Z biegiem dni. Pamiętnik minionego roku

Ocena: 5 (1 głosów)

Ostatni monolog Jerzego Stuhra - pożegnanie ze sceną i światem

Z biegiem dni - powstały w ciągu 2023 roku pamiętnik artysty to przejmujące świadectwo odchodzenia, pożegnania z teatrem, ze sceną, z życiem.

Zapis wielkiej aktorskiej pasji, twórczej ciekawości oraz niezłomnego zmagania z chorobą i słabościami. To też ostatnia teatralna lekcja profesora Jerzego Stuhra - notatki o pracy reżyserskiej nad spektaklem Geniusz według sztuki Tadeusza Słobodzianka i nad zagraną w nim jego ostatnią rolą - Konstantego Stanisławskiego, teatralnego mistrza.

Schodząc ze sceny życia, aktor - jak wykreowany przez niego Filip Mosz w Amatorze - skierował kamerę na siebie, by stworzyć szczery, pożegnalny autoportret.

,,Cały czas zastanawiam się, jak nazwać mój pamiętnik. Na trop wpadła, wiedziona intuicją, moja żona Basia -- Z biegiem dni. Jest to dokładnie w punkt. Mam poczucie, że one biegną, a ja stoję. Nawet myślę, że po tylu latach biegu stan zatrzymania się jest dość interesujący. Więcej się zastanawiam, obserwuję, patrzę, jak rosną wnuki.

(...)

Teraz wolno unoszę się z biegiem dni. Jest we mnie spokój".

(fragment książki)

Informacje dodatkowe o Z biegiem dni. Pamiętnik minionego roku:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-08-07
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788308084786
Liczba stron: 144

Tagi: Dzienniki pamiętniki i listy

więcej

Kup książkę Z biegiem dni. Pamiętnik minionego roku

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Z biegiem dni. Pamiętnik minionego roku - opinie o książce

Avatar użytkownika - allison
allison
Przeczytane:2024-08-12, Ocena: 5, Przeczytałam,
,,Z biegiem dni" to ostatnia książka zmarłego niedawno Jerzego Stuhra. Jest to pamiętnik, który autor pisał w 2023 roku - od stycznia do grudnia. Smutna to książka, ale też bardzo refleksyjna, mądra i dająca do myślenia. Swoje zapiski znany aktor i reżyser zaczyna od nawiązania do zdarzeń z października 2022 roku. Wtedy to spowodował kolizję ze skuterem. Prowadził auto pod wpływem alkoholu, do czego przyznaje się ze skruchą. Wyjaśnia zdarzenie i nawiązuje do niego również w późniejszych notach. Przeprasza i przyjmuje karę wymierzoną przez sąd, ale też ubolewa nad atakami mediów i polityków, które - zwłaszcza w przedwyborczym okresie - przerodziły się w nagonkę. Nie to jest jednak w książce najważniejsze. Dla mnie aktor zawinił, ale zachował się z klasą. Najbardziej istotne okazały się w moim odczuciu refleksje Jerzego Stuhra na temat teatru, filmu, literatury , muzyki i innych dziedzin sztuki. Aktor potrafi opowiadać o swoich pasjach z wielkim zaangażowaniem, ale umie też krytycznie spojrzeć i na własną pracę, i osiągnięcia koleżanek i kolegów po fachu. Z wielkim uznaniem autor pisze o autorytetach, ludziach, którzy okazali się dla niego w życiu ważni, czasem dlatego, że mu pomogli, innym razem skrytykowali, ale w uzasadniony sposób, jeszcze kiedy indziej czegoś nauczyli, wpoili zasady i pozwolili rozwinąć skrzydła. Bardzo zaciekawiły mnie rozważania o współczesnym świecie, jego społecznych bolączkach, zwłaszcza o sytuacji politycznej w Polsce. Mimo iż Jerzy Stuhr zaznacza wielokrotnie, że stara się nie żyć polityką, przyznaje, że nie może pozostawać obojętny, gdy łamie się prawa człowieka, poniża, krzywdzi, lekceważy... W tym temacie autor nieraz pozwala sobie na różne dygresje, w których aż skrzy się od błyskotliwych porównań, historycznych i artystycznych anegdot, kontekstów, cytatów... Interesujące okazały się też informacje o podróżach pana Jerzego, jego wielkiej fascynacji Italią, włoską kulturą, kuchnią, mieszkańcami... Dużo jest w tej książce powagi, znacznie więcej niż w poprzednich książkach autora, które miałam okazję poznać. Dużo też jest smutku, czasem goryczy, żalu... Jest też jednak duma i satysfakcja z tego, co się osiągnęło. Mimo walki z chorobą i poczucia przemijania, Jerzy Stuhr daje czytelnikowi nadzieję, uczy optymizmu i cieszenia się w życiu drobnymi rzeczami, doceniania tego, na co często nie zwracamy uwagi... Czytając ten pamiętnik, wciąż miałam wrażenie, jakby autor mówił do mnie; jakbyśmy siedzieli razem przy kawiarnianym stoliku, pili kawę, jedli ciastka i rozmawiali. W jakimś sensie ten monolog stał się dla mnie rozmową, gdyż podzielam poglądy pana Stuhra na wiele kwestii. Niewątpliwą zaletą książki jest jej styl, który łączy prostotę z elokwencją i erudycją. Całość ubarwiają zdjęcia i kopie rękopisów, co na pewno jest wielką gratką nie tylko dla miłośników talentu i dorobku autora. Czytanie ,,Z biegiem dni" było dla mnie wielką ucztą duchową i tego życzę wszystkim odbiorcom. BEATA IGIELSKA 
Link do opinii
Inne książki autora
Ja kontra bas
Jerzy Stuhr0
Okładka ksiązki - Ja kontra bas

ŚWIAT JERZEGO STUHRA - ZZA KONTRABASU Jerzy Stuhr, wybitny aktor, który dał się poznać czytelnikom jako autor brawurowych opowieści o rodzinie...

Kto tam zerka na Kacperka?
Jerzy Stuhr0
Okładka ksiązki - Kto tam zerka na Kacperka?

Historie i wierszyki, na których wychowali się Marianna i Maciej Stuhrowie Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby Jerzy Stuhr opowiadał Waszym dzieciom...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy