Szetlandzka wysepka odciêta od reszty ¶wiata, szalej±cy wokó³ sztorm, sze¶cioro nieznajomych, których go¶ci tajemniczy miliarder. Ten wigilijny wieczór od pocz±tku zapowiada³ siê… interesuj±co.
Tu¿ przed Bo¿ym Narodzeniem nieznani sobie ludzie otrzymuj± zaproszenie na Vailê – maleñk± wyspê w archipelagu Szetlandów. Choæ pomys³ wydaje siê absurdalny, zjawiaj± siê na promie w Lerwick i tak rozpoczyna siê najdziwniejsza noc w ich ¿yciu. Znajduj±ca siê w¶ród zaproszonych sier¿antka Sarah MacLeod od pocz±tku spodziewa siê k³opotów. Ani ona, ani pozostali go¶cie nie s± jednak w stanie przewidzieæ fina³u przed¶wi±tecznej kolacji. Co ³±czy pozornie nieznajomych? Kim jest Herbert Anderton? Jak± cenê nale¿y zap³aciæ za nieodpokutowane grzechy?
„Wigilijna zagadka” to znakomita przypowie¶æ o zbrodni i karze, konsekwencjach i skutkach wyborów, ale przede wszystkim napisana ze smakiem i uszczypliwym humorem powie¶æ kominkowa, jakiej nie powstydzi³aby siê sama królowa zbrodni Agatha Christie.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2023-11-29
Kategoria: Krymina³, sensacja, thriller
ISBN:
Czyta:
Jêzyk orygina³u: polski
W grudniu wybór ¶wi±tecznych powie¶ci przyprawia o zawrót g³owy, wiêc wpad³am na pomys³, ¿eby sobie wylosowaæ jedn± z tych, które wpisuj± siê w moje czytelnicze klimaty.
Trafi³o na "Wigilijn± zagadkê" Ma³gorzaty Starosty, i to by³ bardzo dobry wybór.
Od dawna chcia³am poznaæ pióro autorki i nadarzy³a siê ku temu okazja.
A powie¶æ w typie cosy mystery to by³o dok³adnie to, czego potrzebowa³am podczas przed¶wi±tecznych przygotowañ.
"Wigilijna zagadka" sprawi³a mi du¿o frajdy.
Autorka zabiera swoich bohaterów na ma³± wysepkê Vaila le¿±c± w archipelagu Szetlandów, na której znajduje siê XVII - wieczny zamek. Aby dotrzeæ na wyspê trzeba odbyæ 12 godzinny rejs promem ze szkockiego Aberdeen.
Surowy klimat i odosobniona miejscówka to doskona³e t³o do kryminalnej historii w klasycznym wydaniu.
Sze¶cioro obcych ludzi dostaje tajemnicze zaproszenie na wigilijn± kolacjê do rezydencji ekscentrycznego pana Herberta Andertona, w³a¶ciciela wyspy.
Wydaje siê to dziwne i podejrzane, ale ciekawo¶æ bierze górê. A jak mówi angielska wersja przys³owia o ciekawo¶ci - "Curiosity killed the cat" /Ciekawo¶æ zabi³a kota/. Kolacja jest zaplanowana w szczegó³ach, ale jak nietrudno domy¶liæ siê, wymyka siê spod kontroli.
B³yskotliwa dwójka ¶ledczych bêdzie mia³a nie lada wyzwanie, aby doprowadziæ sprawê do satysfakcjonuj±cego fina³u. Tropi±c mordercê, na jaw wyjd± grzechy i grzeszki ka¿dego z uczestników zaproszonych na bo¿onarodzeniow± kolacjê.
"Wigilijna zagadka" to:
-¶wietna kryminalna ³amig³ówka w duchu Agathy Christie. Z ciekawym i zaskakuj±cym fina³em,
- fantastyczny wybór miejsca akcji, pewnie bli¿szy mi ze wzglêdu na to, ¿e sama mieszkam na Wyspach Brytyjskich,
-lekki styl i poczucie humoru, które mnie nie zamêczy³o,
-ca³kiem ciekawe towarzystwo, ogromnie polubi³am by³ego glinê Peppe di Ruccola cierpi±cego na parafazjê (zaburzenie mowy polegaj±ce na przekrêcaniu wyrazów o podobnym brzmieniu). Jego postaæ nadaje historii zabawnego, uroczego wyd¼wiêku.
To bardzo fajna propozycja ksi±¿kowa, nie tylko na ¶wi±teczny czas. Powie¶æ jest dostêpna na platformie empikgo w formie ebooka lub audiobooka.
Przyznajê, ¿e opowie¶æ mnie zaintrygowa³a. Najbardziej zwróci³am tutaj uwagê na fakt chêci posiadania du¿ych pieniêdzy. Kobieta tutaj bardzo chcia³aby ¿yæ w luksusach bez wzglêdu na to z kim by przysz³o jej je dzieliæ. Zawarto¶æ portfela przelicza³a by na sprawianie sobie przyjemno¶ci i pokazywanie siê w miejscach do tych pieniêdzy stosownych. Z kolei inny mê¿czyzna równie¿ podkre¶la tutaj jak wa¿ny by³ dla niego spadek ma³¿onki i ¿e to on zdecydowa³ o tym jak bardzo chcia³ z ni± byæ. Resztê niedogodno¶ci takich jak zachowanie czy wygl±d móg³ prze¿yæ, gdy¿ zasobno¶æ zer na koncie mu to wynagradza³a. Reszta postaci równie¿ jest nietuzinkowa, ka¿de z nich wyznaje w³asne warto¶ci. Lubi± wyznaczaæ swoje cele i nie licz± siê tym z innymi. Kilkoro w³a¶nie takich osób zaprosi³ do siebie pewny mê¿czyzna, którego nikt nigdy nie widzia³ na oczy. Zadziwiaj±ce by³o to, ¿e zaproszenie zosta³o napisane w taki sposób, ¿e ¿adna z postaci nie ¶mia³a poddawaæ tego pod w±tpliwo¶æ. Byæ mo¿e w¶ród tych obcych sobie osób by³ jeden punkt, który ich ³±czy³, ale warto samemu do niego doj¶æ. Czytaj±c kolejne rozdzia³y widzimy sk±d te osoby pochodz±, co mniej wiêcej robi³y wcze¶niej, oraz w jakiej sytuacji czyta³y wezwanie. Co ciekawe, tre¶ci go nie dane jest nam poznaæ, jednak s±dz±c po reakcji zainteresowanych, musia³y byæ zaserwowane kluczowe argumenty. Sama wci±¿ zastanawia³am siê w jakim celu tajemnicza postaæ ich wezwa³a, a do tego czasu bacznie ws³uchiwa³am siê w s³owa jakie z ich ust wychodzi³y. Dawa³y tym sposobem nam czas, by¶my ich poznali. Po co zatem zostali wezwani?
Pozycja jest utrzymana w dawniejszym klimacie, co sprawia, ¿e w ogóle nie wydaje siê byæ wspó³czesna. Gdyby nie nazwisko autorki w ogóle bym nie powiedzia³a, ¿e zosta³a napisana w tym wieku. Jednocze¶nie nigdy nie straci na warto¶ci, bo nie jest tylko pust± histori±, a naprawdê krymina³em w klasycznym stylu z du¿ym dodatkiem wywa¿onego humoru. Im dalej, tym pytania wci±¿ nam siê mno¿±, a zastanawiamy siê czy nast±pi jaki¶ wybuch, bo jest tego naprawdê sporo. Sama ksi±¿ka nie jest gruba, mo¿na j± przeczytaæ na raz, tym bardziej dlatego, ¿e koniecznie musimy poznaæ zakoñczenie. ¦wietna opowie¶æ wigilijna, któr± bardzo polecam:-)
Wspó³praca reklamowa z @empikgo
Tytu³ recenzji:
𝗚𝗱𝘇𝗶𝗲¶ 𝗱𝗮𝗹𝗲𝗸𝗼 𝗻𝗮 𝗦𝘇𝗲𝘁𝗹𝗮𝗻𝗱𝗮𝗰𝗵…
𝑁𝑖𝑒 𝑚𝑎 𝑧𝑏𝑟𝑜𝑑𝑛𝑖 𝑖 𝑘𝑎𝑟𝑦, 𝑎 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑛𝑎𝑗𝑑𝑜𝑡𝑘𝑙𝑖𝑤𝑖𝑒𝑗 𝑘𝑎𝑟𝑧𝑒𝑚𝑦 𝑠𝑎𝑚𝑖 𝑠𝑖𝑒𝑏𝑖𝑒.
Podziwiam Ma³gorzatê Starostê za ¶wietne pomys³y w tworzeniu nowych historii, gdy¿ nieustannie potrafi zaskoczyæ mnie czym¶ nowym. Da³a siê ju¿ poznaæ w komedii kryminalnej, powie¶ci obyczajowej, thrillerze i gdy wydawa³o mi siê, ¿e nie ma ju¿ szans, by mog³a mnie jeszcze czym¶ zadziwiæ, to okaza³o siê, ¿e nie pozna³am do koñca mo¿liwo¶ci autorki. Uwielbiam styl pisania Ma³gorzaty, lekko¶æ, z jak± to robi, poczucie humoru, piêkny jêzyk, staranno¶æ w tworzeniu historii i ich wyj±tkowo¶æ. Mój zachwyt niezmiennie wzbudza nienaganny jêzyk i wiedza, jak± autorka niew±tpliwie posiada i w jak przepiêkny sposób potrafi siê ni± dzieliæ z czytelnikami. 𝑊𝑖𝑔𝑖𝑙𝑖𝑗𝑛𝑎 𝑜𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒¶æ to zupe³nie nowa twarz autorki i zapewne nikt w³±cznie ze mn± nie podejrzewa³, ¿e przed ¶wiêtami Ma³gorzata Starosta zaserwuje nam tak± niespodziankê. Ta ksi±¿ka to zupe³nie nowa ods³ona Ma³gorzaty, jakiej siê nie spodziewa³am. Panie panowie czapki z g³ów, Ma³gorzata Starosta napisa³a klasyczny krymina³ i to jaki. Nie powstydzi³aby siê go sama Agatha Christie autorka ¶wietnych krymina³ów, mistrzyni zagadek i tajemnic.
𝐾𝑜¶𝑐𝑖 𝑧𝑜𝑠𝑡𝑎³𝑦 𝑟𝑧𝑢𝑐𝑜𝑛𝑒, 𝑧𝑎𝑝𝑟𝑜𝑠𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎 𝑑𝑜𝑠𝑡𝑎𝑟𝑐𝑧𝑜𝑛𝑒, 𝑉𝑎𝑖𝑙𝑎 𝐻𝑎𝑙𝑙 𝑝𝑜 𝑟𝑎𝑧 𝑝𝑖𝑒𝑟𝑤𝑠𝑧𝑦 𝑜𝑑 𝑑³𝑢𝑔𝑖𝑒𝑔𝑜 𝑐𝑧𝑎𝑠𝑢 𝑏𝑦³𝑜 𝑔𝑜𝑡𝑜𝑤𝑒 𝑛𝑎 𝑝𝑟𝑧𝑦𝑗ê𝑐𝑖𝑒 𝑔𝑜¶𝑐𝑖. Na Szetlandzk± wyspê do tajemniczego zamku w imieniu arystokraty Herberta Andertona, którego nikt nie zna i nie widzia³ na oczy, zaproszono szóstkê obcych sobie, przypadkowych osób. Wiadomo¶æ, któr± ka¿dy z nich otrzyma³, brzmi jak wezwanie i nikt z wybrañców, nie ma odwagi tego zaproszenia nie przyj±æ. Kim jest ów cz³owiek i dlaczego w tak niekonwencjonalny sposób zaprasza do siebie na wigilijny wieczór szóstkê przypadkowych, obcych ludzi? Nie wiadomo, co zaplanowa³, ani po co w tak szczególn± noc ¶ci±gn±³ ich do siebie? Nie wiadomo, jakich u¿y³ argumentów, ¿e ta wybrana grupa ludzi potulnie przyjê³a jego zaproszenie, mimo ¿e mieli inne plany? Co przypadkowe osoby maj± ze sob± wspólnego i czy jest to mo¿liwe, ¿e nie by³y przypadkowe? To jedna z pierwszych zagadek, pojawiaj±cych siê w powie¶ci, a jej rozwi±zanie spowoduje, ¿e pojawiaj± siê nastêpne.
Ma³gorzata Starosta stopniuje napiêcie w i¶cie mistrzowskim stylu i czerpie gar¶ciami z klasyki literatury. Nie zabraknie tu nawet dickensowskiego odniesienia siê do zbrodni i kary z Opowie¶ci Wigilijnej. A fina³ tej arcytrudnej uk³adanki, zaskoczy wszystkich, tak¿e najwytrawniejszego czytelnika krymina³ów. Gdy kurtyna opadnie, d³ugo siedzi siê jeszcze z niedowierzaniem w oczach, wci±¿ na nowo analizuj±c wszystko od pocz±tku. By³o wielu autorów, którzy próbowali odtworzyæ klimat powie¶ci Agathy Christie, ale przewa¿nie zawsze mia³am do nich jakie¶ zastrze¿enia, a tu wszystko gra, jak w szwajcarskim zegarku. Misterna intryga, ¶wietnie wykreowani bohaterowie, tajemnicza posiad³o¶æ na szetlandzkiej wyspie odciêtej od ¶wiata, ekscentryczny milioner, który ¶ci±ga do siebie na Wigiliê obcych ludzi w bli¿ej nieokre¶lonym celu, zabawny detektyw, który cierpi na parafazjê, szalej±cy sztorm i zagadka. A w³a¶ciwie mnóstwo zagadek, bo odgadniêcie jednej z nich otwiera szufladkê do kolejnej. Wydaje siê, ¿e tajemnicom i pytaniom nie bêdzie koñca.
Gdy zdezorientowani go¶cie siadaj± do kolacji, ga¶nie ¶wiat³o… kiedy znów siê zapala, jedno z uczestników kolacji nie ¿yje. Wiadomo, ¿e morderc± jest jedno z nich. Wszystkich ogarnia przera¿enie, chcieliby natychmiast opu¶ciæ dom i wyspê, lecz okazuje siê to niemo¿liwe. Prom przyp³ywa dopiero rano, a do rana jeszcze wiele mo¿e siê wydarzyæ.
Zagadki, morderstwa, ciemne korytarze, nietuzinkowi bohaterowie, ¶nieg, mróz i szalej±cy sztorm za oknami, a wewn±trz w starym zamku przy ciep³ym kominku z kieliszkiem sherry w rêku siedzi grupa ludzi, która wzajemnie podejrzewa siê o zbrodniê. Wszyscy ci ludzie tylko pozornie nie maj± ze sob± nic wspólnego, bo miêdzy nimi istnieje zale¿no¶æ, której wcze¶niej nie by³o widaæ. Ka¿dy z nich ma co¶ na sumieniu, co¶ ukrywa i wszyscy bez wyj±tku k³ami±. Para do¶wiadczonych i b³yskotliwych ¶ledczych te¿ ma swoje s³abe strony, traumy z przesz³o¶ci, które teraz da³y o sobie znaæ.
Ma³gorzata Starosta przyzwyczai³a mnie do b³yskotliwych komedii kryminalnych pe³nych inteligentnego humoru, którego nie da³o siê, nie zauwa¿yæ w thrillerze 𝑁𝑖𝑒 𝑠³𝑦𝑠𝑧ê 𝑐𝑖ê 𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎𝑛𝑖𝑒. Tym razem jest klasycznie, powa¿nie, chocia¿ humor Ma³gosi delikatnie skrzy siê w tej powie¶ci niczym ¶nieg w mro¼n± sztormow± wigilijn± noc na Szetlandach. Ma³gorzata Starosta kolejny raz udowodni³a, jak niezwykle utalentowan± jest autork±, bo czego siê dotknie, wychodzi jej to perfekcyjnie. 𝑊𝑖𝑔𝑖𝑙𝑖𝑗𝑛𝑎 𝑜𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒¶æ jest potwierdzeniem na to, ¿e autorka potrafi odnale¼æ siê w ka¿dym gatunku i zrobiæ to w wielkim stylu. Jest w stanie pisaæ jak Joanna Chmielewska, tworz±c nietuzinkowe komedie kryminalne, ale te¿ stworzyæ krymina³ na miarê Agathy Christie. Wci±¿ jednak jest to Ma³gosia Starosta, której twórczo¶æ tak ceniê i lubiê, bo bez wzglêdu na to, co akurat napisze, zawsze jest sob±. Owszem inspiruje siê twórczo¶ci± klasyków, ale ich nie na¶laduje. Ma swój oryginalny, niebanalny sposób pisania, który rozpoznam zawsze i wszêdzie, bo nie da siê go pomyliæ z ¿adnym innym. Ma³gorzata w klasycznym kryminale wypad³a znakomicie, ale co do tego nie mia³am najmniejszych w±tpliwo¶ci.
𝑊𝑖𝑔𝑖𝑙𝑖𝑗𝑛𝑎 𝑜𝑝𝑜𝑤𝑖𝑒¶æ to opowie¶æ o zbrodni i karze, k³amstwach i ich konsekwencjach. Autorka ca³y czas wodzi³a mnie za nos i sprytnie myli³a tropy. Jedna zagadka kry³a kolejn± a ta nastêpn±, wszystko po to, by zbiæ mnie z w³a¶ciwego tropu. To zupe³nie inna twarz Starosty, ale jestem ni± nie tylko zaskoczona, ale przede wszystkim zachwycona. Chylê czo³o kochana autorko, czekam na wiêcej.
𝐶𝑧𝑎𝑠𝑒𝑚 𝑝𝑟𝑧𝑒𝑠𝑧³𝑜¶æ 𝑝𝑢𝑘𝑎 𝑑𝑜 𝑛𝑎𝑠𝑧𝑦𝑐ℎ 𝑑𝑟𝑧𝑤𝑖 𝑤 𝑛𝑎𝑗𝑚𝑛𝑖𝑒𝑗 𝑠𝑝𝑜𝑑𝑧𝑖𝑒𝑤𝑎𝑛𝑦�� 𝑚𝑜𝑚𝑒𝑛𝑐𝑖𝑒.
Wigilijna zapadka to co¶ idealnego nie tylko na Bo¿e Nawiedzenie, ale i na Wilczanoc!
Czy mi siê co¶ popl±ta³o? Czy zabrak³o mi "roso³u"? Pomy¶leli¶cie zapewne :D
Otó¿ nie! Jeden z bohaterów cierpi na parafazjê, a co za tym idzie jest tu ogrom przezabawnych przejêzyczeñ. Od dawna wiem, ¿e autorka jest mistrzyni± w gierkach s³ownych, ale tu przesz³a sam± siebie! To jest genialne! Ubawi³am siê po pachy! Ale do rzeczy, o czym jest ta ksi±¿ka?
Bo¿e Narodzenie tu¿ tu¿... szóstka nieznanych sobie osób dostaje tajemnicze zaproszenie od enigmatycznego miliardera... na wigilijny wieczór na Vailê, szetlandzk± wysepkê. Pomys³ wydaje siê absurdalny, ale pomimo tego stawiaj± siê na promie... Jakby by³o za ma³o przedziwnych wra¿eñ to nadchodzi szalej±cy sztorm. Zostaj± odciêci od reszty ¶wiata! Dochodzi do zbrodni, ka¿dy jest podejrzany. Na szczê¶cie w¶ród zaproszonych jest b³yskotliwa para, sier¿antka Sarah i detektyw Ruccoli. Czy uda im siê "rozp³ataæ" ¶ledztwo? Kto tu jest tak naprawdê ofiar±? Kim jest ekscentryczny milioner?
S³uchajcie, nawet nie wiecie jakie to jest niesamowite! To nie tylko w niezwyk³ym ¶wi±tecznym klimacie, ale i takie retro. Duszna atmosfera, wrêcz klaustrofobiczna. Rosn±cy niepokój, siêgaj±cy zenitu. Nietuzinkowi bohaterowie. Intryga kryminalna jest nieoczywista. Prawda skrywa siê w zakurzonych kliszach z przesz³o¶ci. Fina³ mia¿d¿y! WOW! Pozostawia czytelnika z milionem pytañ w g³owie. Co za wy¶mienita ³amig³ówka! Co tu siê wydarzy³o!? Po prostu rewelka!
"A niech mnie mewa udziobie" je¶li siê Wam to nie spodoba! Pragnê wiêcej takich powie¶ci cosy mystery! Fani Agathy Christie bêd± zachwyceni!
Gor±co polecam!
" [...] To, kim ja jestem, nie ma ¿adnego znaczenia. O wiele istotniejsze zdaje siê ustalenie, kim s± moi go¶cie. [...]"
Je¿eli szukacie powie¶ci w idealnym detektywistycznym klimacie, to zachêcam was do poznania najnowszego dzie³a Ma³gorzaty Starosty pod tytu³em "Wigilijna zagadka". Znajdziecie tutaj bardzo ciekaw± fabu³ê, dobr± akcjê z genialnymi jej zwrotami i tajemniczych bohaterów. Zakoñczenie nie jest oczywiste i jestem trochê z³a na autorkê, ¿e tak to wysz³o. Obstawia³am, ¿e inaczej siê sprawy potocz±, ale wielkie brawa dla Ma³gorzaty Starosty. S³uchaj±c tego dzie³a, mia³am wra¿enie, ¿e napisa³a j± Agatha Christie. Jestem pod ogromnym jej wra¿eniem. Kolejny plusik dla Ma³gorzaty Starosty. Stworzy³a niesamowity klimat. Jest morderstwo, kilku podejrzanych i dwóch mundurowych. Czy detektyw inspektor Sarah MacLeod, razem z Peppe di Ruccola wytropi± mordercê, zanim zginie kolejna osoba?
Jak to mówi³a jedna z postaci wystêpuj±cych w tej ksi±¿ce "Kim, do diab³a, jest Herbert Anderton?". Polecam poznaæ tego delikwenta. To wa¿na osobisto¶æ w tej ksi±¿ce.
Poza Herbertem Andertonem poznacie miêdzy innymi: Patriciê di Santi, Andrewa Lindera, Marka Boyda i Peppe di Ruccola.
Bardzo podoba³y mi siê teksty Peppe di Ruccola. S± naprawdê oryginalne. Warto pos³uchaæ jego wypowiedzi.
Piêkne zamczysko Vaila Hall na Wyspach Szetlandzkich mo¿e zmroziæ krew w ¿y³ach. Co tam siê mo¿e zdarzyæ, czas poka¿e. Powiem wam jedno, bêdzie mrocznie. Czy wejdziecie do tajemniczej gry na ¶mieræ i ¿ycie?
"Wigilijn± zagadkê" Ma³gorzaty Starosty s³ucha³am pod postaci± audiobooka, którego czyta³a Magdalena Kole¶nik.
"Wigilijna zagadka" Ma³gorzaty Starosty to ksi±¿ka utrzymana w klasycznym nurcie powie¶ci kryminalnej, detektywistycznej, która doskonale wprowadza w ¶wi±teczny nastrój. Jej g³ówny trzon akcji toczy siê w Wigiliê Bo¿ego Narodzenia w odciêtym przez sztorm zamku na szetlandzkiej wysepce Vaila, która niedawno trafi³a w rêce miliardera. Jest klasycznie angielska ¶wi±teczna kolacja, niespodzianki i gry towarzyskie zwi±zane z tym okresem roku. Jest szóstka nieznajomych dla siebie nawzajem go¶ci i gospodarz. Jest te¿ morderstwo i zagadka kryminalna, jak± trzeba rozwi±zaæ... Historia mocno osadzona jest na dedukcji, na dialogach postaci w czasie których analizuj± ca³± sprawê i wyci±gaj± wnioski. Mamy podzia³ na detektywów i podejrzanych, w¶ród nich na pewno jest morderca, ale wszyscy maj± tajemnice, które nie powinny wyj¶æ na jaw. Jest delikatny w±tek humorystyczny, niesamowicie dok³adnie przemy¶lana i rozpisana intryga, przyjemny klimat zimowo-¶wi±teczny i masa nawi±zañ do powie¶ci i filmów z nurtu klasyki gatunku. Wszystko to pisane wy¶mienitym jêzykiem, pe³nym gier i przepychanek s³ownych. Bawi³am siê doskonale i jestem pod ogromny wra¿eniem tej powie¶ci! Polecam j±, szczególnie w okresie oko³o¶wi±tecznym, wszystkim tym, co ceni± logiczne my¶lenie i dedukcjê, a nie potrzebuj± szybkiej akcji i brutalno¶ci, by dobrze siê przy kryminale bawiæ - jestem pewna, ¿e podzielicie mój zachwyt!
Sierpieñ 1959 roku. Jonathan Harper, prywatny detektyw borykaj±cy siê z osobist± strat±, na pro¶bê dawnej przyjació³ki podejmuje siê rozwi±zania sprawy...
Agata ¦ródka - restauratorka celebrytka - zostaje zaproszona do jurorowania w finale telewizyjnego talent show, którego tematem jest wykonanie jadalnej...
Przeczytane:2024-01-14, Ocena: 6, Przeczyta³em, Mam,
Macie ochotê na lekturê w stylu Agathy Christie?
Zamczysko jak z wiktoriañskiego krymina³u, ¶nie¿yca, sztorm i morderstwa.
Ma³gorzata Starosta stworzy³a niesamowicie wci±gaj±c± fabu³ê, od której nie mog³am oderwaæ siê ani przez chwilê. Bawi³am siê znakomicie bior±c udzia³ w ¶ledztwie i odkrywaj±c zagadkê kryminaln±. Przyznam, ¿e autorce uda³o siê wbiæ mnie w fotel. Czu³am duszn± atmosferê i niepokój.
Nieoczekiwane zwroty akcji, morderstwa, mroczna atmosfera, podejrzanych wielu, nie wiadomo komu ufaæ, a kto k³amie. To wszystko dzieje siê na Wyspach Szetlandzkich w Szkocji na wyspie Voila, gdzie tajemniczy milioner zaprosi³ grupê nieznajomych ludzi na kolacjê wigilijn±. Bez mo¿liwo¶ci odmowy. Nikt nie wie jak zakoñczy siê ta kolacja i co przyszykowa³ dla nich w³a¶ciciel wyspy.
Kim jest tajemniczy milioner?
Dlaczego zaprosi³ te osoby na przyjêcie wigilijne?
Czy dowiedz± siê prawdy i rozwi±¿± zagadkê jak± dla nich przygotowa³?
Czy wróc± do domu?
Autorka potrafi zaskoczyæ czytelnika i dostarczyæ mnóstwo wra¿eñ oraz emocji. Zakoñczenie jest totalnie nieprzewidywalne i szokuj±ce.
Poproszê wiêcej takich ksi±¿ek 😉 Styl i pióro autorki przypad³y mi do gustu . Jestem zachwycona i czekam na kolejne ksi±¿ki spod pióra autorki.
Przeczytajcie! Gor±co polecam!
BRUNETTE BOOKS