Sensacyjna kradzież obrazu Brunona Schulza.
Jan Ostoja-Malecki ma wszystko: pozycję, pieniądze, popularność, kochającą rodzinę, a nawet atrakcyjną kochankę. Nagle okazuje się, że wystawienie na aukcję Spotkania, jedynego odnalezionego obrazu olejnego Brunona Schulza, wcale nie było dobrym pomysłem. Mężczyznę zaczyna ścigać rosyjska mafia na czele z Samuelem Rabinem, nabywcą obrazu, a także policja oskarżająca Ostoję-Maleckiego m.in. o zabójstwo Wietnamczyka, genialnego fałszerza dzieł sztuki.
Aby ocalić życie i odkryć, kto tak naprawdę stoi za oszustwem, marszand musi działać szybko i sprytnie. Rozpoczyna się seria niespodziewanych zwrotów akcji, wstrząsających egzekucji i przekrętów na ogromną skalę.
Wielka herezja pokazuje, jak mroczne i niebezpieczne może być środowisko kolekcjonerów sztuki, którzy nie zawahają się przed niczym.
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2023-11-22
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 376
Lans na intelektualistę! Jaka jest różnica między malarstwem Moneta i Maneta? Czy "acid jazz" ma coś wspólnego z kwasem? Po co pisać grube książki,...
Polska, Górny Śląsk, połowa lat 70. Na początku roku szkolnego okazuje się, że dwie klasy trzeba nagle połączyć w jedną. Co się stało z dziećmi, które...
Przeczytane:2023-12-05, Ocena: 5, Przeczytałam,
,,Wielka herezja" Michała Jędryki to trzymająca w napięciu powieść o kradzieży jedynego zachowanego olejnego obrazu Brunona Schulza. To również niemal czterysta stron wielkich emocji, czytelniczej adrenaliny i fabularnych niespodzianek, którymi autor raczy odbiorcę wyjątkowo hojnie.
Głównym bohaterem jest Jan Ostoja-Malecki, biznesmen, marszand, właściciel galerii i kolekcjoner dzieł sztuki, który ze swej pasji uczynił dochodowe zajęcie.
Gdy w jego ręce dostaje się ,,Spotkanie", legendarny obraz Schulza, mężczyzna postanawia zrobić interes życia. Pomaga mu w tym Julia Małkowska, atrakcyjna asystentka i kochanka.
Początkowo wszystko układa się dobrze i zgodnie z prawem, nawet jeśli nieetycznie. Wystawienie obrazu na aukcję pociąga jednak za sobą opłakane skutki - na nowego właściciela zaczyna polować rosyjski oligarcha. Jakby tego było mało, Ostoja-Malecki zostaje oskarżony o kilka przestępstw, także o morderstwo...
Chcąc ratować własną skórę i życie żony oraz niepełnosprawnej córki, marszand musi wykazać się większym sprytem niż rosyjska mafia i polska policja.
Czy to mu się uda? I jaką cenę będzie musiał zapłacić za swoje niejasne interesy?
Te i inne pytania wciąż się mnożą, gdyż akcja obfituje w nagłe zwroty. Pojawiają się nowe postacie i wątki, a atmosfera wokół cennego obrazu wciąż się zagęszcza i grozi międzynarodowym skandalem.
Sprawę badają policjanci z Komendy Stołecznej Policji, aspirant Cezary Maligłówka i jego partnerka, Marta Bryk. Para ta stanowi oryginalny duet, wnosząc do fabuły elementy humorystyczne.
Maligłówka to niezbyt rozgarnięty, zwalisty obżartuch, który zapisał się w historii polskiej kryminalistyki wykryciem nielegalnego transferu pieniędzy na Daleki Wschód, gdy przypadkiem, zamiast do toalety, trafił do ...kantorka, w którym pakowano gotówkę.
Marta stanowi przeciwieństwo swojego partnera pod każdym względem - jest drobna, wysportowana, błyskotliwa i potrafi każdą informację znaleźć szybko w sieci. Umie też łączyć fakty i szczegóły, których nie zauważają inni policjanci, z szefem na czele.
Gdy policja i gangsterzy szukają Jana, on stara się zdobyć dowody swojej niewinności. Śledząc jego bieżące perypetie i wydarzenia z przeszłości, mamy okazję przyjrzeć się środowisku współczesnych znawców i kolekcjonerów sztuki. Przy okazji poznajemy przedstawicieli świata mediów, polityki i biznesu., których Jędryka ukazuje w krzywym zwierciadle.
I bez trudu odnajdujemy odniesienia do współczesnej Polski (czego dowodem chociażby siostry Eklerki, w które jako żywo przypominają Grycanki, czy różne skandale z ostatnich lat).
Całość napisana jest lekko, ale błyskotliwie, dzięki czemu lektura to nie tylko czytelnicza adrenalina. Autor sporo miejsca poświęca twórczości Brunona Schulza i jej powojennym losom; nawiązuje również do dzieł innych znanych artystów europejskich.
Czyta się ,,Wielką herezję" z ogromną przyjemnością. Zaskakujące zakończenie to wisienka na torcie, co mnie bardzo ucieszyło, bo lubię i cenię takie finały.
Dodam jeszcze, że ostatni rozdział może sugerować kontynuację, na co bardzo liczę.
Polecam z czystym sumieniem.
Beata Igielska