Stany Zjednoczone Ameryki są w przededniu zawarcia niesłychanie ważnego traktatu handlowego z Rosją. Ale rosyjski wielki książę Leonid stawia jeden warunek - podpisze umowę, jeśli Amerykanie urządą mu wycieczkę na Dziki Zachód...
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2004-10-01
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: Grand duc
Język oryginału: francuski
Tłumaczenie: Marek Puszczewicz
Ilustracje:Maurice de Bevere
Umiera przyjaciel Samotnego Kowboja, stary Baddy, a ranczo po nim dziedziczy jego daleki krewny z Anglii, Waldo Badmington. Młodzieniec przybywa wkrótce...
Każdy rzymski legionista, któremu udało się przetrwać dwudziestoletnią służbę wojskową, dostawał od Juliusza Cezara niewielką posiadłość ziemską...
Przeczytane:2023-07-17, Ocena: 6, Przeczytałem,
POPKulturowy Kociołek:
Dziki Zachód to niebezpieczeństwa czyhające dosłownie na każdym możliwym kroku. Napady, rozboje, wściekli Indianie, bezwzględni bandyci wszelkiej maści szulerzy. Z jednej strony ta kraina potrafi więc przerażać, z drugiej zaś mocno fascynuje swoją naturalną dzikością i niezwykłym pięknem. Nic więc dziwnego, że pewien zagraniczny dyplomata, zanim podpisze ważny kontrakt ze Stanami Zjednoczonymi, chce poznać ten zakątek USA. Zadanie ochrony tytułowego wielkiego księcia Leonida z Rosji, otrzymuje nikt inny jak LL. Luke nie specjalnie jest zadowolony z powierzonej mu misji. Jak na profesjonalistę przystało, zrobi on jednak wszystko, aby chronić gościa, tym bardziej że poluje na niego pewien tajemniczy terrorysta.
W albumie Lucky Luke tom 40 twórcom serii na pewno nie zabrakło charakterystycznej dla nich wyobraźni i odrobiny szaleństwa. Wraz z wielkim księciem zabierani jesteśmy więc tu w niezwykłą podróż po Dzikim Zachodzie, która powinna każdego (niezależnie od wieku) mocno zafascynować. René Goscinny scenariusz opiera na doskonale znanym sobie gruncie łączącym western i komedię. Pojawiają się więc momenty mocniejszej akcji, odrobina dramatyzmu, treści będące mrugnięciem oka do dorosłego czytelnika i oczywiście masa najróżniejszych zabawnych gagów. Ochrona Rosyjskiego dyplomaty i konieczność pokazania mu „uroku” zachodu staje się świetnym pretekstem dla twórcy do prezentacji stereotypów dwóch narodów jednocześnie. Przewracając kolejne strony komiksu, natrafimy więc często na sceny, które powinny wywołać uśmiech rozbawienia na twarzy czytelnika....