W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach

Ocena: 5.67 (3 głosów)

Zmiany polityczne po II wojnie światowej na zawsze odcięły ziemie ukraińskie od Polski, a po przesiedleniach nasz kraj uzyskał kształt zbliżony do granic etnicznych. Dziś nikt nie myśli o rewindykacji Lwowa czy Krzemieńca, ale sentyment pozostał. Nie można wymazać dorobku cywilizacyjnego polskich miast i dworów Ukrainy. 
Tę ziemię nasi rodacy kochali, za jej obronę płacili własną krwią.
Podróż po Ukrainie, to wędrówka śladami polskości, reliktami naszej przeszłości, kościołów, zamków i dworów. I chociaż miasta, wsie i ulice noszą często już inne nazwy, a władze sowieckie uczyniły wiele, aby zatrzeć ślady naszej kultury, to nie udało się zniszczyć kilkuset lat polskiej tradycji. 

„Żaden uczeń Polak nie mówił do drugiego jak tylko po polsku – wspominał Józef Burczak-
Abramowicz. – Czuliśmy się gospodarzami tej ziemi, a kulturą i inteligencją imponowaliśmy
otoczeniu. Zamożność Polaków też uderzała w oczy, a Polacy w wolnych zawodach, adwokaci przede wszystkim, to świetni mówcy, mający duże wzięcie”

Wyjechałem z Krymu w poniedziałek, 30 września 2013 roku. Dwa miesiące później wybuchły
starcia na Euromajdanie, a pod koniec zimy Krym został zaanektowany przez Rosję. 
Nie sądziłem, że wydarzenia potoczą się tak szybko. Wygląda na to, że moja wizyta
na Półwyspie Krymskim będzie mi musiała wystarczyć na wiele lat…
SŁAWOMIR KOPER


•     Ostatnie lato na ukraińskim Krymie
•     Śladami bohaterów Ogniem i mieczem. Na kozackiej Siczy (Chortyca w Zaporożu)
•     Borysław – energetyczna stolica polskiej nafty i Truskawiec – słynne a senne uzdrowisko
•     Samochodem przez Dzikie Pola
•     Ołyka. Radziwiłłowskie ostatki
•     Kamieniec Podolski. Najsłynniejsza twierdza Rzeczpospolitej. 
•     Szlakami Wołynia.   Ateny Krzemienieckie nad Ikwą
•     Kiedy „heroina” oznaczało jeszcze bohaterkę.   Dzielne damy kresowe: Anna Dorota Chrzanowska i Teofila Chmielecka.
•     Halicz czyli „Królestwo Golizny i Głodomerii”… 
•     Pisz pan na Berdyczów!
•     Sadyk Pasza, Mickiewicz i Żydowski Legion
•     Sześć wieków wspólnej historii. Matka Boża Częstochowska z Bełza
•     Symferopol. Nutria w sosie piwnym i Sonety krymskie
•     Legendarne schody Odessy. Eisenstein i Machulski


Oglądałem przez lornetkę odległą groblę oddzielające zatokę od Morza Azowskiego. 
–Tam dalej, za wodą, to już Rosja? – zapytałem jednego z mieszkańców Mariupola, gdy
przechodzili obok mnie wracając do samochodów. Spojrzał na mnie zaskoczony i spokojnie odparł wzruszając ramionami:
– Tu też jest Rosja.

Informacje dodatkowe o W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach:

Wydawnictwo: Fronda
Data wydania: 2024-01-29
Kategoria: Podróżnicze
ISBN: 9788380799349
Liczba stron: 428

Tagi: podróżnicze

więcej

Kup książkę W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Bohdan Chmielnicki okazał się zdolnym organizatorem. W krótkim czasie stworzył z mieszkańców Zaporoża trzon prężnej armii i zawarł przymierze z odwiecznym wrogiem - chanem Krymu.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich Kresach - opinie o książce

Avatar użytkownika - LadyMakbet33
LadyMakbet33
Przeczytane:2024-02-15, Ocena: 6, Przeczytałam,

 Na płonącej Ukrainie
 
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Tytuł powyższej recenzji zaczerpnęłam z klasycznej pracy badacza dziejów tego regionu, Władysława A. Serczyka. Tymczasem W stepie szerokim stanowi rozszerzone i poprawione wydanie innej książki Sławomira Kopra. Czegóż to nie znajdziemy w nowej edycji!

Autor, ceniony popularyzator historii, w szczególności wiedzy o Kresach, zaprasza nas w niezapomnianą wędrówkę po wschodnich rubieżach Polski. Wraz z pisarzem będziemy podążać śladami bohaterów Ogniem i mieczem; prawdziwa gratka dla miłośników twórczości Henryka Sienkiewicza.

 Co jest prawdą, a co fikcją w utworze pisanym ku pokrzepieniu serc? Poznamy prawdziwego Skrzetuskiego (Mikołaja, nie Jana), zawadzkiego szlachcica o niespokojnej duszy. Awanturnika mającego wiele na swoim sumieniu. Jak to w rzeczywistości z ,,małym rycerzem'' było? Co o nim wiadomo?  Jerzy Wołodyjowski nie był krzepkim, młodym zapaleńcem, w chwili oblężenia Kamieńca (1620 r.) liczył sobie pięćdziesiąt lat. Pochodził ze zubożałej, spolonizowanej szlachty.

Kolejną postacią historyczną jest ''Jurko", wzorowany na Iwanie Bohunie (tęskne spojrzenie Aleksandra Domogarowa), walczącym w oddziałach Bohdana Chmielnickiego.

Sławomir Koper nawiązuje do złożonych relacji polsko-ukraińskich w XVII wieku, przywołuje słynną ugodę w Perejasławiu (1654 r.), która na wieki pogrążyła Kozaków. Historyk przypomina też o słynnych rebeliach kozackich: Semena Nalewajki, Chmielnickiego. 

Ponadto dowiemy się jeszcze: jak wyglądało ostatnie lato na ukraińskim Krymie? Czym są wołyńskie Ateny i dlaczego Adam Mickiewicz upodobał sobie Krym, nazywając go ,,miniaturą wschodu''?

Przyznam, że lektura to wyborna, obfitująca w mnóstwo ciekawostek, także tych kulinarnych. Treść dopracowana została w każdym detalu, okraszona mnóstwem zdjęć i map, ułatwiających nam zlokalizowanie poszczególnych miejscowości. 

Świetna narracja, umiejętne budowanie napięcia sprawiają, że reportaż W stepie szerokim czyta się jednym tchem. Sławomir Koper dotarł również do interesujących źródeł i przypomniał te, które już znamy.

Link do opinii

Sławomir Koper znany jest z tego, że pisze bardzo ciekawie i zarazem lekko, lektura jego książek sprawia niesamowitą przyjemność i zawsze mnie wciąga bez reszty.
Przyznam jednak, że biorąc książkę "W stepie szerokim" do ręki nieco sprzeczne uczucia mną wręcz targały. Moja rodzina pochodzi z Bieszczad, ja również się tam urodziłam, co prawda od wielu lat mieszkam na Mazurach, jednak gdy jestem z wizytą u rodziny, ciągle wraca temat sąsiadów zza miedzy, czyli znajomych mieszkających obecnie w Ukrainie.
Na tych ziemiach mieszkało i pewnie do tej pory zamieszkuje wiele narodowości. Myślę, że może to być przyczyną wielu waśni i sporów.
W całej Polsce chyba nie ma żadnej rodziny, która nie miałaby jakichś potomków z Kresów, więc może dlatego czujemy do tamtych ziem wielki sentyment...


"Niewiele osób już dzisiaj pamięta, że po zakończeniu II wojny światowej wschodnia granica naszego kraju miała inny przebieg niż obecna z Ukrainą. Do 1952 roku po stronie polskie pozostawały miasteczka Bełz i Sokal, a Ustrzyki Dolne wraz z pasem Bieszczad należały do Związku Radzieckiego."
Sławomir Koper pokazuje nam, że Kresy to nie tylko wielkie miasta, ale również małe zaścianki i bezkresne piękne tereny, jak stepy, rzeki czy morza.
Już marszałek Józef Piłsudski twierdził, że Polska jest, że Polska jest jak obwarzanek, gdyż "tylko to coś warte, co jest po brzegach, a reszta to pustka". Z pewnością jest w sporo przesady, lecz gdyby odrzucić cały dorobek Kresów, to nasza kultura bardzo by na tym ucierpiała. Z tamtych terenów pochodziło przecież wielu wybitnych Polaków i Polek.
Oczywiście Polska nieźle potrafi funkcjonować bez Kresów, lecz nie do końca potrafimy o nich zapomnieć, gdyż na tej utracie nie tylko nasza kultura ucierpiała.
"W stepie szerokim" Sławomir Koper ogranicza się niemal wyłącznie do polskich wątków na ziemiach Ukrainy, z małymi wyjątkami. A jak sam autor wspomina, o polskiej Ukrainie z pewnością można by wiele jeszcze tomów napisać. Ta książka jest wspaniałą opowieścią o może częściowo zapomnianych terenach dawnej Rzeczypospolitej.


"Z terenów dzisiejszej Ukrainy pochodziło tak wielu wybitnych Polaków, że trudno wyobrazić sobie naszą kulturę bez dorobku twórców urodzonych na Kresach."
"Urokowi wschodnich rubieży nie potrafili się oprzeć nawet artyści urodzeni w innych regionach kraju (Sienkiewicz, Wyczółkowski, Noskowski). Ukraińskim Kresom poświęcono dziesiątki dzieł plastycznych, literackich i muzycznych - na stałe zapadły one w polską kulturę i świadomość."
Sławomir Koper zabiera nas również w podróż śladami bohaterów powieści Henryka Sienkiewicza "Ogniem i mieczem". Te powiązania z powieścią bardzo spodobały się moim wnukom, które uwielbiają historię, a tereny tak odległe od nas a kiedyś będące naszymi, polskimi, są dla nich niesamowicie intrygującym tematem. Sicz {Zaporoska co prawda już nie istnieje, lecz możemy ją zobaczyć na fotografii przedstawiającej jej rekonstrukcję. Zresztą w tej publikacji jest wiele ciekawych zdjęć, które pozwalają zobaczyć piękno Kresów.
Urok Kresów trwa do dzisiaj, nawet autor nie potrafił oprzeć się jego sile, pozwalając sobie na uzewnętrznienie kłębiących się w nim emocji.


" Nie ma już oryginalnej Siczy z czasów Ogniem i mieczem, ale stojąc nad brzegiem Dniepru na Chortycy, można sobie wyobrazić, że właśnie tutaj kozacki wódz rozmawiał z Tuhaj-bejem, spierał się ze Skrzetuskim."
Niestety nie miałam okazji żeby zwiedzić Ukrainę, gdy wybieraliśmy się na wycieczkę do Lwowa, były jakieś zamieszki na granicy, wiec została odwołana. Później plany wyjazdu pokrzyżowała mi moja choroba oraz pandemia. Obecnie również nie ma możliwości takich podróży...
Wiele się mówi o Ukrainie wśród moich znajomych, lecz zauważam, że przekazy te różnią się od tych wcześniejszych. Są bardziej subiektywne, bardziej jednostronne i może nawet zbyt wyidealizowane. Trudno znaleźć obecnie obiektywne spojrzenie, prawdę, która powstałaby z syntezy spojrzenia obu stron obiektywnie. Nie wiem, czy kiedykolwiek się to uda.

"W stepie szerokim" to naprawdę niezła książka o historii polskiej części Ukrainy. Tę atmosferę stworzoną przez autora dobrze się wchłania. Jednak po jej lekturze poczułam niejako smutek, że te piękne miejsca opisywane w książce są już poza naszymi granicami. Trochę żal...


„My Polacy jesteśmy tymi Kresami wypełniani. Bez Kresów nie ma Rzeczypospolitej. Bez Kresów nie ma pamięci, nie ma kultury”.

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Anna1990
Anna1990
Przeczytane:2024-03-18, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Zmiany granic w wyniku rozmów Wielkiej Trójki na zawsze zmieniły kształt granic naszego kraju. Wschodnie województwa II RP zostały przyłączone do ZSRR. Dziś nikt nie myśli o ponownym przyłączeniu Kresów, ale pozostał do nich przeogromny sentyment. Nie da się też wymazać dorobku cywilizacyjnego polskich miast i dworów na terenach dzisiejszej Ukrainy. Nie da się wymazać ze świadomości ludzi Polaków, którzy urodzili się na tamtych terenach. We W stepie szerokim autor wyruszył w sentymentalną podróż śladami polskości. I choć władze radzieckie zrobiły wiele by zatrzeć ślady kultury polskiej nie udało się im tego zrobić...
Moje pierwsza myśl, kiedy widzę kolejne zapowiedzi cyklu Seria z walizką? Muszę ją przeczytać! Wiem, że warto. Naprawdę warto. I jeszcze nigdy się nie zawiodłam na tej serii. Właściwie każda z nich kusi niesamowitą przygodą. Nie zawiodłam się na tej części. Nie można powiedzieć o niej, że jest nudna. We W stepie szerokim. Podróż po ukraińskich stepach autor w barwny sposób opowiedział o swoich przygodach, które przeżył w miejscach ważnych dla naszej narodowej tożsamości, ale teraz leżą na terytoriom naszych ukraińskich sąsiadów. Często nie sposób zachować powagi czytając o sytuacjach, które widział na własne oczy. Nie sposób nie zatęsknić za tamtymi miejscami. Widział dużo... Słyszał i miał przyjemność smakować tamtejszych potraw oraz napojów... Poznawał nowych ludzi... Naprawdę tę książkę czytało się przyjemnie. Według mnie może zainspirować czytającego do tego by, gdy tylko skończy się konflikt za naszą wschodnia granicą odwiedzić wymienione w środku miejsca i na własne oczy przekonać się o opisywanych wspaniałościach. A przynajmniej tych, które przetrwają...

Link do opinii
Inne książki autora
Miłość w Powstaniu Warszawskim
Sławomir Koper0
Okładka ksiązki - Miłość w Powstaniu Warszawskim

Przejmujące losy. Wzruszające historie. Niewiarygodne przypadki. Miłość, która chce zwyciężyć śmierć. Czasem się to udaje, często nie. Autor dotarł...

Jagiellonowie
Sławomir Koper0
Okładka ksiązki - Jagiellonowie

Wsłuchaj się w szczęk oręża na grunwaldzkich polach. Obejrzyj zamek w Trokach, poczuj piękno renesansowej architektury wawelskiego wzgórza. Wędruj...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy