Kontynuacja historii Valeriyi i Timofeya z Kochaj mnie.
Timofey cudem odzyskuje Lerę. Kobieta po tragicznych przeżyciach jest przerażona i wycofana. Ponadto nie potrafi sobie poradzić z traumą oraz krzywdą, jakie ją spotkały. Mężczyzna stara się otoczyć Lerę jak najlepszą opieką, stawiając sprawy Bratwy na drugim miejscu, co może go kosztować znacznie więcej niż tylko utratę pieniędzy.
Sytuacja wokół interesów staje się coraz bardziej napięta. Aby temu zaradzić, Timofey chce nawiązać współpracę z Denisem - przedsiębiorcą, dzięki któremu organizacja zdobędzie szansę zwiększenia zysków. Jednak w trakcie negocjacji okazuje się, że Denis stawia warunki i żąda niemożliwego - rozmowy z Lerą.
Nad Valeriyą i Timofeyem gromadzą się ciemne chmury. Z trudem odbudowane zaufanie oraz spokój mogą w każdej chwili runąć jak domek z kart.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2022-08-31
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 277
Język oryginału: polski
Mój stos hańby jest obecnie imponujący, choć było już gorzej. Ale gdybym szła wg terminów jak do tej pory, ta książka jeszcze trochę by poczekała. Jednak nie mogłam już wytrzymać.
Po mocnym zakończeniu 2 tomu serii Nieuchwytni oraz po szczątkowych ale dających nadzieję, informacjach z części 3, strasznie mnie ciekawiło czego doświadczyła Lera i czy ona i Tima, dadzą sobie radę zarówno z tym dramatem jak i wszystkim co zaszło między nimi przed jej wyjazdem.
Lera jest w rozsypce. Nie trudno wywnioskować, że doświadczyła czegoś traumatycznego i jeśli jak ja czytaliście poprzednie tomy, wiecie, że przed próbą samobójczą powstrzymuje ją praktycznie wyłącznie świadomość o tym, że pod sercem nosi dziecko. Jednak jej ciąża jest zagrożona, a jej stan psychiczny jest po prostu straszny.
Jest to trudne zarówno dla niej, która doświadczyła koszmaru w realnym życiu, jak też dla Timy, który czuje się bezradny, nie wie jak jej pomóc i odzyskać kobietę, którą pokochał. Ale także dla Dimy, który ma wciąż wyrzuty sumienia, że przez jego prowokację doszło do tego wszystkiego.
Autorki zaimponowały mi tym jak podeszły do tematyki gwałtu, w jak poruszający i realistyczny sposób opisują przeżycia kobiety, która tego doświadczyła. Pokazują one jak ten bestialski akt narusza poczucie własnej wartości, praktycznie zupełnie go pozbawiając. I jaki te wydarzenie ma wpływ na osoby wspierające taką kobietę, jak trudno tak naprawdę jej pomóc, zrozumieć, znaleźć sposób na ratunek.
“A co, jeżeli już nigdy nie będzie dobrze?
Co, jeśli nie da się mnie naprawić i już na zawsze będę popsuta ?”
Ten niepokój, niepewność i zagubienie towarzyszą naszym bohaterom przez sporą część książki. Dochodzą do tego obawy o dziecko, jak i problemy Timy jako pakhana - bo tym razem już nie stawia Bratwy na pierwszym miejscu. Co z tego wyniknie ?
W tej części wyjdą na jaw fakty z życia Lery, których nikt zupełnie się nie spodziewał. Mogą one mieć pozytywny wpływ na pozycję i interesy Timy o ile odpowiednio to wykorzysta i o ile nie będzie na to już za późno… Ale jak zareaguje na nie sama Lera ? Po tym jakim rozczarowaniem okazał się ojcem, przez którego trafiła w ręce potwora, czy udźwignie kolejne informacje na temat…rodziny ?
Dużo uwagi autorki poświęciły też Dimie. W drugiej części tej serii, miałam dość negatywne nastawienie do tego bohatera, miałam go wręcz za czarny charakter. Lecz już w trójce, dało się wyczuć jego wyrzuty sumienia i też jego relacja z Igą, pomogła zmienić mi do niego nastawienie. Tu zarówno poprawia humor swoimi żarcikami jak i pokazuje się z zupełnie innej strony. I z pewnością poznamy go jeszcze dokładniej w części piątej, która będzie poświęcona jemu i siostrze Igi - Zuzie . To będzie hardcore coś czuję :)
Ale mimo, że mam dwójkę dzieci i co za tym idzie - dwa porody za sobą, nie wiedziałam, że najważniejszą czynnością przed wyruszeniem na porodówkę, jest wrzucenie wódki do zamrażalnika . Ale człowiek całe życie się uczy ;) to mała sugestia, że nie mało śmiechu czeka Was w finale tej książki. Taka wisienka na torcie pełnym emocji, bo wcześniejsze rozdziały są chwilami smutne , wzruszające, oczywiście i namiętności nie zabraknie. Będzie też możliwość sprawdzenia co u Igi, Piotra oraz małej Madzi. Warto przeczytać jeśli jeszcze ktoś tego nie zrobił.
Serdecznie dziękuję za tę książkę zarówno autorkom jak i Wydawnictwu NieZwykłe. A jesteście gotowi na kolejne premiery zarówno Leny jak i Sandry ? Ja czekam , Wy nie przegapcie !
Lera przeszła koszmar i tak naprawdę nie potrafi sobie poradzić z tym, co ją spotkało. Po mimo że widzi, jak Tim się stara, nie potrafi ponownie mu zaufać, ponownie się otworzyć. Wie, że już nie jest tą samą kobietą, która została jego żoną, jednak nie widzi szansy, aby coś z tym zrobić.
Odzyskanie Lery było dla niego najważniejsze, jednak teraz, kiedy już jest w domu, on wie, że to nie koniec. To, co do niej czuje, jest bardzo mocne, a ona jest dla niego najważniejsza. Ważniejsza niż Bratwa, którą zawsze powinien stawiać na pierwszym miejscu. Interesy zaczynają źle iść, a ludzie się buntować. Jednak Tim ma plan i ani myśli znowu usunąć żonę na bok. Chce zacząć interesy z Denisem i wie, że jeśli to się uda, uspokoi innych. Jest tylko jeden pewien problem, mężczyzna stawia dziwny warunek, pragnie rozmowy z jego żoną, a on nie zamierza jej do niczego zmuszać. Czy dojdzie do porozumienia z Denisem? Czy Lera zgodzi się na rozmowę? Dlaczego w ogóle ma do niej dość? Czy Tim uspokoi Bratwę? Czy tak naprawdę odzyska żonę? Czy miłość Lery i Tima będzie na tyle silna, aby pokonać wszystkie przeciwności?
Cykl nieuchwytni zdecydowanie mi się podobał i nie ukrywam, że miałam niemałe oczekiwania odnośnie do tomu czwartego, który jest jego zakończeniem. Jak wrażenia? Bardzo pozytywne. Kontynuacja historii bohaterów poznanych w tomie drugim okazała się bardzo wciągająca, taka, od której ciężko się oderwać. Akcja momentami wolniejsza, momentami szybka, z ciekawymi zwrotami. Autorka zdecydowanie spełniła, wszelkie moje oczekiwania sprawiając, że byłam zachwycona podczas czytania, a także towarzyszyło mi wiele emocji.
Główni bohaterowie się zmienili i wcale się nie dziwię.
Lera przeszła piekło, o którym nie potrafi zapomnieć. Stała się wycofana, bojaźliwa, zamknięta w sobie. Szczerze powiedziawszy, nie jednokrotnie było mi jej bardzo szkoda.
Tim zmienił swoje wartości, teraz to nie Bratwa a żona stała się dla niego priorytetem. Stał się czuły, opiekuńczy, kocha Lerę i nie wstydzi się tego okazywać przy innych. Zmiany, jakie w nim zaszły zdecydowanie mi się podobały, tym bardziej że pomimo zmiany w stosunku do żony, nadal został mężczyzną z charakterem, władczym i bezwzględnym (oczywiście dla innych).
„Uratuj mnie” to książka, która mnie zachwyciła. Z wielką przyjemnością polecam całą serię.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Hakerka, która szuka sprawiedliwości. Podkomisarz CBŚ, który chce ją dorwać. Dwudziestodwuletnia Iga Zamojska jest jak duch. Ma fałszywy dowód osobisty...
Córka mafiosa sprzedana za dług.Szef Bratwy, który chce zrobić z niej idealną żonę. Pewnego dnia dziewiętnastoletnia Valeriya Greshney zostaje wypatrzona...
Ocena: 3, Chcę przeczytać, Mam, 52 książki 2022, 26 książek 2022, 12 książek 2022,
,,Uratuj mnie" to książka przepełniona bólem, lecz gdzieś w jej środku ukryta jest prawdziwa miłość.
Seria Nieuchwytni dobiega końca, a jej zakończeniem jest ,, Uratuj mnie". Książka nie jest łatwa, ze względu na temat w niej poruszony, chociaż jako czytelnik jestem przyzwyczajona do tego typu książek, lecz gdzieś, każda z nich zawsze wywołuje we mnie smutek. Autorki w tej części postawiły na zagłębienie się w psychikę osoby pokrzywdzonej i mamy tutaj dokładnie etapy, przez które przechodzi taka osoba.
W tej części serii to Lera gra główne skrzypce, ból i cierpienie jej towarzyszące odbiją się na czytelniku, lecz gdzieś zabrakło mi w tym wszystkim emocji. Książka jest bardzo dobrze napisana, lecz fabuła tej części mnie nie wciągnęła, brakowało mi punktu kulminacyjnego, co nie oznacza, że książka jest słaba. Recenzja ,,Uratuj mnie" jest chyba najtrudniejszą moją opinią, ponieważ z jednej strony temat w niej zawarty jest bardzo trudny do oceniania, natomiast to, w jaki sposób odebrałam książkę, mnie rozczarował, być może jest to spowodowane tym, że w poprzednich tomach autorki postawiły wysoko poprzeczkę. Stabilność, tak mogę określić moje wrażenia po przeczytaniu książki, nie ukrywam, że liczyłam na moment, w którym akcja powieści ruszy, niestety nic takiego nie miało miejsca.
Na uwagę zasługują tutaj sceny zbliżeń, które rozgrzeją czytelnika. Zachęcam Was do wyrobienia sobie zdania na tematy ostatniego tomu Nieuchwytni.