13 autorek o bardzo różnych charakterach stworzyło kobiecą antologię, którą łączy jeden motyw… ZABAWKI. Misie, lalki, pozytywki, puzderka a nawet gadżety dla dorosłych mogą być świadkami przerażających historii, opowiedzianych w tej niezwykłej książce, będącej wynikiem projektu #grozajestkobietą, zapoczątkowanego przez portal Grozownia.
Pamiętajcie, że zabawkami możemy się bawić, ale też nimi stać w rękach innych, najczęściej złych sił.
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2020-12-01
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: polski
Antologia ta jest efektem projektu #grozajestkobietą, którego pomysłodawczynią jest Magdalena Paluch na portalu Grozownia. Głównym celem tej inicjatywy jest promocja kobiecej literatury grozy, a tematem przewodnim tego wydania są zabawki.
Różnorodność opowiadań sprawia, że każdemu tu co innego przypadnie do gustu. Groza ma wiele twarzy, każdy ma inne lęki i pragnienia. Pozwala rezonować do wspomnień z dzieciństwa, do naszego ówczesnego i zarazem obecnego spojrzenia na zabawki. One tak naprawdę są w naszym życiu zawsze, tylko zmienia się ich forma i zastosowanie. Książka ta tchnie nowym, świeżym spojrzeniem na zabawki, po tej książce popatrzycie na nie inaczej. One mają moc! Nie zawsze dobrą o czym można się tu przekonać.
Teraz parę słów o moich trzech ulubionych z tej antologii:
-Barbie Girl Agaty Suchockiej - mocne wejście z przytupem do całej antologii, momentami groteskowe z czarnym humorem takim bardzo w moim guście. Pokazuje jak dążenie do realizacji niespełnionych marzeń przez rodziców kosztem dzieci może nie tylko zniszczyć im dzieciństwo, ale i psychikę.
-Powiedz przecie Carli Mori - pełna przygnębiających emocji i kipi ogromnym poczuciem niesprawiedliwości na koleje życia, na które nie mamy wpływu. Traktuje o patologicznych relacjach rodzinnych, które niestety w prawdziwym życiu się zdarzają.
- Sanatorium Agnieszki Pruskiej - niezwykle creepy opowiadanko. Bardzo klimatyczne, mroczne i psychodeliczne, z akcją w szpitalu, wybrzmiewa tu echo krzywd wyrządzonych w przeszłości.
Za całkiem fajne uważam:
- Chodź ze mną Agnieszki Kwiatkowskiej, mroczne i tajemnicze, przedszkole i znikające dzieci, smaczku tej historii dodaje legenda i tajemnica sprzed lat.
- Odłamek Dagmary Adwentowskiej, perspektywa dziecka robi wrażenie, skłania do refleksji, wesołe miasteczko i wątki paranormalne.
- Dom lalek Sylwii Błach, z wątkami okultystycznymi, tajemnicze domostwo i czające się w nim zło.
- Zguba Aleksandry Łaniszewskiej, niezła opowiastka o duchach, rzeczy mają moc, zwłaszcza te kradzione ze cmentarza.
- Pozytywka Joanny Pypłacz, w gotyckim klimaciku, opuszczony pałac i tragiczna historia z przeszłości.
- Inna marionetka Flory Woźnicy, smutna i skłaniająca do refleksji, ludzkie wstrętne zachowania wzięte pod lupę.
- Boogeyman Karoliny Kaczkowskiej, jest krwawo, szokująco i psychodelicznie.
Podsumowując poziom powiadań jest nierówny. W moim odczuciu kilka jest rewelacyjnych, a parę nie do końca dopracowanych, pomysły fajne z potencjałem, ale zakończenia mnie nie zadowoliły. Gdyby to potraktować nie jako typowo straszną lekturę, ale rozrywkowo do poczytania w leniwy wieczór to jest całkiem nieźle.
Zapewniła mi radochę i mimo paru niedociągnięć uważam, że warto po nią sięgnąć. Całościowo oceniam na 6,5/10
Przeczytane:2021-01-23, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
Groza? Nie myślałam, że można umieścić ją na kartę papieru! Kryminał owszem, podchodziłam z czystym umysłem do tej książki. Teraz, gdy skończyłam czytać lub słuchać, bo w trakcie sprzątania lub jakichkolwiek prac domowych nie lubię zostawiać dobrej książki na później a więźcie mi Ona taka jest. Trochę lektorka niedobrana, ale skupiłam się bardziej na treści i przekazie.
Bije się w pierś i chylę czoła dla każdego z 13 autorów, którzy zostawili swój ślad w tej małej, ale jakże ciekawej i „strasznej” książce.
Owszem zaraz ktoś powie „eeeee czytałam straszniejsze” i ok zgodzę się, ale ja nie! Wiec jak na pierwszy raz jestem pod ogromnym wrażeniem. Głównymi bohaterami w każdym z opowiadaniu są zabawki, lalki, misie itp. Każda zabawka w reku człowieka, dziecka może być, kim chcemy, ale co jeśli to my stajemy się, kimś/czymś, na co One mają ochotę??!!!
Jedne zauważyłam ogrywają rolę dobrą dla zła dorosłego inne trochę mniej, ale każdemu pisarzowi udało się stworzyć taką historię, która (mam nadzieje) stanie się kiedyś odrębną książką z bardzo mocno rozwiniętą historia/fabułą.
Każda pozostawia niedosyt (jak dla mnie), Jako mała dziewczynka chodziłyśmy z rodzicami na cmentarz. Mama zawsze i wszędzie powtarzała „Nie wolno wynosić z cmentarza” Ja sobie myślałam, ale dlaczego? Toć i tak im się nie przyda? Tu natykam się na opowiadanie Aleksandry Łaniszewskiej „Zguba” O matko jedyna!! Musze być dobra dla zabawek mojej córki :p jak przeczytasz zrozumiesz :D i nie śmiać się :D
Kolejnym ulubionym opowiadaniem była „Inna marionetka” Flora Woźnicka i jak lalkarz ze swoimi lalkami naprawiał każde miasto, do którego przybył. Moje wrażenia były takie „I bardzo dobrze Im tak…” Jak na okładce zauważycie użyty jest ha sztag #grozajestkobietą i tutaj musze się zgodzić!!! Kobieta to nieodgadniony kontynent i chodź jesteś na nim 20 lat zawsze Cię zaskoczy czymś nowym! Kobitki spisałyście się na medal!!!! A Was kochani zachęcam do zapoznania się ze zbiorem opowiadań, które zaczęły się już w 2019