Usteczka

Ocena: 5 (1 głosów)
Ta książka wstrząsnęła sumieniami Niemców. Po kilkudziesięciu latach Pola Kinski, córka legendy światowego kina, wielbionego Klausa Kinskiego, znanego zwłaszcza z ról w filmach Wernera Herzoga, postanowiła przerwać milczenie i opowiedzieć o tym, jak ojciec wykorzystywał ją seksualnie jako dziecko i nastolatkę. „Czułam, że muszę o tym napisać, nie tylko ze względu na siebie, ale i innych, którzy doświadczyli tego samego” – wyznała Pola. Napisane prostym, niemal dziecięcym językiem Usteczka są porażającym zapisem historii utraconego, pełnego przemocy dzieciństwa. Jest to zarazem oskarżenie nie tylko przeciw ojcu i matce, która nie obroniła swojej córki, ale i niemieckiemu społeczeństwu, które akceptowało publiczne, jawnie pedofilskie wypowiedzi gwiazdora. Tytuł trafił na listy bestsellerów i sprzedał się w Niemczech w pięćdziesięciu tysiącach egzemplarzy, a przyrodnia siostra autorki Nastassja Kinski uznała Polę za bohaterkę.

Informacje dodatkowe o Usteczka:

Wydawnictwo: Black Publishing
Data wydania: 2014-03-05
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN: 9788375366945
Liczba stron: 264

więcej

Kup książkę Usteczka

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Usteczka - opinie o książce

Avatar użytkownika - wrobel
wrobel
Przeczytane:2016-02-12, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki w 2016 roku, Mam,
Opowieść Poli Kinski uświadamia nam, że pedofil, nawet w postaci samego ojca, może być przez wiele lat bezkarny. Można by rzec, iż ta książka to spowiedź dorosłej już kobiety, która przez 14 lat swego życia, była molestowana przez własnego ojca. "W wieku pięciu lat zaczął mnie dotykać w sposób, który był mi wstrętny, wtedy wydawał mi się brzydki i zły. Dzisiaj mam dziewiętnaście lat." Dziś ma w sobie tyle siły, by opowiedzieć o tym co ją spotkało, jakie było jej życie w dzieciństwie. Jej ojciec Klaus Kinski, uważany był za wielkiego artystę. On sam uważał się za najlepszego, wszystko musiało być po jego myśli, a gdy tak się nie działo wpadał w złość. Pola pragnęła "Mieć mamę tylko dla siebie to moje największe marzenie na całym świecie." normalnego życia, którego w dzieciństwie nie otrzymała. Jej własna matka nie interesowała się nią, a wręcz ją odpychała od siebie. Ojciec rzekomo kochał ją, ale tylko dlatego, że wykorzystywał ją seksualnie i zaspokajał swoje potrzeby. Nie rozumiem jak ludzie mogą posuwać się do takich okrutnych czynów i rujnować życie własnym dzieciom? Jaki z niego ojciec? Co z tego, że kupował jej wszystko co najdroższe, skoro nie potrafił być dla niej prawdziwym ojcem? Zawsze powtarzał: "Tak bezgranicznie za tobą tęskniłem!" Tylko powiedzcie sami, czy tęsknił za nią naprawdę? Zdecydowanie nie. Tęsknił za tym, by zaciągnąć ją do łóżka i wykorzystać. Który ojciec myśli w ten sposób? Tylko ten najokrutniejszy, który nie zasługuje na miano ojca. "Nie interesuje go to, że mnie krzywdzi. W świecie jego myśli i uczuć istnieje wyłącznie on sam i podoba mu się wyobrażenie, że mnie kocha." Pola nie miała łatwego dzieciństwa, żyła w ciągłym strachu i bólu. Szkoda tylko, że nie znalazła w sobie wystarczająco dużo siły, by zakończyć szybciej to co robił jej ojciec. Nie mogła liczyć zarówno na swoją matką jak i ojca-tyrana. Postać jej matki, również bardzo mnie zdenerwowała. Kto mi wytłumaczy jak będąc matką, można nie zauważyć, że z własnym dzieckiem dzieje się coś niedobrego? Nie pojmuję tego. Nie chciałabym znaleźć się na miejscu Poli. Jednakże cieszę się, że otworzyła ona oczy niejednemu dorosłemu czy też dziecku na świat. Mam nadzieję, że dzięki tej książce, ludzie zaczną zauważać, że coś niedobrego dzieje się z ich dziećmi. Choć książka porusza bardzo ważny temat, to niezwykle długo mi się ją czytało. Z początku była bardzo nudna i w pewnych momentach zastanawiałam się czy nie odłożyć jej na półkę. Ale pomyślałam: nie, muszę dobrnąć do końca. Język jakim jest pisana nie przypadł mi do gustu, nie jest to książka od której nie można się oderwać podczas czytania.
Link do opinii
Avatar użytkownika -

Przeczytane:2014-03-14, 52 książki 2014 rok, Mam,
Ktoś z Was kojarzy nazwisko Kinski? Podejrzewam, że wielu obiło o uszy się raz czy dwa. Być może dzięki aktorce, Nastassji Kinski, której rozgłos przyniosła rola w filmie Romana Polańskiego Tess. Nieco starszemu pokoleniu nazwisko to może przywodzić na myśl jej ojca, Klausa Kinskiego (właśc. Klausa Nakszynskiego) - niezwykle ekscentrycznego aktora, znanego z ról w Doktorze Żywago, Za kilka dolarów więcej czy monologu Jezus Chrystus Zbawiciel. To, co było (zmarł 23 listopada 1991 roku) w nim charakterystyczne - to bez wątpienia wybuchowy charakter, przekonanie o własnym geniuszu aktorskim i skrajny despotyzm. Wszystko musiało być tak, jak on sobie tego życzył, nawet we własnym domu. Dla swojej rodziny stał się nieobliczalnym tyranem. Właśnie taki jego obraz - prawdziwy, niezabarwiony tym, co serwowały wówczas media - kreśli przed czytelnikiem jego córka, Pola Kinski, w swojej poruszającej autobiografii pt. Usteczka. Gdy był jeszcze młokosem, chyba mało kto spodziewał się, do czego jest zdolny. Zresztą wówczas nic poza miłością do Gislinde (matki Poli) nie liczyło się. Szybko zamieszkał z Gisi oraz jej rodzicami, piątką rodzeństwa i gosposią. Matka Poli, będąc jeszcze w ciąży, miała już okazję przekonać się, jaki naprawdę jest jej ukochany. Mimo to zdecydowała się na wspólne życie z nim. To jednak trwało tylko do czasu. Kiedy mała Pola miała zaledwie trzy lata, rodzice rozwiedli się i tym samym rozpoczęło się jej tułacze życie: między matką, która związała się z innym mężczyzną, a ojcem, który niczym wicher gnał po świecie w poszukiwaniu godnych swojego geniuszu ról. To właśnie podczas jednego z takich wyjazdów Klaus pokazał swoją prawdziwą twarz - człowieka chorego, zmagającego się z zaburzeniami na tle seksualnym. Pola miała zaledwie pięć lat, gdy ojciec zaczął ją molestować, a dziewięć, gdy zaczął dopuszczać się na niej gwałtów. Jak pisze Pola: W ciągu dnia ojciec gra w ,,Doktorze Żywago" rewolucjonistę, który walczy o wolność i prawa człowieka, a wieczorem gwałci swoje dziecko[1]. Z jednej strony darzył ją ogromną miłością, nazywał swym aniołkiem, obsypywał prezentami, kupował najdroższe ubrania, zapewniał wystawne życie, a z drugiej traktował jak własność, jak rzecz, której można użyć, gdy tylko ma się na to ochotę. Po lekturze odniosłam wrażenie, jakoby Klaus usiłował zrekompensować Poli krzywdę, którą jej wyrządzał, za pomocą drogich podarunków. Może nawet usiłował zagłuszyć w ten sposób własne sumienie? To tylko moje przypuszczenia, choć nie wiem czy w przypadku pedofilii można mówić o sumieniu jako takim... To, czego Klaus dopuszczał się na swojej małoletniej córce było i jest dramatem, którego większość z nas nie jest w stanie sobie wyobrazić ani pojąć, choćbyśmy nie wiem jak wiele poświęcili czasu na studiowanie tego tematu. Jest jednak coś jeszcze, coś równie, a może nawet bardziej, dramatycznego, mianowicie poczucie winy samej Poli. To przerażające, że już wtedy, będąc małą dziewczynką, była wręcz przekonana, że to, co robi z nią ojciec to tylko i wyłącznie jej wina, że sama zapracowała na ten grzech, którym jest kalana. Razów, w których jako dziecko rozmyślała o śmierci i pragnęła jej, nie da się zliczyć. Na szynach kolejowych leży Pola. Trup. Obok niej klęczy Pola i zatroskana pochyla się nisko nad nią, nad jej twarzą. Koło nich przechodzi Pola, patrzy na nie poważnie i spokojnie. Potem znika[2]. To wszystko przeraża bardziej niż najkrwawszy horror, dlatego niewiele osób zdecyduje się na lekturę tak szczerych wyznań. Są nawet tacy, którzy są przeciwni powstawaniu takich biografii. Sama uważam, że mimo iż są one szalenie trudne w odbiorze pod względem emocjonalnym (Usteczka czytałam przez kilka dni, rozkładając książkę na raty), to jednak są potrzebne. Po pierwsze, osobom, które ten dramat przeżyły, bo są dla nich swego rodzaju środkiem terapeutycznym. Po drugie, są ważne dla nas, byśmy mieli szansę rozpoznać problem i w porę reagować, gdyby kiedykolwiek zaszła taka potrzeba (czego nikomu ani sobie nie życzę). Najgorszym wyjściem, niestety często wybieranym, jest obojętność i bierność. Często słyszy się, że najbliższe osoby z otoczenia molestowanego dziecka wiedziały o wszystkim, a nie zrobiły nic, by to przerwać (matka Poli też coś podejrzewała). Mocnego wydźwięku wspomnieniom Poli Kinski dodaje styl, w jakim książka jest utrzymana - szalenie obrazowy, pełen mocnych, nierzadko dosadnych metafor, które uderzają z impetem w umysł. Następnie szybko torują sobie krótką drogę do serca, które prawie staje w płomieniach z żalu nad dzieciństwem autorki. Jej i wielu innych, krzywdzonych dzieci, których dramaty rozgrywają się każdego dnia w ich domach, a ich niemymi świadkami są cztery ściany ich własnych pokojów. Często są nimi także najbliżsi, którzy udają, że nie widzą i nie słyszą... Życzyłabym sobie, by tę książkę przeczytał każdy, ale wiem, że ze względu na jej emocjonalny ciężar nie każdy się na nią zdecyduje. Warto jednak podjąć to wyzwanie. [1] P. Kinski, Usteczka, Black Publishing, Wołowiec 2014, s. 109. [2] Tamże, s. 62. Na blogu: http://www.ksiazkowka.pl/2014/03/usteczka-pola-kinski.html
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy