1903 rok, małe szwajcarskie miasteczko położone wśród lasów owładnięte widmem strachu. Rosa, córka sędziego, umiera na zapalenie opon mózgowych. Dzień po pogrzebie ktoś dokonuje gwałtu na jej zwłokach i rozrywa je na części. W pobliskich miejscowościach dochodzi do podobnych zbrodni. Psychopata bezcześci groby i profanuje zwłoki młodych kobiet. Ludzi ogarnia panika. Śpią z krucyfiksami, a domy obwieszają czosnkiem. Jednocześnie zaczyna się polowanie na zboczeńca. Podejrzanym jest Favez - niespełna rozumu alkoholik o długich zębach i czerwonych oczach, przyłapany na gwałceniu krów. Badanie psychologa potwierdza przypuszczenia: Favez miał ciężkie dzieciństwo, które wpłynęło na jego chorą psychikę. Dowody jednak nie są wystarczające i wampir zostaje wypuszczony na wolność. To co się później stanie, będzie zarówno efektem przypadku, jak i okoliczności historycznych.
Chessex, wyraźnie zainspirowany historią obyczajów, zabobonów i psychologii początków XX wieku, ale także literatury wampirycznej, popularnej szczególnie w wieku XIX - stworzył powieść, która przeraża i trzyma w napięciu do samego końca. Pisząc językiem kunsztownym, mrocznym i niezwykle sugestywnym, autor analizuje zarówno motywy działania psychopatycznego mordercy, jak i postawę małomiasteczkowej społeczności w sytuacji zagrożenia. Oparta na faktach książka dla wymagających czytelników o silnych nerwach. Doskonale odtworzona atmosfera, która powstaje w wyniku mieszania się podejrzeń, zabobonów i chorej ekscytacji wywołanej pojawieniem się wampira. Mały, mroczny klejnot. Le Monde Chessex jest daleki od prostego przywoływania faktów. Inteligentnie wplata w swoją opowieść odrobinę poezji, naturalizmu, estetyki obrzydliwości i metafizyki potwora. Lire Chessex znów prezentuje arcydzieło, opisując wydarzenia rozgrywające się w jego nieprzeniknioym kraju. Le Nouvel Observateur
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2009-01-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 96
„Wampir z Rozpraz” to krótka i interesująca historia mordercy, oparta na faktach. Autor buduje niesamowity klimat małej wsi, w której zabobony i strach przed nieznanym krążą po ulicach i paraliżują mieszkańców. Napięcie, które w tej książce trwa od początku do końca i jest godne podziwu. Mamy wrażenie, jak gdybyśmy obserwowali wszystkie wydarzenia, a jednocześnie nie brali w nich czynnego i udziału, nie mogli nic zrobić. Zakończenie książki wbija w fotel i sprawia, że w czytelniku mnożą się różne myśli.
Jak dla mnie jedynym minusem jest to, że jest to pozycja bardzo krótka i niestety brakowało mi głębszego spojrzenia. Aczkolwiek myślę, że jest to pozycja warta uwagi.
Coś dziwnego dzieje się w miasteczku Ropraz. Coś potwornego, wręcz makabrycznego. Zwłoki młodych dziewcząt są w nieludzki sposób bezczeszczone przez tajemniczą osobę (zwierzę?). Niektóre opisy w książce są wręcz niesmaczne i bulwersujące szczególnie jeśli chodzi o język jakim jest napisana - autor nazywa wprost "rzeczy po imieniu".
To co mi się podobało w tej krótkiej opowiastce (podobno opartej na faktach autentycznych) to właśnie brak przesadnego lukru. Może dlatego, że początkowo widząc w tytule "wampir" automatycznie pomyślałam o kolejnej ckliwej historii wampira z małego miasteczka, pięknym, wymuskanym i w ogóle cacy. Jednak skusiłam się by to przeczytać i nie żałuję. Książka jest mroczna, momentami naprawdę obrzydliwa (więc pierwszy raz napiszę: nie czyta się jej przyjemnie, ani lekko).
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2011/05/wampir-z-ropraz.html