Po śmierci ukochanego Mina Davis postanawia wyprowadzić się z Waszyngtonu. Za pieniądze ze sprzedaży udziałów w firmie kupuje położoną nad rzeką stadninę koni. Pogrążona w żałobie kobieta nie ma zamiaru zaprzyjaźniać się z mieszkańcami pobliskiego miasteczka. Woli spędzać czas na łonie natury i obcować ze zwierzętami.
Rafael Torros po odbyciu kary w więzieniu wraca w rodzinne strony. Na miejscu nie czeka go ciepłe przyjęcie. Mężczyzna z powodu uprzedzeń społeczności nie może znaleźć pracy.
Pewnego dnia dowiaduje się, że nowa właścicielka stadniny szuka kogoś do pomocy. Okazuje się, że o nieznanej nikomu kobiecie również krążą nieprzychylne plotki. Jednak Rafael nie ma wyboru.
Dwoje ludzi uwięzionych w przeszłości. Czy mimo uprzedzeń mają szansę dostrzec to, co może zaoferować przyszłość?
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2021-04-21
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 261
Język oryginału: polski
Hej książkoholicy!!!!
Lubicie książki, które poza historią toczącą się teraz skrywa też jakąś przeszłość, z którą dopóki się nie rozliczymy, to nie będziemy mogli ruszyć dalej? Właśnie taką historia jest książka "Uwięzieni w przeszłości" Moniki Serafin.
Lektura tej książki to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale na pewno nie ostatni. Styl w jakim napisana jest ta powieść bardzo przypadł mi do gustu. Lekka, przyjemna choć i przepełniona smutkami historia dwojga młodych ludzi. Pani Monika świetnie wykreowała bohaterów, są oni tacy prawdziwi. Idealnie nieidealni. A sama historia jest bardzo wzruszająca. Jest to delikatny romans, który skradnie niejedno czytelnicze serce. Nie zabraknie też tutaj namiętności uchwyconej w subtelny sposób. Jest to idealna lektura na wieczór. Szybka, lekka i przyjemna, ale pod żadnym pozorem nie nudna!!! Zdecydowanie nie!!!
Polecam ogromnie!
Przeszłość zawsze kładzie się cieniem na teraźniejszości. Przekonałam się o tym już niejednokrotnie ja, doświadczyli tego również bohaterowie najnowszej powieści Moniki Serafin. I on, i ona, mimo młodego wieku sporo przeszli. Czy udało im się wyrwać ze szponów przeszłości i na nowo odkryć teraźniejszość?
Uwięzieni w przeszłości
Mina Davis ma wszystko – urodę, bogactwo i miłość. Wydaje się, że świat leży u jej stóp, wystarczy jednak jedna chwila, by całe jej dotychczasowe życie rozsypało się jak domek z kart. Po tragicznej śmierci męża wyprowadza się z rodzinnego Waszyngtonu i zaszywa się sama, z dala od rodziny, w podupadłej stadninie koni, którą odkupiła od poprzedniego właściciela. Wyremontowała stadninę i całą swoją energię skupiła na koniach. Nie integrowała się z miejscową ludnością, dlatego też nie była lubiana, a lokalni mieszkańcy prześcigali się w domysłach na jej temat.
Rafael Torros całe swoje życie spędził w miasteczku. Z wyjątkiem 4 ostatnich lat, kiedy to odsiadywał wyrok w więzieniu. Po powrocie w rodzinne strony mężczyzna nie może znaleźć pracy – wszyscy wiedzą, za co siedział, nikt jednak nie kwapi się do zatrudnienia „kryminalisty”. Jedyną osobą, która go nie zna i nie pyta o przeszłość jest Mina Davis. Rafael, mimo targających nim wątpliwości, zatrudnia się w stadninie. Czy uwięzieni w przeszłości Mina i Rafael zdołają przezwyciężyć swoje lęki i dać sobie szansę na nowy start? Szansę na szczęście?
Romans dla romantyczek
Uwięzieni w przeszłości to trzecia książka w literackim dorobku Moniki Serafin i z czystym sumieniem muszę przyznać, że jak dotąd najlepsza. Uwięzieni są znacznie dojrzalsi od debiutanckiej Narzeczonej. Widać, że Autorka pracowała nad swoim warsztatem i bardzo ładnie się rozwija. Wykreowała dwójkę bohaterów, których nie sposób nie polubić. Mina i Rafael są wiarygodni, czytelnicy bez problemu mogą się z nimi utożsamiać lub też im współczuć i kibicować. Nie są infantylni, lecz dojrzali, po przejściach, po prostu ludzcy. Duży plus należy się Autorce również za wzięcie na tapet poważnych problemów – ciężkiej choroby, alkoholizmu, ostracyzmu często spotykanego w małych miasteczkach oraz społecznego wykluczenia. Bardzo zgrabnie wplotła je w fabułę i połączyła z elementami romansu. Monika zaskoczyła mnie dojrzałością i pokazała zupełnie nową twarz. Myślę, że może z czasem znaleźć się w gronie najpoczytniejszych polskich autorek. Bardzo podoba mi się również okładka, która idealnie komponuje się z treścią książki. Widać na niej pasję i tajemnicę, co zachęca do zapoznania się z tym, jaką zawartość kryje.
Dojrzalsza twarz autorki
Jak na romans przystało nie brakuje tutaj również rodzącego się uczucia i skomplikowanych historii miłosnych, okraszonych namiętnymi scenami. Co prawda tych ostatnich mogłoby być więcej, liczę więc, że Monika w następnej książce podejdzie do tematu znacznie śmielej. Uwięzieni w przeszłości z pewnością przypadną do gustu wszystkim kobietom, które kochają romantyczne historie miłosne. Autorka ma „lekkie pióro”, dzięki czemu jej książki czyta się szybko i przyjemnie. Czekam na jej następną książkę.
Monika Serafin – z wyształcenia biolog, w wolnych chwilach pisarka. Zaczytuje się w romansach, książkach przygodowych, a także w fantastyce. Zafascynowana szeroko pojętą kulturą i sztuką koreańską. Lubi słuchać muzyki i podróżować. Kocha tworzyć własne historie. Zadebiutowała w 2020 roku Narzeczoną na chwilę. Uwięzieni w przeszłości to jej trzecia wydana książka, i na pewno nie ostatnia.
lady-in-red.pl
Mina po śmierci ukochanego męża wyjeżdża jak najdalej od Waszyngtonu. Kupuję podupadającą farmę i tam w otoczeniu koni radzi sobie ze swoją stratą. Jest uprzejma i miła, jednak trzyma się na uboczu. Rafael po 4-letnim pobycie w więzieniu wraca do miasteczka i spotyka się z ostracyzmem wśród mieszkańców. Nikt nie chce go zatrudnić, ludzie się go obawiają i unikają. Jedynie Mina, nieświadoma jego przeszłości, daje mu pracę, a tym samym szansę dla nich obojga na nowy start w życiu.
"Nie ma nic złego w tym, że czasem płaczemy"
Więc nie będzie nic złego w tym, że uronię trochę łez nad książką, która mnie intrygowała od dawna.. Bo szczerze mówiąc już dawno się tak nie wynudziłam. Niezliczona ilość opisów sielskiego krajobrazu, warunków pogodowych i mieszkańców dla mnie byłą trudna do zniesienia. Co prawda to dalej nie "W pustyni i w puszczy" gdzie tych opisów było jednak więcej, no ale... Zdecydowanie nie mój typ literatury. Autorka kompletnie pominęła jakikolwiek rozwój uczuć między bohaterami. Przez większość książki się mijają, nie wyczuwamy między nimi żadnej chemii, aż nagle lądują w łóżku i rozpoczynają związek. Mina to dzielna kobieta i właściwie całkiem dobrze napisana postać. Jednak jej "rozmowy" z nieżyjącym mężem przyprawiały mnie osobiście o dreszcze i zastanawiałam się czy aby na pewno dziewczyna nie potrzebuje pomocy specjalisty... Za to Rafi, niby kryminalista, którego życie nie oszczędzało, a trzyma się maminej spódnicy i zachowuje jak nastolatek, a nie dorosły mężczyzna. Nie wzbudził we mnie za grosz emocji.. Pomijając mój specyficzny gust jeśli chodzi o książki i bohaterów to historia ogólnie może się spodobać. Jest napisana poprawnie, na wskroś romantycznie i słodko, z sielskim krajobrazem i rżeniem koni w tle. No co kto lubi, jednak ja mówię tej powieści zdecydowanie nie !
Seulski klimat, drama i k-pop powracają z drugim sezonem! Pomimo przeciwności oraz zakazów wytwórni Joon i Minseo kontynuują znajomość, która powoli przeradza...
W tym sezonie seulski klimat, drama i k-pop rozgrzeją wszystkich do czerwoności. Utalentowany i pożądany Lim Joon nagle staje się bohaterem skandalu,...
Przeczytane:2021-06-20,
🩹🩹🩹Recenzja🩹🩹🩹
"Uwięzieni w przeszłości" - Monika Serafin
Książka o przeszłości, która rzutuje na każdy aspekt życia oraz o miłości, która rodzi się pomimo niej.
Mina, kobieta pełna smutku i bólu. Straciła ukochanego, rzuciła wszystko i wyjechała, aby zacząć od nowa i zapomnieć. Ale to nic nie daje. Czuje się tylko jeszczs bardziej samotna.
Pojawia się on, tak samo tajemniczy i uwięziony w przeszłości. Zaczyna się zmieniać. Coraz bardziej się uśmiecha, rozmowia i odzyskuje chęć życia. Aż miło się patrzyło kiedy odzyskiwała dawne ja. Mocno jej kibicowałam.
Rafael wychodząc z więzienia nawet nie wiedział jak jego przeszłość będzie ciężkim tematem w miasteczku. Chciał żyć normalnie ale nikt nie wiedział w nim dawnego Rafaela. Dla nich był kryminalistą. Miałam łzy za każdym razem jak był traktowany. Każdy to oceniał przez pryzmat tego co się wydarzyło ale nikt nie zadał sobie pytania, dlaczego to uczynił.
W końcu trafia mu się praca, może nie spełnienie jego marzeń, ale to już coś.
Sumienie wykonuje swoje obowiązki a z czasem zaczyna dążyć uczuciem właścicielke. To on swoją obecnością sprawia, że się uśmiecha.
W końcu ktoś dał mu szansę, ale czy jego przeszłość pozwoli na szczęśliwe zakończenie?
Ich relacja tworzy się dosyć późno, najpierw w ich życiu rządzi przeszłość, to nią żyją i to ona jest najważniejsza. Później za sprawą jednej sytuacji wszystko się zmienia. Coraz częściej spędzają czas na rozmowach i zwykłej bliskości.
Nawet ich zbliżenia emanuje czułością i wzajemną namiętnością.
Książka pokazuje nam jak człowiek radzi sobie z stratą. Każdy ma swój indywidualny sposób i każdy inaczej przeżywa. A jak chce to robić w samotności, to inni ludzie nie powinni snuć domysłów i plotek.
Pokazuje także, że żeby oceniać drugiego człowieka trzeba znać całą prawdę a nie jej ziarno, a nawet wtedy nie powinniśmy tego robić, bo nie wiemy jak my byśmy się w takiej sytuacji zachowali.
Autorka pięknie opisuje nam przeszłości bohaterów i ich sposób na radzenie sobie z nią. Czułam ogrom emocji jakie im towarzyszyły. Wiele razy miałam łzy w oczach, serce mnie ściskało na każde złe wspomnienie czy traktowanie.
Gorąco polecam tę krótką historię, w której poznacie przeszłość w całej okazałości. Pojawi się także moment strachu i ciekawości, sceny namiętności oraz miłość która drobnymi kroczkami kroczy ku przyszłości.
9/10❤