Prawdopodobnie najważniejsza od czasów Blaszanego bębenka Güntera Grassa niemiecka powieść o II wojnie światowej.
Historia dwóch chłopców, wcielonych pod koniec 1944 do Waffen SS. Walter rozpoczyna pracę kierowcy w jednostce zaopatrzeniowej, Friedrich zaś musi wyruszyć na front. Buntuje się i ucieka, ale zostaje pojmany i skazany na śmierć - i to właśnie Walter ma wykonać wyrok na swoim przyjacielu. Co zrobi? Jakiego wyboru dokona? I czy będzie miał w ogóle wybór?
Wstrząsająca proza o absurdach wojny, bezwzględności losu i sile przyjaźni.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2016-04-27
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 256
Przeczytane:2021-07-31, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2021,
Dawno nie czytałam książki o tematyce wojennej. Ostatnio nastała moda na powieści o Auschwitz, autorzy często promują się na tym temacie i piszą łzawe miłosne historie, często wybielając Niemców. ,,Umrzeć na wiosnę" to surowa lektura, niekoniecznie nadająca się na lato. Autor porusza ciężkie tematy egzystencjalne. Przyznam, że na początku nie mogłam się wgryźć w fabułę, ale po kilkudziesięciu stronach książka już mnie wciągnęła. Język jakim posługuje się Rothmann jest dosyć sztywny, jest dużo opisów, także podczas czytania trzeba się mocno skupić.
Podczas lektury zdarzało mi się wzruszyć. Bolało mnie to, że młodzi chłopcy nie mieli żadnego wyboru. Musieli iść do wojska, inaczej czekałaby ich śmierć za nieposłuszeństwo. Przykry był też fakt braku jakichkolwiek uczuć u bezwzględnych nazistów. Jestem jeszcze w stanie zrozumieć znęcanie się nad ,,wrogiem". Ale fakt, że traktowali wielu niewinnych rodaków gorzej niż zwierzęta i mówili o tym jako o zabawie był dla mnie przerażający. Historia głównych bohaterów była smutna, można zastanawiać się nad tym czy Walter mógł postąpić inaczej niż mu kazano. Oczywiście, miał wybór. Ale wtedy on także straciłby swoje życie oraz wpakowałby w kłopoty swoich kolegów z pokoju. Zatem który wybór w jego sytuacji byłby najlepszy? Jak my byśmy postąpili na jego miejscu? Książka skłania do refleksji i przypomina o tym, że wojna może spotkać przecież każdego z nas, dlatego tak ważny jest pokój na świecie. ,,Umrzeć na wiosnę" to interesująca propozycja, aczkolwiek z chwytliwym - umieszonym na okładce - hasłem ,,Najważniejsza niemiecka powieść dekady" raczej bym się nie zgodziła. Więcej na moim blogu: alicjamagdalena.blogspot.com