Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2015-05-20
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 304
"Umarli mają głos" Marka Krajewskiego i Jerzego Kaweckiego to zbiór opowiadań opartych na prawdziwych sprawach kryminalnych.
Podobno życie pisze najlepsze scenariusze. Niestety czasem są one przerażające, szczególnie gdy dotyczą morderstw. Prawdziwe historie wcale nie muszą być banalne i przewidywalne. Przekonał się o tym Marek Krajewski, który odbył wiele interesujących rozmów z człowiekiem, który rozumie mowę umarłych - doktorem Jerzym Kaweckim. I tak powstała ich wspólna książka.
"Umarli mają głos" to 12 opowiadań opartych na prawdziwych sprawach kryminalnych, które zostały wyjaśnione dzięki pomocy Jerzego Kaweckiego, medyka sądowego z Zakładu Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu. Historie te opisał Marek Krajewski, autor kryminałów o Eberhardzie Mocku i Edwardzie Popielskim.
Jak wyglądała praca nad tą książką? Jerzy Kawecki przynosił akta i przerażające zdjęcia. Opowiadał o zbrodniach i swojej pracy. O cięciach sekcyjnych, wyjmowaniu mózgu, szukaniu pocisków w czaszkach i wśród gnilnego płynu zalegającego w jamie ciała, zwanego przez medyków barszczem. Krajewski wszystko nagrywał i zadawał pytania, było ich wiele, gdyż jest laikiem. Na koniec wybrał 12 historii, które jego zdaniem były najciekawsze.
Sprawy są różne - dotyczą seksualnych dewiacji, rytualnych mordów, zbrodni w afekcie lub szczegółowo zaplanowanego morderstwa. Bohaterami są m.in. nekrofil zaspokajający swoje potrzeby na cmentarzu ("Cmentarna bestia"), były cinkciarz, któremu zamarzył się drogi samochód z Niemiec ("Poszukiwacz skarbów"), zazdrosna kochanka, która postanowiła pozbyć się rywalki stojącej na drodze jej szczęścia ("Królowa siłowni").
Jak podkreśla Krajewski, w opisywanych historiach prawdą są tragiczne wydarzenia i szczegółowo opisane obrażenia, sposób postępowania doktora Kaweckiego, jego hipotezy i ekspertyzy, do których dochodził przy stole sekcyjnym.
Pisarz zmienił jedynie okoliczności tych zbrodni - nazwiska, imiona i daty popełnienia zbrodni. Czasem musiał stworzyć fikcyjne wątki, szczególnie przy głośnych sprawach. Wszystko po to, aby nie naruszyć dóbr osobistych osób związanych z daną sprawą.
Książkę czyta się w miarę szybko, gdyż jest napisana lekkim językiem. Krajewski wybrał same ciekawe przypadki, każdy z nich jest inny, gdyż każdy zbrodniarz ma inne motywacje. Oprócz dokładnych opisów ze stołu sekcyjnego, otrzymujemy drobiazgowe śledztwo oraz okoliczności popełnienia zbrodni. Dodatkowo, pisarz wplótł do akcji fragmenty rozmów z medykiem, który objaśnia swój sposób rozumowania.
Co może zdziwić, to dowcipy rzucane nad stołem sekcyjnym - jest to podobno forma radzenia sobie ze śmiercią, odstresowania. Medycy sądowi mają specyficzne poczucie humoru, które może się wydawać dość makabryczne. To także zostało ujęte w tych opowiadaniach.
Warto podkreślić, że siłą tych opowiadań nie jest makabra, której jest pełno we współczesnych kryminałach, lecz świadomość, że to wszystko wydarzyło się naprawdę. Ludzie są w stanie do najgorszych zbrodni, by się wzbogacić, dostać wymarzony przedmiot czy pozbyć się kogoś, kto jest problemem. Zdarza się też, że ich pobudki są szlachetne, lecz nieetyczne. Jedno jest pewne, zbrodnia nie popłaca, o czym przekonali się bohaterowie tej książki. Polecam ją miłośnikom literatury faktu, medycyny sądowej oraz kryminałów.
Dość makabryczna lektura, zwłaszcza ta pierwsza sprawa. Jedno tylko zastrzeżenie: skoro nigdy nie schwytano Cmentarnej bestii to skąd te wspomnienia mordercy, dotyczące min. leżenia obok pijanej matki I podniecania się?
O ile gdzies do połowy książki czytało mi się ją dość ciężko, bo styl pisania autora zupełnie do mnie nie przemówił i był nieco irytujący, o tyle ratuje ją fakt, że zawiera w sobie naprawdę ciekawe sprawy kryminalne. O żadnej z nich chyba wcześniej nie słyzałam. Doktor Kawecki prezentuje się tu jako fascynująca osoba, trochę jak męska i polska wersja Temprance Brennan :) Mam nadzieję, że powstanie druga część.
Trzecią częścią cyklu o Edwardzie Popielskim są Liczby Charona, czyli kolejny fascynujący oraz ciekawy kawał detektywistycznej historii sporządzony, przez...
Najmroczniejsze śledztwo Mocka Breslau, 1928, szpital psychiatryczny przy Kletschkau Strasse. Eberhard Mock staje twarzą w twarz ze swą dawną kochanką...