Radosław Grot - były komisarz wrocławskiego wydziału zabójstw, a obecnie prywatny detektyw w szponach alkoholizmu - otrzymuje sprawę, która będzie miała wpływ na jego dalsze życie.
Po pomoc do niego zgłasza się kobieta poszukująca zaginionego brata, dziennikarza śledczego, który w ostatnim czasie natrafił na temat szokujących powiązań lokalnej polityki, biznesu i grup przestępczych.
Grot, nie mając nic do stracenia, podejmuje się ryzykownego zlecenia i zaczyna nierówną, bezkompromisową walkę z miejscowym układem.
Czy detektywowi uda się odnaleźć zaginionego dziennikarza?
Kto pociąga za sznurki?
Kim jest tajemniczy pułkownik SB i jakie związki łączą go z Grotem?
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Kolejne udane spotkanie z autorem. Książki Pana Piotra biorę w ciemno, choć tu nieco się wahałam, bo czułam niechęć do samego tematu. Polityka, bleeee… to śmierdzi z daleka. Nie ma gorszej mafii i bardziej bezwzględnych przestępców niż ci, którzy dorwali się do koryta i chcą z niego wyszarpać jak najwięcej. Oni nie cofną się przed zgnieceniem kilku małych płotek stojących im na drodze, a mają do tego środki i możliwości. Już sam cytat na początku książki pokazuje z czym będziemy mieć do czynienia: „…polityka nie uznaje morderstwa, usuwa się przeszkody…”
Książka ma wielu bohaterów, których losy przeplatają się ze sobą i wiążą, jednak osobą, która scala całość jest Radosław Grot. Jest to dość stereotypowa postać, jakich wiele w kryminałach – były gliniarz, który po traumatycznych przeżyciach wpadł w alkoholizm i odszedł ze służby, stając się prywatnym detektywem. Los daje mu szansę na wyjście na prostą. Tą szansą jest sprawa odnalezienia zaginionego dziennikarza śledczego. Mężczyzna wpadł na ślad jakiejś afery prywatyzacyjnej, w którą zamieszani są politycy wysokiego szczebla i planował napisanie na ten temat artykułu. Grot podejmuje wyzwanie i wpada w sam środek nieczystych rozgrywek.
Książka jak zwykle świetnie napisana, więc czyta się fenomenalnie. Temat jaki porusza jest tak realny, że treść wzbudza w człowieku niepokój. Uświadamiamy sobie, że takie rzeczy naprawdę mogą się dziać. Nie jesteśmy bezpieczni, bo na drodze do osiągnięcia celu nikt będący u władzy nie zwróci uwagi na to kogo zdepcze.
Jak zwykle polecam i czekam na kolejną książkę.
Układy, układziki, spotkać się z nimi możemy wszędzie, ale najczęściej to zjawisko występuje w polityce. Tam, gdzie władza, pieniądze i korupcja grają główne skrzypce. Idealnie to przedstawił w swojej książce autor, dosadnie wplatając wątki mataczenia, przekrętów i oszustwa, jakich dokonują ludzie władzy.
🌿 Radosław Grot były komisarz wrocławskiego wydziału zabójstw, obecnie prywatny detektyw, wrak człowieka i alkoholik. Pewnego dnia dostaje zlecenie od kobiety poszukującej swojego zaginionego brata, dziennikarza śledczego, który wpadł na trop powiązań lokalnej polityki, prywatyzacji i grup przestępczych. Grota czeka trudne śledztwo, nawet nie spodziewa się, co może go czekać, tym bardziej że wchodzi w mrowisko, pełne krwiożerczych mrówek pilnujących swoich interesów... 🌿
.
Autor po raz kolejny mnie nie zawiódł i dostarczył sporą dawkę mocnych wrażeń. Jeśli chodzi o emocje i akcję, to nie mogę narzekać na jej brak, wręcz przeciwnie jest jej tutaj bardzo dużo. Przyznam się, że przerażała mnie ta książka trochę objętościowo, ale w trakcie czytania kompletnie się tego nie odczuwa, a wręcz miałam wrażenie, że książka czyta się sama. I sam wątek polityczny także nie wywołał uśmiechu na mojej twarzy, ale autor przedstawił go w sposób wyraźny i klarowny, że nie miałam problemu z połapaniem się w nim, tym bardziej że nie interesuje się polityką, a moja wiedza o niej jest prawie zerowa, to wręcz się wciągnęłam w ten "Układ" i nie chciałam z niego wychodzić. Jestem pod ogromnym wrażeniem twórczości autora i tego, w jaki sposób on wplata problemy społeczne, z którymi mamy w mniejszym lub większym stopniu do czynienia. Podejmuje się trudnych tematów, często niewygodnych i to tworzy, że jego książki są niepowtarzalne, mocne, niekiedy wulgarne, ale dotrą do każdego czytelnika i chyba o to chodzi w dobrych książkach.
Dawno nie czytałam książki kryminalnej, której nie potrafiłam do końca rozgryźć. Ok, tu mniej więcej było wiadomo kto, co i dlaczego , no ale tak nie do końca. Im dalej w przód tym pojawiały się jakieś nowe fakty,które pięknie zamknęły się w całość.
Głównego bohatera polubiłam od razu. Świetny glina, który w jednej chwili traci wszystko, co jest dla niego najważniejsze i staje się wrakiem człowieka. Wcześniej wzór do naśladowania- obecnie legenda, ale też żul i menel sięgający dna. Jednak pojawienie się na jego drodze pewnej bardzo bogatej kobiety daje mu jakiś cel, dzięki któremu nasz bohater będzie walczył z uzależnieniem. Czy mu się uda?
Byłam tej książki bardzo ciekawa, ale też się jej bałam. Nie lubię polityki. Stronię od niej jak tylko mogę. Nie jestem też na czasie więc nie wiem co się obecnie w tym burdlu dzieje i szczerze mówiąc zupełnie mnie to nie interesuje. Nie wiem więc czy autor politycznym wątkiem nawiązywał do jakiś sytuacji w naszym kraju. Raz wiem, że się uśmiechnęłam pod nosem, bo przypasowałam sobie opisywanego polityka do prawdziwej postaci. Ale wracając do meritum sprawy- zostałam pochłonięta przez lekturę. I nawet wątki polityczne mnie nie wkurzały ani nie nudziły. Wręcz przeciwnie-byłam ciekawa co i jak. I szczerze mówiąc- mimo, że jest to literacka fikcja to absolutnie nie zdziwiłabym się, gdyby takie sytuacje miały miejsca w prawdziwym świecie (teraz udaję naiwną 🤣).
Podsumowując - nie tylko w wymyślonym świecie polityka rządzi się swoimi prawami, układami i układzikami. A książka? Rewelka. Wielki ukłon dla Pana Piotra👏
Piotr Kościelny przyzwyczaił swoich czytelników, że nie ukrywa tożsamości postaci dokonujących zbrodni. Jednak w swojej najnowszej książce pod tytułem „Układ” serwuje pewną tajemnicę, która jest przysłowiową wisienką na torcie W naszym odczuciu to kwestia czasu kiedy ktoś zgłosi się do autora, by wykupić prawa do ekranizacji
„Układ” to zdecydowanie powieść sensacyjna, pełna zwrotów akcji, intryg , przeplatających się wątków, tajemnic z przeszłości nawiązujących do pozostałości tytułowego „układu „minionego ustroju, a zarazem jej reformy, która decyduje kto rozdaje karty. Grzechy, które miały nigdy nie ujrzeć światła dziennego, szantażu, spisków i przede wszystkim to co zawsze kryje się za kulisami, cyli władza i ogromne pieniądze. Świat, w którym nie ma miejsca na sentymenty, a nawet najbliższe relacje w momencie zagrożenia przestają istnieć.
Radosław Grot detektyw, który poniósł najwyższa cenę za swoją nieustępliwość, profesjonalizm, dociekliwość. Sprawa jednego z morderstw okazuje się ostatnia dla Grota. Kara jaką został zmuszony przyjąć w postaci zamordowania jego żony oraz dziecka to przysłowiowy gwóźdź do trumny dla jego kariery w policji. Pogrążony w smutku , w żałobie, rozpaczy, alkoholu zmagający się z depresją pewnego dnia odbiera telefon od niespodziewanego rozmówcy. To impuls wyrywający go z dotychczasowej wegetacji życiowej, okupionej alkoholem w mroku papierosowego dymu i oparach oszczędności jakie mu pozostały. Joanna Zawadzka zwraca się z prośbą, a zarazem propozycją zlecenia, które jest hojnie wynagrodzone. Zlecenie ma na celu odnalezienie jej zaginionego brata Marka, dziennikarza, który przepadł z dnia na dzień.
Przyjęte zlecenie to początek lawiny wydarzeń, z którą przyjdzie zmierzyć się detektywowi.
Piotr Kościelny jak zawsze porusza gorące tematy które są niewygodne, kontrowersyjne a mimo fikcji literackiej można doszukać się odpowiedników w prawdziwym świecie.
Poruszane wątki to korupcja, nepotyzm, układy, polityka, a także nie oszczędzanie władz kościelnych. To tylko kilka pierwszych myśli, które przychodzą do głowy, a i tak nie zdradzają wszystkich poruszanych tematów.
Ogromna rozbudowana treść, wielowątkowość, przeplatana przeszłość z teraźniejszością , drobne wątki poboczne uzupełniające i podkreślające meritum tworzą łakomy kąsek dla miłośników twórczości Piotra Kościelnego, a zarazem osób, które jeszcze nie miały okazji do tej pory spotkać się dorobkiem autora. „Układ” to idealna pozycja, by przekonać się co autor ma do zaoferowania. Pozycja, która z pewnością rozbudzi czytelniczy głód, którego następstwem będzie sięgnięcie po inne pozycje.
Sam autor kiedyś w swoich mediach społecznościowych stwierdził , że „ polityka „ to jedno z ostatnich zajęć jakim byłby wstanie się pałać. Książkę można potraktować jako potwierdzenie tych słów. Jak wspomniałem wcześniej pomimo fikcji, brudny świat, który przedstawia ma wiele odnośników w ekranizacjach, między innymi głośnych filmów kontrowersyjnego reżysera Patryka Vegi. Chociażby jeden z gorących tytułów jakim były „Służby specjalne” z 2014 roku. Dla jednych- bajka dla innych świetne kino akcji inni zaś doszukają się drugiego dna. Jednak powracając do sedna, Piotr Kościelny udowadnia, że jest reżyserem, który swoje historie przedstawia na kartach postaci, a #YerboPoczytalni wierzą - jak wspomnieliśmy na samym początku - że to tylko kwestia czasu kiedy pseudonim autora- Piotr Kościelny- pojawi się na dużym ekranie. A sam autor nigdy nie podejmie próby zaistnienia w polityce, a będzie się z nią nadal rozliczał tworząc swoje pasjonujące historie trzymające w napięciu do samego końca !
zapraszamy na
„Jedyne, co nas ogranicza, to to, co sami sobie postawimy jako granicę”.
Wrocław.
Lokalny półświatek i polityczne szambo o wysokiej sile rażenia.
Układ, a w nim politycy, urzędniczy, biznesmeni i gangsterzy. Mapa powiązań w skali mikro i makro.
A w tym wszystkim były komisarz wrocławskiego wydziały zabójstw, Radosław Grot. Kiedyś jeden z najlepszych policjantów w kraju, rasowy pies gończy z nieprzeciętnym węchem, kondycją i piątym zmysłem. Dziś, właściwie wrak człowieka, podrzędny prywatny detektyw topiący swoje smutki w alkoholu, styrany życiem, złamany, w depresji. Pewnego dnia niespodziewanie Grot otrzymuje zlecenie, które sprawia, że wraca do gry. Prosząca go o pomoc kobieta, chce by odnalazł jej zaginionego brata, dziennikarza śledczego, który niedawno natrafił na temat szokujących powiązań lokalnej polityki, biznesu i grup przestępczych. A potem rozpłynął się w powietrzu.. Grot jako osoba niewierząca nawet w zbiegi okoliczności, facet który stracił już w swoim życiu wszystko, co było do stracenia, postanawia podjąć się niebezpiecznego zlecenia i rozpracować miejscowy układ..
Gdzie doprowadzi go to prywatne śledztwo?
Piotr Kościelny w swojej najnowszej książce po raz kolejny celuje w ważny społecznie temat. Pisze o trybikach w politycznej maszynie, o szczytach i dołach, o szychach, kilerach, płotkach i leszczach. O wyjątkowo paskudnym i wszechobecnym brudzie, o kłamstwie, nienawiści i zbrodni. O pochłaniającej umysły żądzy pieniądza, znieczuleniu na nieprawość, płynnej granicy między dobrem i złem, prawem i bezprawiem – i w końcu o najgorszym, o przyzwoleniu i akceptacji tego „brudu”. I choć wszystko tu jest fikcją literacką, nie sposób się nie zgodzić, że „moralność i sumienie kończą się tam, gdzie zaczyna się odpowiednia kasa za przymykanie oczu” i nie tylko..
Jest dynamicznie, mrocznie, brutalnie i przerażająco realistycznie.
Polecam.
Jak wszystkie do tej pory przeczytane przeze mnie książki Pana Kościelnego tak i ta mnie nie zawiodła. I chociaż generalnie nie lubię polityki i polityków ta książka mocno mnie wciągnęła. Dużo akcji, mnóstwo krwi, mroczna i gęsta atmosfera, burza emocji i zaskakujące zakończenie. To przerażające studium układów polityczno - biznesowo- kościelno -dziennikarsko - gangstersko - towarzyskich rozlanych w mniejszym lub większym stopniu po całym kraju. A najgorsze jest to, że opowieść jest bardzo realistyczna i całkowicie prawdopodobna. Gdy się dojdzie do żłoba to trudno się później od niego oderwać. Polecam.
Piotr Kościelny zdobył moje czytelnicze serce powieścią "Szymek". Po kilku pierwszych rozdziałach byłam pewna, że sięgnę po kolejne książki autora i od razu zamówiłam kilka tytułów.
"Układ" ujawnia świat politycznych rozgrywek. Obnaża brutalne rozwiązywanie trudności i pozbywanie sie dowodów. W książce przeplatają się także problemy z depresją, alkoholizmem, staratą najbliższych osób i chęcią pomszczenia ich śmierci.
Głównym bohaterem "Układu" jest były komisarz wrocławskiego wydziału zabójstw, a obecnie prywatny detektyw - Radosław Grot. Mężczyzna po stracie najbliższych sięgnął dna. Po trzech latach nadarzyła się okazja, by pomścić smierć żony i sześciomiesięcznego synka. Radek od razu zyskał moją sympatię. Jego determinacja, zaangażowanie i bezkompomisowość zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Do ostatnich stron kibicowałam mu zarówno w sferze zawodowej, jak i prywatnej.
Powieść nie należy do lekkich i przyjemnych. Wymagala ode mnie nieustającej koncentracji. Łatwo było bowiem stracić kontrolę, kto należy do siatki, a kto znajduje się poza systemem. Jak ochroniarz głównego bohatera prześwietlałam przewijające się osoby, by zyskać pewność, czy są przyjaciółmi, czy zagrażają jego życiu. Każda strona dostarczała ogromnej dawki emocji, niedowierzania i konsternacji.
Czytając "Układ" Piotra Kościelnego świetnie spędziłam czas. Jakże się cieszę, że w zanadrzu mam kolejne jego powieści.
Akcja książki dzieje się we Wrocławiu w środowisku polityków i gangów. Powieść jest wielowątkowa z wieloma bohaterami. Całość spina były komisarz Radosław Grot. Po traumie związanej z zabójstwem mu żony i maleńkiego synka, odejściu z policji, obecnie prowadzi biuro detektywistyczne. Jego zadaniem jest odnalezienie dziennikarza, który chciał ujawnić aferę z którą powiażanych jest dużo znanych polityków. Autor serwuje wiele zwrotów akcji, pojawiają się wciąż trupy, nie ma litości dla nikogo, kto niewygodny jest usuwany. Ciarki przechodzą, jeśli tak wygląda świat polityki i takie osoby są przy władzy. Są jednak i pozytywni bohaterowie. Grot i Artur Pasewicz odkrywają prawdę. "CBA i policja zatrzymywały osoby przewijające się w materiałach śledztwa i zeznaniach świadków. Każde zatrzymanie podejrzanego skutkowało kolejnymi. Aferzyści i skorumpowani urzędnicy zeznawali i podawali kolejne nazwiska. "
Radosław Grot jest byłym komisarzem wydziału zabójstw. Po osobistej tragedii, jaka spotkała jego rodzinę, stoczył się na samo dno. Jest wiecznie pijany i żyje jak menel.
Jeden telefon zmienia jednak jego życie. Zaginął dziennikarz śledczy, który trafił na temat, który zmiótłby wiele nazwisk ze sceny politycznej i biznesowej. Grot na zlecenie siostry dziennikarza ma go odnaleźć.
Wydaje się, że jest on cały czas o krok w tyle. Ktoś bardzo nie chce, aby Grot węszył. Co z tym wspólnego ma tajemniczy pułkownik SB?
"Układ" to druga książka Piotra Kościelnego, którą miałam okazję przeczytać. I druga, która bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła. Według mnie jest to świetny scenariusz na film sensacyjny. Jest dużo akcji, wypadki, strzelaniny, porachunki, a do tego trochę polityki. No i oczywiście główny bohater, który był jednym z najlepszych śledczych. Który mimo swoich przeżyć i demonów, które go nie opuszczają, wierzy w sprawiedliwość. Jak złapie trop, nic go nie powstrzyma.
Przedstawiona historia jest porażająca. Pokazuje, jak ludzie wysoko postawieni bez skrupułów niszczą każdego, kto stanie im na drodze i zagrozi ich interesom. Nie cofną się przed niczym. Nawet odebraniem komuś życia. To układy, zależności i pieniądze rządzą światem. I to chyba nie tylko tym książkowym.
Czy jeden człowiek jest w stanie zburzyć układ? I czy na miejsce jednego układu nie powstanie zaraz inny? Jestem ogromnie ciekawa czy autor przewiduje dalszy ciąg tej historii.
,,Układ" to książka, której fabuła wciąga w wir wydarzeń już od pierwszych stron. Banuje w niej brud, układy, korupcja w polityce, nielegalne interesy, czy pranie brudnych pieniędzy. I pomimo, że jest to wyłącznie fikcja literacka to momentami nie sposób pomyśleć, że mogło się to wydarzyć naprawdę.
Bardzo mi się spodobało, że Kościelny zdecydował się na narrację trzecioosobową z całą plejadą postaci. Możemy przyjrzeć się sprawie z perspektywy policji, bandziorów, polityków, czy dziennikarzy. To właśnie sprawia, że od fabuły naprawdę ciężko się oderwać. Do tego intryga jest genialna. Z pozory utkana jest ona z wielu nic nie łączących elementów, ale z czasem przekonujemy się, że wszystko łączy się w jedną, wielką sieć...
Bohaterowie zostali bardzo dobrze dopracowani. Sam Grot to postać naprawdę ciekawa i mocna. Udowadnia, że można się podnieść po wielu przeciwnościach i dążyć do odkrycia prawdy nawet wbrew obowiązującym regułom.
Na szczególną pochwałę zasługuje także sam styl autora. Brudny, brutalny, sarkastyczny, ale i momentami lekki. Musimy pamiętać, że u Pana Piotra ogromną rolę odgrywa nie samo zakończenie, ale misternie utkana intryga, która jest tutaj wspaniała.
,,Układ" świetnie obrazuje wrocławskie układy polityczno-gangsterskie. Jest to jedna z tych książek, które chciałabym zobaczyć na dużym ekranie i mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. Zdecydowanie polecam!
„Przeszli do następnej sali. Spod ich stóp zaczęły uciekać szczury. Do smrodu, który wypełniał budynek, doszły jeszcze piski gryzoni...
Porywający thriller autora bestsellerowego ,,Zwierza" i ,,Łowcy". Lata dziewięćdziesiąte. Okolicami Wschowy wstrząsa seria brutalnych zabójstw. Śledczy...
Przeczytane:2023-10-28, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, Przeczytane w 2023 r.,
Układy, układziki to temat, o którym zawsze będzie głośno tym bardzie, jeżeli dotyczy osób z pierwszych stron gazet. Dzisiejsza książka według mnie powinna mieć kontynuacje. Tak się wciągnęłam, że nie miałam pojęcia, a zamknęłam ostatnią stronę.
Ubolewam a zarazem zazdroszczę tym, którzy dopiero będą sięgać po nią. Autora polubiłam podczas czytania „Łowca” seria Komisarz Sikora, która jest godna polecenia. Jeżeli lubisz książki, w których znajdziesz tematy, takie jak depresja, korupcja, pranie brudnych pieniędzy, nielegalne interesy z osobami z pierwszych stron gazet i nie tylko to pozycja dla ciebie i minimalny wstęp do tego, co znajdziesz w nowej książce „Układ” która swoją premierę miała 12.04.2023 r. Jestem pewna, że poznając naszego bohatera Grota będziesz miał/ła, że jest tobie bardzo bliski i będziesz kibicowałam mu, żeby wyszedł z tego, z czym obecnie się boryka. Pewnie będziecie chcieli więcej informacji, ale nic z tego za dobra jest ta książka, żeby zdradzać fabułę, więc jedyne wyjście to przeczytać opis książki np. na stronie wydawnictwa itp. Starta kogoś bliskiego była, jest i zawsze będzie traumą na całe życie. Każdy z nas radził, czy radzi sobie z tym po swojemu, ale jedno, co jest wspólne to pomoc osoby, która wesprze nas w tych dniach bądź da nam powód do tego, żeby wstać rano i walczyć.
Trochę zagmatwane, ale uwieźcie warte uwagi. Książka według mnie należy do tych, które są nieodkładalne. Akcja goni akcję i jeżeli wiesz, że wiesz, kto z kim to będziesz w błędzie. Mnóstwo wątków, bohaterów, sytuacji które jak taka niewidzialna czerwona nitka mają ze sobą wiele wspólnego. Końcowy rezultat zaskoczy, a może i nie. Jestem pod wrażeniem, że autor nie pogubił się w tym wszystkim i doprowadził wszystko do końca.