Radość i spokój na co dzień
Pełne lekkości, radosne i medytacyjne życie jest możliwe! Praktykowali je Marek Aureliusz, Budda, Epikur czy Laozi, na długo przed tym, zanim pojawiły się kursy mindfulness.
W chaosie codziennego życia łatwo poddać się toksycznym myślom i zdarzeniom, które nas wypalają, przygnębiają i wpędzają w choroby. A w szkole nie uczono nas, jak dbać o myśli i uwagę.
Dzięki tej książce dowiesz się, co odkryli i jak medytowali wielcy filozofowie. Najpierw nauczysz się zamieniać mętlik w głowie w uważne bycie tu i teraz. Potem przestaniesz tak łatwo ulegać nudzie i rozdrażnieniu. Aż w końcu odkryjesz, że każdego dnia zachwycasz się czymś, czego wcześniej nawet nie dostrzegałeś.
Posłuchaj filozofów i przebudź się do życia w zachwycie i zdziwieniu.
Marcin Fabjański, filozof i popularyzator medytacji, założyciel szkoły filozoficznej we Włoszech, autor bestsellerów takich jak Uwolnij się! czy Stoicyzm uliczny, w swojej najnowszej książce proponuje nam nowatorskie podejście do medytacji. Czerpiąc z mądrości filozofów i ze swojego wieloletniego doświadczenia, wzbogacił tekst o dziesięć praktycznych ćwiczeń medytacyjnych.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 240
Zbrodnia, miłość, żądza, zwierzęcy strach i dług, który trzeba spłacić po latach. Walka Dobra z siłami ciemności. Ale przede wszystkim futbol. W...
Przezabawna, momentami sensacyjna historia gimnazjalisty, który... obalił rząd! Aurelisz Szypki - ksywka "Spidi" - po wizycie premiera w szkole...
Przeczytane:2022-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam,
,, Nuda nie istnieje sama w sobie. Jest skutkiem chwilowego otępienia, czyli błędem w sztuce dawania uwagi. Jakość naszych doznań i emocji oraz klarowność myślenia zależą od tego, jak dajemy uwagę. To ona kreuje światy, w których żyjemy".
Więc może zaczynając od początku powiem wam, że książka jest niecały centymetr niższa od innych przeciętnych lektur i około centymetra węższa. Wewnątrz druczek jest średniej wielkości, aczkolwiek jest bardzo wypośrodkowany i wąski. Wszystkie ważne myśli, czy też sentencje są pogrubione w książce, by najbardziej zwrócić na siebie uwagę, choć moim zdaniem to, co jest pomiędzy nimi także jest ważne. Tylko tam jakby napisane bardziej normalnie, jakby tłumaczono nam pewne schematy. Jeśli chodzi o styl autora, to jakoś w tej książce do mnie nie dotarł. Czytałam już jego inną i była bardziej zrozumiała. Tutaj stara się zachować jakby jakość swoich wypowiedzi, pokazać, że jest na wyższym szczeblu intelektualnym i kiedy tylko chce, może używać naukowego żargonu. Jak sam zwraca nam uwagę ta książka została napisana przez wcześniejszą sieć niezliczonych strumyków doświadczenia. Przeczytamy o tym jak poprawnie medytować i jak w ogóle się do medytacji przygotować. Wszystkie te kroki będą dość szczegółowo opisane. Jest to łatwe do zrozumienia i zastosowania ale tylko dla tych osób, które nie są nadpobudliwe. Osoba, która wciąż jest w ruchu nie wytrzyma tak długiego siedzenia. Ktoś powie, że jest ono bezczynne, jednak autorowi chodzi o to, by właśnie wkraczając w pole medytacji wyciszyć się na tyle, by pozostawić swoje myśli, odczucia i cały dotychczasowy chaos poza obszarem medytacji. By całkowicie oczyścić się ze zbędnych zmagań nie tylko naszego ciała, ale i mózgu. Musicie jednak wiedzieć, że nie da się jej przeprowadzić na siłę. Nikt nikogo nie zmusi, by siedział i przestał myśleć. Tylko człowiek całkowicie gotowy by tego spróbować ma szansę powodzenia.
Prawdę jednak napisał, że poprzez oczyszczenie się ze złych emocji i stresu, zgiełku dnia codziennego, nasz świat naprawdę wygląda inaczej...