Wyższe sfery. Kolejna część sagi o rodzinie Donellów
Miłość i pożądanie potrafią zaślepić. Meg boleśnie się o tym przekona...
Najgorętsza para nowojorskiej śmietanki towarzyskiej przeżywa kryzys.Megan nie jest pewna, co czuje, a wszechobecne tajemnice sprawiają, że w głowie ma jeszcze większy mętlik. Zwłaszcza że Erick w dziwnych okolicznościach traci cały majątek.... Kiedy Meg znowu zaczyna się w nim zakochiwać, na jaw wychodzą kolejne jego sekrety. Dziewczyna uświadamia sobie, że dwaj najważniejsi dla niej mężczyźni - ojciec i chłopak oszukują ją i próbują przeciągnąć na swoją stronę.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 208
Język oryginału: polski
Ukrywanie prawdy w trosce o innego człowieka, może nieść za sobą przykre konsekwencje, gdy osoba okłamywana się o tym dowie. Pół biedy, jeśli rzeczywiście w jakiś sposób zyskała na tym kłamstwie, chociażby miała mniej stresu lub była bardziej bezpieczna. Gorzej, jeśli pobudki sterujące człowiekiem, który oszukuje były zgoła inne mające na celu ubicie jakiegoś interesu, bądź zyskania jakichś dochodów, które w normalnym przypadku ciężko byłoby zdobyć, a oszukiwana mogłaby skutecznie zablokować ten biznes.
Zarys fabuły
W tymże tomie, Megan podczas wieczoru panieńskiego swojej siostry Kimberly zostaje porwana i odurzona jakimiś narkotykami. Porywacze w ten sposób wymusili na Ericku zrzeczenie się majątku na ich rzecz, jako zadośćuczynienia po zerwaniu współpracy. Bohaterka po obudzeniu się w szpitalu nic nie pamiętała, co zaszło, natomiast pogodziła się z Erickiem, który cały czas czuwał przy jej łóżku. Para zakochanych zaręczyła się i wspólnie zamieszkała w domu Garego i jego żony Scarlett, czyli rodziców Megan, dlatego że tam mieli czuć się o wiele bezpieczniej, gdyż groziły im wieczne ataki paparazzi. Wkrótce para oficjalnie ogłosiła zaręczyny. Komu jest na rękę upokorzenie Megan? Czego dowiedział się Gary o przyszłym zięciu? Kiedy Erick mówi prawdę, a kiedy kłamie? Co dalej ze związkiem dwójki młodych bohaterów? O tym w książce „Wyższe sfery” autorstwa K.N. Haner.
Kłamstwo
Większość bohaterów w jakiś sposób mija się z prawdą, cały czas kłamią po to, by kogoś z otoczenia nie denerwować, nie smucić albo ochronić. Gorzej, że były przypadki gdzie głównym powodem kłamstwa były zapewne jakieś interesy. Osobiście uważam, że postępowanie bohaterów było karygodne, natomiast z drugiej strony nadawało to jakiegoś swoistego charakteru tejże książce. Można uznać, iż dzięki autorce mamy możliwość ujrzenia do czego w konkretnych przypadkach kłamstwo może nas, jak i okłamywanych doprowadzić. Główna bohaterka się tym od początku brzydziła dlatego starała się unikać ludzi z wyższych sfer, niestety miłość nie wybiera i dlatego została wplątana w sieci różnych, niekiedy ciemnych biznesów, co może zagrażać jej życiu i ogólnemu bezpieczeństwu jej rodziny.
Odczucia
Ta książka dosyć mocno mnie zaskoczyła, gdyż okazała się o wiele bardziej wciągająca od pierwszego tomu, który był mało emocjonujący, ale za to dobrze zapowiadał tenże tom. W tym przypadku otrzymujemy masę różnych emocji, a zarazem ilość niedopowiedzeń i zagadek się dość szybko mnoży. W tym przypadku także otrzymujemy zakończenie, które daje nam jasno znać, że warto sięgnąć po kolejny tom, gdyż ujawnione kłamstwa, aż się proszą o wyjaśnienie. W tym przypadku autorka trzyma czytelnika w napięciu, a dodatkowo sceny erotyczne dodają nutkę pikanterii, dzięki czemu otrzymujemy dość ciekawy romans. Można śmiało zauważyć, iż pierwszy tom trzeba traktować, jako taki wstęp do prawdziwej akcji, która zaczęła się w tym drugim.
Podsumowanie
Książkę czyta się lekko i przyjemnie, a nacechowanie jej emocjami sprawia, iż historia dwójki bohaterów nabiera tempa i jest niezwykle wciągająca. Pojawiają się dość krótkie sceny erotyczne, a to przemawia za tym, iż pozycja jest dla czytelników pełnoletnich. Książki należy czytać po kolei, nie należy omijać żadnej z nich, gdyż czytelnik nie będzie wiedział, o co chodzi. Okładka pasuje do omawianej treści przykuwa wzrok czytelnika, zresztą tak jak w każdej książce z tejże serii. Gorąco polecam książkę wszystkim fanom gatunku, którzy poszukują czegoś lekkiego, a jednocześnie z delikatnym dreszczykiem w tle, który wciągnie czytelników do czytania tegoż cyklu.
Megan Donell i Erick Evans, najgorętsza para nowojorskiej śmietanki towarzyskiej przechodzi kryzys. Meg próbuje ponownie cieszyć się ze zbliżającego się ślubu Kim. Ma mętlik w głowie. Erick ponownie pojawia się ale biedny jak mysz kościelna. Traci cały majątek w tajemnica goni tajemnicę. Czy Erick odbije się od dna? Czy Meg z nim będzie?
Po pierwszym tomie pozostał niedosyt i kilka pytań. Całe szczęście, że autorka nie kazała zbyt długo czekać na tom drugi. "Wyższe sfery" to bezpośrednia kontynuacja "Dziedziczki". Planując czytać "Efekt Ericka" koniecznie trzymajcie się kolejności. W drugim tomie od razu wpadamy do ciągu dalszego. Erick znika a Meg rozmyśla. Niedługo po wstępnych wydarzeniom akcja szybuje w przestworza. Autorka doprawiła akcję, zmieniając gwałtownie jej kierunek. Było ryzykownie, mrocznie z dużą dozą tajemniczości. Podskoczyłam do góry na te rewelacje. Ogromnie mnie to zaskoczyło i zaciekawiło. Trzymałam kciuki za powrót do "normalności", szczególnie, że ponownie zjawił się Erick. Ale i tym razem autorka postanowiła namieszać i wzbudzić niepokój. Te wszystkie skrywane głęboko tajemnice głównego bohatera dodawały akcji tego kopa. Bardzo dobrze pociągnięte. Informacje dawkowane szczątkowo nie pozwoliły mi się oderwać od historii. Zaskoczyła mnie również Kim i jej rodzice. Ojciec pokazała swoje drugie oblicze, czym mnie zaintrygował i wzbudził drżenie serca. Spowodował, że brew poszybowała do góry. Matka i Kim już nie wydają się takie wywyższające się. Pojawia się ta zazdrość Kim w pewnym momencie ale już nie jest to takie kontrowersyjne. Meg jest nadal ciepłą i troskliwą kobietą. Empatyczną i temperamentną. Zmienia się na lepsze. Nie daje się już tak czarować, jak wcześniej. Rozsądek skutecznie dochodzi do głosu. Pokazała pazurki i to, że nie da sobie w kaszę dmuchać. A Erick? Zamiast wyjawić wszystko, to to dalej kumuluje w sobie wszystko i niczego nie zdradza. Ta relacja codzienna nie do końca im wychodzi. Brak szczerości prowadzi do zwątpienia. Nie to co strefa erotyczna. Tutaj dopasowali się idealnie. Oboje pełni pasji. Zbliżenia ociekają erotyzmem. Są niezwykle gorące i rozpalająca. Wyobraźnia szalała. Autorka wie, jak pisać, by było emocjonalnie. By szalało tornado. Autorka napisała powieść o miłości, której na drodze do pełni szczęścia stoją intrygi i tajemnice. Jest napisana lekki i przyjemnym z odbiorze stylem. Tak, jak lubię. Ten tom jest zdecydowanie lepszy. Bardziej tajemniczy. Wątki zostały dopracowane a po finiszu już nie mogę się doczekać trzeciego tomu. Kasia tą powieścią zaczarowała rzeczywistość. Wciągnęła mnie ta powieść. Dostarczyła wielu emocji. Czyta się ją ekspresowo. Ledwie zaczęłam, a już czytałam ostatnie zdanie. Z przyjemnością towarzyszyłam bohaterom w ich poczynaniach. To idealna książka na relaks. Na odetchniecie i oderwanie się od rzeczywistości. Mi się bardzo podobała. Fani autorki będą zadowoleni. To idealna lektura dla osób, które lubią gorące sceny i oddech niepokoju za plecami.
siążkę czytało mi się lekko, szybko i przyjemnie. Akcja może nie jest zbyt wartka i zawiła, ale zdołała mnie wciągnąć w historię i zaciekawić. Pełne tajemnic zakończenie podtrzymuje napięcie w czytelniku i nakłania do sięgnięcia po kolejny tom.
Czegoś brakowało mi w tej lekturze. Miałam wrażenie jakbym czytała wycięte fragmenty albo streszczenie większej całości. Jednak i tak ta historia przypadła mi do gustu. Bohaterowie są trochę za słabo rozwinięci i nie polubiłam Ericka. Wkurzała mnie jego tajemniczość, niedomówienia a także kłamstwa. Od razu wyczułam, że jest to człowiek nieszczery, który tylko kombinuje i coś ukrywa.
Zaś Megan jest uległa ale i zmienna w swoich decyzjach. Co innego robi a co innego mówi. Zakochana w narzeczonym bez pamięci daje sobą kierować i nie dostrzega co się w okół niej dzieje. Jest zaślepiona udanym seksem i miłością.
Drugi tom zaczyna się przygotowaniami do wieczoru panieńskiego Kim, która jest siostrą bohaterki. Dziewczyny wraz przyjaciółkami jadą na imprezę, która kończy się tragicznie. Megan budzi się w szpitalu i dowiaduje się, że została porwana a jej ukochany został bankrutem. Mężczyzna czuwa przy jej łóżku i bardzo przeżywa wszystko co się wydarzyło. Po wyjściu ze szpitala, młodzi postanawiają być razem. Ukrywają się przed dziennikarzami, jednak to im się nie udaje. Jak potoczą się ich dalsze losy?
Zachęcam do przeczytania książki. Spędzicie na pewno mile czas i raczej nie będziecie się nudzić.
Sto razy lepsza niż druga część. Wreszcie się coś dzieje. Są akcje pełne napięcia. Jakieś intrygi i tajemnice. Do tego pikantne sceny i książka jak malowana. A zakończenie mnie powaliło. Nie mogę doczekać się kolejnej części
O jejciu jak tu wytrzymać do kolejnej części cóż za zakończenie.
Chcecie się dowiedzieć czy Meg wróciła do Erica. Co stało się na wieczorze panieńskim siostry Meg. I kim tak naprawdę jest Eric. I co tak naprawdę stało się z jego majątkiem.
Czekam z niecierpliwością na kolejną część.
Do tej pory bardzo lubiłam twórczość K.N. Haner. Niestety ta książka troszeczkę mnie zawiodła. „Wyższe sfery” to kontynuacja „Dziedziczki” z cyklu „Efekt Erica”. Książka jest króciutka dzięki czemu zyskała u mnie miano książeczki dla odmóżdżenia przy popołudniowej kawce. Czyta się ją niezwykle szybko, co spowodowane jest nieskomplikowaną fabułą. W tej części stajemy się świadkami kryzysu jaki wybucha w związku Meg i Erica. Co mi się spodobało w książce? Prawdziwe pokazanie ludzkiej ślepoty, gdy człowiek jest zakochany. Zwłaszcza na samym początku związku mamy klapki na oczach i nie dostrzegamy sygnałów, czy samej prawdy o naszym parterze. Widzimy go w samych superlatywach, a koniec końcom może się okazać, że wcale nie jest tak kolorowo jak widzieliśmy to w swojej głowie.
Podsumowując, czy polecam książkę? Tak, jeżeli nie szukamy pozycji o niezwykle wielowątkowej fabule, a zależy nam jedynie na szybki oderwaniu się od rzeczywistości.
CZY W CHAOSIE MOŻNA ZNALEŹĆ SPOKÓJ I ODKUPIENIE? Po dramatycznych wydarzeniach Cassie staje przed trudnym wyborem między spokojem a miłością do mężczyzny...
ON powraca.I tym razem nie da JEJ odejść. Moje życie nigdy nie było tak skomplikowane.Stanęłam na czele mafijnego imperium mojego ojca.Uciekłam od męża...
Przeczytane:2021-04-14, Ocena: 6, Przeczytałam,
O serii "Pink Book" wydanej przez Edipresse Książki opowiadały Wam w wywiadzie już wcześniej dwie autorki, które wzięły udział w tym przedsięwzięciu: K.N. Haner oraz Edyta Folwarska (rozmowa jest dostępna tutaj – zapraszam do czytania).
Czas teraz, abym przedstawiła Wam moją opinię dotyczącą kolejnej książki, do której czytania bardzo Was zachęcam.
"Wyższe sfery" K.N. Haner to kontynuacja opowieści historii rodu Donellów, w której przeplatają się namiętność i pożądanie będące tak silnym uczuciem, że przesłania ono głównym bohaterom jasność umysłu. Spotykamy tutaj niezwykle medialną parę kochanków Megan i Ericka przeżywających kryzys na oczach nowojorskiej śmietanki towarzyskiej.
Sytuacji towarzyszy olbrzymia niepewność uczuć ze strony dziewczyny pogłębiająca się przez coraz bardziej piętrzące się problemy i głęboko skrywane przez ukochanego tajemnice. To sprawia, że Megan ma wątpliwości co do dalszego rozwoju w ich związku. Na domiar złego, jej bardzo bogaty chłopak nagle, w niewyjaśnionych okolicznościach traci cały majątek, co powoduje u niego ogromną frustrację.
Gdy już wszystko zmierza ku lepszemu i w młodych odżywa dawne uczucie, zostają wyjawione kolejne sekrety z niejasnej przeszłości mężczyzny. Od teraz Megan nie ma już wątpliwości, że ktoś – ojciec albo Erick – próbuje ją oszukać oraz przeciągnąć na swoją stronę.
Co wyniknie z tej sieci intryg? Pewnie dowiemy się niebawem, z następnej części sagi. Ja już czekam, aż dowiem się, co spotka parę w najbliższej przyszłości.
"Wyższe sfery" to niezwykle ciekawie zarysowana fabuła, w której autorka nie zdradza od razu wszystkich szczegółów. Czytelnik w kolejnych rozdziałach dowiaduje się, co tak naprawdę łączy parę. Haner zawarła tu też sporą dawkę emocji zarówno tych pozytywnych, jak i negatywnych. Na szczęście jednak te pierwsze przeważają i budują klimat. Pokazane tu zostało uczucie w sposób niezwykle obrazowy, ponieważ autorka nie szczędzi czytelnikom opisów stanów emocjonalnych. Nie brakuje w fabule mrocznej strony życia, niedopowiedzeń i wydarzeń z przeszłości Ericka mających w wielkim stopniu wpływ na to, co wydarzy się za chwilę. Jednak wszystko do ostatniej kartki zostaje jedną wielką niewiadomą.
Powieść czyta się przyjemnie, podobnie zresztą jak jej pierwszą część, co sprawia, że nie mam poczucia przesytu, przeładowania, wręcz przeciwnie – czuję niedosyt i ten dreszczyk emocji, który pozwolił mi wciągnąć się w fabułę bez reszty.