Miłość, zemsta i tajemnice, których nie sposób rozwikłać.
Między Elizą, córką szefa polskiego wywiadu, i Wiktorem Adamczewskim, sprawującym nad nią opiekę, pojawia się zaskakujące dla obojga uczucie. Tymczasem rodzice dziewczyny, podczas spotkania w siedzibie polskich służb wywiadowczych, wpadają na trop odkrycia, które może mieć wpływ na dalsze losy państwa polskiego. Wiktor udaje się na pogranicze, by dowiedzieć się, jakim sposobem służby radzieckie weszły w posiadanie polskich dokumentów. Wieniawa-Długoszowski knuje sprytną intrygę, dzięki której jego przyjaciel, Tomasz Grobel, będzie mógł opuścić więzienie i odzyskać dobre imię. Uwięzieni w trybach politycznej maszyny bohaterowie próbują wykorzystać wszelkie możliwości, by uporządkować swoje życie osobiste i przysłużyć się walce o odbudowę ojczyzny. Ale pogodzenie tych dwóch spraw nie zawsze idzie w parze.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2022-04-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 381
Dziś przyszła pora przedstawić drugi tom serii "W tajnej służbie II Rzeczypospolitej" której mam olbrzymi zaszczyt patronować. Jak pamiętacie, pierwszym tomem byłam zachwycona, ale drodzy Państwo... to, co dzieje się w drugim to dla mnie istne mistrzostwo.
Autor ponownie czaruje czytelnika swą olbrzymią wiedzą, przy okazji otulając ją wciągającymi wątkami sensacyjnymi, obyczajowymi i lekką nutką romansu w tle. Dzięki temu znów można przepaść w lekturze na kilka dobrych godzin.
Fabuła ponownie koncentruje się na trudnych relacjach nowo odrodzonej Polski z państwami ościennymi. Na Śląsku zaczyna pełzać pierwsze powstanie, sytuacja geopolityczna jest niezwykle napięta. Zwykłe nieporozumienie, grozi wybuchem kolejnej wielkiej wojny...
Ponownie spotykamy się z postaciami, które poznaliśmy w pierwszym tomie, śledzimy ich dalsze zawiłe losy (szczególnie przypadła mi do serca historia Tomasza Grobla, i jego konflikt ze szwagrem, jestem niezwykle ciekawa, jak ta historia się zakończy), ale i poznajemy nowych bohaterów. Zarówno tych, którzy realnie wpłynęli na historię jak i tych wykreowanych na potrzeby powieści. Losy ich śledzimy w osobnych rozdziałach, jednak finalnie tworzą one niesamowicie spójną całość, która urzeka dynamiką i emocjami.
Krzysztof Goluch doskonale oddaje ducha tamtego czasu, łatwo zaobserwować i zrozumieć co czuli "zwykli" ludzie, jakie mieli plany, o czym marzyli, co ich bawiło, a co martwiło.
Bohaterowie są doskonale wykreowani, autentyczni w swych relacjach i uczuciach. Głównych postaci jest sporo, ale nie sprawia to problemu, wręcz odwrotnie. Są one niejednoznaczne, obdarzone zarówno wadami jak i zaletami, przez co wydają się niesamowicie bliskie, łatwo się z nimi utożsamić, postawić w ich miejscu i zrozumieć podejmowane decyzje.
Akcja jest poprowadzona po mistrzowsku, trzyma w napięciu niemal od początku, jest nieprzewidywalna i momentami bardzo zaskakująca.
Pan Krzysztof buduje w szybkim tempie napięcie, rozbudza ciekawość i nie pozwala, by odłożyć książkę na bok bez poznania zakończenia. Fabuła zaskoczyła mnie wiele razy, autor miesza wątki, urywa snutą historię w niespodziewanym momencie, by wrócić z nią kilka stron później i znów porządnie namieszać. Adrenalina powoli opada w dół, by za chwilę wyskoczyć do góry z podwójną siłą. Rasowa sensacja i emocjonalny rollercoaster w jednym.
Drugi tom jest świetny! Przypadł mi do gustu jeszcze bardziej niż poprzedni, choć i tamtym byłam zachwycona.
Z wielką niecierpliwością czekam na kolejne dwa tomy.
Czy polecam?
Oczywiście. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, zarówno czytelnik poszukujący historycznych ciekawostek jak i czytelnik, który poszukuje relaksu i odprężenia. Całość to wielowątkowa opowieść o ludziach, którzy tworzyli nasz kraj w wyjątkowo trudnym czasie.
POLECAM...
Tom drugi „W tajnej służbie II Rzeczypospolitej. Napad” jest równie fascynujący jak część pierwsza, a może nawet odrobinę bardziej. I wynika to z kilku faktów. Po pierwsze Autor wprowadza do swej fabuły nowe postacie, zarówno te historyczne (na przykład osławiony Feliks Dzierżyński), jak i te fikcyjne. W świetny sposób łączy fikcję z rzeczywistością historyczną, przez co lektura książki staje się nie tylko świetną przygodą, ale i podróżą do dwudziestolecia międzywojennego.
Tym razem zadaniem głównego bohatera jest uwiedzenie pewnej młodej adeptki medycyny, Iwony Mielnik i pozyskanie jej do pracy w polskim wywiadzie. Ale to tylko część pierwsza. Musi również roztoczyć parasol ochronny nad córką szefa polskiego wywiadu, Jerzego Dobrowolskiego. O ile pamiętam, ów dama skończyła swój żywot nie wesoło, ale to już zupełnie inna historia, nie związana z fabułą tej lektury. Tak czy inaczej, obie panie, inteligentne i piękne (ach, cóż za pech!), mają dosyć mocne charaktery. Nie ułatwia to zadania młodzieńcowi, który, zgodnie z panującym ówcześnie światopoglądem, nie tylko, że nie ufa kobietom, ale i jest do nich uprzedzony. Swoją drogą podoba mi się powolna ewolucja jego światopoglądu względem niewiast. Początkowo Wiktor nie jest zachwycony „współpracą” z przedstawicielkami płci pięknej. Uważa, że są nieokrzesane, nieprzewidywalne, zwyczajnie głupie! Ale im dłużej z nimi przebywa, tym bardziej dochodzi do wniosku, że to nieprawda. Zaczyna dostrzegać ich zalety – mądrość, kreatywność, stanowczość w dążeniu do celu, twardość charakteru, a jednocześnie miękkość, grację, swobodę. Hmm, napisałbym więcej, ale swoim zwyczajem, pozostawię odrobinę niedomówień. No ok – Wiktor się zakocha. W kim? Przeczytajcie sami.
Po raz kolejny muszę pochwalić niezwykłą elastyczność, jaką posługuje się Krzysztof Goluch, pisząc o zagmatwanej historii II Rzeczypospolitej, Republiki Weimarskiej oraz Rosji Radzieckiej. Wprawdzie pewne wątki są nieco zmienione, o czym sam Autor pisze otwarcie, nie umniejsza to jednak gracji z jaką „prześlizguje” się przez kolejne ważne wydarzenia. Momentami można zarzucić, iż Autor dużo miejsca poświęca ukazaniu różnego rodzaju narad, zakulisowych zagrywek tajnych służb i rządów, nie tylko trzech wymienionych wyżej państw. Jednak jest w błędzie ten, kto nie zrozumie, iż tak właśnie „działa” historia. To, co dzieje się na górze, nie przesłania tego, co dzieje się niżej, obok. I odwrotnie – albo wątki się łączą, dopełniają, albo stanowią osobne „dzieje”, osobne światy. Historia jest plastyczna, szeroka, nieprzewidywalna w swej prostocie. Jestem zdania, że Goluch w wyśmienity sposób przeplótł losy rzeczywistych postaci historycznych (np. Wieniawy-Dobrowolskiego) z postaciami fikcyjnymi (Wiktor Adamczewski). Całość jest spójna, logiczna.
Wielką zaletą powieści jest fakt, iż bezustannie mamy do czynienia z wartką akcją, powoli podnoszącą napięcie. Chociaż nie, raczej napisałbym, że mamy tu do czynienia z pewnym fluktuacjami. Niemniej, czyta się świetnie, naprawdę ciężko jest oderwać się od lektury. Już nie mogę się doczekać kolejnej części przygód naszego międzywojennego Jamesa Bonda. Swoją drogą, zastanawiam się, kto był pierwowzorem Adamczewskiego? Chyba będę musiał trochę poszukać w swoich książkach o II Rzeczypospolitej i jej służbach. Dziękuję – lubię takie dochodzenia.
Kolejnym plusem mogą być opisy miejsc (np. Krakowa czy Wielkopolski). Autor świetnie oddał również charakterystykę charakterów ludzi tamtej epoki, nie mówiąc już o doskonałych opisach noszonych ówcześnie strojów, najważniejszych wydarzeń towarzyskich. Słowem – łatwo można odnaleźć się w dwudziestoleciu międzywojennym. Momentami czułem się, jakbym cofnął się w machinie czasu do opisywanych przez Golucha czasów. To coś naprawdę świetnego! Chciałbym móc się do czegoś przyczepić, ale nie ma czego. Jestem zdania, że to jedna z lepszych książek tego roku w Polsce. I czekam na kolejne części!
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
„Bywa, że dwaj wrogowie razem wał sypią,
gdy powódź nadciąga”
Gdy uczymy się na lekcjach historii o odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku, przekazywane są nam suche fakty, nazwiska i daty, które nie są w stanie pobudzić naszej wyobraźni. Inaczej jest, gdy ktoś nam o tym opowie, nakreśli ówczesne realia i pokaże to, co się działo w sposób dający wrażenie uczestniczenia w poszczególnych zdarzeniach, tak jak to zrobił autor cyklu pt.: „W tajnej służbie II Rzeczypospolitej”, której druga część nosi tytuł „Napad”.
Fabuła drugiego tomu nadal koncentruje się na skomplikowanych relacjach trzech państw, na których tle śledzimy losy poznanych w pierwszej odsłonie postaci, zarówno fikcyjnych, jak i mających swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości.
Losy Wiktora Adamskiego, Johana Wolfa, Iwana Saszkina, Tomasza Grobla splatają się z takimi postaciami jak Józef Piłsudski, Bolesław Wieniawa-Długoszowski, Roman Dmowski, Feliks Dzierżyński. Kolejne wydarzenia w ich życiu śledzimy w osobnych rozdziałach, które sprawiają wrażenie osobnych opowieści, ale w sumie składają się na wspólną historię. Do tego dołącza wątek miłosny, który dla młodego agenta, Wiktora Adamczewskiego jest zupełnie nowym doświadczeniem, zwłaszcza, że on boi się kobiet. Uważa bowiem, że są one zbyt skomplikowane i porównuje je do morza, które tak samo, jak one jest nieprzewidywalne.
Wiktor otrzymuje zadanie ochrony córki szefa polskiego wywiadu, Jerzego Dobrowolskiego. Ma ona uczestniczyć w balu w Krakowie i tam Wiktor udaje się jako Jan Nowicki. Drugim jego zadaniem jest zwerbowanie do służb Iwony Mielnik, zdolnej studentki medycyny. Przy okazji autor zwraca uwagę na cały czas funkcjonujący pogląd konserwatywnej części mężczyzn, którym trudno jest zaakceptować możliwość rozwoju i kształcenia się kobiet.
"Wszystko, co dobre, musi mieć odpowiednią oprawę".
Dosyć długo autor kazał mi czekać w tej odsłonie na dalsze losy młodego Adamczewskiego, gdyż przez pierwsze rozdziały jego postać w ogóle się nie pojawiła, gdyż poznajemy to, co działo się z Wieniawą po jego uwolnieniu z więzienia na Łomiankach przez Feliksa Dzierżyńskiego. Głównym tłem dla ich dziejów jest Wielkopolska, która w tamtym okresie była najlepiej rozwijającym się regionem w Polsce pod względem gospodarczym i społecznym, ale też odwiedzamy Kraków, Rosję i Niemcy.
Szczerze przyznam, że zarówno czytanie pierwszej, jak i drugiej części serii czytałam z różnym natężeniem emocji. Wątki osnute na prawdziwych wydarzeniach, czyli wszelkie rozgrywki polityczne, nakreślanie sytuacji w Europie, narady, nieco spowalniały tempo akcji. Te motywy z pewnością zadowolą osoby interesujące się historią i to dla nich z pewnością będzie niebywała gratka wejścia w dane wydarzenia. Na szczęście tych scen jest znacznie mniej, więc tempo poznawania kolejnych epizodów toczyło się znacznie płynniej. Mnie bardziej porwała strona beletrystyczna, nie tylko osób fikcyjnych, ale też istniejących naprawdę, chociażby Wieniawy-Dobrowolskiego, którego przygody czyta się z zapartym tchem, podobnie jak głównego bohatera, Wiktora Adamczewskiego. Zdecydowanie ta część jest bardziej dynamiczna, akcja płynie dosyć szybko i przybiera charakter sensacyjny z wątkiem wywiadowczym.
"Bóg czasem wybacza krzywdy, ludzie nigdy"
Książka, jak i cały cykl to niewątpliwa gratka dla miłośników historii, zwłaszcza tej najnowszej dotyczącej okresu międzywojennego. Autor w przystępny sposób opowiada nam o tamtych czasach, ożywiając znane postacie, dając możliwość uczestniczenia w ważnych spotkaniach, planach i kluczowych wydarzeniach, jakie miały miejsce w tamtym, czasie. Wątki oparte o prawdziwe wydarzenia podążają w doskonałej symbiozie z beletrystyczną formę opowieści, dzięki któremu całość tworzy wielowątkową opowieść o powstawania II Rzeczypospolitej i ludziach, którzy o nią walczyli i ją tworzyli.
Książkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Novae Res
Polecam waszej uwadze serię "W tajnej służbie II Rzeczypospolitej", ponieważ w bardzo ciekawy sposób przedstawia realia jakie miały miejsce tuż po odzyskaniu niepodległości przez Polskę. Autor umiejętnie połączył fikcję literacką z prawdą historyczną. W bardzo przystępny sposób dla czytelnika, także tego który nie jest miłośnikiem historii, przekazał zawiłości historii naszego kraju. Emocje, które towarzyszyły mi podczas czytania II tomu nie pozwoliły mi odłożyć książkę, zanim nie poznam zakończenia.
I o ile tempo akcji w pierwszym tomie była na poziomie umiarkowanym, z dużą ilością faktów historycznych, to w drugim tomie "W tajnej służbie II Rzeczypospolitej. Napad" tempo akcji nabiera przyspieszenia. Agenci wywiadów Polski, Rosji i Niemiec rozpoczynają wyścig z czasem. Każdy z nich chce wyprzedzić ruch przeciwnika i zdobyć strategiczne informacje. Nie przebierają w środkach i metodach. Posuwają się do kłamstw, szantażu i przekupstwa, byle zdobyć to na czym zależy im mocodawcom.
I mimo, że przeczytałam książkę, to pozostałam z niedosytem. Jak to już koniec?! Przecież tyle spraw zostało do wyjaśnienia!
Miłość, zemsta i tajemnice, których nie sposób rozwikłać. Między Elizą, córką szefa polskiego wywiadu, i Wiktorem Adamczewskim, sprawującym nad nią opiekę...
Poruszająca opowieść o ludziach, których łączy miłość, a dzieli Historia. Jest rok 1945. II wojna światowa zbliża się ku końcowi. Jan Walkiewicz...
Przeczytane:2022-07-17,
Pierwsza część cyklu pan Krzysztofa Golucha przypadła mi do gustu, mimo że nie do końca jest to thriller historyczny. Jednak autor książki zainteresował mnie bogatą wiedzą historyczną, której nie do końca mogliśmy poznać na lekcjach historii. Do tego wiele ciekawych postaci, tych historycznych, jak i stworzonych na potrzeby powieści, dała mi możliwość zagłębienia się w okres w dziejach naszej ojczyzny, który kształtował nasze nowe granice na tle powojennej rzeczywistości.
W drugiej części poznajemy dalsze losy młodego asa wywiadu, Wiktora Adamczewskiego. Jak pamiętacie w pierwszej części powieści, Wiktor stracił swojego starszego brata i chce pomścić jego śmierć.
Nie będzie Niemiec pluł nam w twarz.
W myśl tych słów wyciągniętych z tekstu Roty, Adamczewski pragnie dopaść Niemca, który to zrobił. Jednak teraz ma całkiem inne zadanie na głowie, zadanie, które może przerosnąć jego możliwości. Jest młody, nieopierzony, a jego zlecenie polega na uwiedzeniu młodej kobiety, Iwony Mielnik, która jest adeptem medycyny. Dodatkowo jest poproszony przez szefa polskiego wywiadu, Jerzego Dobrowolskiego, by zwrócił szczególną uwagę na jego córkę i otoczył ją parasolem bezpieczeństwa.
W Wersalu nadal ważą się losy granic po pierwszej wojnie światowej. Delegacja Polski chce uszczknąć dla swojego kraju. Oto dbają Roman Dmowski i Ignacy Paderewski. Ważą się losy Śląska, Pomorza z ważnym punktem na mapie, jakim jest Gdańsk. A na wschodzie? Oj tam wrze i jest bardzo gorąco. Właśnie stamtąd wracają do kraju znani z pierwszej części Tomasz Grobel (przodek autora książki) i Bolesław Wieniawa-Długoszowski, osobisty adiutant marszałka Józefa Piłsudskiego. Jak poradzili sobie w trudnych sytuacjach, na rosyjskiej ziemi, której spływa krwią, gdzie głód i walka o władzę jest bardzo brutalna i pochłania kolejne ofiary.
Można powiedzieć, że autor w dość realistyczny sposób przestawia losy II Rzeczypospolitej, która rodziła się w ogromnych bólach, gdzie o losach Polaków decydowano na najwyższych szczeblach polityki europejskiej. Z dużą elastycznością przenosi nas, czytelników w takie miejsca, jak np. Kraków czy na tereny Wielkopolski.
Fani historii Polski mogą być ukontentowani. Polecam.