Polecam Państwa uwadze wydawnictwo niezwykłe. Nie jest to nudny podręcznik historii muzyki. To żywa opowieść, napisana barwnym językiem, rzecz traktująca o życiowej przygodzie dwójki autorów, którzy przemierzyli świat w poszukiwaniu wiedzy, która dotycząc muzyki wykracza daleko poza artystyczne doświadczenie. Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Globtroterzy - inspirację do wędrówek po najciekawszych zakątkach świata, melomani - kompendium wiedzy na temat tradycji muzycznych, instrumentów, praktyk artystycznych, zwyczajów - ci, którzy szukają odpowiedzi na pytanie o miejsce człowieka we wszechświecie, też po lekturze nie będą zawiedzeni.
Książka nieco przypomina "Podróż do źródeł czasu" Carpentiera przez odniesienie do podróży i muzyki. Przywodzi na myśl pierwsze, średniowieczne traktaty muzyczne, próbujące ukazać tę sztukę w bardzo rozległej perspektywie. Jedno jest pewne - tak jak na szlaku Anna i Marek często docierali w miejsca "dziewicze", tak i na polu literatury nie mają u nas poprzedników. Dla wielu, którzy uwierzyli, że muzyka to przede wszystkim potwory z "playlisty", lektura tej książki będzie prawdziwym objawieniem. Zapewne część czytelników postawi tę książkę na półce, by sięgać po nią jak po kompendium wiedzy na temat world music czy ethno, ale też ma ona szansę, by dla poszukujących pomysłu na życie stać się książką kultową.
Wojciech Ossowski - dziennikarz muzyczny Programu 3 Polskiego Radia, animator sceny folkowej w Polsce, współtwórca festiwalu "Folk fiesta" w Ząbkowicach, juror festiwalu "Nowa Tradycja" w Warszawie.
"Droga", "podróż", "wędrowanie" - w zależności od tego, czym wypełnimy te słowa, nabiorą różnego znaczenia i sensu. Mogą być katalogiem miejsc, oglądaniem świata od zewnątrz, mogą jednak zahaczać o to, co dla wędrującego ważne. Wtedy wędrówka ma bardziej wewnętrzny charakter, a wybór tego, co się ogląda, nie jest przypadkowy, choć często intuicyjny. "Ucho jaka..." Anny Nacher i Marka Styczyńskiego to przykład takiej właśnie wewnętrznej wędrówki, w której to co na zewnątrz i wewnątrz jakoś ze sobą się splata (w części azjatyckiej autorzy wiedzeni intuicyjnym impulsem jako cel podróży piszą: "pielgrzymka"), a potrzeba wtopienia się i bycie nie-obcym zmusza do głębokiej refleksji nad oglądanym, czy raczej przeżywanym światem. Jednocześnie osobisty sposób narracji, "ja" autorów jest na tyle dyskretne, że pozwala poczuć miejsca, ale ich nie przesłania.
Wybór krajów (Azja, a właściwie Nepal, Australia, Ameryka) i tematów wynika z osobistych pasji Anny Nacher i Marka Styczyńskiego (muzyka, głęboka ekologia, feminizm) i jest ogromną siłą tej książki. Ten rodzaj pasji jest rodzajem szaleństwa, które zmusza do pogłębienia i zweryfikowania wiadomości o oglądanym świecie, przede wszystkim jednak doświadczenia go na własnej skórze. "Ucho jaka..." pozwala nie tylko poczuć dzikie ścieżki Nepalu i usłyszeć australijskie dijeridu, ale też wiele się o opisywanych miejscach dowiedzieć. Jest w tej książce magia, która zaostrza apetyt na podróż. Każe czytającemu rozłożyć mapę, rozejrzeć się za plecakiem i ruszyć w drogę.
Elżbieta Lisowska- orientalistka, pracownik naukowy Instytutu Religioznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, podróżniczka, dziennikarka, współautorka cyklu programów "Z plecakiem i walizką" (TVP Kraków); przez wiele lat redagowała wraz z Andrzejem Lisowskim dział turystyczny "Dziennika Polskiego" ("Podóże z Dziennikiem"), a także cykl podróżniczy "Glob pod butem" w tygodniku "Przekrój".
Wydawnictwo: Bezdroża
Data wydania: 2013-12-12
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 346
Chcę przeczytać,