Sięgnij po "Wbrew pozorom" - rodzinną opowieść o niecodziennej miłości i konflikcie pomiędzy tym, co słuszne, i tym, co upragnione... Ta historia poruszy Cię i udowodni, że zawsze warto walczyć o swoje szczęście...
Gdy Adam spotyka Stokrotkę, od początku wie, że to właśnie ta kobieta mogłaby uczynić go szczęśliwym. Ma jednak teraz swoją rodzinę i choć nie czuje się z nimi dobrze, nie chce też ich zostawiać. Adam nie wie o tym, że jego żona nie jest równie dobra jak on - Elżbieta wyszła za niego po to, by zrealizować swój chytry plan, i teraz żałuje pochopnej decyzji. Zostaje z Adamem, lecz swoją złość i gorycz wyładowuje na wybrance własnego syna. Kobieta nie chce pozwolić, by podjął on niedobry według niej wybór, i sabotuje ich związek ze wszystkich sił. Młodzi na początku ulegają wpływowi kobiety i z każdym dniem przestają wierzyć w to, że są sobie przeznaczeni...
Dla nękanej pary, Kasi i Marka, inspiracją staje się niespełniona miłość ich ojca. Wbrew matce postanawiają spróbować zawalczyć na własnych zasadach o swoją szczęśliwą przyszłość. Rodzice oraz ich dzieci nie mogą wyzbyć się myśli o tym, jak wyglądałoby ich życie, gdyby wybrali zupełnie inaczej... Czy jest szansa na pojednanie całej rodziny? A może niektórych grzechów nie da się wybaczyć?
Hanna Bilińska-Stecyszyn jest polską pisarką. Znana jest także z opowiadania umieszczonego w zbiorze "Nikomu się nie śniło" pełnego eksperymentów słownych i oryginalnych rozwiązań literackich.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-05-26
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 383
,,Wbrew pozorom" to pierwsza spośród kilku powieści, które do tej pory wyszły spod pióra Pani Hanny Bilińskiej - Stecyszyn. Opowiedziana w niej historia ukazana została w kilku perspektywach.
Poznajemy m.in. losy Kasi, młodej, zakochanej szczęśliwie i do szaleństwa żony Marka. Jedynym cieniem na związku tej dwójki kładzie się postać apodyktycznej teściowej - Eleonory.
Część historii opowiedziana zostaje również przez Adama, a prócz tego w to wszystko wplecione zostały fragmenty, do pewnego momentu mocno tajemniczego, pamiętnika Lili. Nie sposób też pominąć zawartej w książce opowieści Stokrotki.
,,Wbrew pozorom" to opowieść o różnych obliczach miłości, marzeniach, straconych szansach, trudnych wyborach i podejmowanych niekiedy wbrew uczuciom decyzjach. Powieść ta porusza wiele ważnych tematów, ukazując jednocześnie, że nie wszystko jest tak oczywiste, jak może się początkowo wydawać.
Czy związek Kasi i Marka przetrwa życiowe sztormy? Czy Eleonora ostatecznie się opamięta i wypuści syna spod toksycznego klosza? Czy pozostali bohaterowie w końcu odnajdą swój spokojny ląd i szczęście? - Tego dowiecie się z kart powieści.
Autorka splotła ze sobą wiele wątków, by pokazać ogrom przeżyć bohaterów i całą paletę pozytywnych, lecz także negatywnych emocji, jakie nimi targają. Nie bez znaczenia jest tutaj również fakt, że bohaterowie tej opowieści ukazani zostali na różnych etapach swojego życia, co daje niemały przekrój ich wewnętrznych zmian wynikających z nabywanych na przestrzeni lat doświadczeń.
Jest to przede wszystkim powieść o relacjach i o tym jak wpływają one na człowieka, kształtują jego postrzeganie innych i świata oraz sprawiają, że otwieramy się na życie lub szczelnie zamykamy we własnej skorupie, uważając swój sposób życia i poglądy za jedyne słuszne.
Jeśli szukacie refleksyjnej historii, pełnej blasków i cieni ludzkiego życia - takiej, która w gruncie rzeczy niesie w sobie nadzieję i powiew optymizmu mimo trudności, jakie dotykają opisane postacie, to zapraszam Was do lektury ,,Wbrew pozorom".
Jest to również powieść o wybaczeniu, nadziei, wzajemnej bliskości i miłości, która de facto nie zna wieku, ani nie liczy płynącego czasu. Przez pryzmat bohaterów autorka traktuje o bardzo ludzkiej potrzebie bycia akceptowanym i kochanym oraz bycia częścią życia innych osób.
Książka czyta się dobrze, uzmysławia, iż bardzo często kierujemy się stereotypami, a nie warto tego robić, bo jak już wcześniej wspomniałam nie zawsze wszystko jest takie, jak się wydaje. Dodatkowym atutem publikacji jest zaś duży, wygodny dla oka druk.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2024/10/nie-warto-oceniac-po-pozorach.html
Tak jak autorzy czasami mówią ,,ta książka się sama pisała". Tak ja mogę napisać, ta książka świetnie się czytała. A napisanie kilku słów o niej, to jest sama przyjemność.
Niech Was nie zwiedzie idylliczna okładka, piękna wstążeczka i dzwoneczek. Jeśli spodziewacie się lekkiej sielanki, przykro mi. To nie jest taka książka. Ale jeśli tylko do ręki weźmiecie Wbrew pozorom, nie będziecie w stanie jej odłożyć. Tak jak ja od dwóch dni zaczytywałam się historią Adama i Lili oraz Kasi i Marka.
Adam w młodości zaprzepaścił swoją szansę na szczęście. Po wielu latach spotyka kobietę swojego życia, z którą nie może być. Jego żona też nie jest szczęśliwa w ich małżeństwie. Oboje ukrywają swoje uczucia, stwarzając pozory normalnego życia.
Kasia i Marek to młode małżeństwo, któremu na drodze do szczęścia stoi despotyczna teściowa. Czy małżonkowie zawalczą o swoje szczęście? Nie chcę Wam za dużo zdradzać o fabule Wbrew pozorom. Autorka namalowała historię o miłości, na którą warto czekać. To bardzo przejmująca i pełna zaskoczeń powieść.
Książki wydawane przez Oficynę Wydawniczą Iwony Krynickiej, to nie tylko duży wygodny druk. To również specjalna tematyka, moim zdaniem taka mobilizująca do działania. Książkę Pani Hanny otrzymałam w maju 2021, gdy w moim życiu szalały zawirowania. Bardzo żałuję że nie przeczytałam jej właśnie wtedy, może życie potoczyłoby się inaczej? Ale wszystko jest po coś...
Gorąco polecam i zapraszam na stronę Silver Oficyna Wydawnicza https://silverow.pl/
Wydawnictwo: Silver Oficyna Wydawnicza
Ilość stron: 384
Data premiery: 26 maja 2021
Przeczytane:2021-10-27, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2021 roku - 110, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021,
Jak to jest z tą miłością? Czy zawsze wygrywa w drodze do małżeństwa? Na ile nieszczęśliwe życie rzutuje na zachowanie względem kolejnych pokoleń?
Odpowiedzi na te pytania pokażą nam bohaterowie powieści "Wbrew pozorom" autorstwa Hanny Bilińskiej-Stecyszyn.
Marylka była miłością Adama już w dzieciństwie, choć wtedy jeszcze nie końca potrafili ją nazwać. Jednak utracił ją dwukrotnie, najpierw gdy wyjechała z powodów rodzinnych a później, już tak na zawsze... Długo zastanawiał się czy mógł coś zrobić. Czy była szansa, by z nią być.
Później była miłość do Stokrotki, jednak przyszła w nieodpowiednim momencie - był mężem i ojcem. Co wybrał? Obowiązek czy uczucie? I czy postąpił właściwie skoro nie wiedział całej prawdy o żonie...
Eleonora nie była szczęśliwą żoną i może właśnie dlatego cały swój żal oraz frustrację przelewa na małżeństwo syna. Dokładniej to na synową. Kasia z każdym dniem, miesiącem i rokiem ma coraz bardziej dosyć relacji z teściową. Szanowna "mamusia" wciąż się wtrąca i psuje im plany, rozkazuje co i kiedy mają robić, wymaga coniedzielnych przyjazdów na obiadki, krytykuje i zieje jadem. Popsuła im nawet dzień ślubu! Katarzyna nie ma prawa, by na spokojnie spotkać się z rodziną w święta, wciąż wszystko biegiem, by warunki dyktuje Eleonora. A Marek (mąż Kasi) nieustannie daje sobą manipulować, tańczy tak jak mu matka gra, jeździ do niej na każde skinienie palcem i fałszywe alarmy zdrowotne.
W końcu miarka się przebrała i Kasia uciekła! Czy ten krok zmieni coś w jej życiu? Czy uda się odbudować małżeństwo z Markiem? Jakie stanowisko zajmie w tej sprawie teściowa?
Co kilka rozdziałów autorka pozwoliła nam przeczytać fragment pamiętnika, który pisze Lila. Żal po zerwaniu, wakacje z rodzicami, spotkania z przyjeżdżającym do niej do Łodzi chłopakiem. Historia początkowo jest totalnie oderwana od poznawanej fabuły, dopiero z czasem zaczyna mieć sens i pozwala odpowiedzieć na pytanie czy Lila podjęła właściwe decyzje. Jak potoczyło się jej życie... Im bliżej końca tym czytelnik więcej rozumie. Czy można wybaczyć?
Muszę Wam powiedzieć, że do tej książki robiłam trzy podejścia, bo sporo wątków czy zachowań tak bardzo przypominało mi negatywne momenty z mojego życia. Zupełnie nie mogłam przejść do porządku dziennego nad tym, jak zachowuje się Eleonora. Nie stawałam ani po jej stronie ani po stronie Marka. Czy słusznie? Czy później zmieniłam zdanie?
Nie, zachowania Eleonorze nie wybaczyłam. Nawet to czego się dowiedziałam, jej nie tłumaczy.
Mimo, że ta historia poszła w zupełnie innym kierunku niż się spodziewałam, to przyznaję - coraz bardziej mi się podobała i mniej przeżywałam ją psychicznie. Biłam brawa Kasi, za odwagę, za ucieczkę, za miejsce do którego trafiła i za osobę z którą szczerze porozmawiała. Dopiero wtedy - i ona i ja - zrozumiałyśmy wiele z przeszłości bohaterów. To było kluczowe. Zaskoczeń nie zabrakło.
Podsumowując - "Wbrew pozorom" to opowieść o toksycznej matce, o losie, który kpi z bohaterów, rozdrapywaniu ran, żalu, utraconej miłości, rozczarowaniu. Ale również o tym, że nie każda miłość kończy się happy endem; że poczucie przyzwoitości czy obowiązku odbiera czasami ludziom na prawdziwe szczęście. To powieść o naprawdę wielu emocjach, często negatywnych, z którymi mierzą się zwykli ludzie. Szkoda, że nie wszyscy mają możliwości, by coś zmienić. Polecam!