Anka, Piotrek i Jaga są na wycieczce w Centrum Nauki Kopernik. Nie mogą się już doczekać przedstawienia słynnego teatru robotycznego - adaptacji bajki Stanisława Lema. Ku zdumieniu publiczności podczas spektaklu ginie jednak bez śladu mechaniczny aktor. Czy Anka i Piotrek rozwiążą tę dziwną sprawę i odnajdą porywacza? A może rację ma Jaga, która uparcie twierdzi, że robot się zbuntował... i uciekł?
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2019-09-04
Kategoria: Dla dzieci
Kategoria wiekowa: 9-12 lat
ISBN:
Liczba stron: 128
Język oryginału: polski
Tłumaczenie: brak
W świecie post-prawdy nie wiadomo, komu wierzyć.W świecie nadciągającego kryzysu nie wiadomo, z której strony nadejdzie ostateczne zagrożenie.W...
Szósty tom serii detektywistycznej o młodych śledczych z Tajemniczej 5! Zwiedzanie piramidy w środku mazurskiego lasu? W dodatku tuż przed Halloween...
Przeczytane:2019-10-10, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2019 roku, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2019,
Znacie dzieci Marty Guzowskiej? Nie? Ja też nie, ale z tego miejsca chciałabym im serdecznie podziękować za to, że zażyczyły sobie, by ich mama napisała serię 'Detektywi z Tajemniczej 5'. Obie z córką ją uwielbiamy i żałujemy, że to jest dopiero czwarty tom. Liczymy na wiele kolejnych!
Jaga, Anka oraz Piotrek wraz z tatą rodzeństwa udali się na interesującą wycieczkę do Centrum Nauki Kopernik. Ich celem jest przede wszystkim obejrzenie przedstawienia teatru robotycznego, będącego adaptacją bajki Stanisława Lema. Grają w nim trzy najprawdziwsze roboty! I choć dla jednych są one nudne a dla innych fascynujące, cała trójka dzieciaków staje przed faktem dokonanym - podczas przedstawienia zniknął jeden robot!
Anka z Piotrkiem przystępują do badania śladów, robienia notatek, przeprowadzają przesłuchania pracowników Centrum i typują podejrzanych. Komu zależało na porwaniu księżniczki Krystali? Mała Jaga twierdzi, że wcale nikt jej nie porwał, tylko nie chciała wyjść za mąż i sama uciekła... Drogą eliminacji detektywom-amatorom udaje się zmniejszyć listę podejrzanych, ale mimo to uważają, że to wszystko jest nielogiczne. Czy uda im się odkryć co się stało z robotem?
Autorka jak zawsze poprowadziła fabułę tak, by było ciekawie, intrygująco, by przygodowa tematyka podobała się najmłodszym a dzięki zadanym pytaniom książka stała się interaktywna. Sporo jest tutaj informacji dotyczących nauki, której w Centrum Nauki Kopernik nie brakuje. Poza robotami, opisała również wahadło Foucalta czy słonia Bernoulliego.
"Zagadka zbuntowanego robota" idealnie wpasowała się dzięki temu w naszą wakacyjną rodzinną wizytę w Centrum, na własne oczy mieliśmy okazję poznać witającego gości robothespiana oraz wspomniane wyżej urządzenia. Patrycję bardzo ucieszyło już na wstępie lektury to, że będzie lepiej rozumiała opisane wydarzenia, dzięki temu że odwiedziła to miejsce.
Marta Guzowska tym razem nieco wystrychnęła na dudka czytelników, tak prowadząc zagadkę zaginionego robota, iż naprawdę trudniej było odgadnąć prawdę, niż w poprzednich tomach (dorośli mają większe szanse jeśli zwrócą uwagę na szczegóły z frontowej okładki). Brakowało nam też obecności Sherlocka podczas śledztwa. Brak szczura rekompensują doskonałe kreski Agaty Raczyńskiej oraz - adekwatnie do koloru okładki - czerwone wypełnienia.
Podsumowując - "Zagadka zbuntowanego robota" jest doskonałą zabawą w detektywa dla dzieci powyżej szóstego roku życia. To połączenie przygody z wiedzą, humorem oraz ciekawymi, małoletnimi bohaterami, z którymi utożsamiają się dzieci. Użycie tylko jednego koloru nie odwraca uwagi czytelnika od samego tekstu i zawartych w nim informacji. Gorąco polecam!