Prawo Mafii. Pierwsza polska antologia mafijna
K.N. Haner

Ha! I znowu to zrobiłam! Znowu sięgnęłam po opowiadania, które są perfekcyjne na popołudnie z książką. Taka forma idealnie sprawdza się jeśli chce się czytać, ale dzień dał nam do wiwatu i zmęczenie pcha nas w objęcia kocyka. W końcu nie musi się czytać wszystkiego naraz, można sobie dozować, tak, by za szybko nie rozstawać się z piórami naszych ulubionych Autorek. I kolejny raz po takiej antologii muszę przyznać, że znowu poznałam kogoś nowego z pisarskiego świata!

Otrzymujemy w nasze dłonie, 11 świetnych mafijnych historii. Każde jest inne, każde ma pazur i każde potrafiło mnie zainteresować. Kolejny raz przy takiej antologii miałam okazję poznać (jaak już wspomniałam) kogoś nowego! To dla mnie zupełnie bombowa sprawa, takie próbki pióra danej osoby napawają mnie przekonaniem, że jednak warto cały czas poszukiwać nowych idoli pisarskich. To faktycznie, pierwsza taka antologia na naszym rynku, cieszy mnie, że zaproszono do niej panie, które na co dzień biorę w ciemno do czytania.

Wspólnym mianownikiem w tych historiach jest właśnie mafia – taki wiecie, z prawdziwego zdarzenia. Oczywiście uważam, że każdy znajdzie coś dla siebie, jednakże wierzę też, że nie będzie trzeba podejmować takiego wyboru, bo wszystkie mini – fabuły są po prostu rewelacyjne! Gorące! Odważne! Groźne! Niebezpieczne! I to połączenie jest świetne! Myślę, że wydawnictwo dało popis łącząc ze sobą Pisarki, które wiedzą jak napisać dobrą powieść i co w niej zamieścić, żeby nam, Czytelnikom dogodzić.

Całościowo okazuje się, że można doszukać się w tak oklepanym temacie czegoś nowego. Możemy mieć dobre i złe zakończenie, może spotkać nas zaskoczenie, no i masa pikanterii. Czytałam opinie, gdzie oczywiście beczka pomyj wylana była na ten zbiór, ale cóż, niestety nawet w naszym książkowym świecie brakuje zwykłej ludzkiej empatii. Ja uważam, że taka antologia jest dobrym pomysłem, szczególnie, że nie musi się czytać wszystkiego jeśli się nie chce. Jestem jednak przekonana, że takich przypadków nie będzie, bo ten zbiór po prostu musiał się udać.

Zaciekawienie tematyką mafijną siedzi w nas od najmłodszych lat, każdy fascynuje się możliwością pełnienia władzy nieopartej na żadnych prawach. Do tego dochodzi romans między jej przedstawicielami, a uczestniczkami/uczestnikami zwykłego, szarego życia. Często sięgamy po tę literaturę po to, by marzyć, by przenieść się do lepszego świata. Dzięki antologii „Prawo mafii”, dostajemy takową możliwość.

 
„Mirrors to... moje piętno” - K.N. Haner

 
To opowiadanie jest zapowiedzią czwartej części serii „Mafijna miłość” o tytule „Piętno Morfeusza”. Opowieść wprowadza czytelnika w ból i cierpienie Adama spowodowane własnym postępowaniem, zwłaszcza w późniejszym czasie niekoniecznie dobrowolnym. Jego rozterki przeplatane są scenami seksu z jego udziałem, ale pozbawionym wszelkich uczuć. Historia pokazuje, że życie bez zobowiązań może być fajne na krótki czas, później niesie za sobą różnorakie konsekwencje, a osoba, która tego doświadcza staje się zimna i bezwzględna.

 
„Weekend z Diabłem” - Kinga Litkowiec

 
Opowiadanie o nieprzemyślanej decyzji, która będzie skutkować przez najbliższy czas napięciem i adrenaliną, a może też czymś bardziej zmysłowym i pikantniejszym. Autorka świetnie zakończyła opowiadanie lekkim niedopowiedzeniem, co może skutkować powstaniem dalszych losów bohaterów. Wszak moim zdaniem mogłoby się między Calebem, a Blair jeszcze wiele wydarzyć. Właściwie bohaterka nie miała wyboru, bo w każdym przypadku ryzykowała, czasem opłaca się je podjąć pod warunkiem, że obstawiamy na silniejsze karty, a nie tylko na własne możliwości.

 
„Niebezpieczne zaproszenie” - Anna Wolf

 
Bohaterka tego opowiadania poszła na przyjęcie, na które dostała zaproszenie od gangstera, znanego z plotek, jako bawidamka i brutala. Dziewczyna nie znała, go osobiście, ale mógł jej wyjaśnić sprawę zaginięcia jej siostry, więc postanowiła skorzystać z okazji. Jak to się mówi tonący brzytwy się chwyta i rzeczywiście, Lisa miała przesłanki, że on coś wie, więc wolała zaryzykować własne bezpieczeństwo w celu ratowania siostry. Wiele osób zrobiłoby dokładnie to samo i wiele więcej dla swoich bliskich.

 
„Podążaj za mną” - Alicja Sinicka

 
To opowiadanie jest świetnym przykładem prawdziwej miłości, która może sprowadzić nas na właściwą drogę. Ila razy tak się zdarza, gdy ktoś pozna inną osobę, to bardzo szybko zaczyna działać inaczej, coś innego robić, tylko po to, by jej nie zawieść. Oczywiście ta połówka musi okazać się warta tej zmiany, która w naturalny sposób zachodzi u zakochanej/zakochanego, tylko obie strony muszą sobie zaufać, tak jak bohaterowie tej opowieści.

 
„Patrz na mnie” - K.C. Hiddenstorm

 
Pieprzne opowiadanie o miłości tancerki klubu erotycznego do jednego z klientów, będącego gangsterem. Tak, by to brzmiało w zwykłym romansie, ale tu dostajemy dodatkowo perwersyjne „spotkania” między nimi oraz ostrą akcję połączoną ze świstem kul przelatującymi nad ich głowami. W tym przypadku najważniejszą cechą, którą możemy dostrzec jest zaufanie do ukochanego i to właśnie jest najważniejsze, powinniśmy ufać swoim połówkom, jak zwykle z pewną rezerwą, ale niejasności zawsze można wyjaśnić, tak jak było w tym przypadku.

 
„Pięć zmysłów” - J.G. Latte

 
Opowiadanie, które spodoba się niejednej czytelniczce bogate w rozkosz z nutką przejmującej tajemnicy. Myślę, że jest idealnym przerywnikiem między opowiadaniami z dozą brutalności, wprowadzając chwilę delikatności paradoksalnie wynikającej z ognistej rozkoszy osiągniętej przez bohaterkę dzięki szefowi mafii, dla której pracowała.

 
„Zapłata za grzechy” - Meg Adams

 
Pełne emocji opowiadanie, które wciągnie już od pierwszych chwil, akcja cały czas toczy się na najżwawszych obrotach, a zakończenie będzie niespodzianką i lekkim niedopowiedzeniem. W tym wypadku mamy wręcz odwrotną sytuację do jednego z poprzednich opowiadań, gdyż mamy przykład, że powinniśmy uważać z tym zaufaniem i dogłębnie wybierać sobie osoby, które nim obdarzymy. Należy przekalkulować to na chłodno, a nie tylko opierać się na emocjach, które mogą dany obraz skutecznie zniekształcić.

 
„Zniewolona” - Ana Rose

 
Opowiadanie ukazuje w dość nietypowy sposób, jak można być ukaranym za niewłaściwe postępowanie, tylko, że później okaże się, iż nic z tego dobrego nie wyjdzie dla wszystkich stron. Zakończenie może zaskoczyć oraz pozwoli autorce na pociągnięcie dalszych lasów bohaterów w innych dziełach. Historia skupia w sobie dozę brutalności i pikanterii, co z pewnością przyciągnie niejedną czytelniczkę.

„Kwestia wyboru” - J.B. Grajda

 
Bohaterka tego opowiadania staje przed trudnym wyborem, a mianowicie, co ma zrobić: wybrać miłość, czy praworządność i sprawiedliwość. Niestety wielokrotnie stajemy przed podobnymi sytuacjami, musimy wybrać mniejsze zło, to które będzie mniej nas ranić albo osobę, której decyzja dotyczy. Sama historia jest lekka, namiętna i przyjemna, a nawet w pewnym momencie śmieszna - my mężczyźni, nie chorujemy, a walczymy o życie – święta prawda.

 
„Kurt” - Aniela Wilk

 
Nie spodziewałem się takiej opowieści, jestem pozytywnie zaskoczony ukazaniem innej relacji, niż zwykle. W zasadzie można było odczuć pewną uległość gangstera pod naciskiem kobiety, której płacił pieniądze za usługi (nie zdradzę jakie, ale na pewno nic niemoralnego). Takie opowiadania urozmaicają książkę, dzięki czemu staje się ona jeszcze bardziej ciekawsza i wciągająca.

 
„Kto igra z ogniem” - E. Raj

 
Opowiadanie jest oparte na motywach wziętych z „Kopciuszka”, ale niestety finał nie jest happy endem. Zabieg autorce udał się po mistrzowsku, gdyż opowiadanie jest bardzo wciągające, a przede wszystkim gra na emocjach tych pozytywnych, jak i negatywnych, a niejasne zwroty zostały wyjaśnione na dole danych stron.. Mówi się, że kto nie ryzykuje ten nie pije szampana, tylko, co wtedy, gdy szampan ma posmak bólu wywołanego utratą bliskiej osoby?

 
Podsumowanie

 
Książka jako pierwsza rodzima antologia mafijna, okazała się strzałem w dziesiątkę, gdyż jest niesamowicie wciągająca, bazująca na różnorakich emocjach, wywołując niekiedy dreszczyk, którego często nam brakuje w innych pozycjach. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, bowiem sceny miłosne wyczerpują wszelkie poziomy ostrości – od najbardziej delikatnych i namiętnych, po te najpikantniejsze z nutką brutalności w tle. Nie brakuje tu również akcji rodem z filmów kryminalnych i to tych, w których kule świszczą nad głowami bohaterów. Właściwie wszystkie opowiadania mi się bardzo podobały, więc nie mam kogo wyróżnić. Wartościowym aspektem książki jest zróżnicowanie, co do fabuły, dzięki czemu czytając książkę (najlepiej w odstępach między opowiadaniami) nigdy się ona nam nie znudzi. Część opowieści autorki będą mogły kontynuować w innych dziełach, z czego w przypadku dwóch mamy podane takie wzmianki, gdzie będziemy mogli znaleźć kontynuację. Opowiadania nie są zbyt długie, ani za krótkie, dlatego czyta się je łatwo i przyjemnie. Książka głównie skierowana jest do kobiet, ale myślę, że panowie spokojnie mogą po nią sięgać, jeżeli nie po to, by zagłębić się w pikantne niekiedy historie, to chociaż dlatego, że mogą odkryć w niej wskazówki, do tego, co zrobić, by być lepszym/atrakcyjniejszym partnerem dla swoich kobiet. Gorąco polecam książkę wszystkim czytelnikom i czytelniczkom pragnącym przenieść się w inny świat, pełen zawrotnych akcji oraz namiętnych, zmysłowych romansów.

Czytacie czasem antologie? Ja od jakiegoś czasu sięgam po nie coraz częściej. Jak zobaczyłam pierwsze zapowiedzi, bardzo chciałam ją przeczytać.
"Prawo mafii" to pierwsza polska antologia erotyczno-mafijna i powiem Wam, że jest świetna. To zbiór 11 opowiadań, które niejednokrotnie bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły. Większość nazwisk jest mi znana, kilka dopiero poznałam, ale naprawdę cieszę się, że zdecydowałam się na tę książkę, bo miło spędziłam przy niej czas.

Patrząc na całokształt to nie było słabego opowiadania, takiego przy którym bym się nudziła. Jedynie troszeczkę rozczarowało mnie pierwsze, ale rozczarowało to może za dużo powiedziane. Opowiadanie Kasi Haner to zapowiedź kolejnego tomu serii, której ja niestety nie czytałam. Gdybym znała tę serię to moje odczucia mogłyby być inne. Myślę, że jeśli znacie tę serię, to Wam na pewno się spodoba. Większość z nich jest tak napisana, że nie można się oderwać, a po przeczytaniu ostatniej strony czuje się ogromny niedosyt, bo chciałoby się dużo więcej. Z przyjemnością przeczytam kontynuacje tych historii🔥❤️ Gdybym miała wybrać najlepsze to byłoby trudno. Każde z nich jest inne, mimo że tematyka ta sama. Wszystkie mnie w jakiś sposób mnie zaskoczyły i wywołały sporo emocji. Myślę, że jeśli lubicie motyw mafii w książkach to ta Was zachwyci.
Ja polecam 🤩

Kochani już niebawem, a dokładnie 10 lutego będzie miała swoją premierę pierwsza, polska antologia mafijna pod redakcją K. N. Haner ? mam zaszczyt objąć tę książkę patronatem i już jestem po lekturze. I co Wam powiem to Wam powiem, ale Wam powiem. Jeśli lubicie mafię i gorące sytuacje (nie tylko te wywołane nebezpieczenstwem, ale także zbliżeniami) to tutaj macie ich pod dostatkiem, a co mogę w takim wypadku stwierdzić to to, że ta książka będzie idealna dla Wszystkich miłośników klimatów mafijnych.

Jak mi się podobała? Uważam, że ta antologia ma w sobie wszystko czego można oczekiwać. Po pierwsze mafia więc jest diabelnie niebezpiecznie, po drugie seks, duuuuużoooo seksu,wiec jest namiętnie, a po trzecie dzięki antologii możemy poznać twórczość także innych autorek. Przyznam, że pare Pań, które napisały opowiadania do tej antologii kompletnie nie kojarzyłam, bądź nie miałam jeszcze moiwosci poznać ich twórczości. Dzięki tym krótkim historiom już wiem, że koniecznie muszę sięgnąć po inne ich dzieła, a także w niejednym przypadku bym była przeszczęśliwa z kontynuacji tych historii.

Kazde z opowiadań mimo iż opiera się przede wszystkim na mafii to jednak jest inne, na swój sposób niepowtarzalne. Autorki, potrafią tak zagrać na emocjach czytelnika, że nie raz i nie dwa podczas lektury wstrzymuje się oddech, kompletnie nieświadomie oczywiście. Opowiadania działają na wyobraźnię, oj działają.

Ja polecam z całego serducha i dziękuję za zaufanie oraz możliwości objęcia tego tytułu patronatem ???