W spojrzeniu wroga


Tom 2 cyklu Starbound
Ocena: 5.33 (3 głosów)

Skoro nasze życie i tak zaraz się skończy – jeśli jutrzejszy dzień przyniesie wojnę, śmierć i chaos – to ta prawda, która właśnie się wydarzyła, jest wszystkim, co mam.

Kapitan Lee jest piękna i odważna. Dowodzi oddziałami wysłanymi na planetę Avon, które mają stłumić wywołany działaniami wielkich korporacji bunt mieszkańców. W zamian za ciężką pracę obiecano im lepsze życie, ale słowa nie dotrzymano. Lee musi być silna i bezwzględna, ma także osobiste powody, by nienawidzić rebeliantów.

Flynn ma bunt we krwi. Jego siostra zginęła w powstaniu przeciwko korporacjom. Udaje mu się uwięzić Lee, jednak gdy jego towarzysze chcą ją zabić, Flynn niespodziewanie podejmuje decyzję, która zmienia jego życie na zawsze.

Informacje dodatkowe o W spojrzeniu wroga:

Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-01-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 978-83-7515-059-9
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: This Shattered World
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Martyna Tomczak

więcej

Kup książkę W spojrzeniu wroga

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W spojrzeniu wroga - opinie o książce

Avatar użytkownika - ksiazkomania
ksiazkomania
Przeczytane:2016-12-28, Ocena: 6, Przeczytałam, x52 książki 2016, Mam, Recenzenckie,

Błędne ogniki.

Starbound to niezwykła trylogia. Choć każda z książek opowiada inną historię, ma innych bohaterów, to łączy je wspólny wróg i miejsce, gdzie to wszystko się dzieje. ,,W spojrzeniu wroga" to kolejna odsłona pięknego wszechświata i pięknej historii o sile, nadziei, miłości i walce o wspólne dobro. Amie Kaufman i Meagan Spooner po raz kolejny zaskoczyły i tym razem stworzyły coś naprawdę wyjątkowego.

,,Każdy ma jakąś przeszłość (...) Ale tylko od ciebie zależy, czego będziesz się trzymać."

W tej historii lądujemy na planecie Avon, na której terraformacja nie dobiegła końca. Podzielona jest ona na dwa obozy - wojsko i rebeliantów. Kapitan Jubilee Chase to dziewczyna, o której krążą plotki, że nie ma duszy, jest bezwzględna. Flynn Cormac to przywódca rebeliantów, którzy ukrywają się na bagnach. Chłopak ma już dość wojny, pragnie pokoju i lepszego życia dla siebie i swoich pobratymców. I gdy losy tych dwójki się splatają nie będzie takiej siły we wszechświecie, która da radę je rozplątać...

,,Mój świat rozerwano i zszyto na nowo już tyle razy, że został ze mnie zlepek postrzępionych ścinków - niezdolny myśleć, niezdolny odczuwać niczego poza drętwotą."

Zostałam bardzo mile zaskoczona. Nastawiałam się na historię, która będzie podobna to tej ze ,,W spojrzeniu gwiazd", a tutaj mamy historię o wiele bardziej dynamiczną i elektryzującą. Choć pokochałam Lilac i Tarver'a i z uśmiechem na twarzy wspominam ich losy, to Jubilee i Flynn wprost skradli moje serce. To bardzo emocjonalni bohaterowie, od których nie da się oderwać. Wciąż i wciąż jesteśmy ciekawi, co stanie się z nimi na następnej stronie i ta chęć poznania ich historii sprawia, że odłożenie książki staje się niemożliwe. Autorki postawiły na dynamizm i zawrotność akcji i tak też jest w ,,W spojrzeniu wroga". Mamy niekończące się zwroty akcji i totalne zaskoczenia. Niczego nie możemy być pewni, a przewracanie każdej strony wiąże się z ogromem emocji.

Podobnie jak w pierwszej części, tutaj także mamy narrację pierwszoosobową, naprzemienną. Rozdziały pisane są z punktu widzenia Jubilee i Flynn'a. Takie rozwiązanie sprawia, że mamy okazję poznać ich myśli i uczucia i zbliżyć się do nich jeszcze bardziej. Pomiędzy rozdziałami mamy intrygujące, krótkie wstawki z życia Jubilee, które pomogą nam zrozumieć całą fabułę i życie młodej komendantki.

Trylogia Starbound ma w sobie tą niezwykłość, że nie czytamy cały czas losów jednych bohaterów. W pierwszej części na pierwszym planie królowali Lilac i Tarver. Teraz głównymi bohaterami są Jubilee i Flynn. I choć miłym zaskoczeniem było epizodyczne pojawienie się Lilac i Tarver'a w ,,W spojrzeniu wroga" to jakoś bardzo nie odczuwałam ich braku. Od razu przepadłam na punkcie Chase i Cormac'a i nie wyobrażam sobie tej powieści bez nich. To dwoje młodych ludzi, którzy muszą pokonać swoje lęki, stawić czoło wojnie, zmierzyć się ze wspólnym wrogiem i odkryć siebie i swój świat na nowo. A czytanie o nich wywołuje burzę emocjonalną w naszym umyśle.

,,W spojrzeniu wroga" podnosi poprzeczkę wysoko. Ta książka jest żywsza. Każda strona to fascynująca historia przepełniona uczuciami. Choć ,,W ramionach gwiazd" to bardzo dobra książka, to ,,W spojrzeniu wroga" błyszczy bardziej. Jak już wcześniej wspomniałam w całej trylogii Starbound obecny jest wspólny wróg. Tak też tutaj mamy LRI, czyli LaRoux Industries, z którym muszą zmierzyć się nasi bohaterowie. A jak wiadomo z pierwszej części wcale nie jest to łatwe, bo wróg jest potężny. Czy Jubilee i Flynn'owi się to uda? Przekonajcie się sami.

,,Zamykam oczy. Nie jestem w stanie patrzeć, jak odchodzi, ponieważ mnie zniszczyła. A także dlatego, że nigdy więcej jej nie zobaczę. Serce płonie mi żądzą zemsty i płonie dla niej, i nie potrafię przewidzieć, które pragnienie okaże się zwycięskie."

Bohaterowie powieści to postacie barwne i bardzo dobrze wykreowane. Autorki zadbały o to, by główni bohaterowie wyróżniali się na tle swoich obozów. Mają oni wspólne cechy i to one tak bardzo ich do siebie przyciągają. Miłość w powieści jest subtelna. Nie ma gorącego i namiętnego romansu. Wszystko jest stonowane, dzięki czemu powieść nie nabiera charakteru romansu. Można powiedzieć, że miłość to jedynie element epizodyczny, bo w całej powieści nie chodzi o złamane serca z powodu młodzieńczej miłości. Tu chodzi o budowanie w czytelniku przekonania, że dobro istnieje, że istnieje nadzieja i wiara, i że dążąc do zamierzonego celu, w końcu go osiągniemy. Wystarczy chcieć i nie tracić nadziei.

Książę polecam wszystkim czytelnikom. To bardzo dobra i fajna lektura, z którą miło spędza się czas. Trylogia Starbound to jedna z najlepszych serii o życiu wśród gwiazd na tej planecie, a kto wie, może i w całym wszechświecie. Szczerze polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2017-01-01,
Jakiś czas temu miałam okazję przeczytać pierwszy tom trylogii Starbound "W ramionach gwiazd". Książka bardzo mi się spodobała i z niecierpliwością czekałam na kontynuację tej serii. Moją opinię na temat pierwszej części znajdziecie TUTAJ, jeśli jesteście ciekawi możecie w wolnej chwili zajrzeć i ją przeczytać. Nie o tym jednak chcę się dzisiaj tutaj z Wami podzielić. Niedawno skończyłam czytać "W spojrzeniu wroga" - drugi tom tej trylogii. Czy książka okazała się ciekawa i równie dobra jak poprzednia? Czy powieść przypadła mi do gustu? Co myślę o tej części? Jubilee to żołnierka od niedawna stacjonująca na planecie Avon. Należy do wojska, którego zadaniem jest stłumić konflikt z rebeliantami. Obiecano im lepsze życie, w zamian za dobrą pracę. Jednak słowa nie dotrzymano. Dziewczyna ma również osobiste powody, by nie pałać miłością do rebeliantów. Flynn, który właśnie jest rebeliantem, jest gotowy stanąć do walki w obronie swojego ludu. Jest kimś, kto chce rozwiązać problem słowami, a nie rękoczynami. Dlatego też decyduje się porwać Jubilee, by negocjować z wojskiem. Spotkało się to ze sprzeciwem towarzyszy Flynna, toteż mężczyzna w obronie dziewczyny podejmuje decyzję, która diametralnie odmieniła jego życie. Jak potoczą się losy tych dwojga bohaterów? Narracja występująca w powieści jest pierwszoosobowa, na zmianę losy Jubilee i Flynna. Między kolejnymi rozdziałami mamy krótkie fragmenty dotyczące jakiejś dziewczyny i jej przyjaciela. Jak możemy w trakcie czytania wywnioskować, historie te pochodzą z życia młodej Jubilee. Akcja w książce jest dynamiczna. Zawiera dużo zwrotów akcji, których czytelnik się nie spodziewał. Dużo momentów w lekturze jest zaskakujących, a podczas czytania towarzyszy nam dużo emocji. Opisy zawarte w książce, pomimo że momentami były trochę dłuższe, to były bardzo ciekawe. W doskonały sposób wprowadzały czytelnika w świat ukazany w książce i pozwoliły być mu świadkiem wielu wydarzeń. Czytanie umilał nam też prosty, łatwy w zrozumieniu język, jakim posłużyły się autorki. Według mnie nikt nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem tekstu. Od pierwszych stron od razu związałam się z głównymi bohaterami. Autorki wykreowały postacie w znakomity sposób, co jest jednym z większych plusów tej książki. Jubilee to dziewczyna silna, odważna i zdecydowana. Cieszy się ogromnym szacunkiem wśród żołnierzy. Po niektórych wydarzeniach, w których spotykamy tę młodą kobietę, możemy wywnioskować, że dobro i bezpieczeństwo innych, liczy się dla niej bardziej niż dobro i bezpieczeństwo jej samej. Flynn to rebeliant o silnym charakterze. Rozmowy woli bardziej od rękoczynów. Nie chce, by doszło do wybuchu wojny pomiędzy wojskiem a rebeliantami. To chłopak dotknięty smutnym zdarzeniem: śmiercią siostry, która cieszyła się wielkim szacunkiem i sławą wśród rebeliantów. Wie, że ze względu na swoją siostrę, musi dbać o dobro swoich towarzyszy. W dalszej części książki pojawiają się znani z pierwszego tomu bohaterowie - Tarver i Lilac. Jeśli ktoś się za nimi stęsknił, to ma okazję spotkać się z nimi ponownie, w tej części. Warto wspomnieć o dobrej pracy wydawnictwa. W tekście nie znalazłam żadnych literówek, pomyłek, błędów. Do czcionki jaką został ten tekst napisany nie mam zarzutów, ułatwia czytanie. Atutem powieści jest również okładka, która jest przepiękna. Jest to jedna z trylogii, mająca tak cudne okładki, które same w sobie zachęcają już do sięgnięcia po tę powieść. Podsumowując recenzję, książkę polecam Wam z całego serca. Warto się z nią zapoznać. "W spojrzeniu wroga" to wspaniała kontynuacja trylogii. Druga część jest równie ciekawa, jak poprzednia. Jak się raz przysiądzie do czytania to trudno jest się od niej oderwać. Jestem ciekawa, co czeka mnie w ostatnim tomie tej serii. Mam nadzieję, że niedługo się dowiem!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Vilsa
Vilsa
Przeczytane:2018-01-19, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018, 52 książki 2018,

Druga część serii, która urzekła mnie po pierwszym tomie. Kiedy dowiedziałam się, że nie będą to dalsze losy Tarvera i Lilac, miałam pewne obawy, że historia zostanie perfidnie urwana w najciekawszym momencie i już nie dowiemy się, co dalej z Szeptami. Na szczęście moje obawy okazały się bezzasadne; mamy co prawda innych bohaterów, jednak w tle nieprzerwanie toczy się historia, którą zdążyliśmy już poznać i teraz możemy dowiedzieć się o wiele więcej. Przyznaję, że ta część nie zauroczyła mnie aż tak jak pierwsza, może to kwestia mojego małego zainteresowania działaniami wojennymi, a może po prostu wydarzenia są mniej ciekawe, trudno mi ocenić. Mimo wszystko cała historia zgrabnie trzyma się kupy, mamy dwoje bohaterów walczących w imię własnych ideałów, do tego wiele okrucieństwa, piękne opisy gwiazd i kosmosu. Jestem na "tak" :)

Link do opinii
Inne książki autora
Wyspy Bogów. Księga I
Amie Kaufman0
Okładka ksiązki - Wyspy Bogów. Księga I

Miłość, magia i uśpieni bogowie zderzają się w prologu fascynującego cyklu fantasy, który prowadzi nas przez jaskinie zbójców, zapomniane świątynie i wzburzone...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy