Amelia i Dawid Zielińscy są młodym małżeństwem. Kiedy otrzymują w spadku dom po babci, rezygnują z życia w stolicy na rzecz niewielkiego miasteczka z nadzieją, że to właśnie tam odnajdą spokój. Wraz z przeprowadzką decydują się na kolejny ważny krok i rozpoczynają starania o dziecko. Nie spodziewają się jednak, że na drodze do ich szczęścia stanie przeciwnik, którego nie uda im się pokonać.
Po latach, pogodzeni z losem żyją w małżeństwie pełnym miłości i wzajemnego szacunku, jednak Amelia, która tak bardzo pragnęła zostać matką, niekiedy nie radzi sobie z ziejącą w jej sercu pustką. By ją wypełnić, w okresie przedświątecznym zostaje wolontariuszką w pobliskim sierocińcu. Spędza wiele czasu za murami Domu przy Cichej, przekazując mieszkającym tam dzieciom wiedzę na temat tradycji bożonarodzeniowych i wkładając wiele wysiłku, by obudzić w ich serduszkach miłość do tego wyjątkowego okresu.
Moc świątecznej magii niespodziewanie dotyka również Dawida, który wraz z żoną pomaga przetrwać trudne chwile dzieciom, gdy te, pozbawione miłości i wsparcia najbliższych, szykują się do wigilijnej wieczerzy. Jak na Dawida i Amelię wpłynie miesiąc spędzony za murami Domu przy Cichej?
I czy w wigilijną noc Zielińscy uwierzą w cuda, które mają na wyciągnięcie ręki?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-10-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
❄ ”𝓤𝔀𝓲𝓮𝓻𝔃 𝔀 𝓬𝓾𝓭𝓪” 𝓐𝓵𝓮𝓴𝓼𝓪𝓷𝓭𝓻𝓪 𝓡𝓸𝓬𝓱𝓸𝔀𝓲𝓪𝓴 ❄
▪𝗥𝗘𝗖𝗘𝗡𝗭𝗝𝗔 ▪
To już ten czas, kiedy bezkarnie mogę zaczytywać się w świątecznych opowieściach. 🥰 Na dobry początek chciałam polecić wam świetną obyczajówkę, która rozczuli wasze serca.
„Uwierz w cuda” to nie przekoloryzowana opowieść o młodym małżeństwie. Poznajemy ich w chwili, gdy postanawiają porzucić życie w mieście i przeprowadzić się do domku po babci na wsi. Po wyremontowani domu Mela i Dawid zaczynają starać się o dziecko. Jednak brutalna rzeczywistość ich tego pozbawia, bowiem jedno z nich jest bezpłodne. Częściowo pogodzona z losem Mela czując pewną pustkę, postanawia iść jako wolontariuszka do domu dziecka. Udaje jej nawet wciągnąć w to Dawida. Przebywając wśród dzieci i niosąc im pomoc, młode małżeństwo spojrzy inaczej na wiele spraw i na nowo poukładają swoje cele życiowe. ✨
Z pewnością nie jest to mdła, czy przesłodzona historia. Ta książka sprawi, że nie będziecie w stanie jej odłożyć, dopóki nie poznacie zakończenia. Styl pisania autorki jest lekki i prosty w odbiorze, dlatego książkę czyta się w miarę szybko, pomimo tematyki jaką w niej porusza. Aż bym powiedziała, że za szybko. Pani Aleksandra perfekcyjnie potrafi stopniować napięcie w danej chwili co sprawia, że możemy poznać jak na dłoni intencje czy uczucia bohaterów.
Autorka Aleksandra Rochowiak od zawsze zachwyca mnie tym, że jej historie są tak cudownie autentyczne i prawdziwe. Pomimo magii Świąt Bożego Narodzenia, które są tłem powieści, autorka przedstawia nam historie bohaterów, z którymi większość z nas może się utożsamiać i wczuć w ich losy, odnajdując w tym cząstkę siebie. W tej książce wszystko działo się swoim tempem, bez niepotrzebnego przyspieszania akcji. Problemy z jakimi mierzyli się bohaterowie nie mijały w ciągu chwili, oni sami musieli je przepracować, poświęcić się dla drugiego człowieka, by odnaleźć spokój i upragnione szczęście.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko polecić Wam ten tytuł. Ta lektura sprawi wam mnóstwo przyjemności, polubicie się z bohaterami i dostrzeżecie co tak naprawdę ma znaczenie ❤
"Uwierz w cuda" autorstwa Aleksandry Rochowiak to książka, którą pochłonęłam w błyskawicznym tempie. Uwielbiam czytać historie bożonarodzeniowe, a ta jest niesamowitą historią. To opowieść, która zachwyca swoją głebią emocjonalną oraz niezwykłą narracją. Autorka w mistrzowski sposób łączy wątki fantastyczne z realnymi problemami, co sprawia, że historia staje się nie tylko intrygująca, ale i niezwykle poruszająca. Główna bohaterka, zmagająca się z codziennymi trudnościami, odkrywa magiczny świat, który ukazuje jej nowe perspektywy i możliwości. Rochowiak z dużą wrażliwością opisuje jej wewnętrzną przemianę oraz poszukiwanie sensu życia, co czyni postać niezwykle autentyczną i bliską czytelnikom. Śledziłam losy bohaterów z zapartym tchem i łezki zakręciły się w moich oczach. Autorka porusza tutaj trudne tematy takie jak niepłodność u mężczyzn. Reakcja rodziny głównego bohatera na taką diagnozę była ogromnym ciosem. Autorka potrafi pokazać czytelnikom z jakimi problemami musiało zmierzyć się młode małżeństwo. Ogromnie przeżywałam ich emocje i mocno kibicowałam im, aby ułożyło się wszystko.
Styl pisania autorki jest lekki, a jednocześnie pełen poetyckich metafor, co sprawia, że każda strona jest przyjemnością dla oka. Książka obfituje w refleksje na temat wiary, nadziei i siły wyobraźni, a także skłania do zastanowienia się nad własnymi marzeniami i ich realizacją.
"Uwierz w cuda" to pozycja, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno młodszym, jak i starszym czytelnikom. To inspirująca opowieść, która
przypomina, że cuda mogą wydarzyć się wszędzie, wystarczy tylko w nie uwierzyć. Książkę polecam każdemu, kto szuka motywacji oraz pozytywnego
przestania w literaturze.
Jestem totalnie zachwycona tą książką.
Bardzo Wam polecam!
BRUNETTE BOOKS
❄ „Uwierz w cuda” to życiowa historia małżeństwa dla których los nie jest łaskawy.Zostali pozbawieni możliwości posiadania własnego potomstwa.Emocje wylewają się w każdej stronie powieści.Ja z nimi płakałam,bo także miałam takie momenty życiowe,w których ktoś ciągle pytał mnie o to- kiedy będę miała dzieci….to przykre…ta historia przywołała moje wspomnienia i płacz,który był moją codziennością. ❄Poruszany ten temat pokazuje z czym zmagają się bezdzietne pary.Ich smutek,żal,rozgoryczenia-kończąc na pogodzeniu się z tym faktem.Zrozumie te wszystkie emocje,osoba będąca w podobnej sytuacji.
❄Powieść jest również obrazem bezinteresownej pomocy-wolontariatu,który daje uśmiech pomagających.W tej historii-dzieciom z domu dziecka.Każda chwila,gest,czy po prostu bycie jest nieocenione.Warto spojrzeć na innych i nieść dobro w czynach,gestach i słowie.
❄ „Uwierz w cuda” to cudowna opowieść,która nie tylko uczy,ale może pokazać drogę życiową wielu osobom.Niesie nadzieję i szansę na szczęście,by poczuć się spełnionym.Kocham takie historie i z całego serca polecam każdemu.Naprawdę warto ją przeczytać.
Świąteczna, życiowa, ciepła, pełna nadziei i miłości pozycja, która mimo swojej prostoty i zwyczajnych marzeń, urzekła mnie i rozbudziła emocje.
W życiu nie zawsze mamy to, czego pragniemy i przekonali się o tym Amelia i Dawid, bohaterowie książki. To cudowne małżeństwo darzące się wzajemnym szacunkiem, ogromną miłością i zrozumieniem. Pomimo życiowych trudności nie odsuwają się od siebie, nie mają do siebie pretensji, żyją w zgodzie i szczęściu, choć brakuje im do pełnego szczęścia tego małego promyka, który byłyby ich całym światem, a los niestety pozbawił ich właśnie tej możliwości, czyli możliwości posiadania dziecka.
Autorka pięknie ukazała rodziców, którym do szczęścia brakuje dziecka i dzieci, którym brakuje ciepła rodzinnego oraz dwojga ludzi, którzy kochaliby je ponad wszystko.
,,Uwierz w cuda" Aleksandry Rochowiak to pozycja, w której prawdziwym cudem jest dobre serce, chęć pomocy i otwartość na to, co los nam przyszykował. Czasami nie możemy mieć czegoś, bo jest nam pisane zupełnie coś innego, coś co obdarzy szczęściem nie tylko nas, ale też innych. Cuda są na wyciągnięcie ręki, tylko wystarczy je zauważyć.
Piękna historia w klimacie świąt i przygotowań do Bożego Narodzenia, która wzrusza, ukazuje realne problemy, których rozwiązanie przychodzi do nas z nienacka. Pełna magii, dobroci, miłości, nadziei, ale też samotności. Wprowadza w nastrój melancholii i skłania do refleksji. Dla jednych święta to wypasione prezenty, a dla innych przyziemne sprawy. Największym prezentem zawsze jest obecność drugiego człowieka i miłość. Jestem przeszczęśliwa, że autorka magię świąt ukazała w tych kategoriach.
Poza tym małżeństwo Zielińskich jest idealnym i pięknym przykładem związku dwojga ludzi, którzy bez względu na przeciwności losu darzyli się takim samym uczuciem. Można byłoby spodziewać się, że odsuną się od siebie i związek powoli będzie się rozpadał, a tu wręcz przeciwnie. Siła miłości wygrała.
Cudowna pozycja, z której wyciągniemy bardzo dużo ważnych przesłań, poczujemy atmosferę świąt i przy okazji rozgrzeje nasze serce.
Amelia i Dawid Zielińscy są młodym małżeństwem. Po oddziedziczeniu domu po babci postanawiają w nim zamieszkać, a później zaczynają starania o dziecko. Niestety nie jest to proste. Mimo, że pogodzili się z tym, że nie zostaną rodzicami, Amelia czasami nieradzi sobie z pustką w sercu. Dlatego w okresie świątecznym postanawia zostać wolontariuszką w Domu Dziecka przy Cichej. Ale też i Dawid postanawia pomóc żonie.
Słuchałam tej książki w wersji audio, ale nie przeszkadzało mi to zupełnie w jej odbiorze. Czułam przy niej wiele wzruszeń, nadziei, ale i pojawiło się rozczarowanie zachowaniem niektórych postaci.
W związku Amelii i Dawida poczułam wiele miłości i wzajemnego szacunku. Chociaż czasami nie potrafili powiedzieć co ich trapi. Niemniej jednak poczułam wielką sympatię do tych bohaterów.
No i sami mieszkańcy Domu przy Cichej bardzo urzekli moje serce. Dzieci, które tam zamieszkały były urocze, ale też i wiele w życiu przeszły.
Ta książka daje nadzieje, że w życiu może przydarzyć się dużo dobrego, gdy na naszej drodze staną odpowiedni ludzie.
Ogólnie ta książka moim zdaniem odzwierciedla magię świąt Bożego Narodzenia. Czas, gdy spełniają się cuda, te duże, ale i takie najdrobniejsze. Czas, gdy ważna jest bliskość drugiego człowieka.
Jestem zauroczona tą książką, wywoła u mnie dużo pozytywnych emocji. Gorąco Wam ją polecam ?
,,Uwierz w cuda" to powieść, której akcja dzieje się w grudniu. Nie jest to jednak przesłodzona, świąteczna opowieść. Jest to historia pewnego małżeństwa, które po radności spowodowanej wyremontowania starego domu po babci. Ich szczęście nie trwa długo. Wkrótce dowiedzą się, że jedno z nich nie może mieć dzieci.
Ich historia jest prawdziwa. Autorka pokazała emocje ludzi, którzy tak bardzo chcieli zostać rodzicami, ale los zadecydował za nich. Nie było im łatwo, ale ich miłość przetrwała i nauczycieli się żyć dalej.
W Amelii jednak co jakiś czas rodzi się uczcie niespełnienia i postanawia zgłosić się jako wolontariuszka do Domu przy Cichej. Jest to sierociniec, w którym mieszkają dzieci poczesujące jak ona trochę miłości. O dziwo pomaga jej mąż. Jak się potoczą dalej losy małżeństwa? Przekonajcie się sami.
Książka oczarowała mnie zarówno klimatem zbliżających świat, jak również samą historią. Nie lubię przesłodzonych zimowych opowieści. Mam wrażenie, ze nic w nich się nie dzieje. Tutaj jest inaczej. Książka wyzwala wiele emocji. Od poczucia smutku spowodowanego tym, że Amelia i Dawid nie mogą zostać rodzicami jak i losem dzieci. Po poczucie złości na rodziców głównych bohaterów, którzy wciskają nosa w nie swoje sprawy i tylko ranią ich. Nie mniej jednak jest okres świąteczny a w tym czasie dzieją się czasami cuda.
Książka jest lekko napisana przez co czas z nią spędzony jest naprawdę miło spędzonym czasem. Bardzo polubiłam głównych bohaterów, którzy odczuwali to wszystko co odczuwa większość par, gdy dowiedzą się, że nie mają szans na zostanie rodzicami.
Jeśli lubicie tego typu książki to bardzo polecam ,,Uwierz w cuda".
Czy można wpaść z deszczu prosto pod... parasol? W dodatku taki, którego właścicielem jest przystojny blondyn o wielkim sercu? Gloria wraz z młodszą...
,,MIŁOŚĆ TO CICHY ZŁODZIEJ. UKRADKIEM ODBIERA TO, CO NAM SIĘ NALEŻY I ZOSTAWIA PO SOBIE ZIEJĄCE PUSTKĄ DZIURY, A ICH NIE DA SIĘ JUŻ NICZYM ZAŁATAĆ." Iga...
Przeczytane:2024-12-17, Ocena: 6, Przeczytałam,
(czytaj dalej)