Życie Kyle'a Byrne'a legło w gruzach w chwili, kiedy w wieku dwunastu lat w stracił ojca, wziętego filadelfijskiego prawnika Brak ojca odcisnął na jego życiu bolesne piętno. Kyle pracę raczej miewa niż ma, dni spędza przy grach wideo, wieczorami zaś przesiaduje w barze, ale nawet on sam zdaje sobie sprawę, jak niewielki sens ma takie życie. Ta bezproduktywna, ale przynajmniej spokojna egzystencja kończy się, gdy w brutalny sposób zostaje zamordowany były wspólnik ojca Kyle'a. Wkrótce potem zgłasza się jeden z dawnych klientów ojca, ujawniając informacje, które zmuszają młodego Byrne'a do rozpoczęcia własnego śledztwa.
Zaskakujące tropy prowadzą go ku najwyższym kręgom politycznego establishmentu. Zadający niewygodne pytania i rozdrapujący stare rany Kyle ściąga na siebie gniew ludzi, którzy nie zawahają się przed niczym, żeby zachować bogactwo i władzę.
Informacje dodatkowe o Z krwi i kości:
Wydawnictwo: Akurat
Data wydania: 2015-03-11
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
978-83-7758-584-9
Liczba stron: 448
Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Przeczytane:2015-04-22, Ocena: 2, Przeczytałam, Mam,
Choć nasz bohater od dawna już jest dorosły nieprzerwanie dryfuje przez życie. Spędza mnóstwo czasu grając w gry i pijąc zbyt wiele w barach. Dodatkowo jako towarzyszki uciech cielesnych wybiera niewłaściwe kobiety. I żyje sobie tak na luzie do czasu, gdy dochodzi do brutalnego morderstwa wspólnika jego dawno nieżyjącego ojca. Policja zaczyna zadawać niewygodne pytania o okoliczności śmierci rodziciela. Kyle podejmuje próbę rozwikłania intrygi na własną rękę. Jednak nie wie, że pakuje się w poważne kłopoty, ponieważ nie jest świadomy z kim zadarł...
Morderstwo, podejrzani, pościgi, śledztwo. Mógł z tego wyjść naprawdę dobry thriller. Jednak niestety nie udało się. Ani razu nie poczułam przechodzącego po plecach dreszczyku podczas tej lektury. A przecież powinnam. Poza tym opisana tu przemiana głównego bohatera brzmi mało realnie. Trudno mi było uwierzyć, że próżniak nagle staje się wnikliwym detektywem-amatorem. Nie mogę także nie wspomnieć o tempie akcji, które zamiast przyspieszać wraz z zagłębianiem się w historię - zwalnia. Nie jestem w stanie zapomnieć również o niekiedy wręcz ckliwym tonie lektury. A zakończenie jest tak przewidywalne, że aż trudno w to uwierzyć. Co to za thriller? Dla mnie nijaki.
Dodatkowo autor porzucił niektóre wątki. Mam wrażenie, że te bardziej intrygujące. Może jakby poświęcił im więcej miejsca to lektura okazałaby się ciekawsza? Odczuwałam także niedosyt w kwestii charakteryzacji bohaterów drugoplanowych. Szczególnie mam tu na myśli parę detektywów policyjnych Hendersona i Ramireza. Z chęcią dowiedziałabym się o nich nieco więcej. Wydaje mi się również, że zbyt wiele zatajono przed czytelnikiem w kwestii motywów postępowania postaci. Nie poznałam powodów ich działania. Poza tym autor skacze nieudolnie pomiędzy wątkami, dodatkowo jakby specjalnie przeciąga sceny pozbawione kszty napięcia lub emocji.
To moje pierwsze spotkanie z twórczością Williama Lashera i przewiduję, że niestety ostatnie. Może to tylko jedna, nieudana historia przez niego stworzona, jednak nie mam ochoty ponownie tracić czasu na tego typu thrillery. Jeśli w ogóle można tak nazwać tą powieść. Nigdy wcześniej nie trafiłam na podobną powieść i mam nadzieję, że los mi tego oszczędzi w przyszłości. Niestety "Z krwi i kości" ma tylko intrygujący tytuł, który wiele obiecuje. I na tym się kończy. Książka okazała się po prostu nudna. Nawet dialogom brakuje tu energii. Sprawiają wrażenie mdłych, jakby wymęczonych. Jednym słowem - rozczarowanie.