Gabriella jako dziecko została adoptowana i dopiero w wieku dziewiętnastu lat odkrywa, że jej biologiczna matka została zamordowana i że ma brata bliźniaka. Dziewczyna dowiaduje się, że ich ojciec –Noctus –jest potężnym Świętym, przez co i ona należy do rasy pradawnych istot, mających niesamowite, nadnaturalne zdolności. Gabriella, która do tej pory żyła jako zwyczajna śmiertelniczka, wciąż sceptycznie podchodzi do wszystkiego, czego stopniowo się dowiaduje. Święci, Demony, inne wymiary oraz silne moce, które się w niej budzą, na początku po prostu ją przerażają. Okazuje się też, że pod opieką Noctusa znajdują się mieszkańcy planety, którą wkrótce czeka zagłada. Święty chciałby ich ocalić, ale potrzebuje pomocy. Gabriella nawet nie przypuszcza, że spotkanie z nimi jeszcze bardziej wywróci jej życie do góry nogami. Pozyskiwanie sojuszników oraz szukanie sposobów ratowania obcej cywilizacji nie jest jednak jedynym zmartwieniem głównych bohaterów. Święty, który wiele lat wcześniej rozdzielił rodzinę Gabrielli, coraz intensywniej przypomina o swoim istnieniu. Jak przekonać cały świat do swoich racji i zdobyć sprzymierzeńców w iście szalonym przedsięwzięciu? Jak walczyć z kimś, kto jest jedynie pojawiającym się i znikającym widmem? Jak nauczyć się panować nad mocą, którą młoda dziewczyna powoli zaczyna w sobie odkrywać? Czy wiara w ludzi, przyjaźń i miłość wystarczą? A może staną się jej słabością i przyczyną zguby?W mroku czai się zło. Gabriella będzie musiała stanąć w obronie swoich bliskich, jednocześnie potrzebując ich wsparcia. Przed nią trudne wybory i walka z potężnym wrogiem, którego zamiary nie do końca są jasne...
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-05-28
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 424
Język oryginału: polski
Przeczytałam, 52 książki 2021,
Historia zaczęła się świetnie. Tajemnicze postacie, nagły zwrot w życiu jednego bohatera, wciągający początek. Potem akcja zwolniła i przez pewien czas nie działo się zbyt wiele. Jednak większość fabuły jest nawet ciekawa, choć nie powiem, że na wysokim poziomie.
Autorka miała dobry pomysł na opowieść. Motyw Świętych, Demonów przedstawionych w inny sposób, obce cywilizacje. W ogóle cała kreacja świata jest wspaniała i temu nic nie można zarzucić. Za to zgubił się gdzieś główny wątek tej opowieści. Mam wrażenie, że Cytlau chciała zawrzeć zbyt wiele w jednym tomie, przez co sporo wątków zostało niedokończonych. Liczę jednak na to, że w kolejnych częściach się to wyjaśni.
Bohaterowie też byli trochę niedopracowani. Zdarzało się, że ich reakcje były dosyć niedojrzałe jak na ich wiek lub dochodziło w nich do nagłej, nieuzasadnionej zmiany.
Jest to nawet dobry początek cyklu. Jednak sądzę, że można by było nad nim jeszcze popracować i go wyszlifować. Mam nadzieję, że tak się stanie z kolejnymi tomami.