Alvin powraca do miejsca swych narodzin, aby podjąć naukę u kowala. Nie wszystko dobrze się układa w Hatrack River. Alvin musi nauczyć się wykorzystywać magiczne umiejętności, którymi został obdarzony. Niszczyciel czeka tylko na okazję, aby go zabić. Ale jest tam też ktoś, kto czuwa nad Alvinem z daleka - żagiew.
Orson Scott Card (ur. 1951) - jeden z najbardziej popularnych autorów science fiction. Zadebiutował w wieku 26 lat opowiadaniem ,,Gra Endera"; zostało ono później rozbudowane do rozmiarów powieści, która zapoczątkowała jeden z najpopularniejszych cykli powieściowych autora - Sagę o Enderze. Równie popularną i powiązaną z nią fabularnie jest Saga Cienia.
,,Uczeń Alvin" to trzeci tom cyklu Opowieści o Alvinie Stwórcy, wznowienie kolejnych części w nowej szacie graficznej ukażą się wkrótce nakładem Prószyński i S-ka.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2017-02-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 376
Po przeczytaniu dwóch pierwszych tomów cyklu „Alvin Stwórca” zafascynowana postacią głównego bohatera szybko sięgnęłam po kolejny tom zatytułowany „Uczeń Alvin”. Tym bardziej, że chłopiec trafia w końcu do miejsca swoich narodzin by terminować u mistrza kowalskiego, Makepeace Smitha. I od pierwszej chwili wie, że nie będzie lekko. A do tego szybko okazuje się, że niektórzy mieszkańcy Hatrack River mają kłopoty a Alvin musi użyć swego daru by im pomóc. Ma też nowego przeciwnika.
Alvin zmienia się, dorasta. Potrafi zdobyć sympatię i zaufanie ludzi. Uczy się też radzić sobie z poważniejszymi problemami. A do tego cały czas poszukuje odpowiedzi na dręczące go ciągle pytanie, kim naprawdę jest i jak ma zostać Stwórcą. Na szczęście w miasteczku pojawia się nauczycielka, która jest w stanie nauczyć Alvina czegoś o nim samym.
Akcja powieści krąży wokół Alvina ale jest jeszcze jedna bardzo ważna postać mały Arthur Stuart, mieszaniec. W poprzednim tomie poruszono problem Czerwonych. W tym tomie tło stanowi problem niewolnictwa. Czarni traktowani są gorzej niż zwierzęta, zwłaszcza że kobiety wykorzystywane są do rozrodu. Mały Arthur jest pół-Białym, pół-Czarnym dzieckiem uratowanym przez matkę przed strasznym losem. Dobrzy ludzie pomagają mu, ale właściciel jego matki chce go odszukać za wszelką cenę. Tym bardziej, że chłopiec dysponuje ukrytym talentem.
Muszę przyznać, że ten tom czytało się mi dużo lepiej niż poprzednie. Ciężko mi jest powiedzieć czy po prostu przyzwyczaiłam się do stylu pisania autora czy też sama historia jest dużo bardziej wciągająca. Bardziej chyba to drugie, tym bardziej, że w końcu pojawia się wątek miłosny. Czas poświęcony tej książce zdecydowanie nie jest czasem straconym. Bardzo przyjemna powieść fantasy. Polecam.
„W 1830 roku, po utworzeniu Gwiezdnego Kongresu, automatyczny statek zwiadowczy przesłał ansiblem raport: parametry planety, którą badał, mieściły...
,,Złodziej Wrót" to druga, po ,,Zaginionych Wrotach", część nowej serii młodzieżowej autora kultowej ,,Gry Endera".Orson Scott Card przedstawia...
Przeczytane:2017-02-13, Ocena: 4, Przeczytałem,