reklama

Za murami Broadmoor. Najsłynniejszy szpital psychiatryczny na świecie

Ocena: 4.25 (4 głosów)

Broadmoor. Niewiele miejsc na świecie budzi równie przerażające skojarzenia. W słynnym angielskim szpitalu psychiatrycznym, otwartym w 1863 roku, od przeszło stu pięćdziesięciu lat przebywają najbardziej brutalni, najgroźniejsi przestępcy Wielkiej Brytanii, sprawcy wstrząsających zbrodni.

Wśród słynnych pensjonariuszy byli m.in. James Kelly, podejrzewany o to, że jest Kubą Rozpruwaczem, seryjni mordercy Peter Sutcliffe (Rozpruwacz z Yorkshire), John Straffen i Kenneth Erskine, bandyta Charles Bronson, gangster Ronnie Kray i kanibal Peter Bryan.

Jonathan Levi, dziennikarz telewizyjny, i Emma French, specjalistka w zakresie historii kultury, przez blisko dekadę obserwowali życie toczące się za murami ściśle strzeżonego zakładu dla obłąkanych przestępców, rozmawiali z członkami personelu i pacjentami.

Pozwoliło im to stworzyć wyczerpujące studium przeszłości, teraźniejszości i przyszłości Broadmoor u progu nowej epoki i ujawnić pilnie skrywane tajemnice.

Ich książka to frapująca, mroczna podróż w głąb umysłów przestępców leczonych w Broadmoor.

Jonathan Levi to odnoszący sukcesy manager telewizyjny, producent, współautor książek i dokumentalista nominowany do nagrody Brytyjskiej Akademii Filmowej (BAFTA). Zainteresowany niezwykłymi tematami, jako pierwsza osoba uzyskał nieskrępowany dostęp do pacjentów i personelu szpitala psychiatrycznego Broadmoor w Anglii, gdzie nakręcił cykl filmów dokumentalnych dla brytyjskiej sieci telewizyjnej ITV. Filmy Jonathana, niezwykły obraz psychiki najsłynniejszych niepoczytalnych zbrodniarzy Wielkiej Brytanii, były emitowane w godzinach największej oglądalności i uzyskały znakomite recenzje.

Doktor Emma French pisze o głośnych wydarzeniach, które trafiają na pierwsze strony gazet i budzą powszechne zainteresowanie. Jest autorką książki Selling Shakespeare to Hollywood, a także, wraz z Jonathanem Levim, Hatton Garden: The Inside Story. Mieszka w Londynie wraz z Jonathanem i trojgiem ich dzieci.

Informacje dodatkowe o Za murami Broadmoor. Najsłynniejszy szpital psychiatryczny na świecie:

Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788381436427
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: Inside Broadmoor

więcej

Kup książkę Za murami Broadmoor. Najsłynniejszy szpital psychiatryczny na świecie

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Za murami Broadmoor. Najsłynniejszy szpital psychiatryczny na świecie - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2022-11-13,

Nigdy nie ukrywałam, że wszelkie kryminały czy inne publikacje o takiej tematyce niezwykle mocno mnie do siebie przyciągają. Nic więc dziwnego, że gdy na mojej drodze stanął reportaż o pewnym szpitalu psychiatrycznym, nie mogłam mu się oprzeć. Tak oto książka ta trafiła w moje ręce, a ja postanowiłam sprawdzić, czy jest ona godna polecenia. Czy się nie zawiodłam na tej pozycji? Odpowiedź na to pytanie znajdziecie poniżej.


Twórcy książki zapraszają nas na niezwykle interesującą wyprawę - aż do samego środka miejsca, w którym przebywają najgroźniejsi i najbardziej przerażający ludzie. To właśnie do Broadmoor trafiają postacie, które w wyniku swojej niepoczytalności popełnili straszliwe zbrodnie. Jednak czy na pewno są oni tak chorzy na umyśle, jak twierdzą? Autorzy prawie dziesięć lat obserwowali życie mieszkańców tego ośrodka, co pozwoliło im odkryć pełne studiu przeszłości, teraźniejszości oraz przyszłości Broadmoor.


Opis książki obiecywał mi naprawdę wiele. Nie będę ukrywać, że historia Broadmoor na tyle mocno mnie zafascynowała, że ambitnie zaplanowałam sobie, iż przeczytam tę książkę w kilka godzin. No i cóż, nie pomyliłam się za bardzo, choć ostatecznie jakość tejże pozycji okazała się nie taka, jak początkowo zakładałam.


Na plus zdecydowanie zasługuje pióro autorów oraz sposób, w jaki przedstawiają historię ośrodka i jego mieszkańców. Tutaj nie mam się za bardzo do czego przyczepić - na poziomie, że tak powiem literackim, książka wypada bardzo dobrze. Gorzej jednak z samą treścią, która, choć tak ciekawa i angażująca, to nie dostarczyła mi niestety za dużo satysfakcji podczas lektury. Wciąż liczyłam na coś, co być może w pewnym stopniu wyrwie mnie z kapci, na taką wisienkę na torcie, ale się po prostu... przeliczyłam.


Historie mieszkańców Broadmoor okazały się o wiele ciekawsze, a mnie najbardziej zainteresowały rozmowy prowadzone właśnie z tymi mieszkańcami. Dzięki temu zdołałam dowiedzieć się, iż nawet najbrutalniejsi mieszkańcy ośrodka mogą tam liczyć na ochronę, choć nie zawsze się to sprawdza. Swoją drogą, czy to nie fascynujące, że osoba popełniająca straszliwy czyn trafia do szpitala psychiatrycznego, a nie do więzienia? Przyznaję, ta kwestia odrobinę mi się gryzła z oczekiwaną i spodziewaną rzeczywistością, no ale cóż. Chyba tak bywa.


Za murami Broadmoor to ciekawa propozycja z zakresu literatury faktu, która być może zainteresuje osoby, które dopiero rozpoczynają przygodę z czytaniem takich książek lub chcą przekonać się, czy taka tematyka im odpowiada. Bardziej wprawni czytelnicy, którzy na swoim koncie mają już podobne pozycje, mogą poczuć się nieusatysfakcjonowani – niestety. Sama z chęcią zgłębię tematykę Broadmoor głębiej i mam nadzieję, że kolejne pozycje uzupełnią moją wiedzę na temat tego ośrodka.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MagdalenaCzyta
MagdalenaCzyta
Przeczytane:2022-08-07,

Broadmoor to najsłynniejszy szpital psychiatryczny o najwyższym poziomie bezpieczeństwa w Crowthorne w Berkshire w Anglii.
Ze względu na wysokie mury i inne widoczne zabezpieczenia przez wielu mylony jest z więzieniem.
Wielu pacjentów trafiało do niego za sprawą wymiaru sprawiedliwości stąd skojarzenia "zajmowaniem się" przestępcami.
Od przeszło stu pięćdziesięciu lat w jego murach przebywali najbardziej brutalni i najgroźniejsi przestępcy Wielkiej Brytanii.
Wśród słynnych pensjonariuszy byli m.in. Kuba Rozpruwacz, seryjny morderca Peter Sutcliffe znany jako Rozpruwacz z Yorkshire, bandyci, gangster Ronnie Kray i jego brat bliźniak Reginald czy kanibal Peter Bryan.

"Za murami Broadmoor" to książka praktycznie w całości poświęcona historii szpitala, zasadom i metodom działania, personelowi oraz ogromu informacji związanych z funkcjonowaniem.
O samych pensjonariuszach jest dosyć mało napisane, a przyznam, że na to liczyłam najbardziej.
Zasugerowałam się tytułem, po którym liczyłam na więcej historii skazanych, ale pod tytuł wskazuję, że to historia szpitala.
Ten mały minus nie zmienia faktu, że książka jest warta przeczytania jeśli interesują Was takie tematy.

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2022-06-09, Ocena: 6, Przeczytałem,

Nawet nie wiecie, jak się cieszę, że mogłam sięgnąć po tę książkę i poczytać sobie o psychopatach. I od razu zaznaczę, że tak, ze mną jest wszystko w porządku. Chyba🤔 Po prostu moja głowa przy czytaniu książek o takiej tematyce, odpoczywa i jestem nawet w stanie się zrelaksować, czytając o tak trudnych sprawach. Uwielbiam przy takich książkach dostawać ciarek na ciele, co jest połączone z pewną nutką ekscytacji, zmieszanej ze szczyptą niedowierzania, szoku i zarazem niechęci i odrazy do tych ludzi. Nie będę ukrywać, że nigdy nie zapłonę z miłości do psychopaty i nie zrozumiem jego motywów, jakimi się kierował. I chociaż wiem, że większości są to chorzy ludzie, to nawet w najmniejszym stopniu ich to nie usprawiedliwia, do popełnienia takich, a nie innych czynów.
No i sami teraz widzicie do czego doprowadził mnie poprzedni nie udany kryminał, że teraz piszę jakieś głupoty, na miarę eseju o szpitalu dla psychopatów🤯
.
A teraz do rzeczy moi mili🤗 Z czystym sumieniem mogę Wam polecić tę pozycję. Czytało mi się to z wielką przyjemnością, a to dlatego, że nie jest to reportaż napisany naukowym bełkotem, którego ciężko jest w stanie jakkolwiek zrozumieć, a książka napisana prostym językiem. Od początku do końca wszystko wytłumaczone jest i opisane jak krowie na rowie, tym samym nikt nie będzie miał trudności ze zrozumieniem tematu. Mam wrażenie, że jest to jedna z tych książek, do której autorzy, pisząc ją, podeszli do niej z pełnym zaangażowaniem i zainteresowaniem, jeśli chodzi o samo miejsce i tematykę.
Każde zagadnienie, kwestia związana ze szpitalem została wyjaśniona w poszczególnych rozdziałach im poświęconym. Jest to jedna z tych książek, które masz ochotę czytać jeszcze i jeszcze, a tutaj jednak tej treści było dla mnie trochę za mało, ja chcę więcej!
.
Dosyć tego gadania, a teraz kilka ciekawostek o samym szpitalu🧐
• angielska nazwa Broadmoor oznacza "szerokie wrzosowisko" (nazwa bardziej dla domu opieki, niż dla szpitala dla psychopatów).
• szpital powstał w 1863 roku i pierwszymi pacjentami były kobiety, które zabiły swoje dzieci z powodu depresji poporodowej.
• przybywali tutaj sami najbardziej krwiożerczy przestępcy w Wielkiej Brytanii.
• każdy pacjent kosztuje podatnika przeszło 300 tysięcy funtów rocznie.
• w 1886 roku uchwalono Ustawę o idiotach, która dzieliła więźniów na:
- "idiotów"
- " imbecyli"
- "słabych na umyśle"
- "wymagających opieki, nadzoru i ochrony dla dobra własnego i innych".
.
W książce zawiera krótkie notki na temat życia niektórych więźniów i w większość z nich miała koszmarne dzieciństwo. Byli głodzeni, bici, poniżani i co najgorsze wielu z nich gwałceni przez swoich bliskich, czy osoby, których te rodziny sprowadzały do domu. W takim wypadku, co się dziwić takim ludziom, że po takich traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa trafiają na ulicę, a później swoją złość i frustrację wyładowują, mordując inne osoby. Jest to wręcz straszne, gdy się czyta o takich rzeczach, że tyle zła jest wyrządzane dzieciom, a to wszystko później niesie tego konsekwencje i cierpią niewinni ludzie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ja-carpe_diem
ja-carpe_diem
Przeczytane:2022-07-10, Ocena: 4, Przeczytałam,

 

Zbierałam się do czytania jak sójka za morze, i to nie dlatego, że nie bardzo miałam ochotę na tę książkę. Wręcz przeciwnie, bardzo chciałam ją przeczytać. Bałam się tematu.  Już na pierwszej stronie czytam „z każdego otworu ciała Francisa ciekła sperma” i dalej „z czaszką rozbitą jak skorupka jajka; w głowie tkwiła łyżeczka, a części mózgu brakowało”. Po takim prologu, trochę mnie zamroczyło.

Zaczynamy od opisu budowli, umiejscowienia jej w przestrzeni realnej. Nie gdzieś daleko od ludzkich siedzib; personel potrzebował miejsca by mieszkać, prowadzić zwykłe życie poza murami. Powstał w 1863 roku, pierwszymi jego pacjentami było 95 kobiet, większość z nich zabiła swoje dzieci w depresji poporodowej. Od wielu lat przebywają w nim najbardziej brutalni, najgroźniejsi przestępcy m.in. James Kelly – podejrzany o bycie Kubą Rozpruwaczem, kanibal Peter Bryan, seryjni mordercy, bandyci. Ponure gmaszysko, przerażający pensjonariusze. Ta książka jest wycieczką w głąb umysłów przestępców. 

Każda strona to rzetelny opis warunków życia, postępowania, zdarzeń, jakie miały miejsce w Broadmoor.  Ponieważ trafiali tam ludzie chorzy z przerażającymi defektami emocjonalnymi, historia jest mroczna, pesymistyczna, wręcz zła.  Chwilami miałam wrażenie, iż czytam o więzieniu, takie panują tam obostrzenia i zasady. Jednak nie powinno to dziwić w przypadku takich chorych – placówka medyczna, w której są prowadzone terapie, a jednocześnie jest domem dla specyficznych pacjentów.

Tym, którzy są nastawieni na krwawe sceny rodem z horrorów od razu napiszę, nie w tym reportażu. Autorzy opisali fakty, skupili się na prawdzie bez podnoszenia dodatkowo adrenaliny dla lepszej poczytności. To nie jest biografia przestępców.

Link do opinii
Avatar użytkownika - annakubera
annakubera
Przeczytane:2022-07-01, Ocena: 2, Przeczytałam,

Sięgając po książkę, która w założeniu miała opowiadać historię najsłynniejszego szpitala psychiatrycznego na świecie nastawiałam się na naprawdę wiele ciekawostek i mocne wrażenia. Niestety nie do końca znalazłam to w tej pozycji.

Dowiedziałam się ze szczegółami historii Broadmoor od czasu jego powstania, aż do czasów obecnych, kiedy to szpital szykuje się do przeniesienia w inne miejsce. Czytało mnie się również całkiem nieźle, ale w mojej opinii tych szczegółów i historii samego miejsca było trochę za dużo, natomiast za mało otrzymałam historii samych osób psychicznie chorych, które za jego murami przebywały.

Oczywiście autorzy zwrócili uwagę na wiele ważnych kwestii, jak choćby na to, że w szpitalu przebywa coraz mniej pacjentów, że coraz trudniej „wykręcić” się od wyroku udając niepoczytalność, że na przestrzeni lat wiedza w tym zakresie została wzbogacona tak bardzo, że wielu pacjentom można udzielić skutecznej pomocy.

Podróży w umysły przestępców niestety nie doświadczyłam, mimo że pojawiały się krótkie wstawki różnych przypadków sprawiające, że na ciele pojawiała się gęsia skórka, ale dla mnie to wciąż było za mało.

Mimo wszystko cieszę się, że po tę pozycję sięgnęłam, gdyż po raz kolejny miałam okazję dowiedzieć się czegoś nowego, a o psychopatycznych mordercach zawsze mogę przeczytać w innej książkowej pozycji.

Link do opinii
Jak tylko zobaczyłam książkę ,,Za murami Broadmoor. Najsłynniejszy szpital psychiatryczny na świecie." wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Jak wiecie uwielbiam zaglądać w mózgi psychopatów i na mnie ta książka wywarła pozytywne wrażenie. Dzięki niej mogłam poznać historię najsłynniejszego szpitala psychiatrycznego w UK. Szpital Broadmoor znajduje się w Londynie i pierwszych pacjentów zaczął przyjmować w 1863 roku. Czy jesteście ciekawi kim byli pierwsi pacjenci, jak byli leczeni i dlaczego w ogóle się tam znaleźli? Zachęcam do przeczytania. Znajdziecie tutaj najbardziej brutalnych i najgroźniejszych przestępców z Wielkiej Brytanii. Poznacie między innymi: Rozpruwacza z Yorkshire oraz kanibala Petera Bryana. Część z nich w ogóle nie powinna się tam znaleźć tylko gnić w więzieniach. Część z opisywanych pacjentów już nie żyje. Autorzy tej książki spędzili mnóstwo czasu (ok 10 lat) w tym szpitalu na rozmowach z pacjentami, lekarzami i całym personelem. Dzięki temu powstał ten dobry reportaż. Broadmoor był pierwszym wiktoriańskim zakładem zamkniętym dla obłąkanych ludzi. Z tego reportażu dowiecie się jakie zmiany zaszły w leczeniu chorych oraz w ilości pacjentów. Jak myślicie, kiedy przyjmowano większą ilość pacjentów: kiedyś czy teraz? Jesteście ciekawi czy w tym szpitalu zdarzały się tragiczne wypadki lub nieoczekiwane morderstwa? Oczywiście, że tak, pewnie dlatego, że pensjonariuszami byli po prostu brutalni mordercy, którzy zamiast siedzieć w celi śmierci - lub odsiadywać wyroki dożywocia znaleźli się w tym szpitalu. Więcej informacji na ten temat przeczytacie w tej książce. Co najmniej jeden przypadek mnie przeraził. Czytając byłam w szoku. I powiem wam szczerze zrobiło mi się niedobrze. Powiem tak, Hannibal to przy tym mały pikuś. Między 1863 a 1949 rokiem Broadmoor traktowane było jako szpital psychiatryczny dla więźniów kryminalnych. Szpital podlegał bezpośrednio Ministerstwu Spraw Wewnętrznych, a od 1960 roku podlega Ministerstwu Zdrowia. Praca w tym szpitalu jest bardzo niebezpieczna i trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte. Jeden fałszywy ruch i można stracić życie. Oczywiście trzeba też pilnować pacjentów, żeby się nawzajem nie pozabijali i sami siebie nie uszkodzili. Nigdy nie chciałabym tam pracować. Jestem pełna podziwu dla autorów tej książki, że wytrzymali tak długo w takim szpitalu. Jeżeli chcecie wiedzieć więcej na temat Broadmoor to koniecznie przeczytajcie ten reportaż. Śmiało mogę stwierdzić, że szkoda, że ta książka tak szybko się skończyła. Mam lekki niedosyt wiedzy na temat tego szpitala. Polecam #mommy_and_books
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Bez litości
Michał Larek
Bez litości
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy