Nie sądziłam, że wchodząc do świata Oliwiera nie będę mogła oderwać się od lektury, aż nie zobaczę ostatniej strony. Żałuję tylko, że autor bardziej nie rozbudował niektórych wątków, które mnie osobiście zaciekawiły. Powieść niewątpliwie zmusza do refleksji i przemyśleń. Autor 'wylewa" przysłowiowy kubeł zimnej wody na głowę czytelnika, ale niektórych tematów nie da się poruszyć przy kawie, czasem trzeba zaszokować i ukazać nagą prawdę bez złudnych upiększeń czy ozdobników