Włóczęga Filipa

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Fil (świeżo upieczony licealista) i Fortunata (świeżo upieczona studentka ASP) wyruszają do Londynu, by rozwikłać zagadkę, która pojawiła się w testamencie dziadka Fabiana. Samolotem, pociągiem, autobusem, pieszo i jachtem ? nie zważając na ryzyko, pokonują piętrzące się przeszkody, podróżują z kraju do kraju, poznając ich mieszkańców oraz... siebie. Zdarzenie goni zdarzenie, a pech ściga się ze szczęściem. Czy znajdą rozwiązanie na pewnej adriatyckiej wyspie? Włóczęga Filipa to dalszy ciąg p

Informacje dodatkowe o Włóczęga Filipa:

Wydawnictwo: Telbit
Data wydania: b.d
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788360848456
Liczba stron: 232

więcej

Kup książkę Włóczęga Filipa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Włóczęga Filipa - opinie o książce

Avatar użytkownika - martucha180
martucha180
Przeczytane:2016-12-29, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016 r.,
Już w pierwszym tomie po otworzeniu testamentu, tego prawdziwego rzecz jasna, okazało się, że to dopiero początek, że to pierwsze ogniwo łańcucha testamentalnego, który całą rodzinkę wciągnął w grę, aczkolwiek z różnym zaangażowaniem. Mnie też wciągnął. Rodzinka jest wodzona za nos, od zagadki do zagadki. Problem pojawił się wtedy, gdy kolejna wskazówka kazała się udać do Londynu. Świeżo upieczony licealista Filip pod opieką świeżo upieczonej studentki ASP Fortunaty udaje się do Londynu, do wuja Władysława. Sęk w tym, że opiekunka jest o pół głowy niższa i nieco strachliwa. A ponieważ są wakacje, więc trzeba również odpocząć po roku szkolnym, a przy okazji pozwiedzać Londyn. Cały czas podświadomie nie chciałem, żeby to był koniec. Wciągnęła mnie ta gra. I Fabian nie zawiódł! (s. 229) Jak się okazuje, testament ma wiele ogniw, a te prowadzą od kraju do kraju. Taka wycieczka po Europie. Rodzeństwo podróżuje różnymi środkami lokomocji, także pieszo oraz na barana, i pokonuje piętrzące się przeszkody. Nie bez znaczenia jest tu proroczy sen bohatera. Kłopotów rodzeństwu nie brakuje, gdyż Fil świszczypała czasami jak się rozpędzi, to nie potrafi wyhamować. W dodatku Nata kilkakrotnie mu przypomina, a raczej wypomina: Ty ściągasz nieszczęścia jak piorunochron. (s. 192) Nieszczęście przelata się ze szczęściem. Czasami nieszczęścia chodzą parami, a czasami ma miejsce szczęście w nieszczęściu. Na brak wrażeń w trakcie podróży za kolejną zagadką z testamentu dziadka wnuki nie mają co narzekać. Emocji im nie brakuje, wsiedli bowiem do rollercoastera! W końcu miłością Filipa jest adrenalina! Jednak w tym tomie zauważam pewną dojrzałość i odpowiedzialność młodego głównego bohatera, który przeciera europejskie szlaki lądem, wodą i powietrzem. Wraz z rozwojem wydarzeń poznaje lepiej siebie oraz mieszkańców. Fil nie byłby sobą, gdyby nie uruchamiał swej bogatej wyobraźni i nie testował jej na rodzince oraz dziewczynie Fryderyka - flamie Fionie. Dziewczyna musi uważać na Filipa i wziąć poprawkę na to, że w dziewięćdziesięciu dziewięciu procentach jego słowa to bzdura, zdaniem Naty oczywiście. Bohater uchyla rąbka tajemnicy czytelnikom i pokrótce wyjaśnia, na czym polega jego ,,elokwencja": Musiałem szybko nawijać, żeby nie dopuścić do refleksji. Motanie na tym polega: trzeba mleć ozorem bez ustanku, nie ustawać w gadaniu, nie dać słuchaczowi odetchnąć. Chwila nieuwagi i słuchacz wyskakuje z sideł... (s. 52) Jednak i Filipowi zdarzają się słabsze chwile... Poczułem w mózgu straszny przeciąg. Za dużo informacji jednocześnie. (s. 108) Drugi tom od początku czytało mi się lekko i przyjemnie, choć obok sytuacji komicznych były i te niebezpieczne. Potyczki słowne rodzeństwa wywoływały salwy śmiechu, zwłaszcza ich kłótnie i sposoby na zawieszenie broni. Akcja tej powieści zamyka się w okresie wakacyjnym i zostawia czytelnika głodnego przygód. Otwarte zakończenie w takim momencie powoduje złość u czytelnika, szczególnie gdy się nie ma pod ręką tomu trzeciego. Mniej tu jest odnajdywania kolejnych ogniw testamentalnego łańcucha, więcej wakacji, wypoczynku i przygód oraz książek. Autor zaprowadza swych bohaterów do londyńskiej księgarni, chorwackiej księgarni na kółkach, mają oni też możliwość poznać londyńskich bukinistów. Przy okazji młody czytelnik dowie się, że nieoszukiwanie rodziców równoznaczne jest z nieprzekazywaniem im wszystkich informacji; spotka polskich ambasadorów we wszystkich zachodnioeuropejskich stolicach i za oceanem; pozna politykę faktów dokonanych oraz bardzo oryginalną metodę budzenia Fortunaty, której osobiście nie polecam. I wiele innych rzeczy... Na pewno ma szansę na rozwinięcie lub rozpoczęcie jakiejś nowej pasji oraz poszerzenie wiedzy, nie tylko o owadach. ,,Włóczęga Filipa" to kontynuacja szkolnych perypetii Filipa Szalonego w czasie wakacji, za to na europejskich ścieżkach i z bagażem nowych doświadczeń oraz emocji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - ManicPixieDreamG
ManicPixieDreamG
Przeczytane:2014-05-29, Ocena: 6, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy