Wieża

Ocena: 4.75 (4 głosów)

Takiej książki jeszcze nie czytaliście!

Połączenie mrocznego urban fantasy z thrillerem paranormalnym i komedią. Niespotykany dotąd koktajl gatunkowy, na punkcie którego oszaleli czytelnicy na całym świecie, a najczęściej stawianym przez recenzentów pytaniem jest: „Dlaczego nie poznałem Wieży wcześniej?!”.

Jeżeli wydaje Wam się, że w literaturze powiedziano już wszystko, widocznie nie znacie jeszcze imponującego debiutu Daniela O’Malleya. Ta pokręcona, trzymająca w napięciu i inteligentna opowieść zabierze Was do świata, jakiego nie jesteście sobie w stanie nawet wyobrazić. A kiedy już do niego wkroczycie – nie będziecie chcieli wracać.

Myfanwy Thomas budzi się w parku w Londynie otoczona martwymi ciałami. Niczego nie pamięta, więc jej jedyną nadzieją na przetrwanie jest zaufanie instrukcjom, które zostawiła w kieszeni jej poprzedniczka. Wkrótce dowiaduje się, że jest Wieżą – wysoko postawionym członkiem sekretnej organizacji, która chroni świat przez nadnaturalnymi zagrożeniami. Ale wewnątrz organizacji jest zdrajca, który pragnie jej śmierci.

Walcząc o własne bezpieczeństwo, Myfanwy trafia na osobę z czterema ciałami, apodyktyczną kobietę, która może wejść w jej sny, sekretny ośrodek szkoleniowy, gdzie dzieci przekształca się w zabójczych wojowników i spisek większy, niż mogłaby sobie wyobrazić.

Zaskakująca i zabawna, Wieża jest szokująco pomysłowym debiutem, skierowanym do czytelników, którzy lubią powieści szpiegowskie z dawką fioletowego szlamu.

Całkowicie przekonująca i absorbująca – w całości przemyślana i często zabawna. Pewny i dojrzały styl. Nawet ci podstarzali, znużeni i cierpiący na deficyt uwagi krytycy będą zachwyceni.
(Time, Lev Grossman)

Tempo tej zabawnej, zajmującej powieści nigdy nie zwalnia… Niemal idealny nadnaturalny thriller… Niespodziewane rzeczy dzieją się prawie na każdej stronie. Nie zaczynaj tej książki, jeśli nie masz czasu, bo nie będziesz mógł jej odłożyć.
(Library Journal, David Keymer)

Imponujące… Cięty dowcip, zaskakujące zwroty akcji i inteligentna, choć niecodzienna fabuła skazują tę książkę na sukces.
(Publishers Weekly)

Informacje dodatkowe o Wieża:

Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Data wydania: 2017-11-29
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788365568434
Liczba stron: 550
Tytuł oryginału: The Rook
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Iga Wiśniewska

więcej

Kup książkę Wieża

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wieża - opinie o książce

Avatar użytkownika - Zfascynacjaoksia
Zfascynacjaoksia
Przeczytane:2017-12-08, Ocena: 6, Przeczytałam,

Tak brzmi początek wiadomości, którą Myfanwy Thomas czyta tuż po przebudzeniu się w parku. Dziewczyna nie pamięta kim jest, ani jak się znalazła w tym miejscu, na dodatek otaczają ją martwe ciała, mające na sobie lateksowe rękawiczki. List od poprzedniczki zawiera informację, że grozi jej poważne niebezpieczeństwo, wkrótce znajduje następne wskazówki, mówiące jak ma postępować. 

Dowiaduje się, że piastuje bardzo wysokie stanowisko w tajemniczej organizacji o nazwie Checquy, która okazuje się tak jakby paranormalnym brytyjskim kontrwywiadem. Zajmuje się ona wyszukiwaniem ludzi z nadprzyrodzonymi mocami, walczy z nadnaturalnymi zagrożeniami, o których normalni ludzie nie zdają sobie nawet sprawy. 

Wygląda na to, że amnezja jest skutkiem działań jednego z pozostałych członków Trybunału. Ktoś pragnie jej śmierci, niestety mimo starań, nie udało jej się odkryć tożsamości zdrajcy. O utracie pamięci dowiedziała się wcześniej z przepowiedni, więc zrobiła wszystko, by zapewnić przyszłej sobie bezpieczeństwo i dostęp do najważniejszych informacji, jakie musi znać, by móc normalnie funkcjonować w pracy i nie wzbudzić niczyich podejrzeń. 

Na szczęście mimo amnezji, jej nadprzyrodzone zdolności działają jak należy.

"Mam nadzieję, że zostały ci jakieś wspomnienia ze szkolenia, bo lata zajęło mi 

dojście do obecnego poziomu. Teraz za pomocą dotyku mogę przejąć nad kimś fizyczną kontrolę. Mogę odebrać komuś wszystkie bądź niektóre zmysły, sparaliżować go, albo sprawić, że poczuje, cokolwiek zechcę."

Czy listy i segregator z podstawowymi informacjami dotyczącymi funkcjonowania organizacji wystarczą, by Myfanwy zaczęła żyć jak dawniej?

Jak wielkie niebezpieczeństwo jej grozi?

Kto jest zdrajcą i dlaczego tak bardzo pragnie się jej pozbyć?

Gdy tylko zobaczyłam opis tej książki, wiedziałam, że muszę ją przeczytać. Już samo połączenie gatunków jest niezwykłe. Znajdziemy tu elementy Urban fantasy, ale również thrillera, jak i przezabawnej komedii. Bez wątpienia to lektura inna niż pozostałe, niesamowicie wyróżniająca się na rynku.

Już pierwsze strony, owiane tajemniczością, niemiłosiernie wciągają i intrygują. Nasza bohaterka budzi się z amnezją wśród trupów i dowiaduje się, że ktoś na nią poluje. Nie wiemy dlaczego chcą ją zabić, ani czym zajmuje się tajna organizacja, jednak stopniowo dzięki listom od jej poprzedniczki zostają nam wyjaśnione zasady funkcjonowania Checquy, poznajemy jej poszczególnych członków, a przede wszystkim samą Myfanwy sprzed wypadku. Od samego początku fabuła po prostu pochłania czytelnika. Mamy do czynienia z oryginalnym pomysłem, genialną intrygą, otoczoną niesamowitym, magicznym światem.

Jestem pod wrażeniem wyobraźni autora. Wykreowana przez niego rzeczywistość jest nieszablonowa, zadziwiająca i zapadająca w pamięć. Stworzył także znakomitych, niecodziennych bohaterów, którzy czynią tę powieść wyjątkową. Znajdziemy tu kobietę, która potrafi wchodzić do ludzkich snów, osobę posiadającą cztery ciała, wampira oraz wiele innych ciekawych postaci o nadprzyrodzonych zdolnościach. Metody walki również powalają swą oryginalnością, bo kto spodziewałby się, że można mordować pleśniową bombą.

Na uwagę zasługuje także sama organizacja Checquy. Wszystko jest tu starannie dopracowane. Przedstawiona zostaje szczegółowo hierarchia oraz zasady funkcjonowania. Dzięki wspomnieniom w listach dowiadujemy się też, w jaki sposób werbują członków oraz jak wygląda pobyt nowo przybyłych, jak ich badają czy szkolą.

Jeśli chodzi o samą intrygę, uważam ją po prostu za genialną i naprawdę nie przesadzam. Uwielbiam thrillery, ale często domyślam się, kto jest tym złym bohaterem. Tu nie udało mi się rozwikłać zagadki do końca. Autor umiejętnie zwodzi czytelnika, kolejne elementy są odkrywane stopniowo, co dodatkowo potęguje napięcie. Zachwyciło mnie również to, że gdy już zdawało mi się, że wszystko zostało wyjaśnione i nie wydarzy się nic wartego uwagi, nastąpił kolejny zwrot akcji, który dosłownie wbił mnie w fotel. Powieść obfituje w takie zaskakujące elementy, trzyma w niepokoju do ostatniej strony, a całość dopieszczona jest magicznym klimatem oraz fantastycznym, nietuzinkowym humorem i ciętym dowcipem.

Styl autora jest lekki, przystępny ale nienaganny. Z fascynacją i zaciekawieniem płyniemy po kolejnych stronach. Od tej książki nie sposób się oderwać, przyciąga jak magnes. Chłonęłam ją z nieopisanym zapałem i delektowałam się każdym kolejnym rozdziałem, nie chcąc kończyć tej bajecznej przygody.

Wyjątkowa, interesująca fabuła, wspaniała intryga, nadzwyczajna oraz oszałamiająca rzeczywistość i jeszcze bardziej fenomenalni bohaterowie tworzą nieszablonową, doskonalą całość, która totalnie wciąga i odrywa od rzeczywistości. Ta pozycja zabierze was w niezwykłą, a przede wszystkim niezapomnianą podróż do innego wymiaru, z której nie będziecie chcieli wrócić. Jeśli zaczytujecie się w fantastyce, będziecie usatysfakcjonowani, jeżeli lubujecie się w mrocznych kryminałach i thrillerach, powieść was bezgranicznie porwie, natomiast w wypadku, gdy kochacie wszystkie te gatunki, będziecie całkowicie oczarowani jak ja. To książka, którą po prostu trzeba przeczytać! 

Gorąco polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Flusz
Flusz
Przeczytane:2017-12-30, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki - 2017, Mam,

I tego się właśnie obawiałam...

Na miesiąc przed premierą, zaczął się wysyp pieśni pochwalnych na cześć tej książki, napisanych przez blogerów, którzy dostali tę książkę do przedpremierowej recenzji. Praktycznie wszysycy nie szczędzili jej ohów i ahów, wypisując, że "takiej książki nie czytaliśmy" i jeśli lubimy fantastykę to "będziemy zachwyceni". 

No cóż. Ja nie jestem zachwycona tą książką. Czytałam ją BITE 20 DNI, robiąc w trakcie przewywniki na 5 innych książek!

Ale tak naprawdę nie wiem co mi się w niej podobało, a co nie. Ta książka jest po prostu dziwna. I mam wrażenie, że może to jest jej największy problem. Była ZA BARDZO udziwniona. Nieraz odczuwałam, że niektóre wątki były komplikowane i gmatwane na siłę - żeby było innowatorsko... 

Zdecydowanym plusem była sama postać Myfanwy Thomas. Ale tej Myfanwy po utracie wspomnień i osobowości... Bo ta pierwotna Myfanwy, która wypisywała te dłuuuuuuugie i nudne jak flaki z olejem listy, przyprawiała mnie o niebezpiecznie pulsującą żyłkę na czole... Jaka ta dziewucha była mdła, nijaka i bezcharakterna... To jest wyczyn, stworzyć nawet pobieżnie tak straszną postać! Wiadomo, jakieś wytłumaczenie było potrzebne, ale wszystkie te rozwlekłe listy adresowane per "Droga Ty" traktowałam tak samo jak wyjaśnianie komuś kawałów (na początku fajnie, ale zaraz tracisz z tego całą frajdę...). Tych listów było O WIELE za dużo! I biorąc pod uwagę jak ogarnięta była 'nowa' Myfanwy, to powinna sama do tego wszystkiego dojść (wiadomo, za pomocą fioletowego segregatora, a nie pierdyliarda listów :/ ). 

Bez tylu listów, oceniłabym tę książkę bardzo wysoko. Ale one okrajają moją ocenę o połowę... I jeszcze to mdłe zakończenie. Tyle miotania się - ponad 500 stron krążenia wokół tematu niczym mucha nad zepsutym żarciem... I takie zakończenie!

Żałuję, że kupiłam tę książkę w ciemno. Mogłam poczekać aż będzie w bibliotece...

Link do opinii
Avatar użytkownika - millawia
millawia
Przeczytane:2017-11-22, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017, Fantastyka i sci-fi,

W strugach deszczu, otoczona ciałami ludzi w rękawiczkach Myfanwy Thomas czyta list, który napisała do siebie samej, kiedy była jeszcze w pełni sił umysłowych. Pozbawiona wspomnień, zagubiona bohaterka podąża za pozostawionymi w liście instrukcjami, by na nowo uformować kształt odziedziczonego przez siebie życia.

 

Kobieta, która przebudziła się w ciele Myfanwy udaje się do banku, gdzie czekają na nią dwie skrytki przygotowane przez poprzednią rezydentkę. W jednej znajdują się instrukcje tego, jak rozpocząć nowe życie. W drugiej złożone zostały informacje, dzięki którym trzydziestojednolatka może kontynuować życie swej poprzedniczki i spróbować dowiedzieć się, kto jest zdrajcą pragnącym ją wyeliminować.

 

Nowa świadomość Thomas chce odciąć się od kłopotów poprzedniej mieszkanki ciała, dochodzi jednak do pewnych drastycznych wypadków, które każą jej zmienić swoje plany. Okazuje się, że Myfanwy Thomas nie była zwykłym człowiekiem – to Wieża, wysoko postawiona figura w super tajnej organizacji, kobieta posiadająca przerażające umiejętności. Obarczona amnezją bohaterka rozpoczyna pełną pułapek podróż, w której przewodnikiem będzie fioletowy segregator przygotowany przez jej przewidującą poprzedniczkę. Czy kobiecie uda się przekonująco wcielić w rolę Myfanwy i odkryć tożsamość mordercy nim będzie za późno?

 

Tajemnicze organizacje broniące niczego nieświadomych obywateli przed paranormalnymi zjawiskami i istotami, spiski i bohaterowie obdarzeni wyjątkowo oryginalnymi, nadnaturalnymi zdolnościami tworzą w „Wieży” prawdziwą mieszankę wybuchową. Daniel O’Malley zdecydowanie zadebiutował z przytupem. Pisarz miał wyjątkowo ciekawy pomysł na kreację głównej bohaterki - kobiety, która straciła pamięć, a jej miejsce zajęła osoba w niczym do niej niepodobna. Dzięki utrzymanym w narracji pierwszoosobowej zapiskom we wspomnianym wcześniej fioletowym segregatorze oraz listom poznajemy Myfanwy sprzed wypadku, który pozbawił jej pamięci. Wątek amnezji jest w tej powieści wyjątkowo oryginalnie przedstawiony, gdyż bohaterka nie dąży do odzyskania wspomnień, budzi się w niej zupełnie inna osoba, która chce żyć swoim życiem. Rozbieżność między osobowością i zachowaniem bohaterki sprzed wypadku i po nim stanowią źródło obecnego w powieści komizmu sytuacyjnego i słownego.

 

„Wieża”, pierwszy tom serii „Z archiwum Checquy”, okazała się pozytywnie zakręconym, dobrze napisanym urban fantasy – jeśli jesteście fanami gatunku, koniecznie musicie wpisać ten tytuł na listę swoich lektur. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wsercuksiazki
wsercuksiazki
Przeczytane:2017-11-30, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy