Jest tylko jedna wojna, wieczna wojna. I właśnie zapukała do naszych drzwi... Na Morawach dochodzi do piekielnej manifestacji. Neutralizacją upiorów mają zająć się kanonicy - siły specjalne dotknięte boskim błogosławieństwem. I giną niemal wszyscy. Błąd? Sabotaż? Piekielna pułapka? Ocaleli wracają do Warszawy, gdzie o rząd dusz toczy się zupełnie inna rozgrywka. Między jej siłami tkwi Roksana, nawiedzana przez koszmary kanoniczka, która usilnie pragnie rozwikłać własną tajemnicę. Piekło nie zamierza czekać. Piekło adaptuje się tak samo, jak człowiek. I jest gotowe wymierzyć kolejny cios...
Wydawnictwo: Skarpa Warszawska
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 304
Przymierze, sojusz ukuty w ogniu chińskiej inwazji na Rosję, przeżywa kryzys. Interesy poszczególnych krajów coraz częściej znajdują się na kursie kolizyjnym...
Rok 2018. W Nowym Jorku gina iranscy studenci. W Teheranie dochodzi do ataku odwetowego, ktorego celem staje sie placowka dyplomatyczna. Amerykanska krew...
Przeczytane:2024-08-28, Ocena: 4, Przeczytałam,
Czy lubicie wkroczyć w sam środek akcji? Jeżeli tak, być może zainteresuje was powieść „Wieczne igrzysko. Imię duszy” autorstwa Jakuba Pawełka. Niczym w filmie „Szeregowiec Rayan” zostajemy wrzuceni w środek pola bitwy. Ale jakiej bitwy. Uzbrojeni po same uszy bronią palną egzorcyści walczą z piekielnymi hordami z różnych epok: samuraje, konnica, pikinierzy i inne typy „rycerzy”. Najwidoczniej ktoś wypuścił demony i w niewielkiej miejscowości na Morawach zastawił pułapkę na tzw. kanoników.
Rozróba, że hej, jakby powiedział mój przyjaciel. Co prawda po tym spektakularnym początku akcja wyraźnie spowalnia i zmierza w kierunku thrillera, jednak Jakub Pawełek napisał legendarne „wejście” do świata swojego pomysłu. A pomysł jest całkiem prosty. Istoty zamieszkujące piekło chcą wyjść na Ziemie i mordować, mordować, mordować, a bronić przed nimi ludzi mają boskie siły specjalne, czyli kanonicy. Są to właściwie regularni żołnierze. Do tego wszystkiego należy dodać śledztwo mające rozstrzygnąć, kto dopuścił się sabotażu, walkę o stołki, a także Roksanę, kanoniczkę, którą dręczą koszmary.
Jakub Pawełek pozytywnie zaskoczył mnie tym, jak konkretnie zrealizował swój pomysł. Co prawda „Wieczne igrzysko. Imię duszy” wydaje się wstępem do większego projektu, jednak jest to całkiem treściwa książka. Ponieważ autor wrzuca demony do „zwykłego” świata, nie musi nam specjalnie opisywać, jak ten świat działa. Oczywiście musi poświecić trochę uwagi organizacjom kościelnym i metodom pracy kanoników, jednak obie te rzeczy są przedmiotem powieści i poznajemy je w toku fabuły, wręcz bezwiednie. Tempo akcji jest dość szybkie. Znajdziemy tu sporo dialogów. Jak na mój gust trochę za dużo, jednak przyznaję, że w takiej konwencji się sprawdzają i dają czytelnikowi przestrzeń na własne odkrywanie świata i bohaterów z książki. Postaci jest dużo, jednak autor potrafi w subtelny sposób nadać im charakteru, dzięki czemu łatwo je zapamiętać. Czyżby same plusy?
Czy jest taki typ powieści jak thriller sensacyjno-militarny? Bo ja w taki sposób określiłabym książkę „Wieczne igrzysko. Imię duszy”. Oczywiście nie można zapomnieć o elementach horroru, w końcu to piekielne demony reprezentują złą stronę mocy. Chociaż żeby nazwać tę książkę horrorem potrzebowałabym chyba więcej scen z wysłannikami piekła. Natomiast przez istoty nadprzyrodzone powieść ewidentnie skręca w kierunku fantastyki. Oj dużo tego, ale to kolejny plus. Świadczy o tym, że Jakub Pawełek nie boi się myśleć nieszablonowo i czerpie inspiracje z różnych źródeł.