SZTOS ALERT!
Uwaga, uwaga! Nadchodzi Iwo Świerblewski - sommelier dla każdego.
Nieważne, jak elegancką masz koszulę, czy wolisz piknikowy koc od białego obrusu ani czy otwierasz właśnie butelkę za drobne czy za średnią krajową. Ty też możesz zajarać się winem!
Usiądź wygodnie, otwórz książkę i wejdź w świat wina. Dowiesz się z niej:
jak uniknąć trupów gnijących na sklepowych półkach, jak odróżnić dobre wino od przeciętnego kwasiura, jak właściwie odczytać etykiety na butelkach (i nie dać się nabrać!), jak wybrać wino na wesele, jakie wina warto znać, jak należy je degustować i... jak nie zbankrutować.A to wszystko podane lekko, łatwo i językiem przyjaznym zwykłym zjadaczom chleba. I nie martw się, Wino po ludzku to nie tylko sucha teoria - dzięki specjalnym kartom degustacyjnym rozpoczniesz własną sommelierską przygodę.
Tak że, Mordzia, nie bój nic - dni mylenia Amareny z amarone dobiegły końca.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-10-09
Kategoria: Kuchnia
ISBN:
Liczba stron: 512
Przeczytane:2024-11-08, Ocena: 6, Przeczytałem, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2024, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2024,
Wina, wina, wina dajcie... Ale jakiego wina? Jak się okazuje ,wino nie jedno ma imię, a tym bardziej smak.
Dlatego też Iwo Świerblewski w swojej książce ,,Wino po ludzku" ukazuje wszystkie strony wina, tym samym pokazując, że wino jest dla każdego bez względu na status społeczny. To nie wszystko, autor książki przemyca nam tutaj wiele ważnych informacji na temat samego wytwarzania wina, degustacji, tego, jak rozróżnić dobre wino nie koniecznie za wielką cenę, gdyż cena nie jest wyznacznikiem jakości. To też mity i półprawdy na temat tego napoju Bogów, czyli wino od początku do końca. Uzupełnia również treść o informacje na temat dość szczególnego tematu, a mianowicie doboru win na wesele. Poza tym, jak się okazuje wino nie tylko z winogron. A z czego jeszcze? Musicie koniecznie przeczytać.
Winem można delektować się w różnych okolicznościach i nie muszą to być bale, wykwintne kolacje. Zwykły domownik też może degustować je przy pysznym obiedzie, czy też kolacji, ale w swoich czterech ścianach. Tym samym Iwo tłumaczy jak dopasować wino do jedzenia, aby nasze kubki smakowe oszalały.Wyszczególnia również Państwa, w których wino gra pierwsze skrzypce. Mówię Wam ogrom ciekawej wiedzy i to przekazanej w przystępny dla czytelnika sposób.
Podoba mi się także to, że to nie jest jednolita treść, która męczy oko. Jest wiele wyszczególnień w kolorze, są tabelki, zdjęcia, ilustracje, grafiki. To wszystko sprawia, że nie można się od niej oderwać. Mimo iż możecie zakładać, że ten temat Was mało interesuje, to zmienicie zdanie, gdy weźmiecie akurat tę pozycję w swoje ręce.
,,Wino po ludzku" to wino od A do Z w prostym dla nas języku. Takim swobodnym, codziennym, takim po ludzku.Iwo zaskoczył mnie nie raz i nie dwa. Rzucał takimi ciekawostkami, że po przeczytaniu można być prawie expertem w tej dziedzinie. Z tym expertem to trochę żartowałam, ale nasza wiedza na temat win poszerzy się niesamowicie.
Polecam.