Włoski archeolog dokonuje sensacyjnego odkrycia w Ostia Antica pod Rzymem. Wewnątrz odkopanego dzbana odnajduje papirus z aramejskim rękopisem zawierającym relację z życia Jezusa, spisaną przez jego brata Jakuba Sprawiedliwego około 60 roku n.e. Jest też pergamin opisujący proces i ukrzyżowanie. Oba dokumenty, rzucające zupełnie nowe światło na postać Jezusa, mają zostać dołączone do nowej wersji Ewangelii, przygotowywanej w wielkiej tajemnicy przez syndykat wydawców, biblioznawców i teologów zwany Drugim Zmartwychwstaniem. Inicjatorzy projektu liczą na to, że poprawiona Biblia tchnie nowego ducha w religię chrześcijańską, odnowi wiarę w Kościół. Steven Randall, właściciel agencji reklamowej w Nowym Jorku, zostaje wynajęty do przeprowadzenia kampanii reklamowej. Wkrótce jednak zaczyna mieć wątpliwości co do autentyczności znalezionych dokumentów. Osoby, które mogą je potwierdzić - tajemniczo giną...
więcej
Informacje dodatkowe o Zaginiona Ewangelia:
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 544
Kup książkę Zaginiona Ewangelia
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki
REKLAMA
Zobacz także
Zaginiona Ewangelia - opinie o książce
Inne książki autora
Zaginiona ewangelia
0
Włoski archeolog dokonuje sensacyjnego odkrycia w Ostia Antica pod Rzymem. Wewnątrz odkopanego dzbana odnajduje papirus z aramejskim rękopisem zawierającym...
Cud
Zobacz wszystkie książki tego autora
0
Watykan ogłasza, że Maria Dziewica pojawi się w Lourdes, by dokonać cudu uzdrowienia chorych. Na wieść o tym Ken Clayton przerywa leczenie, wierząc, że...
Przeczytane:2019-07-19, Ocena: 4, Przeczytałem,
"Zaginiona Ewangelia" Irving'a Wallance'a to pierwsza książka tego pisaża jaką przeczytałem. Nie będę pisał jej recenzji, gdyż ja nie umiem ich pisać, ale mogę ją polecić każdemu, ponieważ powinna się ona wam spodobać. Książka ta reklamowana jest jako thriller historyczny a la "Kod Leonarda da Vinci". Ale "Zaginiona Ewangelia" chyba została napisana wcześniej niż "Kod....", bo w latach 70-tych, więc ona była wcześniej. Nie czytałem jednak "Kodu..." tylko oglądałem film na podstawie tejże książki i tak są to podobne klimaty, więc polecam każdemu. To tyle.