Profesor prawa na uniwersytecie w Wirginii Ray Atlee i jego brat - pijak i ćpun - zostają wezwani przez umierającego ojca. Legendarny Sędzia jest ciężko chory i chce przekazać swoją ostatnią wolę. Ale nie zdąży. Kiedy Ray przyjeżdża do domu, Atlee senior już nie żyje. Pozostawia testament, w którym podzielił rozpadający się dom, zniszczone meble, stary samochód, książki i sześć tysięcy dolarów równo pomiędzy synów. Tylko dlaczego nie wspomniał ani słowem o trzech milionach dolarów w gotówce, które Ray znajduje w jego gabinecie...?
Profesora czeka najtrudniejsza i najniebezpieczniejsza rozprawa życia. Tym razem poza salą sądową. Rozprawa z własną przeszłością, uczuciami i sumieniem. I jeszcze jednym nieoczekiwanym, groźnym przeciwnikiem...
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2010-02-04
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Tytuł oryginału: The Summons
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Kraśko Jan
"Im człowiek więcej planuje, tym więcej rzeczy może pójść nie tak."
Po książki Johna Grishama zawsze chętnie sięgnę, odpowiada mi jego styl pisania, płynny i swobodny, dokładny i precyzyjny, a jednocześnie popartymi intrygującymi pomysłami na fabułę i umiejętnie budowanym napięciem. Co prawda, w tym thrillerze mało było tego ostatniego elementu, autor bardziej skoncentrował się na etycznych i moralnych aspektach, a jednak ciekawie przebijamy się przez strony przygody czytelniczej. W trakcie lektury rodzi się wiele pytań, poruszane zagadnienia skłaniają do zastanowienia, jak sami zachowalibyśmy się w podobnej sytuacji, czy nasze wartości życiowe pozostałyby niezmienne, a może uległyby gruntownemu przeszacowaniu.
Przeciwstawne ścieżki myśli, z jednej strony zawód prawnika kojarzący się z jednoznaczną literą prawa, a zarazem kombinatorstwem i manipulacją, a z drugiej strony zbiorem niezbędnych cech osobowości osób go wykonujących, w tym uczciwością i determinacją w dążeniu do celu. A jeśli w prywatnej sferze pojawia się możliwość łatwego dostępu do znaczących środków finansowych, co tak naprawdę rzutować będzie na podejmowane przez nas decyzje? Wyprzemy się stanowczo czegoś nielegalnego, a może z wahaniem poddamy złym podszeptom? W dobroć jednej postaci mogą wkraść się ciemne i mroczne kolory, a czarny bohater może mieć przybrać znaczącą domieszkę ciepłych barw. Niejednoznaczność w ocenie i osądzie rodzi frapujące interpretacje, a to sprawia, że powieść wciąga w swój świat, dzięki analogii będący po części także naszym. Nie było spektakularnych incydentów wplecionych w scenariusz zdarzeń, widowiskowych scen, dynamicznych rytmów, a nagłe zwroty akcji pojawiały się dopiero pod koniec przybliżanej historii, to jednak sympatycznie spędziłam czas, z lekkim dreszczykiem i garścią refleksji.
Niemal osiemdziesięcioletni sędzia Reuben V. Atlee umiera w swoim domu, w dniu, w którym miał spotkać się z synami w celu omówienia spraw spadkowych. Cierpiący na nieuleczalna chorobę mężczyzna nie utrzymywał z Forrestem i Rayem przyjaznych kontaktów, nawet po przedwczesnej śmierci ich matki. Forrest jest uzależniony od narkotyków, wiecznie na odwyku, zaś Ray to jego przeciwieństwo, ustatkowany wykładowca prawa, wiodący spokojne życie. Choć sędzia Atlee był znanym i szanowanym mieszkańcem Clanton w Missisipi, to jednak w jego życiu pojawiła się mocno niepokojąca tajemnica. Jeden z braci trafia na jej namacalne dowody, podążając nikłymi tropami stara się za wszelką cenę rzucić na nią jak najwięcej światła, ale prywatne dochodzenie nie jest ani łatwe, ani bezpieczne.
bookendorfina.pl
Początek ciekawy, wciągający, później nieco gorzej. Ogólnie nie było źle, ale nie jest to pozycja, do której kiedyś jeszcze wrócę.
Kolejna historia pokazująca jak chciwość potrafi zaślepić człowieka, wzmocnić rodzinne animozje. Spadek, skarb i coraz więcej rys na kryształowym - jak się wydwało - wizerunku zmarłego ojca.
Fabuła przypomina raczej powieść obyczajową z mocno nakreślonymi sylwetkami psychologicznymi bohaterów. Sensacji troszkę zabrakło. Jedyne zaskoczenie stanowi zakończenie.
Ray dostaje wezwanie od nielubianego ojca, przyjeżdża a tu zastaje go martwego. Znajduje testament i zaczyna przeprowadzać poszukiwania, niechcący znajduje pieniądze i to spore bo aż 3 miliony. Co robi? Chowa, nie chce ich zgłosić bo: może są brudne (a tym samym nie chce szargać dobrej opinii ojca) oraz nie chce oddać połowy na podatki.
Co więc robi? Postanawia na razie nie mówić bratu o pieniądzach (ćpun i alkoholik) ale najpierw się dowiedzieć skąd one są, jak to się stało, że sędzia który mało zarabiał i rozdawał sporą części pieniędzy ma aż tyle pieniędzy.
Jednak to nie wszystko ktoś wie o pieniądzach i chce go nastraszyć, chce żeby zwrócił pieniądze.
Książka dobrze ukazuje jak człowieka zmieniają pieniądze, krok po kroku popada w paranoje, pokazuje się chciwość i inne negatywne uczucia. Jak się zmienia on i jego myślenie, ciekawy wgląd w psychikę.
Książkę dobrze się czyta, przyjemnie. Ciekawe zakończenie sprawiło, że dałam ocenę wyżej.
Trzej byli sędziowie odsiadują wyrok w federalnym więzieniu o złagodzonym rygorze. Pewnego dnia obmyślają przebiegły plan, jak zza kratek zarobić fortunę...
Kyle McAvoy może się pochwalić niezwykłym talentem prawniczym. Przystojny i uprzejmy ma przed sobą świetlaną przyszłość. Skrywa jednak mroczne tajemnice...
Przeczytane:2020-04-09,
Z książką „Wezwanie” autorstwa Johna Grishama zetknęłam się w pewne wakacje. Już wtedy byłam dość zainteresowana, ogólnie rzecz biorąc tematyką prawa, lecz po przeczytaniu tego prawniczego thrillera moja fascynacja się spotęgowała. Uważam, że autor bardzo dobrze zbudował klimat całej powieść, gdyż kto mógłby znać się lepiej na dziedzinie prawa niż adwokat. Autor po skończeniu studiów i wydaniu jednej książki, która okazała się bestsellerem, postanowił porzucić praktykę adwokacką na rzecz pisarstwa. Jak wiemy, wyszło mu to na dobre i dzięki tej decyzji fani na całym świecie mogą cieszyć się, czytając mrożące krew w żyłach dzieła Amerykanina.
Głównym bohaterem jest profesor prawa Ray Atlee, który zostaje wezwany przez ciężko chorego ojca, z którym nie ma najlepszych kontaktów. Ojciec Raya to bardzo sławny sędzia, swojej karierze poświęcił całe swoje życie i nie mógł pogodzić się z emeryturą. Nikt nie spodziewałby się, że może on być posiadaczem sporego majątku, a jednak. Gdy Atlee przyjeżdża do domu na umówione spotkanie, zastaje ojca nieżywego, a w jego sejfie znajdują się 3 miliony dolarów. Profesor nie wiedząc, co zrobić i czy pieniądze są legalne, postanawia je ukryć. Szybko zostaje w ciągnięty w niebezpieczną grę, która może kosztować go życie.
„Stojąc pośrodku tego ponadczasowego pokoju, pod surowym wzrokiem Nathana Bedforda Foresta, Ray zdał sobie sprawę, że jego ojciec nie oddycha. Rozważał to, niespiesznie i tylko przez chwilę. Odkaszlnął, lecz starzec ani drgnął. Ray nachylił się i dotknął jego lewego nadgarstka. Nie wyczuł pulsu. Sędzia Reuben V. Atlee nie żył”.
Uważam, że książka Johna Grishama, to kolejne dzieło w jego wykonaniu. Akcja jest bardzo płynna, nie ma zbędnych napełniaczy i niepotrzebnej treści, co nie oznacza, że „Wezwanie” jest płytkie i jedno wątkowe. Oprócz wątku z pieniędzmi poznajemy dość burzliwą historię rodziny bohatera. Grisham dobrze zbudował swoje postacie, dając im wiele realizmu i czytając jego thriller, można naprawdę, wczuć się w fabułę, a nawet w niektórych bohaterów. Dodatkowym plusem jest fakt, że do końca jesteśmy trzymani w niepewności, dopiero w ostatnich rozdziałach zagadka zostaje rozwiązana i mogę się założyć, że bardzo niewielki odsetek czytelników da rady rozwikłać to sprawę.
Ogólnie mówiąc z czystym sumieniem, mogę polecić tę książkę każdemu. Świetna narracja i dobrze zbudowany świat i postacie, godni reprezętują Grishama i jego twórczość.