Wiersze zebrane

Ocena: 5 (1 głosów)

Feliks Łańcucki urodził się w 1919 roku w Żurawnie nad Dniestrem. Był wychowankiem Liceum Krzemienieckiego, współredagował też miejscowe pismo „Nasz Widnokrąg”, w którym w latach 1937 – 1939 zamieszczał także własne wiersze. Jego talent nie mógł w pełni rozwinąć się, gdyż zmarł na gruźlicę w Dubnie 6 lutego 1942 roku. Poezja Łańcuckiego czerpie z wielu źródeł naraz: od własnych doświadczeń dzieciństwa i przyrody po odniesienia do Leśmiana, Wierzyńskiego, Staffa, czy też genezyjskiego Słowackiego, które są też typowe dla XX-wiecznej „szkoły krzemienieckiej” dziś już nieco zapomnianej.


Powyższy opis pochodzi od wydawcy.

Informacje dodatkowe o Wiersze zebrane:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2019-03-18
Kategoria: Poezja
ISBN: 9788306035612
Liczba stron: 96
Język oryginału: polski

Tagi: poezja wiersze

więcej

Kup książkę Wiersze zebrane

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wiersze zebrane - opinie o książce

?Lubię sięgać do literatury zapomnianej, do twórców, którzy niemal przepadli w natłoku kolejnych dzieł, odsunięci w cień przez bardziej popularnych. Takiej lekturze towarzyszy zazwyczaj uczucie poznawania jakiejś tajemnicy, bycia odkrywcą tekstu. Nie wiem, czy taka myśl przyświecała pomysłodawcom Serii Księżycowej, ale patrząc na wydawane w niej nazwiska osób piszących w dwudziestoleciu i czasach wojny dostrzegam podobną radość odczytywania na nowo, tych, o których już prawie nikt nie pamięta. Jednym z nich jest Feliks Łańcucki.

?Poezja Łańcuckiego zdaje się niezwykle klasyczna w formie i stylistyce - z jednej strony nic w niej nie było zaskakującego, z drugiej jednak słyszałem znajome nuty. I to nie tylko te romantyczne czy młodopolskie, ale także, a może przede wszystkim, z dwudziestolecia. Karol Samsel zauważa nawiązania do Staffa i trudno się z tym nie zgodzić, podobnie z wczesną poezją Iwaszkiewicza. W tym zbiorze Łańcucki daje się poznać jako poeta wszechstronny, zdolny, z dobrym warsztatem, bardzo sprawny w budowaniu i zrywaniu rytmu wiersza. Pozostaje żałować, że nie mogliśmy doświadczyć późniejszej jego twórczości, gdyż gruźlica zabrała go na początku 1942 roku, w wieku lat 23.

?Wśród tekstów można odnaleźć także kilka przekładów, m.in.: Heinego, Franko czy Lermontowa, które brzmią naprawdę dobrze - jako tłumacz nie narzucał zbytnio swojego stylu. Być może z tego powodu, że i jego własny styl dopiero się budował; wiele znaleźć można podobieństw do innych. Obok wierszy znalazł się jeden jedyny fragment prozy, po którym raczej trudno byłoby wróżyć Łańcuckiemu karierę wielkiego powieściopisarza.

?Z ciekawością będę zerkał w stronę tej serii PIW-u, licząc na jakieś niezwykłe odkrycie. A poezję Łańcuckiego polecam wszystkim tym, którzy szukają wierszy o pięknej formie, bogatej metaforyce i wyraźnej symbolice.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy