Zabójcza sprawiedliwość

Ocena: 3.33 (3 głosów)

Najlepsza space opera ostatnich lat, zdobywczyni wszystkich najważniejszych nagród literackich z dziedziny fantastyki.

W odległej przyszłości znaczną częścią zamieszkanego kosmosu rządzi Imperium Radch, gdzie władzę absolutną sprawuje Anaander Mianaai, jedna osoba w tysiącach ciał, wszechobecna i niemal wszechwiedząca. Najsprawniejsi jeńcy wzięci do niewoli na podbitych planetach zostają zamienieni w serwitory - pozbawieni własnej osobowości, stanowią przedłużenie sztucznych inteligencji dowodzących okrętami wojennymi. Zdawałoby się, że SI jednego z tych okrętów, ,,Sprawiedliwości Toren", dysponująca setkami oczu i uszu serwitorów, łatwo może utrzymać porządek na podbitej planecie. Jednak wskutek skomplikowanej intrygi wybuchają zamieszki, ulubiona oficer ,,Sprawiedliwości Toren" zostaje niesprawiedliwie oskarżona i skazana na śmierć, a sam okręt ulega zniszczeniu. Przeżywa tylko jeden serwitor, cząstka sztucznej inteligencji w ludzkim ciele. Odtąd Breq, bo takie przybrała imię, okaleczona psychicznie i emocjonalnie, szuka zemsty na tyranie, który pozbawił ją wszystkiego. W trakcie tych poszukiwań odkrywa przerażającą prawdę o rozłamie w zbiorowym umyśle samego władcy...

Informacje dodatkowe o Zabójcza sprawiedliwość:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2015-08-12
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788328700482
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: Ancillary Justice
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Danuta Górska
Ilustracje:Tomasz Maroński

więcej

Kup książkę Zabójcza sprawiedliwość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zabójcza sprawiedliwość - opinie o książce

Avatar użytkownika - ola2998
ola2998
Przeczytane:2016-09-14, Ocena: 4, Przeczytałam,
Ann Leckie wprowadza wiele ciekawych i intrygujących pomysłów, za co nalezą sie jej brawa, ale wydaje mi się, że nie potrafiła przedstawić ich w prosty sposób, co na wstępie może odstraszyć niejedną osobę. "Zabójcza sprawiedliwość" jest mocno zagmatwana, przynajmniej na początku, od połowy robi się już nieco bardziej przejrzyście, z czasem ten chaos sam zaczyna się układać i przyzwyczajamy się do niego. Ciężko pojąć, jak to jest z brakiem odmienności płciowej u Radchaai, bo oni zwyczajnie nie zwracają na to uwagi, wszyscy są rozpoznawani w formie żeńskiej, co nie raz okaże się mylącym tropem, zważywszy, że zorientujemy się, że mowa jest o mężczyźnie. Dobrze też jest czytać w skupieniu, ponieważ można się pogubić w postaciach, głownie chodzi tu o serwitory, miejscach i chronologii wydarzeń, co zaowocuje kolejnymi zawiłościami i będzie trzeba się wracać, by nie pogubić się zupełnie i mieć jako takie rozeznanie o tym, co czytamy i co jest na rzeczy. Po nieco opornym wstępie, przy którym nieraz miałam ochotę odłożyć książkę, przyszedł czas na rozwinięcie akcji, tyle że mam pewne "ale". Blurb z tyłu, głównie drugi akapit, zdradził trochę zbyt wiele i niestety posypało się kilka elementów zaskoczenia. I to, co mogłoby być potencjalnie dobrą zagadką, do połowy tej historii było tylko rozwiniętym opisem. Dlatego jeśli ktoś ma okazję odmówienia sobie przyjemności czytania tyłu okładki, niech to zrobi. Cała historia jest podzielona na fragmenty teraźniejsze i te, które są retrospekcjami z przeszłości. Fajnie się to wszystko zazębia o siebie, do tego są intrygi, wątki polityczne, zagadki, jednak mimo to nie wciągnęłam się w tę książkę tak bardzo, jak miałam nadzieję. "Zabójcza sprawiedliwość" jest dobrą pozycją pod względem zobrazowania wyobraźni autorki, pokazania jak wielki tkwi tutaj potencjał. Tylko że zrobiono to w nieco oporny sposób, co na starcie zniechęci wiele osób. Ja osobiście poczekam na kontynuację, bo dopiero wtedy dostanę pełniejszy obraz tego, na jakim poziomie stoi Ann Leckie.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Vejne
Vejne
Przeczytane:2023-07-31, Ocena: 3, Przeczytałam, 26 książek 2023,

Czy można ufać samemu sobie? I czym w zasadzie jest definicja ,,siebie"? Autorka przenosi nas do świata, w którym podzielona pomiędzy wiele ciał osoba może toczyć walkę z samą sobą, zupełnie już nieświadoma, do czego może do doprowadzić, a statek posiadać własną osobowość, emocje oraz przywiązanie do załogantów.

 

Brzmi pięknie i ciekawie. Barwie też autorka opisała egzotyczne zwyczaje w Radch. Świetnym pomysłem było ujmowanie różnic kulturowych w językach na przykład poprzez definiowanie płci. Bardzo ciekawe podejście, które mnie urzekło.

 

Akcja powieści już mnie nie urzekła. Niestety, mi wydała się nieco za mało dynamiczna jak na takie zagęszczenie spisków i powiązań między postaciami. Bardzo trudno też połapać się w całościowej wizji, bo kluczowe konkluzje przychodzą późno, naprawdę późno, kiedy już ja osobiście byłam znudzona oczekiwaniem na nie. Być może chodziło o zetknięcie czytelnika z poszatkowaną wiedzą, tak jak poszatkowane były osobowości podzielonych bohaterów. Nie zmienia to jednak faktu, że zdążyłam znudzić się szukaniem kłębka konfliktu, idąc po bardzo długiej i kręto ułożonej ścieżce z nitki.

 

Czy sięgnę po kolejny tom? Nie. Niestety, ale nie było to coś, czego szukałam w tego typu powieści. Autorka jednak wydaje się bardzo dobrze zapowiadającą pisarką i jestem pewna, że może jeszcze stworzyć coś, co uznam za naprawdę dobre.

Link do opinii

Nooo..

Ciągle czeka na dokończenie.

Jak na Nebule i Hugo to jestem zdziwiony - i nie do końca wiem czy swoim odbiorem czy faktem że taka księżka to zdobyła.

Link do opinii
Inne książki autora
Zabójczy miecz
Ann Leckie0
Okładka ksiązki - Zabójczy miecz

Władająca Imperium Radch Anaander Mianaai mianuje Breq kapitanem Floty, oddaje pod jej komendę potężny okręt i poleca strzec odległego układu planetarnego...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy