Wszystkie kolory świata
praca zbiorowa

Z książkami, które są cegiełkami charytatywnymi bywa czasami tak, że piękna oprawa kryje średnią treść, bo przecież chodzi o szczytny cel, a nie o wartość literacką. Kilka razy zdarzyło mi się rozczarować i nie dokończyć czytania. Po „Wszystkie kolory świata” sięgnęłam jednak bez wahania, bo zawsze kupuję charytatywne wydania. Ale tym razem rozczarowania nie było – absolutnie! Przeciwnie: był zachwyt i poczucie, że kupując tę książkę zrobiłam dobry uczynek dla kogoś, ale też – wielką przyjemność dla samej siebie. Oprócz eleganckiej szaty graficznej mamy tutaj też głębokie treści, piękny język, niezwykłe historie, przemyślaną kompozycję. Oczywiście, jak to w przypadku zbioru opowiadań, teksty są na różnym poziomie i nie wszystkie były bardzo ciekawe (ale zarazem: żaden nie był nudny i żadnego nie opuściłam), ale jest kilka perełek, które mają tak mądre i uniwersalne przesłanie, że choćby dla nich warto tę książkę kupić i przeczytać. Zostawiła po sobie rozrzewnienie, uśmiech i przekonanie, że jeszcze do niej wrócę.

Mnie najbardziej spodobało się opowiadanie Adama Wajraka – nie dość, że autor dał nam tak przepiękne opisy przyrody i pokazał ogrom swojej wiedzy o niesamowitym i zadziwiającym świecie natury, to jeszcze puenta, jaką zakończył, zasługuje na niskie ukłony. Rewelacja i wielkie brawa! To opowiadanie powinno wejść na stałe do kanonu lektur – i to serio, serio.

Przyznam, że dawkowałam sobie tę książkę, bo obcowanie z tymi tekstami to prawdziwa przyjemność, choć kilka z nich jest może trochę za bardzo mentorskich i tendencyjnych. Niektóre opowiadają o czymś zupełnie zwyczajnym, niektóre odnoszą się do świata baśni, inne (tych jest więcej) – rozgrywają się w naszej rzeczywistości i nawet nawiązują do wydarzeń politycznych czy obyczajowych. Łączy je jedno: każde zawiera ważne przesłanie związane z tolerancją, akceptowaniem inności, otwartością. Bardzo wiele dotyczy problemu przemocy w szkole i przyznam, że te szczególnie poruszają i pozwalają uświadomić sobie nam, dorosłym, że niektóre dziecięce dramaty wcale nie są przejściowe i wyolbrzymione i naprawdę mogą wywołać traumę na całe życie. Oczywiście – wiele zakończeń jest zbyt uproszczonych i przewidywalnych, ale żadne nie bagatelizuje problemu. Widać, że autorki i autorzy przemyśleli dogłębnie swoje teksty, one są świetnie dopracowane, a całość idealnie skomponowana, by tworzyć spójną całość. Mogę z przekonaniem powiedzieć, że każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Książka porusza szereg ważnych kwestii: inność, bieda, homoseksualizm, uprzedzenia, nietolerancja, przemoc, wyśmiewanie, stygmatyzowanie. Czasami problemy przeniesione są na świat zwierząt, żeby łatwiej było trafić do małego czytelnika, czasami – podane wprost.

Zwraca uwagę bardzo staranna redakcja, a także piękna szata graficzna – świetny pomysł na okładkę: Batman w tęczowej pelerynie robi wrażenie! A w środku – gruby papier, duże litery, kolorowe, bardzo wymowne obrazki. Idealna oprawa dla głębokiej, mądrej treści! No i super pomysł na prezent.

Ostatnie opowiadanie w tym tomie sprawia, że trudno mi tę książkę zaklasyfikować wiekowo – bo w większości bohaterami są dzieciaki w wieku mniej więcej dziesięciu lat, a w tym ostatnim mamy nastolatki, pierwszą miłość i dziewczynę, która zakochuje się w swojej przyjaciółce. Trochę ta historia odstaje od reszty, choć jest subtelnie napisana, ale wydaje mi się zbyt dorosła i zbyt poważna w stosunku do pozostałych, z których każde porusza ważny problem, ale taki, który łatwo jest wyjaśnić dziecku. Nie zmienia to jednak faktu, że książka jest spójna, wartościowa i bardzo mi się podobała.

Myślę, że tę książkę powinien przeczytać każdy: dziecko, rodzic, nauczyciel, dziadkowie, babcie, opiekunowie, wychowawcy, księża, politycy (zwłaszcza oni!). To dobra lekcja empatii i otwartości, a także zwyczajnej ludzkiej życzliwości, której dziś tak mało wokół nas.

Wśród autorów znaleźli się między innymi: Justyna Bednarek, Cezary Harasimowicz, Joanna Jagiełło, Grzegorz Kasdepke, Marta Kisiel, Barbara Kosmowska, Anna Onichimowska, Joanna Rusinek, Michał Rusinek, Katarzyna Ryrych, Adam Wajrak. 

Podsumowując: piękne literackie spotkanie z bogatym przesłaniem, mądrymi tekstami i w ślicznym wydaniu. Dla każdego – niezależnie od wieku, płci, wiary.

Książka ważna i potrzebna, ale o ile niektóre teksty nadają się dla młodych odbiorców, to są też takie, których ze względu na dość "mocne" słownictwo raczej nie polecam czytać tym najmłodszym.