Najlepszy kryminał minionego roku w Wielkiej Brytanii nagrodzony prestiżową nagrodą Theakstons Crime Novel of the Year 2015! Ponury i deszczowy Londyn. W ośrodku dla ofiar przemocy domowej inspektor Marnie Rome i jej partner Noah Jake są świadkami dramatycznego zdarzenia. Natrafiają na mężczyznę z nożem wbitym w plecy. Okazuje się, że to mąż jednej z pensjonariuszek – Leo Procter. Choć para detektywów znalazła się w ośrodku przy okazji innego śledztwa, to teraz sprawa tajemniczej próby morderstwa w małżeństwie Leo i Hope jest dla nich priorytetem. Pytań jest wiele, a nagłe zniknięcie żony poszkodowanego dodatkowo komplikuje sytuację. Detektyw Marnie Rome – na zewnątrz twarda, w środku pełna konfliktów, musi zmierzyć się z własnymi demonami – jej rodzice zostali zadźgani przez przybranego, nastoletniego syna. Marnie odwiedza go w więzieniu, próbując sobie odpowiedzieć na pytanie: „dlaczego?”. Pierwszy tom cyklu z inspektor Marnie Rome to niepokojące studium przemocy domowej, które wciska w fotel. Pełnokrwiści bohaterowie zachwycą nie tylko wielbicieli kryminałów. „Naprawdę wciągająca lektura od wyjątkowo utalentowanej pisarki. Hilary tworzy ze zniewalającą bezpośredniością, która już od pierwszej strony przenosi cię w sam środek stworzonego przez nią świata, a po ostatniej pozostawi z uczuciem niedosytu. Inteligentna, pełna emocji i zupełnie zaskakująca książka. Naprawdę ją uwielbiam.” Alex Marwood, autorka „Dziewczyn, które zabiły Chloe” i laureatka Edgar Award
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2016-04-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Someone Else's Skin
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Brodzik
„W obcej skórze” rozpoczyna cykl kryminalny z detektyw Marnie Rome w roli głównej. Debiutancka powieść Sarah Hilary to powoli rozwijająca się fabuła z licznymi bohaterami i ich minihistoriami. Początkowo uderza w nas lekki chaos, natłok informacji i postaci, mnogość poruszanych problemów.
Marnie Rome pracuje nad sprawą bestialskiego czynu, a poszukiwania winnych prowadzą do ośrodka pomocy dla ofiar przemocy domowej. Tu ukrywa się siostra podejrzanych, brutalnie okaleczona, zastraszona Ayana. Każda z mieszkanek tego domu doświadczyła makabrycznych aktów przemocy oraz upokorzeń. Wszystkie żyją w ciągłym strachu, a prawdziwą panikę wywołuje pojawienie się w budynku męża jednej z nich. W obronie własnej Hope Proctor rani go nożem.
Detektyw Rome i jej partner, Noah Jake już w trakcie przesłuchań spostrzegają, że nie wszystkie podawane im fakty się zgadzają. Ich doświadczenia (nie tylko zawodowe), dziwne zachowania bohaterek oraz znajdowane dowody podpowiadają, że sprawa jest o wiele bardziej skomplikowana, niż początkowo wyglądało. W toku śledztwa wychodzą na jaw okoliczności, które rzucają całkiem nowe światło na podejmowane kwestie.
Policjanci nie mają łatwego zadania, a dodatkowo utrudniają im pracę świadkowie. Kobiety z ośrodka, z powodu swoich domowych przejść, wytworzyły w sobie postawę obronną – posługują się kłamstwami i komunałami, prawda jest dla nich pojęciem mglistym. Oczywiście działają nieświadomie, to odruch. Pisarka duży nacisk położyła na drobiazgową charakterystykę całej gamy zachowań ofiary.
Powieść nie byłaby tak wiarygodna, gdyby nie kreacje dwojga komisarzy: Marnie i Noaha. Obydwoje zmagają się z pewnego rodzaju wykluczeniem, lękiem i społecznym nieprzystosowaniem. Demony kobiety wydają się jednak obezwładniać ją w o wiele większym stopniu i boleśniej niż mężczyznę jego kłopoty. Jednocześnie to jej przeszłość oraz obecny sposób życia obojga daje im wiedzę na temat określonych postaw – wiele z nich bowiem reprezentują sami.
„W obcej skórze” ma specyficzną narrację, do której długo trzeba się przyzwyczajać. Hilary ma skłonność do operowania mnóstwem pojedynczych zdań, haseł-zagadek, które wywołują określone reakcje u bohaterów, podsycając naszą ciekawość, ale i wprawiając nas w konsternację. Nie szczędzi informacji, skąpi jednak ich kontekstów. Nie pozwala nam uczestniczyć w tej opowieści, ustawia nas z boku i każe wyłącznie obserwować.
Najciekawszym zabiegiem jest ukazanie wielowymiarowości człowieka. Autorka demaskuje nasze procesy myślowe – pokazuje, jak łatwo ulegamy sugestiom i manipulacji oraz jak często postrzegamy otoczenie w sposób schematyczny. Podejmuje także ważne kwestie, m.in. roli kata i roli ofiary oraz skomplikowanych relacji między nimi. A nawet idzie dalej, ukazując, że można te role zamienić lub pełnić obie jednocześnie.
W tej książce nie ma szalonego tempa ani wielkich emocji czy dręczącego napięcia. Jako kryminał nieco rozczarowuje, o wiele lepiej sprawdza się jako powieść psychologiczna. Sarah Hilary zdecydowanie bardziej koncentruje się na wnętrzu bohaterów, przedstawieniu ich z każdej strony (szczególnie tej mrocznej) niż na intrydze kryminalnej.
Niech się nie zraża czytelnik, który nie od razu zaakceptuje styl autorki, z czasem bowiem się do niego przyzwyczai, a nagroda będzie warta poświęconego lekturze czasu.
Przeczytane:2017-01-10, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,