OD DZISIAJ BĘDZIE TAŃCZYĆ TYLKO DLA NIEGO
Cassie i Tyler mają tylko siebie. Rodzeństwo przeszło naprawdę wiele, ale odkąd Tyler kupił i wyremontował klub, a potem wstawił do niego podest do tańca na rurze, wszystko powoli zaczęło się układać. Cassie porzuciła marzenia o tym, by zostać profesjonalną primabaleriną, a pointy zamienia na buty z wysoką platformą i co wieczór staje się diabelsko seksowną stripgirl. Dziewczyna ma jednak swoje zasady, których nigdy nie łamie.
Spokój w życiu rodzeństwa nie trwa jednak długo. Pewnego wieczora Tyler zostaje napadnięty i ledwo uchodzi z życiem. Przerażona Cassie chce zgłosić sprawę na policję, ale okazuje się, że napaść na jej brata to ostateczne upomnienie się o dług, którego chłopak nie spłacił.
Na ich drodze pojawia się tajemniczy mężczyzna, dobrze znany w półświatku Atlanty. Składa Tylerowi propozycję nie do odrzucenia: za długi chce przejąć jego klub, ale... musi w nim zostać buntownicza i piękna Cassie, która dla swojego brata jest w stanie przetrwać naprawdę wiele.
Mroczny świat, ciemne interesy, zakazane uczucie - tej historii trudno się oprzeć!
Wydawnictwo: Ale!
Data wydania: 2023-07-12
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 432
Cassie i Taylor wychowywali się w rodzinie zastępczej, ich obowiązkiem było żebranie i przynoszenie utargu swemu „ojcu”. Gdy tylko chłopak skończył odpowiedni wiek wyprowadził się i niestety zostawił siostrę na kilka lat samą z rodzicami zastępczymi. Ona wtedy przeżyła piekło, jednak gdy tylko sama mogła już opuścić ten koszmarny dom, to wprowadziła się do brata.
Taylor kupił klub, a gdy wstawił scenę z rurą do tańca, interes ruszył z kopyta. Cassie zawsze marzyła o tańcu, jednak chciała być baletnicą, lecz skończyła tańcząc w klubie na wysokich obcasach zamiast w pointach.
Ich radość z biznesu nie trwa długo, pewnego dnia zjawia się mężczyzna, który zgłasza się po pieniądze. Taylor narobił długów, jednak w zamian za ich spłatę musi oddać klub wraz z siostrą.
Kim jest mężczyzna któremu tak spodobała się Cassie? Czy młoda kobieta bez sprzeciwu zgodzi się na taką spłatę długów brata? Po co tajemniczemu mężczyźnie właśnie siostra Taylora?
Muszę wam powiedzieć, że chyba potrzebowałam takiej książki, bo dosłownie ją pochłonęłam. Czytałam ją naprawdę w każdej wolnej chwili.
Autorka miała naprawdę rewelacyjny pomysł, bo Cassie wcale nie była potrzebna mężczyźnie do takich celów jak na pewno każdy myślał. Nie chcę zbyt wiele pisać by nie odbierać wam przyjemności z czytania.
Jednak mogę wam powiedzieć, że książka wzbudziła we mnie ogrom emocji. Od śmiechu przez gniew, złość, spokój, aż po chęć zemsty.
Główne postacie są świetnie wykreowane. Tajemniczy mężczyzna, o którym nie wiemy zbyt wiele poza tym, że ma sporo pieniędzy. Dopiero z czasem dowiadujemy się kim on tak naprawdę jest. Jednak to Cassie jest kluczową postacią, jej osoba jest bardzo dokładnie przedstawiona, dzięki czemu czytelnik bez problemu orientuje się jakie emocje jej towarzyszą. Główna bohaterka nie należy do uległych kobiet, ma swoje zdanie i potrafi walczyć o siebie. Nie jest to jak zazwyczaj w tego typu historiach młoda, pusta kobieta, która leci głównie na pieniądze. Jej kasa mężczyzny nie interesuje, ona chce tylko przetrwać i wrócić do dawnego życia.
Zapomniałabym wspomnieć, że autorka poruszyła w tej książce kilka ciężkich tematów, takich jak wykorzystywanie seksualne jak i zniewolenie. Nie łatwo czytało się niektóre fragmenty i ogromne gratulacje autorce za włączenie tego do tej historii, bo odnoszę wrażenie, że jest jeszcze wiele osób nieświadomych, jak i takich, którym takie tematy są wręcz zakazane.
Historia dosyć tajemnicza i mroczna jeśli można tak określić. Gwarantuję, że ciężko będzie się wam od niej oderwać i długo o niej nie zapomnicie. Jak najbardziej zachęcam do sięgnięcia po tę książkę. Ja już nie mogę się doczekać drugiej części.
To moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, czytałam w sumie dość dawno kilka książek Kasi i bardzo mi się podobały, dlatego postanowiłam ponownie sięgnąć po jej powieść. Tym razem jest to najnowsza książka pisarki z gatunku dark romance - "Wycena". Do sięgnięcia po tą historię zachęcił mnie intrygujący opis i genialna okładka, która bezapelacyjnie przyciąga wzrok. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Ja już od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata głównej bohaterki - Cassie i z ogromnym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam jej losy. Fabuła została w naprawdę interesujący i taki "inny" w dobrym tego słowa znaczeniu sposób nakreślona, przemyślana i dobrze poprowadzona, a bohaterowie intrygujaco, dość specyficznie i nietuzinkowo wykreowani. Historia została przedstawiona z perspektywy Cassie co pozwoliło mi lepiej ją poznać, dowiedzieć się co czuje, myśli, z czym się boryka, a tym samym mogłam lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Żałuję trochę, że nie było tutaj także punktu widzenia Gabriela, bo ogromnie ciekawiło mnie to co siedzi w głowie tego mężczyzny. Cassie tak naprawdę od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię, zdarzały się momenty, ze swoim zachowaniem działała mi na nerwy, ale wszystko zostało jej wybaczone - w końcu trudno mi przewidzieć jak sama zachowałbym się w określonych sytuacjach, z jakimi przyszło się mierzyć młodej kobiecie. Gabriel natomiast był i pozostał nadal dla mnie jedną wielką zagadką. Relacja pomiędzy Cassie a mężczyzną została zaprezentowana w świetny sposób. Było skomplikowanie, tajemniczo, niebanalnie i wręcz mrocznie. Z tymi bohaterami nie ma nawet chwili na nudę, cały czas coś się dzieje. Ja czytając tą książkę tak naprawdę nie wiedziałam co dostanę na kolejnych jej stronach, co ogromnie mi się podobało. Ta historia to jedna wielka niewiadoma, jeden wielki rollercoaster emocji! Autorka przy okazji porusza tutaj wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów, które mogłoby przytrafić się każdemu z nas. Natomiast zakończenie jakie zaserwowała tutaj Kasia zostało mnie z nie małym szokiem wymalowanym na twarzy! Jestem szalenie ciekawa jak dalej potoczy się ta historia! "Wycena" to idealna lektura dla osób lubiących mroczniejsze klimaty, wychodzące poza powszechne schematy. Polecam!
“Wycena” to najnowsza książka K.N. Haner. Autorka przyzwyczaiła fanów do gorących powieści, które kipią emocjami. Nie inaczej było tym razem, ale jednocześnie było, coś, czego się zupełnie nie spodziewałam.
Zapraszam na recenzję.
Cassie tańczy na rurze w klubie swojego brata Tylera. Ponadto pomaga mu w prowadzeniu tego biznesu i odkłada na wymarzony samochód. Rodzeństwo ma bardzo trudną przeszłość. Dzieciństwo, którego praktycznie nie było i wiele bólu w sobie, który niestety nie maleje.
Pewnego dnia w klubie zjawia się tajemniczy mężczyzna. Rzuca kilka niepokojących słów w stronę dziewczyny, a niedługo po tym, jej brat zostaje ciężko pobity.
Okazuje się, że Tyler ma długi, a Cassie będzie ich spłatą.
Wszystko to, co dzieje się później jest plątaniną tajemnic osnutą mrokiem i niebezpieczeństwem…
Początek powieści był dla mnie jak naprawdę dobry thriller. Roiło się od dziwnych zachowań, pogmatwanych relacji, trudnych do zrozumienia sytuacji.
Porwanie Cassie i jej rola, którą miała pełnić w domu Gabriela, była genialnie skonstruowanym wątkiem. Przyznam, że byłam przygotowana na romans, w którym pewnie pojawi się jakieś niebezpieczeństwo, coś się poplącze, może będzie jakiś dramat, ale zupełnie nie spodziewałam się tego, że do połowy książki nie będę w stanie odgadnąć, jakim gatunkiem literackim postanowiła znienacka zaskoczyć nas autorka. Do połowy powieści dominowały wątki żywcem wyrwane z jakiegoś psychologicznego thrillera, mocne, powodujące gęsią skórkę i daleko im było do romantyzmu. Jestem pod wrażeniem, tego, jak psychologicznie Kasia podeszła do kreacji bohaterów, a szczególnie Gabriela.
Nie byłam w stanie go rozszyfrować, jakie są motywy jego decyzji, na czym polega to pokręcone życie, czy ma jakieś szemrane układy, czy jest po prostu świrem, który powinien zamieszkiwać oddział psychiatryczny.
Gabriel był jak cebula. Miał niezliczone warstwy, które odrzucał bądź same opadały podczas trwania powieści, ukazując powoli wnętrze. Warstwy te jednak nie schodziły równomiernie, ale kawałek po kawałku odkrywając czasem więcej, czasem nic, a czasem odwracał się i zakrywał, to co udało się już pokazać.
Postać pewnie będzie wywoływała wiele emocji, bardzo skrajnych, tak dla miłośnika nieszablonowych bohaterów, mocnych i kontrowersyjnych będzie to prawdziwa perła. Dla mnie bezapelacyjnie to najbardziej nieoczywisty bohater, którego miałam okazję poznać na kartkach książek K.N. Haner. Naprawdę… wow.
Cassie ma w sobie wiele bólu i tragicznych wspomnień. Przez lata była niszczona, łamana, a jej wartość sprowadzana do zera. Dusi w sobie wiele, nie pozwala wyjść cierpieniu na zewnątrz. Nie daje jednak przeszłości wygrać i z całych sił stara się, aby jej dorosłe już życie toczyło się normalnie. Pracuje w pocie czoła, cechują ją upór i ambicja. Potrafi być niepokorna i buntuje się, kiedy wie, że może coś tym ugrać. Odznacza się inteligencją i potrafi dopasować się do licznych, niespodziewanych sytuacji. Ma w sobie coś, co nie pozwala jej się już więcej złamać, choć wiele razy jest blisko upadku, podnosi się i staje jeszcze silniejsza. To bohaterka, która może imponować, która zaskakuje i sprawia, że chce się podziwiać jej odwagę. Obok tego wszystkiego stoi wrażliwość, empatia i delikatność, która razem z silną stroną jej osobowości tworzy bardzo ciekawą mieszankę. Cassie potrafi dostrzec więcej. Widzi w Gabrielu, to czego nawet on sam nie jest świadomy, ani nawet otaczający go ludzie.
Choć w literaturze tego typu motyw porwania jest już chyba wykorzystany na wszelkie sposoby, tak zupełnie nie czuć tutaj schematów czy poczucia “odgrzewanych kotletów”.
Powieść nadrabia niekonwencjonalnym głównym bohaterem, inteligentną bohaterką, mocną i bardzo chwiejną relacją i akcją, która zaskakuje co chwila.
Dzieje się naprawdę sporo. Chwilami brakuje trochę oddechu, zwrot goni zwrot, problemy się piętrzą. Nawet wątki dotyczące bohaterów drugoplanowych były dla mnie mocno emocjonujące, jakby dotyczyły głównych postaci. Mówiąc wprost: nie było mi łatwo zasnąć, kiedy obok leżała niedoczytana jeszcze “Wycena”.
Powieść ma elementy erotyki i ogólnie różnych zachowań seksualnych. Niektóre fragmenty wyciskają łzy, inne rozpalają.
Relacja między bohaterami jest zawiła. Bardzo trudna do przewidzenia, do końca trzymająca w napięciu. Tutaj nic nie było jasne i klarowne, a autorka stawiała przed Cassie i Gabrielem naprawdę wiele wyzwań.
“Wycena” to najlepsza książka, jaką do tej pory, którą miałam okazję czytać spod pióra K.N. Haner, choć specjalne miejsce w moim sercu zawsze będzie miała seria Morfeusz.
Nie raz podczas lektury czułam ciarki, wstrzymywałam oddech, czy próbowałam, jak przy czytaniu dobrych kryminałów czy thrillerów szukać wskazówek, by rozwiązać choćby jedną tajemnicę. Fabuła początkowo jest osnuta mrokiem, czymś niezrozumiałym, ale niebywale wciągającym. Później dochodzi do stopniowej przemiany bohaterów, powoli wypływają kolejne fakty, ale nadal niektóre wątki, czy fragmenty wywoływały na moich rękach gęsią skórkę.
Na koniec pragnę jeszcze zwrócić uwagę na okładkę, która jest wizualnie zachwycająca, ale co więcej, wszystko, co się na niej znajduje genialnie nawiązuje do treści książki.
Gorąco polecam!
Życie nie rozpieszczało Tylera i Cassie. Przeszli wiele a problemów w dalszym ciągu zdaje się nie mieć końca.
Dziewczyna porzuciła marzenia o balecie ale nadal muzyka i taniec jest dla niej wszystkim. Pracuje jako stripgirl ale z zasadami, których nie łamie dla żadnego mężczyzny.
Tyler jest właścicielem klubu. Powoli wychodzi na prostą a siostra mu pomaga zarówno tańcem jak i stojąc za barem. Jednak pewnego wieczora mężczyzna zostaje napadnięty i brutalnie pobity. Okazuje się, że jest to "zapłata" za nie spłacony dług, jaki zaciągnął.
Otulony mrokiem i piekielnie niebezpieczny mężczyzna bierze Cassie jako zastaw za długi oraz odsetki. A ona zrobi wszystko, aby ochronić swego brata.
Kim on jest? Do czego potrzebna jest mi Cassie? Co czeka na młodą dziewczynę? Jaka jest jej przeszłość?
Książki Kasi są uzależniające. Uwielbiam te emocje w nich drzemiące, które za każdym razem bombardują moje czytelnicze serduszko.
Najnowsza już a wstępie hipnotyzuje okładką, która idealnie współgra z treścią. Oddaje wszystko, co istotne. To co powiedziane a także to, czego trzeba szukać między wersami.
Historia Cassie obdziera ze złudzeń. To czego doświadczyła od życia było bardzo okrutnie i totalnie niesprawiedliwe. Ta empatyczna, troskliwa a jednocześnie waleczna i buntownicza młoda kobietka z każdą kolejną stroną dała się lubić jeszcze bardziej. Nawet mimo tego, że w pewnych kwestiach była zagubiona i stawiała siebie na szarym końcu.
Tyler to postać, która kosztowała mnie masę nerwów. Testował moją cierpliwość. Wewnętrznie wręcz krzyczałam.
Podobnie miało się do mrocznego tajemniczego mężczyzny, będącego postrachem półświatka Atlanty. Z taką różnicą, że tu widziłam malutką iskierkę nadziei. On był postacią niepewną i przerażającą. Niepewną i nieprzywidywalną.
Doskonała kreacja. Wszyscy bohaterowie otrzymali indywidualne cechy charakteru i byli wyraziści. Mieli określoną rolę w powieści.
Perfekcyjna była także wykreowana sytuacja sprawcy całego zamieszania w teraźniejszości Cassie. Przemyślana i poprowadzona tak, że chwilami łapało mnie przerażenie. Trzymało w napięciu i dostarczało adrenaliny. A także pytań, na które szukałam odpowiedzi niczym Sherlock Holmes. Dążyłam do poznania całej prawdy. Odkrycia wszystkich kłamstw i tajemnic, które finalnie wbiły mnie w fotel i po których zbierałam szczękę z podłogi.
Jako iż praca głównej bohaterki nasuwa pewne skojarzenia, potwierdzam iż jest to lektura dla osób pełnoletnich. Jest to mroczny erotyk. Taki naprawdę dark.
Lekturę czytałam z zapartym tchem. Obezwładniająca i uzależniająca. Pokazująca jak bardzo przewrotny i nieprzewidywalny bywa los. Autorka pokazuje jak ciężko jest iść do przodu mając na barkach tak potężny bagaż doświadczeń, który na każdym kroku nie pozwala zaczerpnąć powietrza pełnią płuc. Jak ciężko jest zostawić traumę i zaufać.
Kolejny raz zostałam wciągnięta i przemielona. Autorka skutecznie oderwała mnie od rzeczywistości dostarczając takiego rollercoastera, że po doczytaniu do końca czułam się jakbym została przemielona i wypluta. A to dopiero początek, bowiem jest to pierwsza część.
OMG! Kontynuacja potrzebna na już! Koniecznie muszę poznać ciąg dalszy tej niesamowitej historii. Historia gorzkiej z nutką słodkości. Ciężkiej ale z nadzieją. Zdecydowanie zachęcam do czytania.
Polecam
Współpraca reklamowa: Wydawnictwo Ale!
#recenzja
🌺 „𝕎𝕪𝕔𝕖𝕟𝕒” 𝕂.ℕ. ℍ𝕒𝕟𝕖𝕣🌺
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
Od dzisiaj będzie tańczyć tylko dla niego
K.N. Haner stworzyła mroczny dark romance, który wciąga już od pierwszych stron. Lektura tylko dla pełnoletnich czytelników.
Cassie jest tancerką w eksluzywnym klubie nocnym, który prowadzi razem z bratem. Ich dzieciństwo naznaczone było traumą i złymi przeżyciami. Gdy wydaje się, że wszystko w ich życiu układa się dobrze na ich drodze pojawia się tajemniczy Gabriel. Niebezpieczny biznesem zabiera Cassie oznajmiając, że od teraz to ona musi pomóc w spłacie długu brata poprzez pójście z nim i wkroczenie do jego świata.
Autorka porusza w niej drażliwe tematy, wykorzystywanie seksualne oraz zniewolenie. Jak to bywa w tego typu książkach sceny łóżkowe odgrywają tutaj dużą rolę. Autorka postarała się, by były one dosyć mocne i tak opisane, by działały na wyobraźnie czytelnika. Fabuła jest zaskakująca. Zaczynając tę książkę byłam przekonana, że dostanę po prostu pozycję z dużą ilością scen erotycznych i pewnie, jak przystało na autorkę, z mądrym i trafnym przesłaniem. Jakie było moje zdziwienie kiedy zaczęły pojawiać się w niej bardzo osobliwe momenty.
Fabuła książki jest bardzo oryginalna. Autorka podjęła się poruszenia wielu trudnych tematów, a emocje ubrała przepięknie w proste słowa. Były momenty, kiedy miałam ochotę potrząsnąć Cassie, ale też takie, w których najzwyczajniej bym ją przytuliła i płakała razem z nią. Bowiem dziewczyna nie miała łatwo w życiu. Każdy ją wykorzystywał, nawet własny brat czerpiąc z niej korzyści materialne. Patrząc na nią z boku, dostrzegamy, że Cassie ma bardzo niską samoocenę, co wywołuje smutek. A jej największym marzeniem jest to, by ktoś wreszcie pokochał ją bezgranicznie za to kim jest.
To nie jest łatwa lektura, ale z pewnością taka, która wciąga bez reszty swoim mrocznym klimatem i nie pozwala przerwać lektury ani na moment dopóki nie pozna się zakończenia, które swoją drogą pozostawia czytelnika w niemałym zawieszeniu. Dla fanów mrocznych i nietuzinkowych historii w typie dark romans się spodoba! ❤
K.N. Haner jak zwykle nie zawodzi i funduje czytelnikom odurzającą lekturę, która zarazem zniewala, trzyma w nieopisanym, stale rosnącym napięciu, jak i torpeduje lawiną skrajnych, obezwładniających emocji! Pisarka nie bez powodu nazywana jest królową dramatu, doskonale poprowadzoną fabułą trafia w najciemniejsze zakamarki ludzkiego serca, tylko po to, by za moment rozgnieść je drobny pył. Fani emocjonalnych koktajli z pewnością będą usatysfakcjonowani lekturą!
Akcja powieści jest niezwykle wartka, nie daje czytającemu ani chwili ukojenia. Życie Cassie to przykład istnienia piekła na ziemi, co gorsze, ucieczka od mrocznych demonów naprawdę wydaje się niemożliwa. Bezradność naszych bohaterów przytłacza, jednak ciągle tli się nadzieja na szczęśliwy koniec. Niestety ta historia jest nieobliczalna, nie sposób przewidzieć, co wydarzy się na kolejnej stronie, a gdy już wszystko pomału zaczyna się układać, zwykle rozgrywa się kolejny dramat, jeszcze gorszy od poprzedniego. Los bywa okrutny i niesprawiedliwy, cierpią nawet Ci, którzy są wolni od błędów. Tylko właściwie kto jest tym dobrym, a kto tym złym? Jakie intencje ma tajemniczy, wpływowy mężczyzna, który postanawia uwięzić Cassie i przymusić ją do przyjęcia nowej tożsamości?
Fundamentem tej odurzającej historii są doskonale nakreślone, przemawiające postacie, które wywołują paletę intensywnych emocji już od pierwszego spotkania. To ludzie z krwi i kości, boleśnie poturbowani przez niesprawiedliwy los. Bezsprzecznie, najmocniej intryguje sam Gabriel, rozpala on bowiem skrajne uczucia, począwszy od podejrzliwości, poprzez fascynację, aż do gniewu. To, czy stanowi potworne zagrożenie, czy może jednak wybawienie, dosłownie spędzi wam sen z powiek!
"Wycena" to obezwładniający, miażdżący emocjonalnie rollercoaster, który pochłania się z zapartym tchem i wypiekami na twarzy. Doskonałe kreacje bohaterów, tajemniczy, nasycony niedomówieniami klimat, obezwładniające emocje sięgające zenitu, uczucie, które może okazać się wybawieniem bądź największą zgubą, a wszystko to nakreślone błyskotliwym piórem! Ta książka zatrzęsie waszym światem! Polecam całym sercem!
"Wycena" to trzecia książka K.N.Haner, po którą miałam okazję sięgnąć. Mimo że autorka ma na swoim koncie naprawdę sporo książek, odkryłam jej twórczość dopiero w tym roku, dlatego byłam strasznie ciekawa jej najnowszej książki, szczególnie że bardzo spodobała mi się okładka.
Historia opowiada o losach Cassie i Tylera, rodzeństwie, które w swoim życiu przeszło naprawdę wiele. Kiedy ich matka przestała się nimi zajmować, oboje trafili do domu dziecka, a następnie do rodziny zastępczej, która również nie zapewniła im spokoju i szczęśliwego dzieciństwa. Dlatego, gdy tylko osiągnęli pełnoletność, od razu wyprowadzili się na swoje. Czy po przeprowadzce żyje im się lepiej? Można powiedzieć, że tak.
Odkąd Tyler kupił i wyremontował klub, a potem wstawił do niego podest do tańca na rurze, wszystko powoli zaczęło się układać. Cassie odnalazła w sobie nową pasję i co wieczór zamienia się w diabelsko seksowną tancerkę, która jest w stanie wykonać każdą akrobację na rurze. Dziewczyna ma jednak swoje żelazne zasady, których nigdy nie łamie: nigdy nie rozbiera się przed klientami i nie pozwala się im dotykać.
Pewnego wieczora Tyler zostaje napadnięty i gdyby nie Cassie, mógłby nie wyjść z tego cało. Czy było to przypadkowe pobicie? Zdecydowanie nie, bo okazuje się, że napaść to ostateczne upomnienie się o dług, którego chłopak nie spłacił. Czy Cassie będzie musiała znaleźć sposób na to, by spłacić zobowiązania brata? Czy tajemniczy mężczyzna, któremu Tyler wisi pieniądze, będzie chciał ją wykorzystać? Odpowiedzi na te pytania znajdziecie w najnowszej książce K.N.Haner.
Muszę przyznać, że po przeczytaniu opisu i obejrzeniu okładki miałam nieco inne wyobrażenie o tej książce. Spodziewałam się czegoś zdecydowanie lżejszego niż ten odważny, zaskakujący i pełen tajemnic dark romans! Wprawdzie mam za sobą dopiero trzy książki Kasi, ale ta była zdecydowanie najlepsza z tych, które miałam okazję czytać.
"Wycena" to jedna z tych publikacji, które intrygują już od początku i trzymają w napięciu do samego końca. Poza doskonałym romansem, w którym o serce głównej bohaterki walczy dwóch mężczyzn, mamy tutaj również historię dziewczyny, która została w swoim krótkim życiu bardzo skrzywdzona i stara się poradzić sobie z traumą, jaką w sobie nosi.
Jestem pod ogromnym wrażeniem tego, iż autorka zdecydowała się zawrzeć w swojej najnowszej książce tak wiele drażliwych tematów, które nie dość, że chwytają za serce, to często wywołują również szok i niedowierzanie. Dlatego zdecydowanie nie jest to książka dla każdego, a już w szczególności nie jest dla osób niepełnoletnich i tych o słabszych nerwach. Chociaż szczerze powiedziawszy, po przeczytaniu końcówki sama długo zastanawiałam się, czy nie należę do tych ostatnich, ponieważ zakończenie dosłownie wyprowadziło mnie z równowagi i to nie tylko dlatego, iż zostało urwane w TAKIM momencie!
Nie mam pojęcia, jak wytrzymam do premiery kolejnego tomu, ale będę się starać dotrwać do tej chwili, bo jestem straszliwie ciekawa, jak potoczą się dalsze losy bohaterów tej powieści.
Cassie nie miała łatwego dzieciństwa. Po tym jak trafiła do rodziny zastępczej była poniżana, a sama myśl o bliskości powoduje u niej strach i paraliż. To sprawia, że Cassie nie ma poczucia własnej wartości i nigdy nie myśli o sobie.
Dziewczyna powoli wychodzi na prostą. Pomaga bratu prowadzić bar. Obsługuje tam klientów i tańczy, a robi to rewelacyjnie. W ten sposób odkłada na wymarzone auto.
Wszystko się zmienia, gdy w barze pojawia się tajemniczy mężczyzna, który ma do odebrania od brata Cassie dług. Dziewczyna ma być spłatą odsetek. Staje się jego własnością i od tej chwili może tańczyć tylko dla niego. Ale to nie wszystko. Cassie zostaje porwana i uwięziona w rezydencji mężczyzny. Ma udawać zmarłą siostrę jego żony. Okazuje się, że nie jest jedyną dziewczyną tam przetrzymywaną. Obawa o własne życie miesza się z ciekawością. O co tu chodzi?
K.N. Haner przedstawiła nam kolejną historię pełną emocji. Gdy już myślałam, że znam prawie wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania pojawiały się nowe zagadki. I tak do samego końca. Nie ma więc tu miejsca na nudę, akcja cały czas jest dynamiczna i zaskakująca. Podoba mi się styl autorki, dzięki czemu szybko czytałam kolejne rozdziały. W wydarzenia teraźniejsze zostały wplecione te z przeszłości. Pozwala nam to poznać Cassie i zrozumieć jej zachowania. Początkowy strach przed Gabrielem zostaje zastąpiony fascynacją. Coś ją do niego przyciąga i odpycha jednocześnie. Jak to wszystko się skończy? To bardzo oryginalna historia, a ja z chęcią przeczytałambym kontynuację. To jak? Ciekawi?
Książki Kasi znam doskonale. Jedne lubię bardziej, inne troszkę mniej. Byłam ogromnie ciekawa, co autorka wymyśli tym razem.
Ta pozycja to patronat mojej ukochanej @ksiazkowelove_1, więc wiedziałam, że będę musiała ją prędzej czy później przeczytać.
Początkowo miałam problem z odbiorem tej historii. Wszystko działo się dla mnie za szybko, nie mogłam wkręcić się w fabułę. Kiedy tylko w klubie pojawił się tajemniczy Gabriel, zaczęło się robić ciekawie. Nie wiemy nic. Autorka zbudowała trochę tajemnicy, którą powoli odkrywa kartę po karcie. Kiedy czytelnik myśli, że wie, co będzie się działo, nadchodzi niespodzianka. Gabriel chce przedstawić Cassie swojej żonie. Myślę sobie ŻONIE?! Serio? Ale jak?! Tu miał być płomienny romans, syndrom sztokholmski i w ogóle to wszystko, co zawsze, u wszystkich... Ale nie! Kasia pojechała na maksa i już sama nie mogłam się domyślić, co ta dziewczyna wymyśli, a wymyśliła wiele. Ta pozycja nie pozwala nawet na chwilę nudy, dzieje się tutaj sporo.
Podoba mi się to, że stopniowo docieramy do przeszłości Cassie, bez pośpiechu odkrywamy jej dzieciństwo, którego nie powinna doświadczyć. Przeżyła traumę, która trwała dwa lata i żadne dziecko nie powinno tego przechodzić. Te wydarzenia dają nam szerszy obraz na całą sytuacje, pokazują jak dziewczyna się ukształtowała i jak to wszystko wpłynęło na jej życie. Coś strasznego przerażającego.
Warto również wspomnieć o postaciach pobocznych. Na największą uwagę zasłużył Tyler, który nie zdobył mojej sympatii, jednak nie napisze wam nic więcej. Oprócz niego jest również sporo innych bohaterów, o których przeczytałabym chętnie książkę.
Mamy tutaj trochę scen erotycznych, jednak samych scen zbliżeń, patrząc na poprzednie książki autorki, jest niewiele, za co ogromny plus. Kasia zbudowała napięcie pomiędzy bohaterami, żeby w końcu wybuchnąć z podwójną siłą.
Zakończenie sprawiło, że się zdenerwowałam. Dosłownie! Miałam ochotę dalej poznać losy bohaterów, zobaczyć co się stało, co będzie dalej. Nie można kończyć książki w takim momencie! Już nie mogę doczekać się kontynuacji, znając autorkę, zaskoczy nas tam niejednokrotnie.
ON ma ją za zdrajczynię, ale ma do niej słabość.ONA widzi w nim potwora, ale swojego serca nie jest w stanie oszukać. Phix i ja kompletnie się pogubiliśmy...
Brayan miał być tylko przyjacielem... ale Meg przyjaźń z mężczyznami kiepsko wychodzi. Przystojny Anglik coraz śmielej zadamawiał się w życiu panny Donell...