Amelia i Dawid Zielińscy są młodym małżeństwem. Kiedy otrzymują w spadku dom po babci, rezygnują z życia w stolicy na rzecz niewielkiego miasteczka z nadzieją, że to właśnie tam odnajdą spokój. Wraz z przeprowadzką decydują się na kolejny ważny krok i rozpoczynają starania o dziecko. Nie spodziewają się jednak, że na drodze do ich szczęścia stanie przeciwnik, którego nie uda im się pokonać.
Po latach, pogodzeni z losem żyją w małżeństwie pełnym miłości i wzajemnego szacunku, jednak Amelia, która tak bardzo pragnęła zostać matką, niekiedy nie radzi sobie z ziejącą w jej sercu pustką. By ją wypełnić, w okresie przedświątecznym zostaje wolontariuszką w pobliskim sierocińcu. Spędza wiele czasu za murami Domu przy Cichej, przekazując mieszkającym tam dzieciom wiedzę na temat tradycji bożonarodzeniowych i wkładając wiele wysiłku, by obudzić w ich serduszkach miłość do tego wyjątkowego okresu.
Moc świątecznej magii niespodziewanie dotyka również Dawida, który wraz z żoną pomaga przetrwać trudne chwile dzieciom, gdy te, pozbawione miłości i wsparcia najbliższych, szykują się do wigilijnej wieczerzy. Jak na Dawida i Amelię wpłynie miesiąc spędzony za murami Domu przy Cichej?
I czy w wigilijną noc Zielińscy uwierzą w cuda, które mają na wyciągnięcie ręki?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
"Uwierz w cuda" autorstwa Aleksandry Rochowiak to książka, którą pochłonęłam w błyskawicznym tempie. Uwielbiam czytać historie bożonarodzeniowe, a ta jest niesamowitą historią. To opowieść, która zachwyca swoją głebią emocjonalną oraz niezwykłą narracją. Autorka w mistrzowski sposób łączy wątki fantastyczne z realnymi problemami, co sprawia, że historia staje się nie tylko intrygująca, ale i niezwykle poruszająca. Główna bohaterka, zmagająca się z codziennymi trudnościami, odkrywa magiczny świat, który ukazuje jej nowe perspektywy i możliwości. Rochowiak z dużą wrażliwością opisuje jej wewnętrzną przemianę oraz poszukiwanie sensu życia, co czyni postać niezwykle autentyczną i bliską czytelnikom. Śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem i łezki zakręciły się w moich oczach. Autorka porusza tutaj trudne tematy takie jak niepłodność u mężczyzn. Reakcja rodziny głównego bohatera na taką diagnozę była ogromnym ciosem. Autorka potrafi pokazać czytelnikom z jakimi problemami musiało zmierzyć się młode małżeństwo. Ogromnie przeżywałam ich emocje i mocno kibicowałam im, aby ułożyło się wszystko.
Styl pisania autorki jest lekki, a jednocześnie pełen poetyckich metafor, co sprawia, że każda strona jest przyjemnością dla oka. Książka obfituje w refleksje na temat wiary, nadziei i siły wyobraźni, a także skłania do zastanowienia się nad własnymi marzeniami i ich realizacją.
"Uwierz w cuda" to pozycja, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. To inspirująca opowieść, która
przypomina, że cuda mogą wydarzyć się wszędzie, wystarczy tylko w nie uwierzyć. Książkę polecam każdemu, kto szuka motywacji oraz pozytywnego
przestania w literaturze.
Jestem totalnie zachwycona tą książką.
Bardzo Wam polecam!
BRUNETTE BOOKS
❄ „Uwierz w cuda” to życiowa historia małżeństwa dla których los nie jest łaskawy.Zostali pozbawieni możliwości posiadania własnego potomstwa.Emocje wylewają się w każdej stronie powieści.Ja z nimi płakałam,bo także miałam takie momenty życiowe,w których ktoś ciągle pytał mnie o to- kiedy będę miała dzieci….to przykre…ta historia przywołała moje wspomnienia i płacz,który był moją codziennością. ❄Poruszany ten temat pokazuje z czym zmagają się bezdzietne pary.Ich smutek,żal,rozgoryczenia-kończąc na pogodzeniu się z tym faktem.Zrozumie te wszystkie emocje,osoba będąca w podobnej sytuacji.
❄Powieść jest również obrazem bezinteresownej pomocy-wolontariatu,który daje uśmiech pomagających.W tej historii-dzieciom z domu dziecka.Każda chwila,gest,czy po prostu bycie jest nieocenione.Warto spojrzeć na innych i nieść dobro w czynach,gestach i słowie.
❄ „Uwierz w cuda” to cudowna opowieść,która nie tylko uczy,ale może pokazać drogę życiową wielu osobom.Niesie nadzieję i szansę na szczęście,by poczuć się spełnionym.Kocham takie historie i z całego serca polecam każdemu.Naprawdę warto ją przeczytać.
,,Uwierz w cuda" to powieść, której akcja dzieje się w grudniu. Nie jest to jednak przesłodzona, świąteczna opowieść. Jest to historia pewnego małżeństwa, które po radności spowodowanej wyremontowania starego domu po babci. Ich szczęście nie trwa długo. Wkrótce dowiedzą się, że jedno z nich nie może mieć dzieci.
Ich historia jest prawdziwa. Autorka pokazała emocje ludzi, którzy tak bardzo chcieli zostać rodzicami, ale los zadecydował za nich. Nie było im łatwo, ale ich miłość przetrwała i nauczycieli się żyć dalej.
W Amelii jednak co jakiś czas rodzi się uczcie niespełnienia i postanawia zgłosić się jako wolontariuszka do Domu przy Cichej. Jest to sierociniec, w którym mieszkają dzieci poczesujące jak ona trochę miłości. O dziwo pomaga jej mąż. Jak się potoczą dalej losy małżeństwa? Przekonajcie się sami.
Książka oczarowała mnie zarówno klimatem zbliżających świat, jak również samą historią. Nie lubię przesłodzonych zimowych opowieści. Mam wrażenie, ze nic w nich się nie dzieje. Tutaj jest inaczej. Książka wyzwala wiele emocji. Od poczucia smutku spowodowanego tym, że Amelia i Dawid nie mogą zostać rodzicami jak i losem dzieci. Po poczucie złości na rodziców głównych bohaterów, którzy wciskają nosa w nie swoje sprawy i tylko ranią ich. Nie mniej jednak jest okres świąteczny a w tym czasie dzieją się czasami cuda.
Książka jest lekko napisana przez co czas z nią spędzony jest naprawdę miło spędzonym czasem. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, którzy odczuwali to wszystko co odczuwa większość par, gdy dowiedzą się, że nie mają szans na zostanie rodzicami.
Jeśli lubicie tego typu książki to bardzo polecam ,,Uwierz w cuda".
Porzucona przed laty przez matkę, mieszkająca w Lublinie Eliza Dębska, wiedzie uporządkowane życie u boku ukochanego męża oraz dziesięcioletniej córki...
,,MIŁOŚĆ TO CICHY ZŁODZIEJ. UKRADKIEM ODBIERA TO, CO NAM SIĘ NALEŻY I ZOSTAWIA PO SOBIE ZIEJĄCE PUSTKĄ DZIURY, A ICH NIE DA SIĘ JUŻ NICZYM ZAŁATAĆ." Iga...
Przeczytane:,
(czytaj dalej)