Nieznane zapiski Magdaleny Samozwaniec, odnalezione przypadkiem po kilkudziesięciu latach od jej śmierci.
Pełne niepokornego humoru i wyjątkowego wdzięku wspomnienia pierwszej damy polskiej satyry. O Krakowie z ubiegłego stulecia, gdzie największą atrakcją były uroczyste pogrzeby, po Plantach spacerował Boy-Żeleński, zaś bale u Tarnowskich stanowiły o towarzyskim być albo nie być młodych panien. O pierwszych kinematografach, paryskiej modzie, obyczajowych skandalach. O urokach i mrokach małżeństwa. Nie brak tu też przesmacznych anegdotek rodzinnych: o Tatce - wybitnym malarzu Wojciechu Kossaku - i jego ukochanej klaczy; o siostrze Lilce, czyli Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej; o Mamidle, czyli mamie. O kolejnych mężach, dziewczęcych psikusach, emancypacji i o tym, co należy zrobić, gdy wypije się niechcący buteleczkę farby do włosów.
,,Z mężczyzną należy obchodzić się jak z ptaszyną: nasypać jedzenia i nie płoszyć! A jeśli nie chcecie zostać na stare lata same, pamiętajcie, że zamiast zrzędzić mężowi nad głową, zróbcie mu karczemną awanturę. Nigdy też nie mówcie, że najbrzydsze z waszych dzieci podobne jest do niego..."
Wydawnictwo: Biblioteka Akustyczna
Data wydania: 2010-04-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Czas trwania:5 godz. 19 min. min.
Czyta: Anna Komorowska
Tak mogła pisać tylko siostra o siostrze. Z ogromnym uczuciem, niemalże z uwielbieniem: „Była istotą z krwi gorącej i cienkich kości, i kobiecego...
Hochsztapler, spirytysta, obleśnik, nudziarz, uwodziciel, dzieciorób i dowcipniś. Kalejdoskop męskich charakterów znany kobietom tak...
Przeczytane:2021-12-06, Ocena: 5, Przeczytałam, 26 książek 2021,
Bardzo ciekawe wspomnienia nietuzinkowej kobiety, przy okazji których, dowiadujemy się nieco o jej poglądach i spojrzeniu na świat. Ciekawe były dla mnie spostrzeżenia na temat porównania prozaicznych spraw życia z początku XX wieku i z jego drugiej połowy. Często przekorny humor sprawia, że szybko pochłania się treść.