczej znachorki z urokliwego Podkarpacia i zdradzanej przez męża dziewczyny, która toczy walkę o życie bez nowotworu. Każda z bohaterek jest na życiowym rozstaju, ale w pewnym momencie los krzyżuje ich drogi w małej wsi na końcu świata.
Czy Marta, Ewelina i Maria zdołają stawić czoło wyzwaniom? Przenosimy się w miejsce, gdzie świat jakby zastygł w swojej prostocie, by wśród lasów i łąk przeżyć historię, która mogła wydarzyć się naprawdę choć brzmijak bajka...
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2018-03-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 297
Język oryginału: Polski
Marta, Ewelina i Maria to trzy kobiety, które w pewnym czasie znalazły się w tym samym miejscu. Marta jest młodą mężatką, która zdradzona przez męża ucieka do małej podkarpackiej miejscowości i zatrzymuje się w domu pewnej znanej znachorki – Marii. Ewelina jest dziennikarką śledczą, która pewnego dnia otrzymuje od szefa nietypowe zlecenie, mające na celu ujawnienie oszustw starej znachorki. Wyjeżdża z Andrzejem - partnerem zawodowym, z którym mają udawać rozpadające się małżeństwo i zatrzymuje się w małym pensjonacie. Kiedy Andrzej i Ewelina poznają kobietę uważaną za znachorkę, ta nagle dostaje zawału serca i trafia do szpitala. Zdarzenie to komplikuje sprawę domniemania oszustwa, jednocześnie pozwalając na to, aby życie wszystkich nieco się pogmatwało. Czy Maria wyjdzie ze szpitala? Jaką tajemnicę znachorka wyjawi Andrzejowi? Czy Ewelina i Marta się zaprzyjaźnią czy będą wobec siebie wrogo nastawione?
Jest to moja pierwsza książka tego autora i muszę przyznać, że podeszłam do niej z dużą nadzieją, na ciekawą lekturę. Znam trochę „pióro” tego pisarza, ponieważ podczytuję jego blog, nie spodziewałam się jednak tak emocjonującej lektury. Czytając książki o kobietach, pisane przez mężczyzn, zawsze podziwiam znajomość kobiecej natury i osobowości. Myślę, że nie jest łatwo wcielić się w mentalność kobiety, i może tego dokonać jedynie trochę wrażliwy i trochę romantyczny mężczyzna. Gdybym nie znała autora, to pomyślałabym, że książkę tę napisała kobieta pod męskim pseudonimem.
Fabuła książki jest bardzo realistyczna. Z całą pewnością, realizmu dodaje wtrącana od czasu do czasu gwara ludowa.
Czytając tę powieść zwróciłam uwagę na wiele wątków psychologicznych, poruszony na przykład wątek wychowawczy, który pokazuje jak wielki wpływ na dorosłe życie człowieka mają stosunki między rodzicami a dziećmi, czy metody wychowawcze, nie mówiąc już o środowisku w jakim ktoś zostaje wychowany.
(…) Niestety, zimny chów nie pomógł pozostać bez wpływu na jej psychikę – miała ogromne problemy z wyrażaniem uczuć, okazywaniem emocji oraz z empatią. Nie dopuszczała do siebie określeń typu „patologiczny dom”, „przemoc fizyczna i psychiczna w rodzinie”. Chciała kochać swoich rodziców. Innych nie miała. Wierzyła, że oni też ją kochają. Zdawała sobie jednak sprawę, że coś z nią jest nie tak, a jej chorobliwa nieufność nie wzięła się znikąd. (…)
Trzy kobiety przedstawione w książce to trzy różne temperamenty. Muszę przyznać, że autor bardzo wyraźnie nakreślił różnice między nimi i w wyjątkowo ciekawy sposób ukazał te ich osobowości. Ale wśród tych kobiet są i mężczyźni – Andrzej i Sławek, wychowani w różnych środowiskach a jednak bardzo do siebie podobni pod względem uczuciowym.
Spoglądając na okładkę, czytelnik z pewnością spodziewa się lekkiego romansu, może jakiegoś trójkąta opartego na zdradzie, albo innej lektury utrzymanej w kontekście miłości. Ale niestety muszę rozczarować, to nie jest powieść lekka i łatwa. Dostarcza wprawdzie wielu rozczuleń, ale jest w niej również odrobina grozy i namiastka kryminału. Zresztą wątek sensacyjny jest dość istotny i świetnie współgra z pozostałymi wątkami. Mamy w tej powieści również pewnego rodzaju zjawiska, delikatnie mówiąc paranormalne, ale nie powodują one odczucia strachu tylko specyficzne wzruszenie.
(…) Fiołkowy aromat stał się niemal duszący. Andrzej miał wrażenie, że nie są sami w tym małym, klaustrofobicznym pokoju. Czuł, że towarzyszy im jakaś siła, która miała coś wspólnego z tym zapachem. Nie bał się, nie wierzył w duchy, zresztą ta „moc” raczej go uspokajała niż przejmowała trwogą. (…)
Bardzo podobał mi się wątek ukazujący społeczność małej miejscowości. Autor pokazał, ludzi, którzy często nie wierzą w swoje możliwości i poddają się pewnego rodzaju stereotypom. Ale wśród tych szarych, rozżalonych życiem osób, często zdarzają się perełki, którym drogę torują ambicje. Ludzie, którzy potrafią sami sobie ukształtować istotę inności, a zarazem normalności. Ciekawym zjawiskiem w takich wiejskich społecznościach jest to, że kiedy wymaga tego sytuacja, potrafią zjednoczyć się i zapomnieć o swej wiejskiej niedoli. No i oczywiście charakterystyczne dla małych miejscowości „jedna pani, drugiej pani…”, gdzie każdy, o każdym, wszystko wie.
Polecam tę książkę szczególnie paniom, bez względu na wiek. Jest to moim zdaniem stanowczo literatura dla kobiet. Myślę jednak, że i panowie nie będą nią zawiedzeni, chociaż krew się nie leje, wulgaryzmów i erotyki brak, jest za to ciekawy wątek kryminalny. Jest to piękna opowieść o wyborach nie do końca chcianych, o marzeniach, które mogą się spełnić, i o miłości, która potrafi człowieka dopaść nieoczekiwanie i wywrócić jego życie do góry nogami.
"Nauczyłam się wybaczać, nie potrafiłabym żyć inaczej. Przecież człowiek rodzi się dobry i nie zawsze wie, dlaczego wybiera zło. Jeżeli nie przebaczymy, staniemy się tak samo źli jak nasi krzywdziciele. A ja nie chciałam taka być."
„Trzy razy miłość” to hipnotyzująca opowieść o trzech kobietach, których ścieżki przecinają się w małej wsi na Podkarpaciu.
Wszystko zaczyna się od trzech autonomicznych opowieści. Poznajemy Ewelinę Dąbrowską – rozwódkę, prywatnie zmagającą się z samotnością po rozstaniu z mężem. Zawodowo natomiast, znakomitą dziennikarkę śledczą, która wraz z kolegą po fachu Andrzejem Sadowskim, na polecenie ich szefa zostaje oddelegowana do rozwikłania ważnej sprawy, mianowicie, ujawnienia oszukańczych praktyk leczniczych Marii Obuch. Marta Bielecka – niepewna siebie, od dłuższego czasu tocząca walkę z nowotworem. Jej świat od chwili poznania diagnozy, legł w gruzach. Kobieta rozpaczliwie poszukuje pomocy w walce z chorobą. Niespodziewanie okazuje się, że nastąpiła remisja, lub zwyczajnie zdarzył się cud!? Uszczęśliwiona pragnie podzielić się radosną nowiną z mężem i przyłapuje go na zdradzie. Zraniona, zdradzona, ucieka. Znajduje schronienie tam, gdzie, jak wierzy, dokonał się cud uzdrowienia.. W domu Marii Obuch.. Maria Obuch – uzdrowicielka, zielarka. Posiada dar jasnowidzenia. Przepowiada przyszłość z kart. Żyje skromnie i biednie. Nie oczekuje wynagrodzenia za swoją pomoc. Od lat skrywa bolesną tajemnicę i czeka..
Trzy bohaterki różnią się od siebie pod wieloma względami. Łączy je natomiast niewątpliwie jedno, chęć odnalezienia własnego ja, szczęścia i miłości. Wyciszenia i odpoczynku choćby na kilka chwil. Bohaterki powieści Piotra Podgórskiego chcą spełnić swoje marzenia i w swych tęsknotach stają się tak bardzo podobne do nas, czytelników, wszak każdy z nas czegoś w życiu szuka, za czymś podąża.
Ewelinę, Martę i Marię połączyła tajemnicza historia. Historia, której ostateczny finał napawa nadzieją.
Książka wciąga, zachwyca urokliwą fabułą oraz przyjemnym, lekkim i swobodnym stylem autora.
Wyraziste postaci od samego początku zyskały moją sympatię. Kibicowałam im na życiowych zakrętach. Razem z nimi przeżywałam chwile wzruszeń, lęku, nadziei i strachu.
Piotr Podgórski pisząc swoją powieść poruszył w niej tematy trudne, takie jak choroba, brak wsparcia w rodzinie rozwód, zdrada małżeńska, oddanie dziecka do adopcji i towarzysząca po tej decyzji latami rozpacz. Wprowadził też wątek kryminalny, czym dodał fabule dodatkowego kolorytu.
„Trzy razy miłość” to opowieść, w której autor subtelnie zwraca nam uwagę na to, że radość i miłość możemy odnaleźć w prostocie i takiej zwykłej codzienności. Wystarczy tylko rozejrzeć się i dostrzec to, co najważniejsze. Wystarczy uwierzyć.
A tak właściwie… Dlaczego, właśnie tego, czego nam naprawdę potrzeba nie moglibyśmy odnaleźć
wśród łąk, lasów, urokliwych pól…??? Może tak działa magia?? Zdecydujcie sami! Ja zostałam oczarowana! Polecam!!!
Nagła śmierć męża wstrząsnęła na pozór spokojnym i szczęśliwym życiem Ewy. Tragiczne wydarzenie było dopiero początkiem kłopotów. Kobieta...
Dotychczasowe bezpieczne życie Joli w ciągu kilku chwil zostanie tylko wspomnieniem. Dowiaduje się, że jej zaginiony wiele lat temu pierwszy mąż najprawdopodobniej...
Przeczytane:2021-09-26, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku,
Trzy różne historie o miłości, trzy różne kobiety, różne osobowości. Jak to się wszystko spletło, jak ich połączyło, co się wydarzyło.
To książka o różnych kobietach, a zarazem tak podobnych do siebie bo każda pragnienie miłości, każda przeżywa swoją tęsknotę, każda inną, dziennikarka, znachorka i kobieta zdradzana przez męża. Jakie to ścieżki przybrała ta miłość?
Jest to historia, którą lekko się czyta, z zaciekawieniem czytałam co dalej, jak się ułożą losy bohaterek, co przyniesienie im los, czy w końcu znajdą tą upragnioną miłość na którą tyle czekały.
mniej