Od VIII do XI wieku wikingowie przemierzali Europę – napadali, eksplorowali i kolonizowali – a swoją obecność zaznaczyli nawet na Rusi i w Bizancjum. Mimo że do dziś słyną jako wspaniali wojownicy, otacza ich wiele mitów i błędnych przekonań na temat ich sposobów walki.
Książka opisuje działania wojenne wikingów na tle epoki, ich cele i taktykę. Przede wszystkim skupia się na praktycznych aspektach prowadzenia wojny w średniowieczu: organizacji armii wikingów, wyposażeniu, uzbrojeniu, metodach walki. Zawiera rekonstrukcje kampanii, najazdów i bitew. Ukazuje morską potęgę skandynawskich wojowników i ich fortyfikacje.
Autor korzystał z różnorodnych źródeł – kronik, sag i poematów – oraz z najnowszych odkryć archeologicznych i ustaleń historyków. Badaniami objął obszar Skandynawii, Wysp Brytyjskich, Imperium Karolińskiego i królestw będących jego spadkobiercami, a także wschodnie wybrzeże Morza Bałtyckiego.
Ta lektura zainteresuje wszystkich, którzy chcą zrozumieć, jak działali skandynawscy wojowie i dzięki czemu odnosili sukcesy w średniowiecznej Europie.
Philip Line jest ekspertem od walk prowadzonych przez wikingów na lądzie i morzu oraz od wczesnośredniowiecznej historii Skandynawii. Zajmował się też zagadnieniem powstawania państw i kolonizacji w Skandynawii i nad Bałtykiem.
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2024-05-22
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
„Wikingowie. Wojownicy Północy” Philipa Line’a dla mnie okazała się zaskakująco dobrą książką. Zawsze lubiłam historię, zwłaszcza tę starożytną, więc może dlatego z ochota zabrałam się za lekturę. Docenić trzeba, że autor zrobił kawał dobrej roboty źródłoznawczej i zweryfikował wiele mitów dotyczących wojskowości wikingów. W tej publikacji znajdziemy bardzo dużo ciekawostek z życia wikingów i chociaż książka ta dostarcza wielu analiz, suchych faktów, historycznych rozważań, ale także map i zdjęć, to przecież nie jest to książka, która na siłę chce nas zanudzić. Wikingowie przecież są bardzo interesującym tematem. Pływali już właściwie po całym świecie, i to wiele lat wcześniej, niż inni podróżnicy.
Co prawda, nie jest to lektura dla wszystkich, może dla bardziej zaawansowanych czytelników, bo jeśli ktoś nie dość dobrze orientuje się w historii wikingów, to książka ta może być trudna do przebrnięcia. Jeżeli jednak ktoś interesuje się tą tematyką, to jest to pozycja dla niego niemal obowiązkowa.
"Mało wiemy o wierzeniach i rytuałach pogańskich wikingów i Słowian, a nasza wiedza opiera się na mieszaninie dowodów w postaci nazw miejsc, znalezisk archeologicznych i świadectw chrześcijańskich autorów, w większości spisanych jakiś czas po przejściu Skandynawów na chrześcijaństwo."
Myślę, że część fanów filmów i seriali o wikingach oraz powieści historycznych może się początkowo zafascynować tą publikacją, lecz po jej zakończeniu ta filmowa wiedza okaże się całkiem nietrafiona. Zresztą nie tylko o wikingach mamy mylne pojęcie. Lecz tak już jest z historią, gdzie często mamy różne przekazy, a z tamtych czasów niewiele jest zachowanych dowodów mogących potwierdzić fakty.
Obraz Europy z epoki wikingów Philip Line opisuje bardzo bogato i kompletnie i rzetelnie, dlatego to naprawdę wartościowa książka. Pomimo dość naukowego podejścia do tematu, bo nie jest to zwyczajna beletrystyka, czytało mi się bardzo dobrze i nie wiało nudą. Autor nie udziwniał tu niczego i na siłę nie używał naukowego języka.
Moi wnukowie, których również pasjonuje historia, już biorą się za lekturę tej publikacji.
Wadą tej książki dla mnie są zamieszczone na końcu przypisy. Nie lubię kartkowania i szukania odpowiedniego fragmentu z numerkiem. No, ale nie ma przecież ideałów. Lecz dla historyków pewnie nie ma to zbytniego znaczenia, oni zapewne nie muszą szukać przypisów za każdym razem...
Dziękuję Pani Edycie z Wydawnictwa RM za możliwość poznania tej książki.
Chyba każdy z Nas choć raz słyszał o wyprawach walecznych Wikingów, którzy swego czasu panowali na wodach średniowiecznego świata. Ich dalekie łupieżcze ekspedycje znamy przede wszystkim dzięki filmom i serialom, które często nijak mają się do źródeł historycznych i literatury naukowej poświęconej tym skandynawskim wojownikom. Na szczęście są jeszcze tacy badacze jak Philip Line, autor książki pt. ,,Wikingowie. Wojownicy Północy", wznowionej po raz czwarty przez Wydawnictwo RM w serii ,,Sekrety historii", którzy bazując na niewielkim materiale źródłowym, potrafią z zacięciem opowiadać o wojennych dziejach tytułowych bohaterów.
?
Line bierze sobie za cel zaledwie jeden problem, którego zbadanie przysparza nie lada trudności. Próbuje bowiem ustalić, z czego wynikała waleczność słynnych Normanów, jakim uzbrojeniem i metodami walki się posługiwali, i wreszcie, na czym zasadzała się ich potęga, która przetrwała po dziś dzień w opinii obiegowej przypisując im miano niezwyciężonych. W tym celu rekonstruuje wybrane aspekty ich dziejów na przestrzeni kilku wieków (od VIII do XII),prezentując jednocześnie różne kierunki ich ekspansji.
?
Jest w tej książce wszystko, czego potrzeba, by poznać wojowniczą naturę Wikingów. Są liczne mapy i fotografie prezentujące szlak ich podbojów i elementy wyposażenia. Do tego, są cytaty ze źródeł historycznych i obrazowe porównania Wikingów z ich przeciwnikami oraz wojownikami innych krajów europejskich. Wreszcie jest też przemyślany układ merytoryczny, dzięki któremu stopniowo odkrywamy tajemnice walecznych bohaterów. A skoro redakcję merytoryczną nad książką sprawował jeden z nielicznych w Polsce znawców dziejów Wikingów- dr J. Morawiec, to treść tej książki po prostu musi robić ogromne wrażenie.
?
,,Wikingowie. Wojownicy Północy" to książka dla fanów tych skandynawskich bohaterów, miłośników dobrej prozy historycznej i wszystkich, którzy znają i uwielbiają serię ,,Sekrety historii". Nie zawaham się powiedzieć, że to bodaj najlepsza książka tej znakomitej serii, warta każdej minuty poświęconej na zgłębianie wojennych dziejów Wikingów. Czytajcie i delektujcie się tą historyczną ,,perełką"!
Wikingowie rzadko używali kawalerii w samych bitwach, ale musieli walczyć z armiami, w których ten rodzaj wojsk był istotny.
Więcej